Skocz do zawartości

Zapach kanalizy


Usiu

Rekomendowane odpowiedzi

Skąd może wynikać zapach kanalizy w gotowym piwie? Podczas fermentacji czy rozlewania piwa nie wyczuwam tego zapach, natomiast 1-2 tygodnie po butelkowaniu zapach jest wyraźny. Najbardziej było to czuć w dunkel weizenie, a teraz w witbierze.

 

edit: Pszenica była robiona na WB-06, a wit na Brewferm Blanche.

Edytowane przez Usiu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podobny problem miałem z Hefeweizenem, po dwóch trzech tygodniach robi się dziwny smak i ponoć zapach właśnie szamba (kilbla) - ja nie czuję za bardzo, ale "i want to believe".

Od bardziej doświadczonego ode mnie dowiedziałem się że może to być infekcja i ewentualnie autoliza drożdży. Zajrzyj też tutaj.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Coś te witki tak chyba mają. Ostatnio robiłem witbiera na Brewferm Blanche. Przy przelewaniu na cichą pachniał ładnie, ale podczas butelkowania zapach był naprawdę nieszczególny - gnojówka, kanaliza...? Przyznam się, że byłem podłamany, bo wiązałem duże nadzieje z tym piwem.

Dokładnie dzisiaj, po 2 tygodniach, otworzyłem pierwszą butelkę. Zapach jak najbardziej ok, a piwo bardzo smaczne. Może to Twoje musi jeszcze sobie postać i będzie dobrze...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja coś takiego miałem w weizenbocku, nie dość, że mi się nie nagazował to jeszcze "zapach" się pogarszał z każdym dniem. Na szczęście nie przeszło mi to na następne warki. Usiu pisze, że ma ten sam problem na dwóch różnych warkach, gdzie użył różnych szczepów drożdży, to raczej nie przypadek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od drożdży "szlachetnych" to najwyżej siarkowodorem czyli jajcami będzie waliło ale z czasem przechodzi, ewentualnie midzią można naprawić, kanaliza to infekcja i to chyba bakteryjna jeżeli dobrze pamiętam. I to na wczesnym etapie czyli niedoczyszczony lub nie zdezynfekowany sprzęt - przynajmniej ja bym na to stawiał. Ewentualnie jakaś "kanalia" z powietrza się dostała między chłodzeniem, a zadawaniem drożdży - różne świństwa fruwają nam w kuchniach, piwnicach itd.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem ostatnio kanałowe zapachy podczas burzliwej na S-33 i T-58. Na S-33 były one szczególnie wyraźne, natomiast przy T-58 dodatkowo na cichej czuć było aceton. W obydwu tych przypadkach byłem pewien, że piwo się będzie kwalifikowało do wylania, ale przy rozlewie do butelek po zapachu nie było już śladu. W ogóle ani jedna, ani druga warka nie miała już w momencie rozlewu żadnych właściwości, które by mogły wskazywać na infekcję (wygląd, smak, zapach). Teraz jedno piwo jest pięć, a drugie trzy miesiące po rozlewie i żadnych niepokojących zapachów nie czuć, smak też bez zastrzeżeń.

Aktualnie mam na burzliwej witbiera na Brewferm Blanche - fermentuję w ok 19oC i też daje się wyczuć zapach siarkowodoru, ale bardzo lekki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Siarkowodór to nie jest kanaliza...

Byłem pewien, że to to samo - całe życie człowiek się uczy :)

Nie mam chwilowo "pod nosem" szamba, ani zgniłych jajek, żeby porównać zapachy, ale po głębszym namyśle to chyba faktycznie ten zapach, o którym wspominałem, był zapachem siarkowodoru.

 

OFFTOPIC: chyba udało nam się na forum stworzyć nowy termin fachowy - kanaliza ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

siarkowodór- smród zgniłych jaj... kanaliza - wali wybijającym szambem z kibla - idź gdzieś gdzie mieszkania mają kible wspólne na korytarzu, albo jak Ci zaleje piwnicę to tam wejdź - to jest kanaliza :) (ostatnio miałem właśnie awarię w piwnicy... )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli przyczyną byłaby autoliza, zapach byłby już podczas fermentacji, a w butelkach powoli by zanikał (był taki fajny topic ostatnio, ktoś nawet wkleił opracowanie z rysunkami odnośnie metabolizmu drożdży)

Skoro masz odwrotnie to stawiam na infekcję.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Infekcja i to prawdopodobnie na sprzęcie.

 

No to teraz powiedzcie czy kupować nowe fermentory, czy czyścić jakoś (soda kaustyączna?) te które mam?

 

Nasyp kreta albo sodę kaustyczną do gorącej wody w fermentorze i przetrzymaj przez parę dni.

Edytowane przez St. Anger
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.