Usiu Opublikowano 14 Października 2013 Udostępnij Opublikowano 14 Października 2013 Gratki na rocznicę, u mnie niedługo stuknie 2 lata ;-) bardzo fajnie i obszernie robisz notatki, ja się muszę zmobilizować bo już parę warek się zrobiło, a wpisów dalej nie zrobiłem ;-) Co do deszczownicy to z czego chcesz ją zrobić, też z rurek hydraulicznych jak filtrator? Mam jaki filtrator zrobiony od jakiegoś czasu, ale jeszcze go nie używałem bo oplot się świetnie spisuje, może jak będę robił RISa z dużym zasypem to taki rurkowy się przyda :-) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
KosciaK Opublikowano 14 Października 2013 Autor Udostępnij Opublikowano 14 Października 2013 Gratki na rocznicę, u mnie niedługo stuknie 2 lata ;-) bardzo fajnie i obszernie robisz notatki, ja się muszę zmobilizować bo już parę warek się zrobiło, a wpisów dalej nie zrobiłem ;-) Dzięki! Podczas warzenia staram się spisywać wszystko co wydaje mi się, że może być w jakikolwiek sposób istotne, zwłaszcza gdy coś robię po raz pierwszy, lub wprowadzam jakieś zmiany do już ustalonych procedur. W przypadku jakiejś katastrofy będzie co analizować i jest większa szansa na wyciągnięcie sensownych wniosków. Co do deszczownicy to z czego chcesz ją zrobić, też z rurek hydraulicznych jak filtrator? Mam jaki filtrator zrobiony od jakiegoś czasu, ale jeszcze go nie używałem bo oplot się świetnie spisuje, może jak będę robił RISa z dużym zasypem to taki rurkowy się przyda :-) Jak pisałem wcześniej rurki PEX/ALU/PEX wydają mi się całkiem ciekawą opcją - odporne na temperaturę, kształtowalne, tanie (no ok, może i sama rurka tania, ale wszystkie złączki drożej wyjdą). Na razie robię przegląd różnych rozwiązań i na spokojnie szukam optymalnego rozwiązania. Do tej pory oplot sprawuje się świetnie i dał radę nawet przy 7kg zasypie. A RISa najprawdopodobniej będę zacierał 2x6kg zasypu i łączył brzeczki przednie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
KosciaK Opublikowano 20 Października 2013 Autor Udostępnij Opublikowano 20 Października 2013 (edytowane) Po przelaniu #20 XXmas na cichą drugie wiadro stało sobie takie puste i bardzo smutne, więc zabrałem się za... C01 Cydr - Cydr 11°Blg Data: 2013-10-20 Surowce: Vita Sok Ligol - 5l Vita Sok Szampion - 5l Vita Sok Sunrise - 5l Vita Sok Cortland - 5l Vita Sok Gala - 5l DAP - 11g Drożdże CBF DRINKIT do cydru (Saccharomyces cerevisiae) Temperatura zadania drożdży: 22°C Burzliwa: 30 dni, temperatura 18-22°C (pokojowa, bez kontroli) Cicha: - OG: 11°Blg / 1,044 SG FG: -1°Blg / 0,096SG Objętość: 24,5l Rozlew: 2013-11-19 Refermentacja: 180g glukozy Uwagi: Warunków do przerobienia kilkunastu kilogramów jabłek niestety w domu nie mam, więc zdecydowałem się na soki tłoczone Vita Sok. W smaku bardzo dobre i aromatyczne, każda z odmian smakowała trochę inaczej, więc chyba rzeczywiście w środku jest to co ma być. Z cydrami praktycznie nie mam żadnego doświadczenia, więc nie wiem, czy taki dobór odmian jest dobry, czy nie. Po prostu wziąłem po jednym kartonie z odmiany. A teraz kusi bardzo by zamówić jeszcze sok jabłkowo-gruszkowy i gruszkowy i zrobić cydr gruszkowo-jabłkowy. Druga paczuszka drożdży nie może się przecież zmarnować. EDIT 2013-11-21: Rozlane po ponad 4 tygodniach fermentacji. Nadale lekko mętne, silnie aromatyczne, nie za kwaśne. EDIT: 2014-06-20: Leżakowanie bardzo mu służy. Z początku głównie cierpko-kwaśne z drożdżowym posmakiem. A teraz, po ponad pół roku leżakowania jest już całkiem dobre. Świetnie gasi pragnienie. Nie umywa się do cydru z samemu wyciskanych jabłek, ale nie ma co narzekać. Edytowane 20 Czerwca 2014 przez KosciaK Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
korzen16 Opublikowano 20 Października 2013 Udostępnij Opublikowano 20 Października 2013 Ja nastawiłem sam gruszecznik i efekty był, delikatnie mówiąc taki sobie. Cydro-gruszecznik to dobry kierunek - po dodaniu jabłek do mojego gruszecznika jego smak zdecydowanie się polepszył, bo aromat był świetny od początku. Moje oba cydry przepuściłem przez sokowirówkę, a wykorzystałem takie jabłka i gruszki jakie dostałem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
KosciaK Opublikowano 26 Października 2013 Autor Udostępnij Opublikowano 26 Października 2013 (edytowane) Dziś pracowity dzień w browarze! Rano rozlew #20 XXmas (chyba jest dobrze i nie przesadziłem z przyprawami), a później warzenie! Jako, że ostatnio głównie zbroiłem się na sezon jesienno-zimowy i na tapecie były same mocne piwa, postanowiłem zabrać się za coś sesyjnego. Zwłaszcza, że rodzinka już od dłuższego czasu lobbowała za czymś "lekkim i normalnym". Padło więc na Milda, który chodził już za mną od długiego czasu. Lekkie na pewno będzie, a czy wystarczająco "normalne" to się okaże. Piwo warzone na podstawie receptury Makarona. #21 Niziołek - Mild 9°Blg Data: 2013-10-26 Surowce: 86,2% - Mild, Fawcett Malsters - 2,8kg 7,7% - Karmelowy 150, Strzegom - 0,25kg 1,5% - Czekoladowy