Dokładnie taki też mam pogląd na Twój problem. Pierwszy pasaż na sucharach często nie do końca się klaruje.
Po kilku dniach na cichej przenieś wiadro do możliwie najniższej temp, jeśli oczywiście masz taką możliwość.
Oczywiście nie uwzględniam tutaj możliwości infekcji, bo to musisz sam ocenić, ale u mnie takie mętne piwa po burzliwej nie były zainfekowane nigdy, więc również u Ciebie wątpię w ten najgorszy scenariusz.
Wydaje mi się że to nie infekcja, bardzo dużą wagę przywiązuje do czystości i dezynfekcji, fermentory w miarę świeże, węże zmieniam profilaktycznie co kilka warek, poza tym ocena smakowa jak i wizualna w/g mnie na tą chwilę wyklucza infekcje. Mniej niż 17-18 stopni na tą chwilę nie uzyskam czy w takiej temperaturze można by było klarować żelatyną?