Ranking
-
uwzględniając wszystkie działy
- We wszystkich działach
- Marker
- Marker Comments
- Marker Reviews
- Ogłoszenia
- Pytania do ogłoszeń
- Recenzje ogłoszeń
- Browary
- Wydarzenia
- Komentarze do wydarzeń
- Opinie o wydarzeniu
- Wpisy na blogu
- Komentarze w blogu
- Pliki
- Komentarze do plików
- Opinie o pliku
- Grafiki
- Komentarze do grafik
- Opinie o grafice
- Albumy
- Komentarze w albumach
- Recenzje albumów
- Tematy
- Odpowiedzi
- Aktualizacje statusu
- Odpowiedzi na komentarze
- Artykuły
- Artykuł komentarzy
- Opinie o Artykuł
- Rekordy
- Rekord komentarzy
- Opinie o Rekord
-
Wprowadź datę
-
Cały czas
23 Grudnia 2011 - 28 Kwietnia 2025
-
Rok
28 Kwietnia 2024 - 28 Kwietnia 2025
-
Miesiąc
28 Marca 2025 - 28 Kwietnia 2025
-
Tydzień
21 Kwietnia 2025 - 28 Kwietnia 2025
-
Dzisiaj
28 Kwietnia 2025
-
Wprowadź datę
2020.12.26 - 2020.12.26
-
Cały czas
Popularna zawartość
Treść z najwyższą reputacją w 2020.12.26 uwzględniając wszystkie działy
-
Jaki ekstrakt
FreeKill4U przyznał(a) reputację Gawron za temat
Wszystko ma znaczenie. Z ekstraktem nie pomogę, bo zacieram piwa ze słodu.1 punkt -
Ostatnio właśnie bardziej po głowie chodzą mi te piwa z wyrazistym bukietem słodowym. Ile można pić tych ip i ap.1 punkt
-
Jaki ekstrakt
FreeKill4U przyznał(a) reputację Gawron za temat
Przejrzyj wątek kolegi @Jancewicz może znajdziesz tam jakąś inspirację. A tutaj kilka linków dla początkujących. Zapoznaj się proszę z nimi i w razie pytań, pytaj. Zrobienie dobrego piwa nie jest takie proste jak się wydaje, a kluczowa w tym jest fermentacja. http://www.beerfreak.pl/dekalog-fermentacji-piwa-domowego/ http://www.beerfreak.pl/7-zasad-dla-poczatkujacego-piwowara/ http://www.beerfreak.pl/4-najczestsze-bledy-w-recepturach-piw-domowych/ https://wiki.piwo.org/Strona_główna1 punkt -
Oooo już zapomniałem o tym stylu Wysłane z mojego Ektra przy użyciu Tapatalka1 punkt
-
#06 Wee Heavy Data warzenia: 26.12.2020 Data rozlewu: 17.01.2021 Objętość: 10l Technika: Partial Mash Parametry: alk. 8,5% ekstr. 21,5° Plato IBU 25 Surowce fermentowalne: Słód pale ale Fawcett - 1,9 kg Ekstrakt słodowy jasny Twój Browar - 1 kg Słód melanoidowy Castlemalting - 0,3 kg Słód Crystal 20 EBC Colorado - 0,2 kg Słód pszeniczny Crystal Fawcett - 0,1 kg Słód pale chocolate Fawcett - 0,03 kg Chmielenie: Chmiel Admiral ak. 13% 10 g | 60' Drożdże: White Labs Hornindal Kveik (fiolka) Zacieranie: Na tym etapie pojawiła się spora nowość. Zacieranie w worku metodą BIAB przez 70 minut w nowym garnku 12l. Temperatura z przedziału 68 - 70 stopni. Po zakończeniu zacierania w garnku rozpuszczony został ekstrakt słodowy. Gotowanie: Gotowanie w jednym 12l garnku przez 90 minut. Dawka chmielu na goryczkę na 60 minut. Chłodzenie: Chłodzenie przeprowadzane wstępnie na tarasie (temperatura ok. 1 stopień), następnie przeniesione do zlewu. Garnek bardzo dobrze trzymał ciepło co mnie trochę zdziwiło. W sumie chłodzenie trwało 4 godziny, ale mogłoby się skończyć w godzinę, gdybym od razu pomyślał o zlewie. Fermentacja: Drożdże zadane prosto z fiolki do wiadra z brzeczką o temperaturze ok. 30 stopni. Pierwsze oznaki aktywności drożdży pojawiły się po ok. 30 minutach od zadania. Rozhulały się na dobre i zaczęły niezłą imprezę po ok. 2h od zadania. Aromat z rurki to nuty mleczne, karmelowe i owocowe - podsumowując bardzo ciekawe. Jest plan ususzenia drożdży z piany. Zbiór po ok. 12h od startu fermentacji i pojawienia się piany. Trochę źle oszacowałem ten czas, bo w momencie zbiory piana nie była już zbyt obfita. To co zebrałem zostanie ususzone. Drożdże pracują jak szalone - do tej pory najszybszy szczep z jakim miałem do czynienia, ale to może być kwestia tego, że były w postaci płynnej i