jasny, Strzegom - 0,05kg 1,5% - Czekoladowy ciemny, Strzegom - 0,05kg 3,1% - Czekoladowy pszeniczny, Fawcett Maisters - 0,1kg East Kent Goldings, granulat 2012, 5,6% - 20g Fuglgles, granulat 2012, 4,5% - 10g Mech Irlandzki - 2g Drożdże Mangrove Jack's British Ale M07 Zacieranie: Ilość wody: 11l - 1:3,4 53°C - wrzucenie słodów (do 9,7l wody) 52°C (białkowa) - 5' 66-67°C (scukrzająca) - 75' (podczas podgrzewania do tej przerwy dolane jakieś 1,5l wrzątku) 78°C - mashout Wysładzanie: wysładzanie ciągłe do uzyskania 24-25l o ekstrakcie 9,5°Blg Gotowanie: 70' 60' - East Kent Goldings - 20g 15' - Fuglgles - 10g + mech irlandzki Temperatura zadania drożdży: 20°C Burzliwa: 16 dni, temperatura 19-21°C Cicha: - OG: 9°Blg / 1,036 SG FG: 1,25°Blg / 1,005 SG Objętość: 21-21,5l Rozlew: 2013-11-11 Refermentacja: 65g glukozy Uwagi: Czas pracy 5h40' (od wrzucenia słodów, do zadania drożdży), chyba rekord jak na razie. Dzięki zastosowaniu drugiego kociołka jako HLT i braku konieczności żonglowania czajnikami by dogrzewać wodę do wysładzania mogłem sobie pozwolić na zwiększenie przepływu podczas wysładzania i filtracji. Zamiast standardowych 1h-1h20' trwało około 40' Po chmieleniu do fermentora zdekantowałem 18,5-19l 10,25°Blg, dolałem 2,5l wody z lidla by uzyskać docelową gęstość Zaskoczyła mnie dosyć duża ilość osadu białkowego - trochę ponad 1,5l EDIT 2013-11-11: Żarłoczne drożdże zeszły niżej niż zakładałem... Ale najważniejsze, że przy rozlewie Niziołek sprawiał bardzo pozytywne wrażenie! EDIT 2013-12-08: Nie spodziewałem się, że wyjdzie aż tak dobre piwo! Lekkie, wręcz lekko wodniste, za to nadrabia smakiem, a (bardzo) niskie wysycenie sprawia, że znika po trzech, góra czterech wychyleniach szklanki. EDIT 2014-07-27: Z kronikarskiego obowiązku tylko dopiszę, że już się skończyło. Nawet po blisko 8 miesiącach było całkiem dobre. Zdecydowanie do powtórzenia, może tym razem na trochę mniej żarłocznych drożdżach. Edytowane 7 Września 2014 przez KosciaK Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
KosciaK Opublikowano 11 Listopada 2013 Autor Udostępnij Opublikowano 11 Listopada 2013 (edytowane) Wykorzystując, że dziś święto zabrałem się ostro do roboty. Rano rozlew #21 Niziołek, a później warzenie. Teoretycznie do dzisiejszego dnia najlepiej pasowałoby Polskie Ale, czy inna PIPA, ale plany miałem inne. Zasyp inspirowany Whisky Extra Stout z Browaru Czarna Łapa, z pewnymi modyfikacjami. Początkowo chciałem celować w 14,5-15°Blg, potem przejrzałem sobie kilka przepisów na Foreign Extra Stout i postanowiłem dorzucić troszeczkę Monachijskiego i Caraaroma. #22 Wincenty Smok - Whisky Extra Stout 17°Blg Data: 2013-11-11 Surowce: 30,7% - Whisky, Castle Malting - 2kg 26,1% - Pale Ale Maris Otter, Fawcett Malsters - 1,7kg 15,3% - Mild, Fawcett Malsters - 1kg 6,1% - Pszeniczny czekoladowy, Fawcett Malsters - 0,4kg 4,9% - Płatki owsiane - 0,32kg 4,6% - Jęczmień prażony, Strzegom - 0,3kg 3,8% - Monachijski II, Bestmalz - 0,25kg 3,1% - Caraaroma, Weyermann - 0,2kg 3,1% - Karmelowy 150, Strzegom - 0,2kg 2,3% - Karmelowy 30, Strzegom - 0,15 kg East Kent Goldings, granulat 2012, 5,6% - 40g Fuglgles, granulat 2012, 4,5% - 30g Drożdże Mangrove Jack's British Ale M07 - około 400ml niezbyt gęstej gęstwy z #21 Niziołek Zacieranie: Ilość wody: 19l - 1:2,9 65°C - wrzucenie słodów (bez jęczmienia palonego), temperatura spadła do 62°C 66-67°C (scukrzająca) - 30' (liczone od wrzucenia wszystkich słodów) 72°C (dekstrynująca) - 40', po 20' wrzucony jęczmień palony 78°C - mashout Wysładzanie: wysładzanie ciągłe do uzyskania 26-27l o ekstrakcie około 15,5°Blg Gotowanie: 70' 60' - East Kent Goldings - 40g 15' - Fuglgles - 15g 5' - Fuglgles - 15g Temperatura zadania drożdży: 20°C Burzliwa: 22 dni, temperatura 18-20°C (pierwsze 2-3 dni mogła sięgnąć nawet 22-23°C) Cicha: - OG: 17°Blg / 1,070 SG FG: 4,75°Blg / 1,019 SG Objętość: 22l Rozlew: 2013-12-03 Refermentacja: 120g glukozy Uwagi: Czas pracy 6h (od wrzucenia słodów, do zadania drożdży) Celowałem raczej w okolice 16°Blg, a tu ekstrakt początkowy okazał się wyższy. Niestety nie miałem pod ręką nieotwartej wody mineralnej, a woda przegotowana była jeszcze zbyt ciepła. Mogłem po odparowaniu pierwszego litra dolać jeszcze wysłodzin co powinno dać te 23l 16-16,5°Blg Tym razem nie robiłem przerwy białkowej, ani nie dorzucałem mchu irlandzkiego. W końcu stout chyba może być nieprzejrzysty i lekko mętny, zwłaszcza gdy dodano płatków owsianych. Mam tylko nadzieję, że drożdże nie będą równie żarłoczne jak w przypadku Niziołka i zatrzymają się w okolicach 4,5-5°Blg. Zobaczymy, najwyżej będę sobie w brodę pluć, że jednak nie użyłem S-04 Słód Whisky pachnie nieziemsko! EDIT 2013-11-17: Test FFT zszedł do 4°Blg, więc nie będzie aż tak wytrawne jak się obawiałem. W smaku zapowiada się wyśmienicie. Jedynie trochę boję się czy temperatura w fermentorze za bardzo nie uciekła. Drożdże ruszyły bardzo szybko i bardzo intensywnie (po 24h od