Skocz do zawartości

Ranking

  1. DanielN

    DanielN

    Members


    • Punkty

      4

    • Postów

      895


  2. Pabllo_Lodz

    Pabllo_Lodz

    Members


    • Punkty

      1

    • Postów

      535


  3. elroy

    elroy

    Administrator


    • Punkty

      1

    • Postów

      6 807


Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 2019.12.22 w Odpowiedzi

  1. @Łukasz Kola Kolasiński to Twoje piwo i Ty układasz zasyp i to Ty wiesz w jaki profil celujesz. Płatki w Twoim zasypie to około 25% zasypu, wg mnie to sporo. Płatki są pozbawione łuski, pszenica w zasadzie też jej nie posiada. Łuska ryżowa w tym przypadku może pomóc. Jednakże nie tyle co trzymanie temperatury. Płatki owsiane błyskawiczne są robione z gatunków owsa bogatego w beta-glukany, ze względu na właściwości zdrowotne (cholesterol i te sprawy). Beta glukany w temperaturze zacierania chłoną wodę i żelują. Zacier robi się bardzo gęsty, im chłodniej tym bardziej idzie w kisiel. Jeżeli masz bardzo dużo beta-glukanów, co może być w Twoim przypadku, to łuska praktycznie nic nie daje, w niektórych przypadkach wręcz przeszkadza (wybacz, nie jestem w stanie znaleźć teraz dyskusji, na którymś z forów było to wyjaśnione to w rozsądny sposób, rzecz rozbijała się o mechanikę płynów, konkluzja jak płynęła to pilnowanie temperatury i mieszanie jak coś idzie nie tak). To oczywiście zależy to od zasypu. Łuska świetnie się sprawdza przy zasypach gdzie jest bardzo dużo pszenicy. W Twoim przypadku gdzie niemal połowa zasypu jest pozbawiona łuski może, zastosowanie jej może być korzystne. Z drugiej strony przy zasypie gdzie miałem 60% żyta i płynął w zasadzie gęsty olej nie miałem potrzeby, by z niej korzystać. Wystarczył mash out w około 80 stopniach i pilnować by zacier nie ostygł. Przy zasypie gdzie jest dużo beta-glukanów, najtrudniejsza filtracja jest właśnie na początku. W raz z wypłukiwaniem z młóta filtracja idzie coraz łatwiej. O ile, temperatura Ci nie spada. Zatem wysładzaj małymi porcjami i gorącą wodą. Dobrym pomysłem jest użycie wody zmodyfikowanej tak by miała mało wapnia i obniżone pH do około 5.5. Wtedy też, nie będzie źle jak będziesz wysładzał wodą trochę cieplejszą jak 80 stopni. To pozwoli Ci utrzymać zacier w wyższej temperaturze, sam filtrat będzie wtedy rzadszy i filtracja łatwiejsza. I jeszcze na koniec, dygresyjnie, odnośnie dużej ilości płatków owsianych w Hazy IPA (Vermonty chyba się pod to podciągają). Pan prowadzący tę stronę/bloga: http://scottjanish.com/ wydał książkę. Książka opiera się na setkach publikacji naukowych, mimo tego jest utrzymana w stylu 'A może skutkować B'. Z naciskiem na może, bo sprawa reakcji zachodzących w piwie jest dość złożona. Wato kupić i przeczytać. Wracając do dygresji. Owies zawiera dużo manganu. Osoba dorosła powinna go przyjmować około 2 mg na dobę (tyle ma 50 gramów płatków owsianych, po ugotowaniu taka duża micha bardzo gęstej owsianki). Niestety w piwie ten metal jest raczej mało pożądany. Podobnie jak magnez i żelazo bierze udział wiązaniu wolnego tlenu i przyśpiesza jego mało szlachetne starzenie. Vermonty, które były wystawione na działanie powietrza i słabo odfiltrowane z chmielin zamiast być słomkowe staja się szarawe w kilkanaście dni. Owies zawiera dużo manganu, dodaje się głównie na ciało które wnosi do smaku oraz by zwiększyć mętność. Mętność z owsa jak jest źle odfiltrowany to potrafi się strącić jako gruba warstwa nalotu, lepiej mętność uzyskać z odpowiednich drożdży (polecam blendy jak WLP067, oraz HazyDazy, mi bardziej podchodzą te pierwsze, ale to wiadomo co kto lubi. Oba szczepy super trzymają mętność i dobrze się sprawują przy chmieleniu podczas fermentacji, coś tam biorą udział w biotransformacji). Autor książki z tego co pamiętam starał się nie przekraczać 5-10%. Mętność podnosi słód krótki (w książce ang. chit malt, przetłumaczyło mi to jako słód krótki). Ma mniejsze proteiny i te lepiej wiszą jako koloid. Ciało można zrobić dodając bardzo jasnego karmelu jak cara pils (w książce był nawet opisany eksperyment z 50% zasypem tego słodu, to bardzo dużo bo producenci podają do 10-30%). W celu uniknięcia gushingu w Veromntach, dość popularne zjawisko w domowych piwach przy tym stylu, dodaj Mchu Irlandzkiego albo Whirflocka na ostatnie 10-15 min