maciek1221 Posted April 3, 2013 Share Posted April 3, 2013 Witam! Ostatnio pękł mi balon szklany i dzisiaj warzę w wiadrze z browamatora. W przypadku balona, wiadomo, że musiałem chłodzić brzeczkę w garze, a później przelewać wężykiem do balona. Teraz nie ma ryzyka, że wiadro pęknie. Dlatego mam pytanie, czy brzeczkę dalej chłodzić w garze, a później zlewać wężem do wiadra, czy od razu wrzącą brzeczkę przelewać po chmieleniu do wiadra i w nim chłodzić? Nie wiem jak ten plastik zachowa się w przypadku wrzątku itd, proszę o odpowiedź, bo właśnie chmielę Pozdrawiam Link to comment Share on other sites More sharing options...
pepo Posted April 3, 2013 Share Posted April 3, 2013 chłodzisz w wannie? nie przelewaj... garnek szybszą ma wymianę ciepła niż plastikowe wiadro.... Link to comment Share on other sites More sharing options...
maciek1221 Posted April 3, 2013 Author Share Posted April 3, 2013 Teraz wystawiam na śnieg, korzystam z pogody ;D Link to comment Share on other sites More sharing options...
zbynieks Posted April 3, 2013 Share Posted April 3, 2013 Plastik nijak się nie zachowa, będzie cierpiał w milczeniu. Ja osobiście z obawy przed infekcjami przelewam do wiadra wrzącą brzeczkę, w zasadzie to nawet nie wyłączam w trakcie palnika. Chłodzę na balkonie zamknięte szczelnie. Link to comment Share on other sites More sharing options...
maciek1221 Posted April 3, 2013 Author Share Posted April 3, 2013 Zaciągasz ustami, czy może masz jakiś patent? Link to comment Share on other sites More sharing options...
mareks Posted April 3, 2013 Share Posted April 3, 2013 Ja chłodzę w fermentorze chłodnicą. Dekantując gorącą brzeczkę zaciągam bardzo ostrożnie ustami. Na końcu wężyka w fermentorze mam założoną podwójną skarpetkę pończochopodobną aby filtrować ewentualne chmieliny. Robię whirpool i jak się ustoi to dekantuję. Wężyk mam długi aby gorąca brzeczka się nie napowietrzała. Link to comment Share on other sites More sharing options...
bwie Posted April 3, 2013 Share Posted April 3, 2013 masz jakiś patent? Mój patent to dwa wężyki - jeden (dłuższy) do spuszczania brzeczki a drugi (krótszy) do wytworzenia podciśnienia - jeden koniec przytykam do ust drugi do wolnego końca pierwszej rurki i "jadziem z koksem" Link to comment Share on other sites More sharing options...
Biotit Posted April 3, 2013 Share Posted April 3, 2013 Ja mam 2 rurki o różnych średnicach, wkładam jedną w drugą , zaciągam płyn ustami, rurkę odłączam, a cieńszą płynie płyn bez żadnego kontaktu. Link to comment Share on other sites More sharing options...
klisz Posted April 3, 2013 Share Posted April 3, 2013 Ale kombinujecie Link to comment Share on other sites More sharing options...
maciek1221 Posted April 3, 2013 Author Share Posted April 3, 2013 Ok. Chłodzę w garze, a z racji tego, że mam 2 rurki, to zaciągnę tak, Generalnie to jutro mam zamiar skonstruować patent z pompką z gruszki do nosa Gdzieś o tym czytałem. Temat wyczerpany. Dzięki! Link to comment Share on other sites More sharing options...
ACz Posted April 3, 2013 Share Posted April 3, 2013 Plastik nijak się nie zachowa, będzie cierpiał w milczeniu. Ja osobiście z obawy przed infekcjami przelewam do wiadra wrzącą brzeczkę, w zasadzie to nawet nie wyłączam w trakcie palnika. Chłodzę na balkonie zamknięte szczelnie. U mnie chłodzenie identycznie, dopóki jeszcze zima wiosna trwa. Potem będzie ciężko chłodzić, bo mam tylko brodzik. Co do dekantowania gorącej brzeczki do wiadra, to rozumiem że koledzy boją się o poparzenie jamy ustnej? Bo raczej kwestia zakażenia przez ślinę odpada. Link to comment Share on other sites More sharing options...
