Skocz do zawartości

Śrutowanie


coder

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 69
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

  • 4 tygodnie później...
Przed śrutowaniem dobrze jest słód lekko namoczyć, łuska staje się wtedy bardzie sprzężysta i nie ulega uszkodzeniu, możemy wtedy nieco drobniej śrutować.

Nawilżyć go nalezy ok, 2% wody (100 ml/5kg słodu). Można słód spryskiwać z atomizera, ale lepiej jest wsypać go do starego fermentora, wlać wodę i dobrze wymieszac rękami. Nie należy używać za dużo wody, alby ziarna nie stały się ?gumiaste?, a tylko łuska lekko nawilżona, ?skórzasta?.

Konserwacja i mycie

Ja nie stosuję. Czasem na koniec śrutowania przepuszczam nieco suchego słodu, żeby przeczyścił śrutownik.

Przy ostatniej warce przetestowałem myk z nawilżaniem słodu. Jestem pod sporym wrażeniem wielkości łuski po tym zabiegu. objętość śruty zwiększyła się prawie o połowę, przez co jak pisał Coder poprawia się filtracja. Gorąco polecam taki patent.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przed śrutowaniem dobrze jest słód lekko namoczyć' date=' łuska staje się wtedy bardzie sprzężysta i nie ulega uszkodzeniu, możemy wtedy nieco drobniej śrutować.

Nawilżyć go nalezy ok, 2% wody (100 ml/5kg słodu). Można słód spryskiwać z atomizera, ale lepiej jest wsypać go do starego fermentora, wlać wodę i dobrze wymieszac rękami. Nie należy używać za dużo wody, alby ziarna nie stały się ?gumiaste?, a tylko łuska lekko nawilżona, ?skórzasta?.

Konserwacja i mycie

Ja nie stosuję. Czasem na koniec śrutowania przepuszczam nieco suchego słodu, żeby przeczyścił śrutownik.[/quote']

Przy ostatniej warce przetestowałem myk z nawilżaniem słodu. Jestem pod sporym wrażeniem wielkości łuski po tym zabiegu. objętość śruty zwiększyła się prawie o połowę, przez co jak pisał Coder poprawia się filtracja. Gorąco polecam taki patent.

Nawilżanie przetestowałem na ostatnich 2 warkach ,wydajność porównywalna(ponad 70 %), ale filtracja to rewelacja :beer:

Nawilżam dzień wcześniej przed śrutowaniem ,około 1 szklanka wody na 5 kg słodu (wymieszać w dużym wiadrze, może być fermentor)

Woda zostaje całkowicie zaabsorbowana przez słód, a właściwie przez łuskę ,przez co staje się ona sprężysta i nie kruszy się nawet przy drobnym śrutowaniu POLECAM

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Witam.

 

Ten post jest pokłosiem dyskusji na bmber.info dotyczącym śrutowania zwilżonego słodu. Dziś wykonałem śrutowanie dwóch próbek słodu, zwilżonego i suchego ..... być może zdjęcie nie odda tego dokładnie ale w zwilżonym słodzie faktycznie jest większa zawartość niezmielonej łuski. Dodam że śrutuje elektrycznym młynkiem żarnowym, przy użyciu wolnoobrotowego porketa wyniki powinny być jeszcze lepsze:

 

slod01.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z moich obserwacji też wynika, że śrutowanie zwilżonego słodu daje o wiele lepsze wyniki niż suchego . Łuska staje się bardziej elastyczna i jest znacznie mniej porozrywana. Trzeba tylko uważać, aby za słód nie był zbyt wilgotny, a tylko lekko zwilżony. Kiedyś przegięłam z ilością wody i śrutowanie było męczarnią. Z drugiej strony czytam, ze niektórzy moczą słód kilka godzin i też jakoś później śrutują :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć :)

 

Śrutowanie wilgotnego słodu może pomagać przy filtracji piw z dużą zawartością słodu pszennego, albo dodatków niesłodowanych.