zadania zaczęły wychodzić z wiadra, trzeba było założyć blow-off tube), solidnie podnosząc temperaturę. W dodatku na tym fermentorze nie ma naklejonego termometru i sprawdzać mogę jedynie temperaturę w pudle. EDIT 2013-11-30: Po prawie 3 tygodniach otwarłem fermentor i dokonałem pomiaru. Na powierzchni jeszcze jakieś drobne ślady piany, gęstość w okolicach 4,75°Blg. Ze względu na sporą różnicę względem testu FFT zostawiam na jeszcze kilka dni. W sumie to nie mam nic przeciwko jeśli rzeczywiście odfermentowałoby "tylko" do tej wartości - celowałem w mocno treściwe piwo. Jednak trochę obawiam się granatów jeśli drożdże dożarłyby te 0,75°Blg w butelkach. EDIT 2013-12-03: I rozlane! W sumie mogłem już rozlewać w sobotę, ale strzeżonego... Zapowiada się rewelacyjnie! Załamię się jeśli coś niedobrego się stanie podczas leżakowania. EDIT 2013-12-04: Po ledwo 11 dniach od rozlewu postanowiłem sprawdzić co się dzieje z tym piwem. No cóż, stało się to, czego się obawiałem... Piwo po prostu ocieka zajebistością! EDIT 2014-02-23: Na początku to były po prostu podkłady kolejowe oblane deserową czekoladą. Teraz po około 2 miesiącach zrobiło się bardziej wytrawne, straciło trochę ciała, smak się ułożył i żaden ze składników nie dominuje. EDIT 2014-06-20: Już w wątku pisałem, ale jeszcze tutaj dopiszę by było wszystko w jednym miejscu. Pojawił się problem z gushingiem i przegazowanie... Ale w smaku nadal bardzo fajne! EDIT 2014-08-12: Spodziewałem się fontanny, a tu nic, nawet przegazowania w sumie nie było. Po 8 miesiącach nadal daje radę! Deserowa czekolada z delikatną torfowością w tle, mocno treściwe i smakowite! Edytowane 7 Września 2014 przez KosciaK Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
KosciaK Opublikowano 21 Listopada 2013 Autor Udostępnij Opublikowano 21 Listopada 2013 (edytowane) Trzeba wykorzystać ostatni moment na nastawienie cydro-gruszecznika. W piwnicy jeszcze jest porcja na 20l soku jabłkowego, ale to chyba poczeka z nastawieniem do stycznia. C02 Cydro-gruszecznik - Cydr 10°Blg Data: 2013-11-21 Surowce: Vita Sok Gruszka (Konferencja)- 10l Vita Sok Gruszka-jabłko - 10l DAP - 8g Drożdże CBF DRINKIT do cydru (Saccharomyces cerevisiae) Temperatura zadania drożdży: 22°C Burzliwa: 39 dni, temperatura 18-22°C (pokojowa, bez kontroli) Cicha: - OG: 10°Blg / 1,040 SG FG: 0°Blg / 1,000 SG Objętość: 19,5l Rozlew: 2013-12-29 Refermentacja: 140g glukozy Uwagi: Bardziej mętne i słodsze w smaku niż Cydr #1 EDIT 2013-12-29: W końcu rozlane! Jakoś nie chciało mi się wcześniej za to brać. W smaku już teraz bardzo przyjemne, mniej kwaskowate niż cydr jabłkowy, zapowiada się bardzo dobrze Jak w przypadku cydru część butelek dosładzana słodzikiem z Lidla Edytowane 29 Grudnia 2013 przez KosciaK Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rysiek103 Opublikowano 21 Listopada 2013 Udostępnij Opublikowano 21 Listopada 2013 C01 Cydr - Cydr 11°Blg Data: 2013-10-20 Surowce: Vita Sok Ligol - 5l Vita Sok Szampion - 5l Vita Sok Sunrise - 5l Vita Sok Cortland - 5l Vita Sok Gala - 5l DAP - 11g Drożdże CBF DRINKIT do cydru (Saccharomyces cerevisiae) Zapytam, co to jest DAP ?? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sławek Opublikowano 22 Listopada 2013 Udostępnij Opublikowano 22 Listopada 2013 Jakas podstawowa pożywka drożdżowa, soki owocowe mają mniej substancji odżywczych i trzeba je dokarmić. Czasem do piwa też się to dodaje ponoć Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
KosciaK Opublikowano 30 Listopada 2013 Autor Udostępnij Opublikowano 30 Listopada 2013 Zapytam, co to jest DAP ?? Fosforan dwuamonowy - pożywka dla drożdży, jak również nieodzowny składnik przy wyrobie syropu kandyzowanego. A jeśli chodzi o poczynania w browarze to: Zaplanowałem sobie na jutro warzenie, a tu drożdżaki zaśmiały mi się w twarz... Wincenty Smok musi jeszcze kilka dni poczekać bo różnica pomiędzy dzisiejszym pomiarem, a testem FFT jest zdecydowanie zbyt duża by z czystym sumieniem butelkować. Coś się boję, że cały misterny plan właśnie legł w gruzach i już nie uda się zakończyć roku RISem. No chyba, że drożdże piekarnicze uwiną się w 10 dni z fermentacją. No i jeszcze dowiedziałem się czym różni się butelka cienkościenna od grubościennej. O ile cienkościenna rozpryskuje się na drobne kawałki, tak w grubościennej jedynie urywa denko. Tak... Zawartość dwóch butelek XXmasa postanowiło wybrać wolność zalewając półkę w piwnicy. Przyniesiona losowa butelka podczas operacji upuszczania gazu nie wykazała się jakimś nadmiernym przegazowaniem, w przypadku Dyniogłowego było dużo gorzej pod tym względem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
