Sojer

Joksiu, przyczepiłem się kardynalnego błędu ortograficznego. Gdybym nie zrobił tego ja, zrobiłby to ktoś inny

Wydaje mi się, że skoro kupiłeś gotowy zestaw, to składniki powinny być odważone. No, może chmiel będziesz musiał przeliczyć i odważyć mniejszą ilość od tej dodanej do zestawu. waRZyć

Zmień płeć. Póki co żona nie będzie Ci narzekać. No, chyba, że państwo pozwoli.

Byłem kiedyś w Paryżu. W metrze widziałem jak służby mundurowe kogoś legitymowały. Dwóch stało przy delikwencie, trzeci w lekkim oddaleniu (ze 2-3 metry). Jeden przeglądał papiery, dwaj pozostali trzymali dłonie na odpiętych kaburach. Czasem mam wrażenie, że w trakcie tego typu zadym nasza policja się boi użyć swych praw. I nie tyle boi się tego, że może oberwać ile tego, że zrobi się krzyk, bo biją. Nie wiem, czy nie jest to przypadkiem spuścizna PRLu. Jeszcze chwila i dojdzie do sytuacji, że w zadymie policjant najpierw przeprosi, poinformuje debila trzymającego płytkę chodnikową, że musi uderzyć go pałą. Z wczorajszej zadymy widziałem w sieci film, na którym policja leje gościa, i wygląda to trochę tak, jakby robiła to bez powodu (facet stoi z flagą, a reszta bandy ucieka, więc policjanci poganiają gościa w tamtym kierunku). Czegokolwiek byśmy nie napisali i tak będzie kicha.

Ja to inaczej zaspokajam żonę, ale każdy robi jak potrafi

Pewne indiańskie plemię przygotowuje się do zimy. Zanim zaczną zbierać chrust wódz pyta szamana jak sroga zima się szykuje. Szaman przemyślał za i przeciw, stwierdził że bezpieczniej będzie jeśli Indianie nazbierają więcej chrust i odpowiedział wodzowi, że zima będzie sroga. Więc całe plemię zbierało chrust już od sierpnia. Zimy tego roku nie było W czerwcu sytuacja powtarza się wódz idzie pytać o zimę szamana. Ten przekalkulował, jak poprzednia była bardzo łagodna to teraz będzie sroga. Taką też dał odpowiedź Wodzowi. Plemię zaczęło tym razem gromadzić chrust od lipca. Zimy znowu nie było. W kolejnym roku sytuacja powtarza się, wódz przychodzi z pytaniem do szamana nieco już poirytowany. Szaman nie dał odpowiedzi natychmiast. Znowu zaczął kalkulować i wyszło mu, że jeśli tym razem się pomyli to jego skalp może zawisnąc w centrum obozowiska. Musiał znaleźć inne rozwiązanie. Słyszał, że biali ludzie potrafią przepowiadać pogodę, widział kiedyś nawet w mieście "pogodynkę". Postanowił, że skorzysta z nowinek technicznych, wybrał się do miasta. Czerwiec, we współczesnym mieście wszyscy mieszkańcy gromadzą opał, na stacjach benzynowych w sprzedaży jest tylko paliwo zimowe. Szaman idzie wprost do studia TV na spotkanie z pogodynką. W przebraniu białego człowieka staje z nią oko w oko zadając pytanie o nadciągającą zimę. Ta z przerażeniem odpowiada. Panie, to będzie zima stulecia jak nie tysiąclecia, trzeba gromadzić zapasy puki czas. Szaman zaniepokojony pyta jakie to cuda techniki pozwalają taką zimę przepowiedzieć. Pogodynka odpowiada. Chrzanić technikę, Indianie od 2 lat gromadzą opał...

Bardzo ładnie. Az się ciesze na te wieść.

Pagaj do mieszania zacieru

A ja nie mam pojęcia dlaczego ludzie oglądają piłkę...

np. taką

Mniej niż w ubiegłym roku, ale super. Wczoraj na oddziale rozmawiałem z zięciem prezesa Tarpana Mrocza, w którym Zieliński trenuje. Na pytanie czy będzie medal stwierdził: "Dziadek mówi, ze będzie."

