bronek Opublikowano 11 Lutego 2013 Autor Udostępnij Opublikowano 11 Lutego 2013 (edytowane) Dobry, nie wspomniałem, że zacieram na lenia w termosie 50 l (temp 65-68max). W poprzednich sezonach trzymałem max 60 min w tym sezonie po 90 min z obawy o starość słodu. Myślałem, że dłużej znaczy lepiej Dodatkowo zmętnienie pojawia się dopiero po dodaniu chmielu w granulacie. W weekend zrobię może na samym extrakcie marynki, ot takie tyskie Edytowane 11 Lutego 2013 przez bronek Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
JacekKocurek Opublikowano 11 Lutego 2013 Udostępnij Opublikowano 11 Lutego 2013 A przełom jest? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bronek Opublikowano 11 Lutego 2013 Autor Udostępnij Opublikowano 11 Lutego 2013 (edytowane) Jak to do mnie pytanie to pisałem już wcześniej, że przełom być wybitny. Odnośnie ziemi okrzemkowej. Z tego co wyczytałem tak ponoć się wino klaruje. Edytowane 11 Lutego 2013 przez bronek Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
gwzd Opublikowano 11 Lutego 2013 Udostępnij Opublikowano 11 Lutego 2013 (edytowane) Edit 2: zimny osad to nie jest "samo zuo" Wpływa korzystnie na pełnię piwa, dlatego jego całkowite usuwanie przed fermentacja nie jest korzystne. Przepraszam, to kolega zna sposób na "całkowite usuwanie" osadów zimnych z piwa domowymi sposobami? Z chęcią bym posłuchał, o ile nie mylisz ich z osadami gorącymi. Edytowane 11 Lutego 2013 przez gwzd Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
JacekKocurek Opublikowano 11 Lutego 2013 Udostępnij Opublikowano 11 Lutego 2013 (edytowane) Wcześniej w tym wątku pojawia się sposób: filtracja (filtry do wody 5mikronów). I jest podobno do wykonania w warunkach domowych (tak twierdzi bnp, choć on chyba filtrował gotowe piwo). Inny sposób to pozostawienie brzeczki na dłuższy czas (24h) a następnie zdekantowanie znad osadu (to już do zrobienia bez problemów jednak wiąże się ze sporym ryzykiem infekcji). No i oczywiście nie mylę z osadami gorącymi przełomu Edytowane 11 Lutego 2013 przez JacekKocurek Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
anteks Opublikowano 11 Lutego 2013 Udostępnij Opublikowano 11 Lutego 2013 Odnośnie ziemi okrzemkowej. Z tego co wyczytałem tak ponoć się wino klaruje. Przez wsypanie do brzeczki? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bronek Opublikowano 11 Lutego 2013 Autor Udostępnij Opublikowano 11 Lutego 2013 Może nie do brzeczki, tylko do piwa, po zakończeniu fermentacji. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
anteks Opublikowano 11 Lutego 2013 Udostępnij Opublikowano 11 Lutego 2013 I ta ziemnia leżąc na dnie wyłapuje syf? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bronek Opublikowano 11 Lutego 2013 Autor Udostępnij Opublikowano 11 Lutego 2013 Nie wiem nie pytałem Spotkałem się z takim opisem, a jako że nie posiadam filtra ciśnieniowego, spróbowałem " Materiał filtracyjny przeznaczony do klarowania z wysoką przenikalnością podczas szybkiej filtracji wodnych roztworów gęstszych płynów, syropów .Szczególnie wtedy gdy wino wykazuje zawiesinę śluzowatą. Stosowanie: 5-20g na 10 litrów wina Sposób użycia: Ziemię okrzemkową rozrobić z niewielką ilością wina ( 5-10 krotnie większą od pobranej ilości ziemi) dodać do naczynia z winem, dobrze wymieszać i pozostawić na 2-3 dni później przefiltrować." . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