KosciaK Opublikowano 8 Grudnia 2013 Autor Udostępnij Opublikowano 8 Grudnia 2013 (edytowane) Jest dobrze, jest szansa! Chyba jeszcze się uda zakończyć rok RISem! By nie tracić cennych dni postanowiłem zaryzykować z warzeniem w środku tygodnia. Mimo, że piwo dosyć specyficzne wszystko przebiegło bardzo sprawnie i udało się skończyć o normalnej porze. Receptura oparta między innymi o ten artykuł, jak i jeszcze kilka, do których linki gdzieś mi się zgubiły... Gdy zdałem sobie sprawę co to będzie za potwór zacząłem się zastanawiać, czy lepszą nazwą nie byłoby "Finnish him!", ale postanowiłem jednak zostawić Muminka. #23 Muumi - Sahti 19,25°Blg Data: 2013-12-04 Surowce: 63,6% - Pilzneński, Bruntal - 3,5kg 13,6% - Monachijski II, Best Malz - 0,75kg 13,6% - Żytni, Fawcett Malsters - 0,75kg 4,5% - Pszeniczny, Strzegom - 0,25kg 4,5% - Karmelowy 150, Strzegom - 0,25kg Hallertau Hersbrucker, granulat 2012, 2,7% - 20g Szyszkojagody jałowca - 70g (50g od Skworcu, 20g Kamis), zmiażdżone w moździerzu Gałązki jałowca pospolitego Drożdże Babuni - około 35-40g pozostałe po wykrojeniu brzegów (uwodnione w 200ml wody, kilkanaście minut przed zadaniem dolałem jeszcze jakieś 100ml schłodzonej brzeczki) Zacieranie: Ilość wody: 16l - 1:3 47°C - wrzucenie słodów 50-51°C (białkowa) - 10' 62°C (maltozowa) - 30' 72°C (dekstrynująca) - 40' (na ostatnie 10' wrzucone 10g szyszkojagód jałowca i garść gałązek) 78°C - mashout Wysładzanie: wysładzanie ciągłe do uzyskania około 15l o ekstrakcie około 20°Blg + odlane 1,5-1,7l filtratu o gęstości około 9°Blg do zdezynfekowanego słoika Do HLT wrzuciłem 2-3 garści gałązek jałowca, po podgrzaniu woda miała lekko zielonkawy kolor Na dno kadzi filtracyjnej (po zamontowaniu wężyka) wyłożyłem warstwę gałązek jałowca Po przełożeniu pierwszych kilku litrów zacieru i przykryciu gałązek rozrzuciłem 15g zmiażdżonych szyszkojagód jałowca z 20g chmielu i dołożyłem resztę zacieru Gotowanie: 10' 10' - szyszkojagody jałowca - 40-45g Temperatura zadania drożdży: 22°C Burzliwa: 10 dni, temperatura 22→25,5→29-21°C Cicha: - OG: 19,25°Blg / 1,080 SG FG: 4,5°Blg / 1,018 SG Objętość: 16l Rozlew: 2013-12-14 Refermentacja: 37g glukozy Uwagi: Czas pracy 4,5h (od wrzucenia słodów, do zadania drożdży) Warzenie prawie bezproblemowe. No właśnie... prawie. Po przelaniu schłodzonej brzeczki okazało się, że w resztkach szyszkojagód uwięzione zostało jakieś 0,5l, więc w fermentorze było mniej niż 15l. Postanowiłem zaryzykować i dolałem jeszcze odlanego cienkusza. Drożdże bardzo szybko podjęły pracę. Rano była już solidna piana i intensywne bulkanie. Po powrocie z pracy mimo włożonych do pudła 2 wkładów temperatura podniosła się do 25,5°C, wymieniłem chłodzenie i zbiłem temperaturę do 20-21°C. Po 48h burzliwa dobiegała już końca. Test FFT pokazał 4°Blg, więc mały Muminek będzie miał blisko 8% ABV! Spokojnie mogłem sypnąć cały kilogram żytniego by jeszcze zwiększyć oleistość brzeczki. Planuję raczej dosyć niskie wysycenie. A, no i zapomniałbym o najważniejszym... Wielkie podziękowania dla marekch2 za gałązki jałowca! EDIT 2013-12-14: No i rozlane! Teoretycznie, z tego co czytałem, to powinna być jeszcze 2 tygodniowa cicha w temperaturach prawie lagerowych, ale jak to mówią starzy górale ain't nobody got time for that. No i potrzebuję wiadra na kolejną warkę Przy przelewaniu zaciągnęło się sporo drożdży, więc piwo jest stosunkowo mętne. Dzięki użyciu słodu żytniego lekko gęste, ogólnie bardzo treściwe i sycące w odbiorze. W smaku solidnie czuć jałowiec, sporo estrów (trochę bananów, czy wręcz trochę gumy balonowej), no i w tle ładnie przykryty alkohol. Jest dobrze! EDIT 2013-12-31: Ależ. To. DOBRE! Gęste, mocne, lekko jałowcowe, trochę banana, trochę porzeczki, niesamowicie sycące i zdradliwie pijalne. Zdecydowanie ma więcej niż wyliczone z piwnego wzoru 7,7% ABV. EDIT 2014-01-12: Wszystko wskazuje na to, że stało się to czego najbardziej się obawiałem. Coś bardzo niedobrego się dzieje z piwem, zaczyna się robić coraz bardziej kwaśne, a zapach robi się jakiś taki dziwny i nieprzyjemny. Albo "czystość mikrobiologiczna" drożdży piekarskich dała o sobie znać, albo to wynik dolania niezagotowanych wysłodzin. Jeszcze spróbuję otworzyć jedną butelkę, ale coś się boję, że już jest po wszystkim. Chyba nie będzie innego wyjścia tylko zasilenie kanalizacji tym co zostało. Ewentualnie zostawię 2-3 butelki w celach edukacyjnych by zobaczyć jak się to będzie rozwijać z czasem. EDIT 2014-02-18: Nie mam pojęcia, czy akurat trafiłem na butelkę, w której nic się nie rozwinęło, czy to kwestia miesiąca trzymania w lodówce, ale dziwny zapach zniknął, kwaskowatość tylko odrobinę wyższa niż wynikałoby z żyta w zasypie, mnóstwo estrów, banana, troszkę porzeczek, wyraźny jałowiec, po prostu znakomite! Jak dobrze, że jednak nie wylewałem, tylko włożyłem do lodówki i jeszcze 4 butelki zostały EDIT 2014-04-12: Kilka dni temu otworzyłem przedostatnią butelkę. Ależ to zajebiście dobre się zrobiło! zkoda, żeKwaśność tylko delikatna, sporo owoców i estrów, jałowca, zdradziecki alkohol zupełnie ukryty. Szkoda tylko, że została już tylko jedna butelka... EDIT 2014-09-14: U rodziców w piwnicy znalazłem jeszcze 2 butelki. Wrażenia z fegustacji tego rasowego sour ale Edytowane 14 Września 2014 przez KosciaK Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
