szymin72 Posted March 12, 2009 Share Posted March 12, 2009 Własnie zakupiłem pierwszego w swoim życiu gotowca typu wheat beer. czy ktoś go robił? Jestem ciekawy co mi wyjdzie! Bardzo lubie pszeniczne piwa lecz mam obawy, że cos mi nie wyjdzie i zrobię jakiegoś sikacza. Proszę o porady?Czy dobrze wybrałem?Może jakieś sugestie? Link to comment Share on other sites More sharing options...
kopyr Posted March 12, 2009 Share Posted March 12, 2009 Myślę, że Twoją pierwszą inwestycją powinien być zakup drożdży WB-06. Wtedy jest szansa na pszeniczniaka, bo na drożdżach z kitu raczej nie bardzo. Pomijam na ile ten kit jest na weizena, a na ile american wheat. Link to comment Share on other sites More sharing options...
szymin72 Posted March 12, 2009 Author Share Posted March 12, 2009 Takiego gotowca mi polecili sprzedawcy, a myslę ze w opakowaniu są odpowiednie drozdze. Myslisz że lepiej dokonać zamiany i uzyć tych które polecasz? Link to comment Share on other sites More sharing options...
Stasiek Posted March 12, 2009 Share Posted March 12, 2009 Własnie zakupiłem pierwszego w swoim życiu gotowca typu wheat beer. Ja nie robiłem ale widzę że bsb robił i tutaj opisuje wrażenia. Również polecam zmianę drożdży. Napisz skąd jesteś, bo może jakiś sąsiad ma dobrą gęstwę do odstąpienia... Link to comment Share on other sites More sharing options...
szymin72 Posted March 12, 2009 Author Share Posted March 12, 2009 dzięki właśnie przeczytałem,że z wheata coopersa nie wyjdzie mi przeniczniak.(szkoda) może rzeczywiście kupie inne drożdze? ale powiedzcie mi: czy te brewkity da się pić czy to jakas ściema. Jestem z Katowic Link to comment Share on other sites More sharing options...
Makaron Posted March 12, 2009 Share Posted March 12, 2009 (edited) Napisz czy chcesz dodać cukru czy innego dodatku do koncentratu. Edited March 12, 2009 by Makaron Link to comment Share on other sites More sharing options...
szymin72 Posted March 12, 2009 Author Share Posted March 12, 2009 myślałem o cukrze ale sam nie wiem. moze jakieś sugestie? Link to comment Share on other sites More sharing options...
szymin72 Posted March 12, 2009 Author Share Posted March 12, 2009 może zamiast cukru miód? Link to comment Share on other sites More sharing options...
Makaron Posted March 12, 2009 Share Posted March 12, 2009 Albo ... http://www.piwo.org/forum/t1097-Partial-mash--czyli-tania-alternatywa-do-cukru-.html Link to comment Share on other sites More sharing options...
kopyr Posted March 12, 2009 Share Posted March 12, 2009 Zamiast cukru niechmielony ekstrakt słodowy płynny lub suchy. Albo co na początek jest IMO całkiem sensowne zrobienie mniejszej ilości piwa. Jak ma wyjść takie sobie, to po co ci 40 butelek, jak możesz mieć 20. Będzie taniej, ciut mniej roboty i szybciej motywacja do kolejnej warki. Drożdże spokojnie możesz zużyć, tylko 1/2 saszetki, a resztę spiąć spinaczem i do lodówki. Coś tam zaoszczędzisz. Link to comment Share on other sites More sharing options...
szymin72 Posted March 12, 2009 Author Share Posted March 12, 2009 dzięki. Myślę że masz rację. na początek zrobię połówkę z cukrem, a później za drugim razem ekstrakt i sam sprawdzę jaka różnica! Link to comment Share on other sites More sharing options...
Makaron Posted March 12, 2009 Share Posted March 12, 2009 (edited) Chyba nie do końca Kopyr to miał na myśli. Generalnie z góry mówię, że z cukrem nie uzyskasz wypijalnych efektów, ta kwestia została przetestowana przez wiele osób więc nie musisz już tego sprawdzać Edited March 12, 2009 by Makaron Link to comment Share on other sites More sharing options...
szymin72 Posted March 12, 2009 Author Share Posted March 12, 2009 słyszałem że dobry jest też karbit..ha ha Link to comment Share on other sites More sharing options...
szymin72 Posted March 12, 2009 Author Share Posted March 12, 2009 karbid Link to comment Share on other sites More sharing options...
kopyr Posted March 12, 2009 Share Posted March 12, 2009 dzięki. Myślę że masz rację. na początek zrobię połówkę z cukrem, a później za drugim razem ekstrakt i sam sprawdzę jaka różnica! Mnie chodziło o to, żeby zrobić z samego brewkita. O ile się nie mylę wyjdzie 10-12L, ale za to taniej, mniej roboty i nie będziesz się z tym męczył. A za zaoszczędzone pieniądze możesz kupić inny brewkit. W tym momencie będziesz miał 10L jednego piwa i 10L drugiego. Jest jedno niebezpieczeństwo, choć myślę, że raczej teoretyczne. Może być tak, że brewkit był solidniej chmielony, tak aby starczyło na 20L, więc w 10L będzie przechmielony. Wydaje mi się to jednak mało prawdopodobne. No ale z brewkita zrobiłem tylko 1 warkę. Link to comment Share on other sites More sharing options...
szymin72 Posted March 12, 2009 Author Share Posted March 12, 2009 dzięki, no to do roboty. zobaczymy co mi wyjdzie! Link to comment Share on other sites More sharing options...