leech Opublikowano 11 Lutego 2013 Udostępnij Opublikowano 11 Lutego 2013 (edytowane) To jest dział "Wsparcia piwowarskiego", czyli doradzania innym piwowarom w oparciu o merytoryczną wiedzę bądź doświadczenie. Nie mam Tobie co wybaczać, ani nie chcę byś zamilknął na wieki. Wolałbym się dowiedzieć dlaczego poradziłeś innym takie wartości pH. Wyczytałeś gdzieś to, czy doszedłeś do takich wniosków doświadczalnie? Wg Kunzego: " Długie łańcuchy skrobi a-amylaza rozkłada aż do mniejszych dekstryn. Optymalnie działa w 72 do 75°C i w 80°C szybko ulega zniszczeniu. Optimum wartości pH wyno- si 5,6 do 5,8. Z nieredukcyjnego końca łańcucha b-amylaza odszczepia maltozę, lecz wytwarza się także glukoza i maltotrioza. Działa optymalnie w 60 do 65°C i jest bardzo czuła na wyższe temperatury; już w 70°C jest szybko inaktywowana. Optimum wartości pH wynosi 5,4 do 5,5. Rozkład skrobi należy nadzorować, ponieważ resztki nie rozłożonej skrobi i większe dekstryny powodują skrobiowe zmętnienie piwa. " wcześniej jednak pisze, że: " Wpływ wartości pH na aktywność enzymatyczną, ogólnie biorąc, nie jest tak duży jak wpływ temperatury. " Edytowane 11 Lutego 2013 przez leech Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
gwzd Opublikowano 11 Lutego 2013 Udostępnij Opublikowano 11 Lutego 2013 Inny sposób to pozostawienie brzeczki na dłuższy czas (24h) a następnie zdekantowanie znad osadu (to już do zrobienia bez problemów jednak wiąże się ze sporym ryzykiem infekcji).No i oczywiście nie mylę z osadami gorącymi przełomu Musiałoby postać o wiele dłużej, aby wszystkie osady zimne opadły na dno. Nawet po 24h ponad połowa będzie nadal pływać po całej brzeczce. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
JacekKocurek Opublikowano 11 Lutego 2013 Udostępnij Opublikowano 11 Lutego 2013 (edytowane) Ale da się. To jest zawiesina nie koloid. Zresztą moja wypowiedź dotyczyła nie możliwości przeprowadzenia całkowitego usunięcia osadu zimnego ale tego, że jest on także dla piwa korzystny (choć ma tez wady) Edytowane 11 Lutego 2013 przez JacekKocurek Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
gwzd Opublikowano 11 Lutego 2013 Udostępnij Opublikowano 11 Lutego 2013 Zresztą moja wypowiedź dotyczyła nie możliwości przeprowadzenia całkowitego usunięcia osadu zimnego ale tego, że jest on także dla piwa korzystny (choć ma tez wady) Ale jednocześnie zasugerowałeś, że jest to możliwe domowymi sposobami. Dlatego chciałem uściślić ten fakt. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
korzen16 Opublikowano 11 Lutego 2013 Udostępnij Opublikowano 11 Lutego 2013 choć ma tez wady jakie?? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
gwzd Opublikowano 11 Lutego 2013 Udostępnij Opublikowano 11 Lutego 2013 Polecam: http://pspd.org.pl/uploads/piwowar/2011/2011-jesien-16-17.pdf Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
korzen16 Opublikowano 11 Lutego 2013 Udostępnij Opublikowano 11 Lutego 2013 (edytowane) Polecam: http://pspd.org.pl/u...esien-16-17.pdf mało o wpływie ziemnego osadu, raczej więcej o negatywnych skutkach zbyt gorliwego jego usuwania Edytowane 11 Lutego 2013 przez korzen16 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ray Opublikowano 11 Lutego 2013 Udostępnij Opublikowano 11 Lutego 2013 (edytowane) Wolałbym się dowiedzieć dlaczego poradziłeś innym takie wartości pH. Wyczytałeś gdzieś to, czy doszedłeś do takich wniosków doświadczalnie? przyznaję, podałem z rozpędu przedział który chyba najczęściej stosuję do pale ale zacieranego dekokcyjnie. Przy zacieraniu infuzyjnym przedział pH optymalnego jest nieco niższy (z tego co pamiętam poniżej (lub okolice) 5,5). Przy pH w okolicach 5,3 uzyskiwałem największe wydajności. Edytowane 11 Lutego 2013 przez Ray Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
