Jump to content

Piwko wychodzi z butelki


Recommended Posts

Zrobiłem 8 warek. Na szczęście (z małym wyjątkiem) bez infekcji:) Wszystkie baaardzo dobre jak dla wszystkich, którzy próbowali.

 

Ale do rzeczy. Warka #5 - Wiedeńskie po butelkowaniu w marcu (zacierana w styczniu), była bardzo dobra, dobre nagazowanie, piana. Ale w maju jak otwarłem kilka butelek, okazało się, że piwko wychodzi z butelki:( Okres fermentacji oraz leżakowania był długi, blg spadło jak trzeba. Co może być przyczyną? Moje typy to: A) Zbyt dużo glukozy do refermentacji, B) zrobiło się troszkę cieplej w piwnicy (ok 14-15°C).

 

Podobnie mam z dopiero co butelkowanym (2,5 tyg temu) Blondem:(

 

Ilość glukozy jaką dawałem to 3,4g / 0,5l.

 

Co myślicie?

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 54
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Top Posters In This Topic

Posted Images

Zależy jak Ci to wychodzi. Jeśli jest efekt wyjścia na początku, potem piwo się "uspokaja" to przegazowanie. Najlepiej jest obliczać ilość cukru w kalkulatorze (biorąc pod uwagę temperaturę butelkowania).

 

Jeśli natomiast piwo po otwarciu spienia się w prawie całej objętości i wychodzi, wychodzi i nie chce przestać (nie uspokaja się po wyjściu nadmiaru CO2) to może być jakaś infekcja złapana przy butelkowaniu albo w samych butelkach.

 

To, że temperatura w piwnicy skoczyła w górę nie ma znaczenia, jeśli dałeś odpowiednią ilość surowca do refermentacji. (jeśli sypiesz zawsze 4g łyżeczką to mogę Ci powiedzieć, że wg mnie to jest w 99% przypadków za dużo. BS2 do nagazowania 50 butelek pszenicy do 2,5 vol przy 20°C wyliczył mi cukier na poziomie 164g, czyli: 3,28 na butelkę). No i oczywiście warto cukier rozpuszczać i dawać do wiadra rozlewowego zamiast sypać do butelek.

Link to comment
Share on other sites

To, że temperatura w piwnicy skoczyła w górę nie ma znaczenia, jeśli dałeś odpowiednią ilość surowca do refermentacji.

Wzrost temperatury może być przyczyną wychodzenia piwa z butelek. CO2 w wyższej temperaturze słabiej przecież nasyca piwo. Kwestia jak duży był wzrost temperatury? Ja w piwnicy mam teraz 12oC i już się pojawił problem ze zbyt obfitą pianą przy wyszynku piwa. Przy 7-8oC jest ok. Schłodź porządnie kilka butelek i zobacz, czy problem nadal będzie się pojawiał.

Edited by karczmarz
Link to comment
Share on other sites

Miałem 12°C teraz 14-15°C.

 

Hmm. Infekcja? W smaku jest super, Jeżeli złapałbym w butelkach, to pewnie miałbym pianę tylko w niektórych.

 

Czy ilość cukru 3,4g a np. 3,2g na 0,5l piwo może aż tak wpłynąć na piankę?

 

Piana wychodzi z butli pomału, ale jednostajnie. Nie wiem czy się uspokaja, bo jak zaczyna wychodzić to wlewam do kufla bądź otworu paszczowego bo mi szkoda:)

Link to comment
Share on other sites

Dofermentowało sobie. Lagery tak często mają.

 

 

Napisałem, że w warce #7 Blond też tak mam. Po 12 dniach otwarłem i było ok. ale teraz po 17 dniach już wychodzi.

Link to comment
Share on other sites

Poniżej zrzut z kalkulatora. Proszę o info czy dobrze wyliczam ilość glukozy.

 

Robię oczywiście syrop glukozowy i wlewam do fermentatora. Podczas dekantacji mieszam kilka razy. Przy butelkowaniu również kilkakrotnie delikatnie mieszam. Glukozę ważę na wadze kuchennej.

post-5020-0-28720700-1369121598_thumb.jpg

Link to comment
Share on other sites

A to piwo miało 12°C w momencie rozlewu, czy fermentowało w 12°C? Bo to robi różnicę.

 

#5 Wiedeńskie fermentowało i było rozlewane w 12°C.

 

#7 Blond w 20°C.

Link to comment
Share on other sites

Piana wychodzi z butli pomału, ale jednostajnie

Też myślę,że to przegazowanie.

Mi "udało" się zabutelkować piwo z niedofermentowanymi 2°Blg i dodatkowym cukrem refermentacyjnym. Po kilkukrotnych upuszczaniach nadmiaru CO2, piwo ostatecznie przestało być niewybuchem i przy okazji zeszło w butelkach jeszcze o 2°Blg. Co ciekawe, że nawet przy tak silnym przegazowaniu piwo uciekało z butelki, ale raczej bardzo powoli tworząc bąbel sztywnej piany. Natomiast przy wlewaniu do kufla miałem bardzo dużo piany, która redukowała się po kilku minutach do niewielkiej ilości. Ostatecznie, jak dla mnie, była to maja najlepsza do tej pory warka.