bez typowego underpitchingu. Po 8 dniach fermentacji, do fermentora wrzucono 10g płatków dębowych mocno opiekanych. Rozlew: Rozlew standardowy. Trochę przeciekał kranik, ale straty były niewielkie. Do rozlewu dodano roztwór 10 Blg z 30g cukru. W sumie wyszło 14 butelek 0,33l oraz 10 butelek 0,5l. Degustacja: Po wstępnej próbie smaku zapowiada się super piwo. Zakup większego gara i dzięki temu przejście na dokładniejsze zacieranie to był strzał w dziesiątkę. Oficjalna degustacja potwierdziła moje przewidywania - wyszła super warka. Piwo jest wyraźnie karmelowe, słodowe, słodkawe z ciekawymi nutami wniesionymi przez płatki dębowe, z przyjemną szlachetna nutą alkoholową. Moim jedynym zastrzeżeniem jest troszkę za wysoka goryczka, której nie zakładałem. Wyniknęła z przedłużonego chłodzenia. Tak czy siak moim zdaniem to jest bardzo udane piwo.1 punkt
-
Kryptonim Garry Beerman
Janek_Porzycz przyznał(a) reputację Robert87 za temat
Wery najs luking sterownik Wysłane z mojego Ektra przy użyciu Tapatalka1 punkt -
Kryptonim Garry Beerman
Robert87 przyznał(a) reputację Janek_Porzycz za temat
1 punkt -
Pięknie witam szanowne koleżanki i szanownych kolegów. Książkę kupiłem, a jakże, żeby zdobyć podstawy teoretyczne przed pierwszą warką. I tu na samym początku zonk. W większości źródeł jakie znalazłem do tej pory polecano rozpuszczanie suchego ekstraktu na zimno, natomiast Palmer, o ile dobrze zrozumiałem, sugeruje dodawanie połowy ekstraktu do gorącej brzeczki już po gotowaniu i dopełnienie zimną wodą do pożądanej objętości. O ile rozumiem cel stosowania takiego schematu, bo jest ot dobrze wyjaśnione, to naprawdę boję się utworzenia trudno rozpuszczalnej kluchy. Ktoś robił już w ten sposób i może podzielić się uwagami z praktyki??? Jak coś nabroję w kuchni przy pierwszej warce to mnie szanowna małżonka więcej tam nie wpuści. Jeszcze jedno - nie wiem jak Wam, ale nie przeszkadza stosowanie równolegle dwóch jednostek miar. Nie żebym nie umiał sobie tego ogarnąć, ale to po prostu rozprasza. W Polskim wydaniu powinny być tylko miary zgodnie z SI.1 punkt
-
Automatyczne urządzenie do rozlewu
misiek4251 przyznał(a) reputację ktoZjarany za temat
To i ja odkopię temat po 5 latach ktoś korzystał z tego ustrojstwa?1 punkt -
Powiem szczerze, że używam GF od pierwszej warki z dodatkową siatką na dolnym sicie, która zmniejsza przepływ brzeczki w celu dłuższego wysładzania i tym samym lepszego wypłukania cukrów i nigdy mi nie stanęła filtracja, a robiłem pszeniczne 50:50 sód pszeniczny i pilzneński bez żadnych dodatków w stylu łuska ryżowa. Jedyny problem, o ile można to nazwać problemem, to testowałem różne rozwiązania filtratora brzeczki po gotowaniu tak, żeby odebrać wszystko do dna. Teraz mam hopstoper i wiem jakim tempem odbierać brzeczkę żeby wyssać ją do ostatniej kropli. Moje zdjęcia są w temacie o GF. I w zasadzie to tempo odbioru brzeczki jest jedną rzeczą, którą trzeba wyczuć żeby ładnie wyssać do dna bez żadnego przechylania kotła pod koniec jak to ma miejsce przy oryginalnym filtrze. A dla mnie jest, bo oszczędzisz czas na gotowaniu, a zużyjesz na myciu bo masz dwa gary do mycia i dźwigania. A jak są to kadzie z kegów to lekkie to nie jest. I czasowo na pewno zejdzie dłużej niż na automacie typu GF. Jak ześrutuję sobie słód wcześniej to od momentu odpalenia warki na aplikacji, wlania wody itd, aż do odstawienia umytego sprzętu zajmuje mi to ok 4h przy zacieraniu 60' + mashout 10' i godzinnym gotowaniu. Myślę, że pierwszym pytaniem do autora tematu powinno być to ile chce otrzymać piwa jednorazowo? Bo jak 20-25 to nie ma sensu bawić się w kadzie tylko brać automat.1 punkt
-