JacekKocurek Opublikowano 12 Lutego 2013 Udostępnij Opublikowano 12 Lutego 2013 (edytowane) Polecam: http://pspd.org.pl/u...esien-16-17.pdf mało o wpływie ziemnego osadu, raczej więcej o negatywnych skutkach zbyt gorliwego jego usuwania Wada jest taka, że osad zimny zmniejsza ilość drożdży w toni piwa przez adsorpcję komórek na powierzchni drobin osadu. Takie aglomeraty składające się z cząstek osadu i drożdży opadają na dno i praktycznie wyłączają unieruchomione komórki z fermentacji. Edytowane 12 Lutego 2013 przez JacekKocurek Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
korzen16 Opublikowano 12 Lutego 2013 Udostępnij Opublikowano 12 Lutego 2013 (edytowane) Wada jest taka, że osad zimny zmniejsza ilość drożdży w toni piwa przez adsorpcje komórek na powierzchni drobin osadu. Takie aglomeraty składające się z cząstek osadu i drożdży opadają na dno i praktycznie wyłączają unieruchomione komórki z fermentacji. Dzięki za odpowiedź A po zabutelkowaniu i refermentacji ma on jakiś wpływ na smak piwa? W artykule piszą jedynie o szybszym starzeniu się. Edytowane 12 Lutego 2013 przez korzen16 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
JacekKocurek Opublikowano 12 Lutego 2013 Udostępnij Opublikowano 12 Lutego 2013 Podejrzewam, że jest to zupełnie niezauważalne w domowym piwowarstwie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
korzen16 Opublikowano 12 Lutego 2013 Udostępnij Opublikowano 12 Lutego 2013 Podejrzewam, że jest to zupełnie niezauważalne w domowym piwowarstwie. więc mętnośc w butelce mi nie przeszkadza Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
JacekKocurek Opublikowano 12 Lutego 2013 Udostępnij Opublikowano 12 Lutego 2013 Mętność w butelce nie przeszkadza z definicji . Zresztą jest to stan nietrwały; zostaw sobie butelkę tego "mętu" i sprawdź za rok Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
korzen16 Opublikowano 12 Lutego 2013 Udostępnij Opublikowano 12 Lutego 2013 zostaw sobie butelkę tego "mętu" i sprawdź za rok za późno wszystko poszłooooooo, miej litośc to było piwo z pierwszego warzenia Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wogosz Opublikowano 12 Lutego 2013 Udostępnij Opublikowano 12 Lutego 2013 To jest dział "Wsparcia piwowarskiego", czyli doradzania innym piwowarom w oparciu o merytoryczną wiedzę bądź doświadczenie. Nie mam Tobie co wybaczać, ani nie chcę byś zamilknął na wieki. Wolałbym się dowiedzieć dlaczego poradziłeś innym takie wartości pH. Wyczytałeś gdzieś to, czy doszedłeś do takich wniosków doświadczalnie? Wg Kunzego: " Długie łańcuchy skrobi a-amylaza rozkłada aż do mniejszych dekstryn. Optymalnie działa w 72 do 75°C i w 80°C szybko ulega zniszczeniu. Optimum wartości pH wyno- si 5,6 do 5,8. Z nieredukcyjnego końca łańcucha b-amylaza odszczepia maltozę, lecz wytwarza się także glukoza i maltotrioza. Działa optymalnie w 60 do 65°C i jest bardzo czuła na wyższe temperatury; już w 70°C jest szybko inaktywowana. Optimum wartości pH wynosi 5,4 do 5,5. Rozkład skrobi należy nadzorować, ponieważ resztki nie rozłożonej skrobi i większe dekstryny powodują skrobiowe zmętnienie piwa. " wcześniej jednak pisze, że: " Wpływ wartości pH na aktywność enzymatyczną, ogólnie biorąc, nie jest tak duży jak wpływ temperatury. " Nie wiem z którego rozdziału jest ten cytat, ale