Wnuczek Posted March 12, 2009 Share Posted March 12, 2009 @szymin72 jeśli planujesz dodać cukier to go najpierw zinwertuj (woda + cukier + kwasek cytrynowy + wysoka temperatura). Lepiej jako dodatek dać glukozę a najlepiej ekstrakt słodowy. Pzdr. Link to comment Share on other sites More sharing options...
szymin72 Posted March 12, 2009 Author Share Posted March 12, 2009 (edited) po próbujemy, zobaczymy. jakby co to pomożecie...!! Edited March 12, 2009 by szymin72 Link to comment Share on other sites More sharing options...
yemu Posted March 12, 2009 Share Posted March 12, 2009 dzięki. Myślę że masz rację. na początek zrobię połówkę z cukrem' date=' a później za drugim razem ekstrakt i sam sprawdzę jaka różnica![/quote']Mnie chodziło o to, żeby zrobić z samego brewkita. O ile się nie mylę wyjdzie 10-12L, ale za to taniej, mniej roboty i nie będziesz się z tym męczył. A za zaoszczędzone pieniądze możesz kupić inny brewkit. W tym momencie będziesz miał 10L jednego piwa i 10L drugiego. Jest jedno niebezpieczeństwo, choć myślę, że raczej teoretyczne. Może być tak, że brewkit był solidniej chmielony, tak aby starczyło na 20L, więc w 10L będzie przechmielony. Wydaje mi się to jednak mało prawdopodobne. No ale z brewkita zrobiłem tylko 1 warkę. nie polecam robienia brewkita z polowa wody, bo bedzie maksymalnie przechmielony, ja tak raz zrobilem, piwo jest ledwo pijalne. Link to comment Share on other sites More sharing options...
kopyr Posted March 12, 2009 Share Posted March 12, 2009 nie polecam robienia brewkita z polowa wody, bo bedzie maksymalnie przechmielony, ja tak raz zrobilem, piwo jest ledwo pijalne. Czyli jednak. Hmmm. a jaki to był brewkit? Link to comment Share on other sites More sharing options...
szymin72 Posted March 12, 2009 Author Share Posted March 12, 2009 a teraz z innej beczki. na początek kupiłem kapslownicę młotkową-juz zdążyłem się naczytać że to szajs. ale właśnie ją mam i proszę mi doradzić drodzy fachowcy jak bić coby nie zbić flaszek, bo szkoda by było mojej pierwszej warki!!! Link to comment Share on other sites More sharing options...
Makaron Posted March 12, 2009 Share Posted March 12, 2009 Działałem na młotkowej 3 lata Podstawowa zasada to kapslować buteki w misce. Na pewno któraś trzaśnie, średnio 1 na 20 Ale jest plus, nigdy granaty z przegazowania mi nie wybuchły, w końcu butelki już były sprawdzone na wytrzymałość. Link to comment Share on other sites More sharing options...
gsb Posted March 12, 2009 Share Posted March 12, 2009 Ja robilem Coopers Wheat - ni cholery nienprzypomina to pszeniczniaka jakiegolowiek (majac na mysli paulanerowato-franciszkanowato-primatorowate) - ale jest pijalne, smakuje fajnie - ale ja robilem dodajac coopers wheat malt extract - plynny ekstrakt slodowy zamiast cukru. Co do kapslownicy mlotkowej mysle ze powinienes skolowac sobie drewniany mlotek... Link to comment Share on other sites More sharing options...
Makaron Posted March 12, 2009 Share Posted March 12, 2009 Wystarczy dodać drożdże odpowiednie do stylu ,czyli Danstar Munich ,albo Fermentis WB-06 i piwo powinno mieć odpowiedni profil smakowy. Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jejski Posted March 12, 2009 Share Posted March 12, 2009 Działałem na młotkowej 3 lata smile Podstawowa zasada to kapslować buteki w misce. Na pewno któraś trzaśnie, średnio 1 na 20 wink Ale jest plus, nigdy granaty z przegazowania mi nie wybuchły, w końcu butelki już były sprawdzone na wytrzymałość. No to byłeś chyba mega sado-masochistą Po zrobieniu jednej warki "Przy butelkowaniu mojej pierwszej warki z 38 butelek po rozlewie, potrzaskałem 9 butelek przy zachowaniu środków ostrożności typu: gumowa podkładka w gumowej miseczce, a cała operacja zajęła mi chyba 3 godziny, nie wspominając o totalnie usyfionej kuchni." . Tylko greta lub lepsza!!! Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Create an account or sign in to comment
You need to be a member in order to leave a comment
Create an account
Sign up for a new account in our community. It's easy!
Register a new accountSign in
Already have an account? Sign in here.
Sign In Now