gotowania. Strąci to największy osad i zostanie ładna mętność. Bardzo ważne jest by oddzielić chmieliny, to one wprowadzają dużo powietrza i nieprzyjemną piekącą goryczkę. Popularną praktyką jest dodanie chmielu na zimno wraz z małą ilością syropu cukrowego (sposób opisany w książce). Pobudzi to drożdże i zaabsorbują sporo tlenu przeciwdziałając nieprzyjemnemu starzeniu piwa. Był opisany jeszcze inny sposób, ale do tego potrzeba instalacji CO2. Benefitem przeciwdziałającym nieprzyjemnemu starzeniu będzie też modyfikacja wody, by pozbyć się z niej magnezu. Autor do tego celu używa wody RO. I na sam koniec, nie daj się zwariować tym co napisałem w dygresji. W końcu to hobby, które ma sprawiać radość :). Mam nadzieję, że pomogłem.
    3 punkty
  2. @Łukasz Kola Kolasiński najprawdopodobniej płatki owsiane w połączeniu ze słodem pszenicznym. Spora ilość beta-glukanów z owsa powoduje, że filtrat staje się trochę 'gumowaty'. To skutecznie utrudnia przepływ. Pszenica jest praktycznie pozbawiona łuski. Podczas przenoszenia do fermentora temperatura zacieru spadła i dodatkowo się zagęścił. Przy zasypie gidzie jest sporo beta-glukanów (np żyto), warto filtrować wolno i starać się dolewać porcjami gorącą wodę, by ciągle trzymać płynność. Jeżeli Ci utknie filtracja nie musisz bawić się w przelewania. Zamieszaj zacier dodając gorącej wody i zacznij od razu powoli filtrację. Odbieraj brzeczkę do naczynia do momentu, aż zacznie lecieć czysta i ją zawróć, niech ponownie przeleci przez złoże. Ustaw wolniejszy przepływ, bo zbyt szybki zbije Ci młóto i ponownie się może zatkać. Pilnuj też wody do wysładzania by miała około 80 stopni, może mieć kilka stopni więcej, bo przelewając i tak ostygnie. Nie musisz też czekać zbyt długo zanim zaczniesz filtrację, dosłownie 2-3 min wystarczą. Ustawiasz powolny przepływ i odbierasz brzeczkę do momentu, aż zacznie lecieć klarowana i zawracasz mętny filtrat ponownie na młóto. Nie może lecieć zbyt szybko bo znowu Ci się złoże zbije za mocno i może zatkać. Może to mieć znaczenie, jednak moim zdaniem nie będzie to główna przyczyna, od długiego czasu mielę bardzo drobno i nie miewam problemu z filtracją. W rzadkich przypadkach potrafi się zgnieść. Ale wtedy przy wyjmowaniu być widział, że jest płaski. Długość filtratora ma znaczenie, im filtrator będzie dłuższy tym filtracja powinna pójść łatwiej. Przypomniało mi się. Jeżeli masz problemy z przytykaniem, to przy filtracji warto dodawać wodę małymi partiami. Nie będzie naciskała i zbijała dodatkowo złoża. Tam gdzie dużo beta glukanów przerwa w temperaturze około 78 stopni jest warta zrobienia. Upłynni zacier. Warto też jak już wspomniałem zalewać trochę gorętszą wodą. Ona i tak bardzo szybko ostygnie po dolaniu do wiadra z filtratem. Przelewając filtrat on się ostudza i przez to zagęszcza. Jak Ci się przytyka to możesz śmiało polać wodę cieplejszą jak te zalecane 78 stopni. Gorętszy zacier jest bardziej płynny i wtedy leci jak złoto. Też warto stosować kontrolę pH (dodać kwasu, albo modyfikować profil wody), bo wtedy płukanie garbników będzie o wiele mniejsze, a to co się wypłucze to strąci się w osadzie gorącym.
    1 punkt
  3. A więc zakupiłem wężyk 3/16 i na kega z większym nagazowaniem dałem 3.5 m to powinno pozwolić nagazować do 23 psi, a na kega do ciemnych piw typu Stout 2m i tu standard ok. 11 psi. Na tą chwilę wygląda że jest ok. Nawet pojawiły się bąbelki których przy wężu 3/8 nie było. Jak ktoś będzie robił sobie kegator to niech od razu idzie w wężyk 3/16. Paweł
    1 punkt
  4. elroy

    Książki piwowarskie

    Czołem Świeży i gorący news Z racji prowadzonych od dłuższego czasu rozmów z agencją literacką w Polsce oraz agencją amerykańską, nie chciałem tutaj w wątku zabierać za bardzo głosu, ale szczęśliwie dzisiaj otrzymałem potwierdzenie zawarcia umowy na polskie wydanie "How To Brew" J.Palmera Książka powinna ukazać się na koniec 2020 roku w kooperacji Piwo.org i Wydawnictwo SQN. O dalszych działaniach, szczegółach i harmonogramie prac będę informował na bieżąco na forum, FB i dedykowanej stronce. PS: Podziękowania za ten etap dla ekipy z zakupu praw i produkcji SQN, czyli Dagmary, Przemka i Kamila.
    1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+02:00
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.