KosciaK Opublikowano 14 Grudnia 2013 Autor Udostępnij Opublikowano 14 Grudnia 2013 (edytowane) Rano rozlałem #23 Muumi. Jako, że pusty fermentor wygląda wyjątkowo smutno, a jeszcze muszę się sprężyć z warzeniem by wyrobić plan na ten rok postanowiłem sprawdzić, czy Rychu miał rację. Oto co powędrowało do kociołka: #24 Miś Uszatek - Northern English Brown 12,5°Blg Data: 2013-12-24 Surowce: 53,5% - Pale Ale Maris Otter, Fawcett Malsters - 2,3kg 27,9% - Mild, Fawcett Malsters - 1,2kg 7,0% - Biscuit, Castle Malting - 0,30kg 3,5% - Brown, Fawcett Malsters - 0,15kg 2,3% - Karmelowy 30, Strzegom - 0,1kg 2,3% - Karmelowy 150, Strzegom - 0,1kg 1,2% - Czekoladowy jasny, Strzegom - 0,05kg 0,9% - Czekoladowy ciemny, Strzegom - 0,04kg 1,4% - Pszeniczny czekoladowy, Fawcett Malsters - 0,06kg Fuglgles, granulat 2012, 4,5% - 60g Mech Irlandzki - 2g Drożdże Wyeast 1028 London Ale Zacieranie: Ilość wody: 11l - 1:2,5 53°C - wrzucenie słodów 52°C (białkowa) - 5' 68°C (scukrzająca) - 80' 72°C (dekstrynująca) - 10' 78°C - mashout Wysładzanie: wysładzanie ciągłe do uzyskania 25-26l o ekstrakcie 11,5-12°Blg Gotowanie: 70' 60' - Fuggles - 40g 15' - Fuggles - 10g 10' - Mech irlandzki 5' - Fuggles - 10g Temperatura zadania drożdży: 20°C Burzliwa: 14 dni, temperatura 18-20°C Cicha: - OG: 9°Blg / 1,036 SG FG: 2,5°Blg / 1,010 SG Objętość: 20l Rozlew: 2013-12-28 Refermentacja: 115g glukozy Uwagi: Czas pracy 5h (od wrzucenia słodów, do zadania drożdży), a pomyśleć, że na początku warzenie zajmowało mi nawet ponad 7h! Strasznie dużo osadów zostało, prawie 2l, więc i wydajność taka sobie Coś się boję, że kolor będzie zdecydowanie ciemniejszy niż planowałem, raczej w stronę ciemnego brązu EDIT 2013-12-28: Rozlane! Miałem nadzieję na trochę wyższe FG, ale jest dobrze, piwo ma potencjał! Kolor mimo wcześniejszych obaw jest taki jaki jaki miał być - przyjemnie brązowy, pod światło wpadający w miedziany. EDIT 2014-02-23: Na samym początku dominował karmel i toffi, potem na pierwszy plan wysunęła się orzechowość/ziemistość słodu Brown, teraz powoli zaczyna się ładnie układać i ponownie na pierwszy plan wychodzi słodowość, karmel z toffi i trochę ciasteczek. Nienachalna goryczka ładnie to kontruje. EDIT 2014-06-20: Już w wątku pisałem, ale jeszcze tutaj dopiszę by było wszystko w jednym miejscu. Pojawił się problem z gushingiem. W smaku nadal całkiem dobre. Edytowane 7 Września 2014 przez KosciaK Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość pitupitu Opublikowano 14 Grudnia 2013 Udostępnij Opublikowano 14 Grudnia 2013 (edytowane) Bardzo skomplikowany zasyp i takiż sam sposób zacierania, masz jakąś maszynę, która przelicza takie rzeczy? Edit: Jesteś niesamowicie szybki w warzeniu, 5' i uwarzone, niesamowite Edytowane 14 Grudnia 2013 przez fidoangel Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
KosciaK Opublikowano 14 Grudnia 2013 Autor Udostępnij Opublikowano 14 Grudnia 2013 Zasyp skomplikowany? Chyba nie aż tak bardzo. Zostało mi słodu Mild, więc dorzuciłem zamiast zwykłego Pale Ale, miks karmelowych, miks czekoladowych (bo są na stanie, więc czemu by nie pomieszać), do tego Biscuit dla lekkiej słodowo-ciasteczkowości i Brown dla nut orzechowych. Jeśli chodzi o zacieranie to zauważyłem, że choćby nawet krótka przerwa białkowa wpływa pozytywnie na klarowność piwa, a te 10' w 72°C to w sumie mógłbym pominąć, ale tak dla pewności na chwilę zostawiłem. A czas poprawiony, wbrew pozorom nie nastąpiło jakieś dziwne zakrzywienie czasoprzestrzeni. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
KosciaK Opublikowano 30 Grudnia 2013 Autor Udostępnij Opublikowano 30 Grudnia 2013 (edytowane) Ha! Rzutem na taśmę udało się wykonać plan warzelniczy na ten rok! Miało być pierdolnięcie i jest! Przy okazji w ramach przednoworocznych porządków prawie wyczyściłem magazyn słodów. Drożdże na warki noworoczne już czekają w lodówce, chmielu też zapas. Ale chyba sobie zrobię małą przerwę z warzeniem. Po dzisiejszym dniu najnormalniej w świecie padam na pysk, a jeszcze sprzęt trzeba posprzątać. #25 Ну, погоди! - Russian Imperial Stout 24,5°Blg Data: 2013-12-30 Surowce: 32,9% - Pilzeński, Bruntal - 4,30kg 23,0% - Monachijski II, Best Malz - 3,00kg 7,7% - Pale Ale Maris Otter, Fawcett Malsters - 1,00kg 5,7% - Pszeniczny, Strzegom - 0,75kg 5,7% - Jęczmień prażony, Strzegom - 0,60kg 3,8% - Caraaroma, Weyermann - 0,50kg 3,8% - Płatki jęczmienne błyskawiczne, Halina - 0,50kg 3,1% - Płatki owsiane błyskawiczne, Lidl - 0,40kg 2,3% - Karmelowy 150, Strzegom - 0,30kg 2,3% - Karmelowy 300, Strzegom - 0,30kg 2,3% - Special B, Castle Malting - 0,30kg 1,6% - Biscuit, Castle Malting - 0,21kg - 1,5% - Brown, Fawcett Malsters - 0,20kg 1,5% - Czekoladowy jasny, Strzegom - 0,20kg 1,5% - Czekoladowy ciemny, Strzegom - 0,20kg 1,5% - Czekoladowy pszeniczny, Fawcett Malsters 0,8% - Caramunich II, Weyermann - 0,10kg Herkules, granulat 