oczywiście jest to prawda jednak wyjęta z kontekstu, gdyż podczas zacierania nie używamy wyłącznie alfa-amylazy z jej optimum w 72-75 st. Jeżeli cytujesz Kunzego to zacytuj wszystko co pisze na temat pH podczas zacierania. Otóż w dużym skrócie: - rozdział 3.2.1.8 "..wartość pH zacieru waha się ok.5,6-5,8. Jednak stwierdzono już, że szereg procesów i zmian przebiegało znacznie szybciej i lepiej przy niższej wartości pH. Dlatego celowe jest obniżenie wartości pH (aż do 5,1-5,2)..." Potem Kunze na połowie strony wymienia liczne korzyści wynikające z tak znacznego obniżenia pH od początku zacierania wśród których jest jedna potwierdzająca zacytowaną przez Ciebie informację: - "znacznie poprawia się działanie enzymów, gdyż wszystkie ważne enzymy z wyjątkiem alfa-amylazy są w kwaśnym środowisku aktywniejsze" Jednak okazuje się, że obniżenie pH na początku zacierania nie jest złe dla alfa-amylazy ponieważ później: "...fosfatazy uwalniają znaczną część fosforanów, które mają istotny udział w buforowaniu, obniżone pH zostaje ponownie podniesione..." Dlatego pod koniec zacierania podczas działania alfa-amylazy w temp. 72-75st. pH jest zwykle trochę wyższe i wynosi jak cytujesz 5,4-5,5, co dobrze wpływa na szybkość reakcji tego enzymu. Ale Kunze podaje również, że ze względu na buforowanie zacieru i dodatek wody podczas wysładzania pH zacieru/brzeczki się podnosi i że brzeczkę też powinno się zakwaszać ale dopiero pod koniec gotowania, lub lepiej po jego zakończeniu. Tu jednak za daleko odchodzimy od tematu. Wiktor, kilis i Afghan 3 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
leech Opublikowano 13 Lutego 2013 Udostępnij Opublikowano 13 Lutego 2013 Faktycznie, nie doczytałem do końca rozdziału. Przytoczę jeszcze te korzyści o których wspomniałeś: znacznie poprawia się działanie enzymów, gdyż wszystkie ważne enzymy z wyjątkiem a-amylazy są w kwaśnym środowisku aktywniejsze, w niskich wartościach pH przechodzi więcej substancji wzrostowych do roztworu, np. zwiększa się ilość cynku, wzrasta wydajność ekstraktu, poprawia się wytrącanie białka (lepszy przełom), poprawia się potencjał redoks, dzięki czemu zmniejsza się utlenianie, szybciej przebiega filtracja zacieru, tłumiony jest wzrost barwy podczas gotowania brzeczki, wzmocniona zostaje aktywność fosfataz i przez uwolnienie fosforanów zwiększa się zdolność buforowania, szybciej przebiega fermentacja dzięki lepszemu wytrącaniu się osadów, szybszemu obniżeniu się wartości pH i wyższemu stopniowi odfermentowania w fermentowni, filtracja jest lepsza dzięki niższej lepkości, smak jest bardziej zaokrąglony, pełniejszy i łagodniejszy, goryczka chmielowa jest przyjemniejsza, piwo jest bardziej świeże, smaczniejsze, jędrniejsze i z pełniejszym charakterem, piana jest bardziej gęsta i stabilniejsza, barwa piwa jest jaśniejsza, można się spodziewać lepszej stabilności smakowej, zwłaszcza że lipooksygenaza jest czuła na wartości pH poniżej 5,2 i wtedy nie jest już aktywna, fizyko-chemiczna stabilność jest lepsza,mniejsza skłonność do zmętnień białkowych, u konsumenta pobudzane jest trawienie przez pozytywny wpływ kwasu mlekowego, zmniejszona podatność piwa na zakażenia dzięki niskiemu pH: szkodliwe dla piwa drobnoustroje nie rozwijają się poniżej wartości pH 4,4, wyższemu stopniowi ostatecznego odfermentowania, przez co jest niska zawartość cukrów, lepszemu rozmnażaniu drożdży, które przytłumiają szkodniki piwa jako konkurentów. Afghan 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się