Jak 3,5 KW to musiałby byc ten od GF 70 a tego nie widziałem w sklepach , być może jest na zapytanie.Pamel , hmmm ,no jest to specyficzny sprzęt , obsługa jest troche upierdliwa ale jak sie opanuje to jakoś mozna przebrnąć . Dla mnie najważniejsze ze utrzymuje precyzyjnie zadana temperaturę. Co do głównego wątku to z lenistwa wkleję mój wpis jaki popełniłem na ten temat na YTube: "Ja warzyłem już trzema sposobami tzn ręcznie na zwykłych garach, takim automatycznym garnkiem a'la GF i trzecim sposobem też automatycznie w systemie dwunaczyniowym z kadzią zacierno-filtracyjną i osobnym kotłem warzelnym .Oczywiście zaczynałem od pracy ręcznej i generalnie nie narzekałem , ale mam hopla na punkcie kontroli temperatury w trakcie zacierania , co na garnku jest trochę upierdliwe . Zdecydowałem sie na kocioł a'la GF(robiony na zamówienie), na początku trzeba opanować proces tzn inaczej śrutować ustawiać przepływ i to jakoś opanowałem( choć przy mocniejszych był problem) , no i co było głównym celem mogłem precyzyjnie ustawić temp zacierania na poszczególnych etapach . Natomiast to co mnie denerwowało to brak kontroli nad wysładzaniem( do wydajności sie nie czepiam , miałem mniejszą , ale mozna wsypać pół kilo słodu wiecej i po temacie) . Na zwykłym sracz wężyku masz pełną kontrolę co i jak leci, jak nie leci, to przemieszasz trochę poczekasz i leci klar . W kotle typu GF lub coobra tej kontroli nie masz jak cos utknie to przemieszasz i początkowy syf leci do brzeczki. Mnie to denerwowało więc zbudowałem kadź zacierno-filtracyjną z mieszadłem i sprężyną jako filtrem, mam pełną kontrolę nad temp . zacierania , na sterowniku ustawiam temp poszczególnych etapów , później bez przekładania młóta wysładzam do garnka warzelnego . Mam pełną kontrolę nad wszystkim. Oczywiście mój system zajmuje wiecej miejsca , ale nie mieszkam w kawalerce i mam kąt wydzielony do warzenia w piwnicy. W myciu tez nie widzę przewagi systemu przepływowego , nawet do zwykłych garów . No dobra może i zaoszczędzisz te pół godziny ale , ten brak kontroli na filtracja jest dla mnie minusem który nie przekonał mnie do tego systemu. OK,oszczędzisz te dwa kwadrnse na zwykłej dwunastce , a kiedy indziej będziesz siedział kilka godzin dłużej jak bedziesz chciał uwarzyć coś mocniejszego . Nie chcę "deprecjonować" systemów przepływowych typu GF czy coobra, mam kolegów którzy robią bardzo dobre piwa w ten sposób , także jak komuś pasuje to ok . Oczywiście zaletą jest też to że kupujesz ten sprzęt jako tzw. gotowca , a przy moim systemie musisz to sam poskładać albo komuś zlecić." ................................................................................................................. Tak więc , jak jest miejsce to ja wybrałbym to co mam teraz czyli kadz z mieszadłem i filtrem i dodatkowy gar do gotowanie , jak problem z miejscem to tak GF jest chyba dobrym rozwiazaniem tylko trzeba ogarnąć ten sposób zacierania , mi sie nie chciało. Wszyscy piszą że automat oszczędza czas .Jak robisz tradycyjnie z przekładaniem młóta do wysładzania do osobnego naczynia , to tak. W przypadku jak zacierasz i wysładzasz w jednym garze i gotujesz od razu w drugim ,nie ma różnicy. A dla mnie w tym całym warzeniu piwa jest to mój ulubiony etap więc robie to z przyjemnością , pewnie że trzeba sobie ułatwiać ,żeby nie "narabiać" się bez sensu , ale zapodać apkę i przyjść po gotowe piwo , to nie dla mnie .1 punkt
-
Automatyczne urządzenie do rozlewu
misiek4251 przyznał(a) reputację bielok za temat
Cześć. Co to za pierdo$%%nie ?!?!? tak samo można by powiedzieć o wszystkich co mają w jakikolwiek zautomatyzowane browary, nie mieszają ręcznie zacieru, nie mierzą łokciem temperatury,receptury układają w programach a nie piszą ołówkiem na kartce.1 punkt