Makaron, kurde tu bym się nie zgodził z tym twierdzeniem, choć na razie nie mam potwierdzenia w praktyce. Ja zawsze śrutowałem słód na niamal mąkę i zawsze filtracja trwała minimum 2,5 h (na wężyku) nawet do 4 h - i mówie tu o piwach opartych na słodzie pilzeńskim jako głównym wagowo składniku.

W śrutowaniu namaczanego słodu widze szansę na skrócenie tego czasu właśnie poprzez otrzymanie grubszej łuski.

 

W ten wekkend albo następny będę robił warkę na namacznym słodzie wiec praktycznie sprawdzę moja teorię.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja zawsze śrutowałem słód na niamal mąkę i zawsze filtracja trwała minimum 2,5 h (na wężyku) nawet do 4 h - i mówie tu o piwach opartych na słodzie pilzeńskim jako głównym wagowo składniku.

4h na pilsie? :o I nie zastanowiło cię, że coś jest nie halo? Czy nie lepiej ześrutować ten słód troszkę grubiej niż tracić 3h?

Ja ostatnio warkę 40L (9kg słodu) filtrowałem trochę ponad godzinę. Wężyk w wiadrze.

Edytowane przez kopyr
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Śrutowanie wilgotnego słodu może pomagać przy filtracji piw z dużą zawartością słodu pszennego, albo dodatków niesłodowanych.

Dokładnie :) Jeśli robię piwo tylko na słodzie jęczmiennym zwilżanie często sobie odpuszczam przez lenistwo, ale gdy robię pszeniczniaka zawsze zwilżam słód jęczmienny, a słód pszeniczny suchy mielę dość drobno. W ten sposób unikam problemów z filtracją.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Śrutowanie wilgotnego słodu może pomagać przy filtracji piw z dużą zawartością słodu pszennego' date=' albo dodatków niesłodowanych.[/quote']

Dokładnie :) Jeśli robię piwo tylko na słodzie jęczmiennym zwilżanie często sobie odpuszczam przez lenistwo, ale gdy robię pszeniczniaka zawsze zwilżam słód jęczmienny, a słód pszeniczny suchy mielę dość drobno. W ten sposób unikam problemów z filtracją.

Nigdy nie zwilżałem słodu, a pszenice przy proporcjach mniej więcej pół na pół filtrują się na wężyku rewelacyjnie (45-60'). Fakt faktem, nie śrutuję tej pszenicy na mąkę sensu stricto. Po prostu drobniej niż pilsa.

To z czym mam problemy to żytnie, witbier i niektóre stouty z płatkami owsianymi. Za co obwiniam nadmierną lepkość zacieru, a nie to czy jest śrutowane drobno czy grubo.

Edytowane przez kopyr
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To z czym mam problemy to żytnie, witbier i niektóre stouty z płatkami owsianymi. Za co obwiniam nadmierną lepkość zacieru, a nie to czy jest śrutowane drobno czy grubo.

Tak, w tych piwach kluczowe jest mocne podgrzanie zacieru 79* i szybkie spuszczanie, zeby nie zdążył przestygnąć

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć :)

 

4h na pilsie? :o I nie zastanowiło cię, że coś jest nie halo? Czy nie lepiej ześrutować ten słód troszkę grubiej niż tracić 3h?

jeśli mnie pamięć nie myli to byłą jedna z moich piewszych warek, raczej wsyzstko było nie halo :) mój myłynek niestety nie maił możliwości ustawienia, ale teraz już ma :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To z czym mam problemy to żytnie' date=' witbier i niektóre stouty z płatkami owsianymi. Za co obwiniam nadmierną lepkość zacieru, a nie to czy jest śrutowane drobno czy grubo.[/quote']

Tak, w tych piwach kluczowe jest mocne podgrzanie zacieru 79* i szybkie spuszczanie, zeby nie zdążył przestygnąć

Prawdę rzekłeś. Wczoraj żytnie (2,4kg żyta/5kg zasyp) filtrowałem 60-70'. Rewelacja. Dodatkowo co jeszcze zastosowałem, to trochę rzadszy zacier, jakieś 17-18L zamiast 14L. Także przy mocno lepkiej brzeczce dobrze jest zastosować trochę więcej wody do zacierania oraz koniecznie zastosować mash out i to w temp 78-79°C. Wysładzałem też wodą z przedziału 75-79°C.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 8 miesięcy temu...