2013, 12,5% - 75g Magnat, granulat 2013, 12,5% - 25g Drożdże Wyeast 1028 London Ale - praktycznie calutka gęstwa po #24 Miś Uszatek Zacieranie #1 i #2: Ilość wody: 19l - 1:3 67°C - wrzucenie słodów do 18l (połowa jęczmienia palonego) 65-67°C (scukrzająca) - 35-40' (temperatura spadła do 62-63°C, dolany litr wrzątku i podgrzewam do 67°C, czas liczony od wrzucenia słodów) 72°C (dekstrynująca) - 40' + dorzucenie reszty jęczmienia palonego 78°C - mashout Wysładzanie #1 i #2: wysładzanie ciągłe do uzyskania: 25-26l o ekstrakcie 22°Blg 25-26l o ekstrakcie 10°Blg Gotowanie: 90' 60' - Herkules - 75g 30' - Magnat - 25g Temperatura zadania drożdży: 18°C Burzliwa: 26 dni, temperatura 18°C → 22°C → 18-19°C Cicha: 16 dni, temperatura otoczenia, czyli 19-21°C OG: 24,5°Blg / 1,104 SG FG: 8°Blg / 1,032 SG Objętość: 20l Rozlew: 2014-02-09 Refermentacja: 60g glukozy #26 LVM Stout - Liquorice Vanilla Milk Stout 13,25°Blg Data: 2013-12-30 Surowce: "Cienkusz" po #25 - Ну, погоди! Perle, granulat 2013, 5,5% - 25g Laktoza - 500g Korzeń lukrecji - 25g Cukier wanilinowy - 48g Laska wanilii - 3szt Drożdże Fermentis Safale S-04 Gotowanie: 70' 60' - Perle - 25g 15' - Laktoza - 500g 10' - korzeń lukrecji - 10g 5' - korzeń lukrecji - 10g + cukier wanilinowy + rozcięta laska wanilii Temperatura zadania drożdży: 18°C Burzliwa: 14 dni, temperatura pokojowa (na ostatnie 7 dni dorzucone dwie laski wanilii) Cicha: - OG: 13,25°Blg / 1,054 SG FG: 5°Blg / 1,020 SG Objętość: 22,5l Rozlew: 2014-01-13 Refermentacja: 115g glukozy Uwagi: Czas pracy przy obu warkach: 11h, z czego dobrze ponad godzina to oczekiwanie na zagotowanie cienkusza (na upartego mógłbym próbować grzać w kociołku, który robi za HLT, ale pewnie byłyby problemy z utrzymaniem wrzenia) i kilkanaście minut na odgrzanie obiadu. RIS przeraźliwie czarny, gęsty, słodki i gorzki (coś w okolicach 90-100 IBU, więc nie ma się co dziwić). Cienkusz wcale nie taki cienki jak się początkowo bałem. Będąc ograniczony sprzętowo (do kociołka wrzucę góra 7-7,5kg słodu) zdecydowałem się podzielić zasyp na dwie części zacierane i wysładzane osobno. Pierwsze 12,5l z obu warek poszło na RISa, reszta powędrowała do cienkusza. EDIT 2014-01-12: Jak już drożdże w RISie ruszyły to na dobre! Totalne szaleństwo jakiego jeszcze nie widziałem. Fermentor przypominał piłeczkę, temperatura rosła bardzo szybko, co jakieś 3 godziny wymiana wkładów chłodzących i wymiana butelek w których zanurzony było koniec blow-off tuba, z powodu wychlapywania drożdży. Z fermentora wraz z drożdżami uciekł co najmniej litr brzeczki. A potem jakby nigdy nic drożdże nagle się uspokoiły (trochę się boję czy nie przesadziłem z ilością wkładów chłodzących...). Po tygodniu test FFT wskazywał 8°Blg, a w fermentorze 8,5°Blg, ale po wymianie pokrywy i ponownym zamontowaniu bulkadełka nadal powolutku pracuje. Mam nadzieję, że zejdzie tak do 7°Blg. Chyba trzeba było zacierać bardziej na wytrawnie... Prawdopodobnie w przyszłą niedzielę przeleję RISa na 2 tygodniową cichą. Po tygodniu do fermentora z LVM Stoutem dorzuciłem 2 laski wanilii. Rozlew na dniach. EDIT 2014-01-13: No i zgodnie z zapowiedzą LVM Stout rozlany do butelek. Trochę mnie zaniepokoił delikatny jakby film na powierzchni, coś pomiędzy osadem na herbacie, a odrobiną tłuszczu. Mam nadzieję, że to tylko tłuszcz z wrzuconej wanilii, a nie że wrzucając wanilię zaszczepiłem jakieś paskudztwo... W smaku wszystko jest ok, więc mam nadzieję, że to tylko moja postępująca paranoja. EDIT 2014-01-25: RIS przelany na cichą. Nawet nie robiłem pomiarów, więc nie wiem, czy jeszcze z pół stopnia drożdże dożarły, czy już nie. Tak na wszelki wypadek jeszcze dorzuciłem z łyżkę, może dwie gęstwy. Za dwa tygodnie rozlewam. A LVM Stout całkiem ciekawy. Jest spora słodycz, ale taka nietypowa, lekko intrygująca. Zapowiada się niesamowicie sesyjnie. EDIT 2014-02-09: RIS wreszcie rozlany do butelek 0,33. Coś się boję, że jednak temperatura za bardzo uciekła, bo alkohol jest stosunkowo wyraźny, ale mam nadzieję, że przez ten rok leżakowania się jeszcze ułoży EDIT 2014-06-20: LVM stout wyszedł przepyszny. Aksamitność laktozy, trochę nietypowa słodkość lukrecji i delikatne nuty wanilii gdzieś w tle. A z czasem tylko jeszcze lepiej się układa. Edytowane 7 Września 2014 przez KosciaK Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
