hajclander, a nie czujesz się lepiej ze świadomością, że komuś może sprawiłeś radość w naszym mniemaniu dobrym piwem, a dla tego kogoś może to być prawdopodobnie najlepsze piwo jakie w życiu pił i będzie czuł się jakoś wyjątkowo z tego powodu? Jak ten kogo obdarowujesz jest kumaty, to się odwdzięczy. Ja często przynoszę moje piwa dla ludzi, z którymi pracuję. Zawsze są ciekawi co to za piwo, z czym to piwo, jakie będzie w smaku itp. Nawet chcieli płacić mi za nie, ale nie mam sumienia, żeby brać za to cokolwiek, a i tak czasami jakimś drobiazgiem się odwdzięczą. Rodzina też jakoś na piwach się nie zna, a też zawsze chętnie próbują i dopytują się o to jak było robione, jaki to styl itp. Jak trafiają się sępy, a tobie to nie odpowiada trzeba asertywnie powiedzieć nie, bo coś tam.