Link to comment
Share on other sites

Ten screen to z wiedeńskiego? Odfermentowanie 3,89 jest dość wysokie jak na dolniaka.

 

 

To, że temperatura w piwnicy skoczyła w górę nie ma znaczenia, jeśli dałeś odpowiednią ilość surowca do refermentacji.

Wzrost temperatury może być przyczyną wychodzenia piwa z butelek. CO2 w wyższej temperaturze słabiej przecież nasyca piwo. Kwestia jak duży był wzrost temperatury? Ja w piwnicy mam teraz 12oC i już się pojawił problem ze zbyt obfitą pianą przy wyszynku piwa. Przy 7-8oC jest ok. Schłodź porządnie kilka butelek i zobacz, czy problem nadal będzie się pojawiał.

 

Miałem na myśli to, że jak piwo się nagazowało, to ten CO2 i tak się rozpuścił. W tym przypadku, nawet przy prawidłowo nagazowanym piwie co najwyżej powinna się pojawiać (podnosić) lekka piana po otwarciu piwa, absolutnie nie spowodowałoby gushingu.

 

Wg mnie, jak już napisałem: prawie 4BLG wskazuje raczej na za wczesne zabutelkowanie.

Link to comment
Share on other sites

Ten screen to z wiedeńskiego? Odfermentowanie 3,89 jest dość wysokie jak na dolniaka.

 

 

To, że temperatura w piwnicy skoczyła w górę nie ma znaczenia, jeśli dałeś odpowiednią ilość surowca do refermentacji.

Wzrost temperatury może być przyczyną wychodzenia piwa z butelek. CO2 w wyższej temperaturze słabiej przecież nasyca piwo. Kwestia jak duży był wzrost temperatury? Ja w piwnicy mam teraz 12oC i już się pojawił problem ze zbyt obfitą pianą przy wyszynku piwa. Przy 7-8oC jest ok. Schłodź porządnie kilka butelek i zobacz, czy problem nadal będzie się pojawiał.

 

Miałem na myśli to, że jak piwo się nagazowało, to ten CO2 i tak się rozpuścił. W tym przypadku, nawet przy prawidłowo nagazowanym piwie co najwyżej powinna się pojawiać (podnosić) lekka piana po otwarciu piwa, absolutnie nie spowodowałoby gushingu.

 

Wg mnie, jak już napisałem: prawie 4BLG wskazuje raczej na za wczesne zabutelkowanie.

 

Nie - mierzone BLG było 3blg.

 

W tym kalkulatorze tak po prostu wyskakuje. Przecież to resztkowa gestość, a nie końcowa...

Link to comment
Share on other sites

Nie wiem, nie używam tego kalkulatora.

 

Z tego co mówisz, piwo nie miało infekcji. Cukru dałeś wg kalkulatora, w porządku. A więc, metodą eliminacji: zostaje nam tylko nie skończona fermentacja.

Link to comment
Share on other sites

Nie wiem, nie używam tego kalkulatora.

 

Z tego co mówisz, piwo nie miało infekcji. Cukru dałeś wg kalkulatora, w porządku. A więc, metodą eliminacji: zostaje nam tylko nie skończona fermentacja.

 

No tak mi się też wydaje, ale trochę długo...

 

Nie mam też pewności co do ilości cukru, bo ja nie używam tego kalkulatora. Podałem 3,4g na 0,5l. Wg tego kalkulatora miałem dać niby 125g na 21l czyli 2,97g na 0,5l. Tylko nie wiem czy dobrze tam wpisałem dane. Jakoś nie mam zaufania do tego kalkulatora:/

Link to comment
Share on other sites

Gdzieś na forum czytałem o takim zjawisku i nazywali to gashing. Piwo po otwarciu powoli wychodzi z butelki. Podobno nie jest to efekt przegazowania tylko jakiegoś defektu słodu.

Nie pamiętam gdzie to było. Kojarzy mi się, że Kopyr coś o tym wspominał na swoim blogu.

Link to comment
Share on other sites

Takie zjawisko występowało w jednej partii Koźlaków z Ambera. Przegazowanie chyba można wykluczyć w tym wypadku.

Link to comment
Share on other sites

Create an account or sign in to comment

You need to be a member in order to leave a comment

Create an account

Sign up for a new account in our community. It's easy!

Register a new account

Sign in

Already have an account? Sign in here.

Sign In Now
×
×
  • Create New...

Important Information

We have placed cookies on your device to help make this website better. You can adjust your cookie settings, otherwise we'll assume you're okay to continue.