KosciaK Opublikowano 12 Stycznia 2014 Autor Udostępnij Opublikowano 12 Stycznia 2014 (edytowane) W ramach porządków w temacie wrzucę finalną wersję przepisu na chleb z młótem, który na stałe zagościł na stole. Chleb z młóta Zaczyn: 4 łyżeczki cukru (można też użyć miodu) pół kostki (około 50g) świeżych drożdży prasowanych lub 10-15g drożdży suchych 200ml letniej wody lub mleka (ale mleka trzeba użyć z 20-25% więcej) 4 łyżeczki mąki Przygotowanie zaczynu: Wsypujemy do miski cukier, drożdże i rozcieramy ze sobą aż do uzyskania płynnej konsystencji Zalewamy wodą, mieszamy Dodajemy mąki i dokładnie mieszamy pozbywając się wszelkich grudek Odstawiamy na 15-20' aż ładnie urośnie Ciasto: 200-220g młóta (duża ilość ciemnych słodów, czy palonego ziarna w zasypie może dać dziwny smak chleba) 600g mąki pszennej 3,5 płaskich łyżeczki soli 2 łyżeczki cukru (można dodać miodu, lub syropu kandyzowanego) silniej wyrasta jeśli doda się łyżkę, dwie masła lub oliwy Wyrabianie i rośnięcie: Wszystkie składniki ciasta wrzucamy do miski i mieszamy Można dosypać jeszcze jakieś dodatki - słonecznik, dynię, smażoną cebulkę, czy też w wersji na słodko daktyle, suszone śliwki i rodzynki. Dodatki nie powinny przekraczać 70g Gdy drożdże już wyrosną wlewamy do ciasta i mieszamy Wyrabiamy przez 10-15' tak aby ciasto było elastyczne i tylko trochę klejące. Jeśli trzeba dodajemy po łyżeczce wody aż uzyskamy właściwą konsystencję Wkładamy do lekko natłuszczonej miski w ciepłe miejsce na godzinę, może półtorej aż ciasto podwoi objętość Wyrzucamy ciasto z miski, rozpłaszamy i ugniatamy przez parę minut Formujemy walec i wkładamy do natłuszczonej formy Odkładamy w ciepłe miejsce na godzinę by ładnie wyrosło Pieczenie: pieczone z termoobiegiem, grzałki: góra+dół, blacha na środku piekarnika 190°C - 40' 175°C - 15' Uwagi: Chleb utrzymuje świeżość przez kilka dni. Upieczony w niedzielę wieczorem, w piątek nadal jeszcze jest całkiem smaczny. Młóto można z powodzeniem mrozić. Fajny efekt daje użycie mleka zamiast wody. Chleb dłużej utrzymuje świeżość. Ale mleka trzeba dać więcej, jakieś 250-260ml Edytowane 26 Maja 2014 przez KosciaK Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
BuDeX Opublikowano 14 Stycznia 2014 Udostępnij Opublikowano 14 Stycznia 2014 Korzeń lukrecji - 25g Proste pytanie: Dlaczego akurat taka ilość? ;] Przymierzam się do warzenia takiego piwa w piątek. O ile zasyp i chmielenie mam ogarnięte to nt. lukrecji znajduję różne i różniste ilości od 5 do 50g / warkę. U Ciebie jest 25g, więc dlaczego? ;] Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
KosciaK Opublikowano 14 Stycznia 2014 Autor Udostępnij Opublikowano 14 Stycznia 2014 Proste pytanie: Dlaczego akurat taka ilość? ;] Przymierzam się do warzenia takiego piwa w piątek. O ile zasyp i chmielenie mam ogarnięte to nt. lukrecji znajduję różne i różniste ilości od 5 do 50g / warkę. U Ciebie jest 25g, więc dlaczego? ;] Bez owijania w bawełnę i udawania jakiegoś eksperta od przypraw w piwie napiszę wprost - po prostu akurat tyle mi zostało Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
KosciaK Opublikowano 25 Stycznia 2014 Autor Udostępnij Opublikowano 25 Stycznia 2014 (edytowane) Blisko 4 tygodnie przerwy w warzeniu to zdecydowanie za długo. Najwyższa pora zabrać się do roboty i dać trochę popracować drożdżom, zwłaszcza że mam wobec nich dosyć niecne plany i obskoczyć nimi 4-5 warek (jeśli się wcześniej nie odmówią posłuszeństwa rzecz jasna). #27 Pozdrowienia z kolonii - Kölsch 12,25°Blg Data: 2014-01-25 Surowce: 85% - Pilzneński, Bruntal - 3,4kg 15% - Pszeniczny, Best Malz - 0,6kg Magnat, granulat 2013, 12,5% - 15g Hellertau Hersbrucker, granulat 2012, 2,7% - 30g Mech irlandzki - 2-3g Drożdże Wyeast 1007 German Ale (litrowy starter, ściągnięte 0,3l wyklarowanej brzeczki z wierzchu) Zacieranie: Ilość wody: 12,5l - 1:3,1 53°C - wrzucenie słodów (do 11,5l wody) 52°C (białkowa) - 10' 62°C (maltozowa) - 40' by przyśpieszyć podgrzewanie z białkowej dolany 1l wrzątku 72°C (dekstrynująca) - 20' 78°C - mashout Wysładzanie: wysładzanie ciągłe do uzyskania 25-26l o ekstrakcie 11,25°Blg Gotowanie: 70' 60' - Magnat - 15g 15' - Hellertau Hersbrucker - 30g + mech irlandzki Temperatura zadania drożdży: 14°C Burzliwa: plan: 21 dni, temperatura 13→16→14→15-16°C Cicha: plan: 7-10 dni OG: 12,25°Blg / 1,050 SG FG: 2°Blg / 1,008 SG Objętość: 21l Rozlew: 2014-03-02 Refermentacja: 115g glukozy Uwagi: Czas pracy 5h40' (od wrzucenia słodów, do zadania drożdży), problemów brak Celowałem w trochę niższy ekstrakt (okolice 11-11,5°Blg), ale wydajność mnie dosyć zaskoczyła, a nie miałem czym rozcieńczyć Podczas gotowania bardzo intensywny przełom, po dekantacji zostało około 2l osadów, brzeczka niesamowicie klarowna EDIT 2014-02-06: Prawie dwa tygodnie, a tu nadal na powierzchni piana drożdżowa stosunkowo wysoka. Nawet za bardzo nie ma sensu jeszcze robić pomiarów. Na ostatni tydzień chyba ostatnie 3 dni podniosłem im temperaturę do 15-16°C by dożarły w końcu co im zostało. EDIT 2014-03-02: No i rozlane! W smaku zapowiada się całkiem dobrze. Klarowność już teraz bardzo dobra. Coś czuję, że wiem jakie będą opinie o tym piwie: "O, prawie jak ze sklepu!" EDIT 2014-04-12: Nie wiem na ile stylowe, ale na pewno całkiem dobre wyszło! Mocno słodowe, goryczka dosyć konkretna (choć chyba wrzucenie Magnata nie było do końca dobrą decyzją, daje trochę zbyt ostrą, jednowymiarową goryczkę), sporo kwiatowego aromatu (to pewnie Hellertau Hersbrucker). Jedyne co mi się nie podoba to tragicznie słaba piana, ledwo co drobny kożuszek