CZEJEN Posted April 3, 2013 Share Posted April 3, 2013 Zaciągasz ustami, czy może masz jakiś patent? Bezpośrednio ustami. Dezynfekuję uprzednio czyściochą . Link to comment Share on other sites More sharing options...
Biotit Posted April 3, 2013 Share Posted April 3, 2013 Nie zawsze można pić % Link to comment Share on other sites More sharing options...
Lusterko87 Posted April 3, 2013 Share Posted April 3, 2013 Zaciągasz ustami, czy może masz jakiś patent? Idziesz do Apteki, kupujesz największą strzykawkę ( byle nie tą do pomp infuzyjnych) jeden koniec w brzeczce, w drugi koniec wkładasz strzykawkę i... zasysaj babka zasysaj :] Link to comment Share on other sites More sharing options...
Zbynek80 Posted April 3, 2013 Share Posted April 3, 2013 Wężyk mam długi aby gorąca brzeczka się nie napowietrzała. Gorąca brzeczka się napowietrzy podczas przelania ? Jeśli nawet to chyba nie znacznie, jednak i tak ją będziesz napowietrzał po schłodzeniu. Więc napowietrzenie ciepłej to coś złego ? Link to comment Share on other sites More sharing options...
WojtekW Posted April 3, 2013 Share Posted April 3, 2013 Strzykawka to niezły patent, ale najlepszy to jednak paszcza. Nie trzeba spirytusu pić, wystarczy zwilżyć nim wargi i zaciągnąć... Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kerni Posted April 3, 2013 Share Posted April 3, 2013 Chłopy - ale kombinujecie. Strzykawki, odkażanie ust, dwa wężyki ... Ja zanurzam prawie cały wężyk w garze (trzymam go w ręce - zostaje ok 5 cm nad lustrem brzeczki), zatykam palcem otwór i wyciągam kierując zatkany koniec do fermentora. Fizyka działa, nigdy się nie poparzyłem. Polecam ten sposób. Link to comment Share on other sites More sharing options...
marek80 Posted April 3, 2013 Share Posted April 3, 2013 A ja zlewam oczyszczając chmieliny przez zwykłe sitko kuchenne a potem przez gazę z apteki - i do fermentatora. Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kilus Posted April 3, 2013 Share Posted April 3, 2013 Ja nic nie odkażam , zaciągam ustami. Brzeczka zaraz po gotowaniu i odstaniu po karuzeli ma te 80-90 i taką zlewam do fermentora -> balkon, jest cacy. Kerni, Twój sposób stestuje w sobotę. Link to comment Share on other sites More sharing options...
mareks Posted April 3, 2013 Share Posted April 3, 2013 Wężyk mam długi aby gorąca brzeczka się nie napowietrzała. Gorąca brzeczka się napowietrzy podczas przelania ? Jeśli nawet to chyba nie znacznie, jednak i tak ją będziesz napowietrzał po schłodzeniu. Więc napowietrzenie ciepłej to coś złego ? Napowietrzenie gorącej brzeczki oraz zielonego piwa jest szkodliwe. Napowietrzanie zimnej brzeczki przed fermentacją jest wskazane. Link to comment Share on other sites More sharing options...
siwek-jas Posted April 3, 2013 Share Posted April 3, 2013 Nie wiem czy to dobrze czy źle, czy szkodliwe czy nie, ale robię tak: Po zakończeniu warzenia wkładam do gara chłodniczkę wykonaną samodzielnie z rurki miedzianej i przepuszczam przez nią zimną wodę. Żeby szybciej schłodzić brzeczkę poruszam chłodnicą w garze nawet dość energicznie przez co brzeczka z początku jeszcze gorąca się napowietrza.Po 15 minutach temperatura brzeczki ma około 28 st. C. Przelewam do fermentora bezpośrednio z gara bez ostatniego litra gdzie jest trochę chmielin, zadaję drożdże i basta. Fermentacja rusza bez problemu, a piwo jest smakowite! Link to comment Share on other sites More sharing options...
lopusy Posted April 4, 2013 Share Posted April 4, 2013 (edited) Zaciągasz ustami, czy może masz jakiś patent? ja np. robię tak jak na rysunku. edit:poprawiony rys. Edited April 4, 2013 by lopusy Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Create an account or sign in to comment
You need to be a member in order to leave a comment
Create an account
Sign up for a new account in our community. It's easy!
Register a new accountSign in
Already have an account? Sign in here.
Sign In Now