Oryginalne jopejskie było bardzo słabe, dlatego używano go jako syropu (auch Joppenbier genannt), welches dick wie Syrup, und sehr nährend ist) do zwykłego piwa. Miało gęstość, ale z alkoholem nie przesadzano:
Eine Analyse des Jopenbieres ergab:Alkohol......... 3,52 Proz.Wirklicher Extrakt...... 45,04 „Scheinbarer „ ...... 43,20 „Berechnete Stammwürze . . . 49,94 „Scheinbarer Verganingagrad . . 13,49 „Wirklicher „ . . 9,81 „"
Wg analizy Otto Helma (analiza z roku 1865), przeciętne miało 4,3%, zaś ekstraktu 45,39-46,2, z książki von Noordena z roku 2013 wynika, że ekstraktu było 50-60, ale alkoholu poniżej 1%. Wszystkie możliwe opracowania opisują napój jako syrop piwny, który choć zapachem może przypominać porter, pozostaje nadal bardzo słabo-odfermentowanym ekstraktem słodowym.
Myślę, że to jest najistotniejsza informacja, na jakiej należy się skupić przy próbie odtworzenia.