Nie mam śrutownika, więc śrutowanie stanowi dla mnie pewien problem. Dlatego też chciałbym prosić o wyjaśnienie pewnej kwesti dotyczącej śrutowania na mąkę.

 

Cytat:

"Zaleca się też, żeby nie śrutować zbyt drobno, gdyż rozdrobniona łuska łatwiej wydziela garbniki powodujące posmaki sciagające (astringency). Inni wskazują jednak, że dobre browary komercyjne czasem śrutują słód na mąkę, a ich piwo nie wykazuje posmaków sciągających, lepiej więc śrutować drobiej, a za to mniej wysładzać, bo to jest większym źródłem tych posmaków."

 

 

Zamierzam kupić specjalną torbę do zacierania. Wg opisu producenta dzięki niej możemy uniknąć żmudnego procesu filtracji, a także zmielić słód praktycznie na mąkę zwiększając efektywność zacierania. Co sądzicie o takim rozwiązaniu? Czy ktoś z forumowiczów to rozwiązanie zastosował? Jaki jest bezpieczny poziom wysładzania?

 

Dziękuję serdecznie za odpowiedzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie mam śrutownika, więc śrutowanie stanowi dla mnie pewien problem. Dlatego też chciałbym prosić o wyjaśnienie pewnej kwesti dotyczącej śrutowania na mąkę.

 

Cytat:

"Zaleca się też, żeby nie śrutować zbyt drobno, gdyż rozdrobniona łuska łatwiej wydziela garbniki powodujące posmaki sciagające (astringency). Inni wskazują jednak, że dobre browary komercyjne czasem śrutują słód na mąkę, a ich piwo nie wykazuje posmaków sciągających, lepiej więc śrutować drobiej, a za to mniej wysładzać, bo to jest większym źródłem tych posmaków."

 

 

Zamierzam kupić specjalną torbę do zacierania. Wg opisu producenta dzięki niej możemy uniknąć żmudnego procesu filtracji, a także zmielić słód praktycznie na mąkę zwiększając efektywność zacierania. Co sądzicie o takim rozwiązaniu? Czy ktoś z forumowiczów to rozwiązanie zastosował? Jaki jest bezpieczny poziom wysładzania?

 

Dziękuję serdecznie za odpowiedzi.

looks na tym forum panuje taki dziwny zwyczaj, że najpierw się witamy TUTAJ a potem zadajemy pytania :lol:

 

No i może uzupełniłbyś swój profil :/

Edytowane przez pako1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@pako1

to nie dziwny zwyczaj forum tylko ja dziwnie sie rozpedziłem. Zaległości nadrobione.

 

Przy worku zaciernym należy śrutować normalnie.

Też tak myślę' date=' mąka uniemożliwi wysładzanie. Browary filtrują pod ciśnieniem przez filtry papierowe.

 

Dlaczego nie chcesz na początek kupować słodu już śrutowanego?[/quote']

Zrobiłem błąd kupując parę kilogramów słodu niezesrutowanego, teraz muszę coś z tym zrobić.

 

Czyli uważacie, że nie jest to najlepszy pomysł. A czy sam proces zacierania tej mąki w worku (bez procesu wysładzania) nie da wystarczająco dużo ekstraktywnej brzeczki?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zrobiłem błąd kupując parę kilogramów słodu niezesrutowanego, teraz muszę coś z tym zrobić.

Słyszałem o metodach chałupniczych: wałek, młotek, młynek do kawy, malakser, maszynka do mięsa... A czym chciałeś zmielić na mąkę?

 

Najlepiej by było, jakby ktoś z Lublina użyczył Ci na chwilę swojego śrutownika.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.