przy agresywnym nalewaniu... Nagazowanie też raczej niskie, zdecydowanie niższe niż wynikałoby z ilości wsypanego cukru. Pewnie z czasem się poprawi. No ale z drugiej strony dzięki niskiemu nasyceniu jest niesamowicie pijalne. Na ten moment wydaje się, że będzie to świetne piwo stołowe - przyjemne, smaczne, ale nienachalne. EDIT 2014-06-20: Piana już jest, ładnie oblepia szklankę. Przyjemne sesyjne piwo. Bez aspiracji do urywania jakichkolwiek części ciała, ot po prostu do wypicia ze smakiem do obiadu. Jedynie ten Magnat nie do końca się sprawdził, trochę zbyt ostrą goryczkę daje przy tak lekkim piwie. EDIT 2014-07-27: Z czasem pojawiła się dodatkowa nuta, której do końca nie jestem w stanie nazwać. Jakby silniej uwypuklona słodowość, plus coś co podejrzewam, że jest charakterystyczne dla 1007 German Ale, bo podobne nuty wyczuwam w choćby #28 ctrl ALT delete, czy #29 Hydrozagadce. Przez to straciło trochę na sesyjności i rześkości, ale nadal jest to świetne stołowe piwo. Edytowane 7 Września 2014 przez KosciaK Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
KosciaK Opublikowano 15 Lutego 2014 Autor Udostępnij Opublikowano 15 Lutego 2014 (edytowane) Początkowo planowałem warzyć trochę wcześniej, ale Germal Ale okazały się dosyć powolne w niskich temperaturach i musiałem przedłużyć burzliwą Pozdrowień z kolonii do 3 tygodni. #28 ctrl ALT delete - Düsseldorf Altbier 13,25°Blg Zasyp na podstawie przepisu Nicka Ladd Data: 2014-02-15 Surowce: 63,8% - Pilzneński, Bruntal - 3kg 25,5% - Monachijski II, Bestmalz - 1,2kg 6,4% - Caramunich II, Weyermann - 0,3kg 3,2% - Aromatic, Bestmalz - 0,15kg 1,1% - Czekoladowy ciemny, Strzegom - 0,05kg Perle, granulat 2013, 5,5% - 40g Hellertau Tradition, granulat 2013, 5,5% - 35g Mech irlandzki - 3-4g Drożdże Wyeast 1007 German Ale (około 0,4l niezbyt gęstej gęstwy) Zacieranie: Ilość wody: 15l - 1:3,2 53°C - wrzucenie słodów (do 14l wody) 52°C (białkowa) - 8' 62°C (maltozowa) - 25' by przyśpieszyć podgrzewanie z białkowej dolany 1l wrzątku 72°C (dekstrynująca) - 45' 78°C - mashout, na koniec mashoutu dorzucony słód czekoladowy i przełożone do kadzi filtracyjnej Wysładzanie: wysładzanie ciągłe do uzyskania 26-27l o ekstrakcie 12-12,5°Blg Gotowanie: 70' 60' - Perle - 40g 30' - Tradition - 20g 15' - Tradition - 15g Temperatura zadania drożdży: 15°C Burzliwa: 22 dni, temperatura 14-15°C, ostatnie kilka dni wzrosła do 18-19°C Cicha: 13 dni, temperatura otoczenia OG: 13,25°Blg / 1,054 SG FG: 3°Blg / 1,012 SG Objętość: 21l Rozlew: 2014-03-22 Refermentacja: 115g glukozy Uwagi: Czas pracy 5h50' Chyba muszę zrobić zapas wody mineralnej do rozcieńczania, znowu wyszło w górnych granicach stylu Podczas dekantacji do fermentora zagapiłem się i przerwałem strumień w wężyku, próbowałem jeszcze zassać i trochę jeszcze zlać, ale osady zostały wzburzone... W efekcie zostało z chmielinami jakieś 2,5l brzeczki, pewnie z pół litra dałoby się jeszcze odzyskać, ale nie chce mi się z tym bawić, walczenie o każde pół butelki i tak nie ma zbyt wiele sensu. Brzeczka bardzo klarowna, nawet chyba udało mi się utrafić w zaplanowany kolor, zapowiada się przyjemnie miedziany. EDIT 2014-03-10: Wczoraj przelane na cichą, ekstraktu nie mierzyłem. EDIT 2014-06-20: No i muszę przyznać, że wyszło całkiem fajnie. Mocna słodowa baza, "chlebowość" i wyraźna chmielowa goryczka. Bardzo sesyjne! EDIT 2014-07-27: Z czasem straciło trochę na sesyjności, zrobiło się trochę cięższe w odbiorze. Silna słodowość, chlebowość i goryczka, wytrawny lekko orzechowy finisz, chyba też dał o sobie znać charakter drożdży. Edytowane 7 Września 2014 przez KosciaK Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
moria Opublikowano 15 Lutego 2014 Udostępnij Opublikowano 15 Lutego 2014 A kiedy chmieloniespodzianka? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
KosciaK Opublikowano 15 Lutego 2014 Autor Udostępnij Opublikowano 15 Lutego 2014 A kiedy chmieloniespodzianka? Następna w kolejności, czyli najpewniej za jakieś 3 tygodnie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
moria Opublikowano 15 Lutego 2014 Udostępnij Opublikowano 15 Lutego 2014 no to nie następna - następne będzie wspólne warzenie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rafikius Opublikowano 16 Lutego 2014 Udostępnij Opublikowano 16 Lutego 2014 Chyba muszę zrobić zapas wody mineralnej do rozcieńczania, znowu wyszło w górnych granicach stylu Mówisz... i masz źródlaną ze źródła w Stanicy :-) Reflektuje vous? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
KosciaK Opublikowano 16 Lutego 2014 Autor Udostępnij Opublikowano 16 Lutego 2014 Mówisz... i masz źródlaną ze źródła w Stanicy Na razie dzięki! Ale jak coś to będę pamiętał. Woda źródlana może być zbyt mineralizowana, więc jak już to wolę użyć mineralnej z Lidla, która jest w zasadzie zwykłą kranówą, tyle że (przynajmniej teoretycznie) czystej mikrobiologicznie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się