Koniec. Wczoraj zrobiłem pierwsza probe, dziś naniosłem poprawki (uszczelnienie silikonem pokrywy) i całość wygląda tak (można by rzec Habemus Papam) To zdjęcie przy maksymalnych obrotach napowietrzacza. Tak wygląda całość. Tutaj patent z szybrem Palenisko Grzałka 2 kW niezłe sobie radzi. A teraz najważniejsze. Link do filmu: https://picasaweb.google.com/sojer.naklo/Beczka#5673817498381432194 od 8 sekundy napowietrzacz na maksymalnych obrotach. Jeden zasyp wiórów wystarcza na ok. 3 godziny porządnego dymienia, czwarta godzina jest raczej symboliczna. A w międzyczasie zacząłem robić coś, do czego zabierałem sie od dobrego roku

No to chłopak zza miedzy właśnie dźwiga ciężary na mistrzostwach świata. Oby osiągnął wynik nie gorszy niż w zeszłym roku Żeby nie było wątpliwości. Adrian Zieliński, ubiegłoroczny mistrz świata.

Podniecacie się, jakbyście zapomnieli, że Żeglarz ma dość osobliwe podejście do piwowarstwa i artykułowanie tego na forum.

I pierwsze pytanie jakie usłyszysz będzie brzmiało (z wielkim wyrzutem oczywiście) "To jestem aż tak gruba??"

Zibi! Wszystkiego najlepszego!

No to prawie koniec. Grzałka działa, termostat tez. Trzeba tylko podłączyć rurę spiro i wypuścić ja na zewnątrz. Z przodu dojdą dwie nogi, tył oprze się zaczepami na scianie garazu. Próba dymienia pokazała, ze rura doprowadzająca dym nagrzewa się, wiec wyciąłem w sklejce większy otwór i nakręciłem na niego regips żaroodporny. edit: rozwieję wątpliwości. Na zdjęciach skrzynia leży na boku.

Nikt, albo się nie ujawnił. Z instalacji Kajtka możesz zrobić tylko keg z grzałkami, fałszywym dnem i mieszadłem. Do tego sterownik. Filtrat wlejesz do fermentora a po wyczyszczeniu kega wlejesz do niego i będziesz gotował. Całość zamkniesz w jednym urządzeniu. Ja bym tak przynajmniej zrobił.

Garnki 30 i 20 l, chlodnica zanurzeniowa, 3 fermentory, taboret gazowy, lodowka turystyczna, srutownik. Wiecej grzechow nie pamietam. Umowilbym sie nawet na jakies warzenie, ale ostatnio doba dla mnie jest za krotka o 5-10 godzin. Jesli speidel za drogi, a kolega od kwasowki nie jest upierdliwy polecam taki sprzet: http://www.piwo.org/forum/p117698-26-09-2011-21-53-59.html#p117698 (wystarczy jeden keg plus sterownik bolka). Cenowo pewnie zakniesz sie w okolicach 1000 zl

Durum powiedz jak u Ciebie ze sprzetem Moze dasz sie namowic na zacieranie.

Z którym? Tym na M czy na M?

Szukis! Jak to w końcu? Dwóch warzących z Bydgoszczy znam. Nawet są zarejestrowani, ba! Słód kupowaliśmy do spółki w Globalmalt. Tylko gadom za bardzo nie chce się pisać

Stare powiedzenie głosi: Człowiek pyta - Wiki odpowiada.

Witam po sąsiedzku.

Rób, w razie czego służę pomocą, a po uruchomieniu podzielę się spostrzeżeniami. Wczoraj siedziałem w garażu do godz. 23. W końcu stwierdziłem, że trzeba iść spać. Jak odstawiłem ustrojstwo w tymczasowe miejsce wetknąłem dymogenerator, by zobaczyć jak to wygląda. Oj robi się poważnie. Jak tak dalej pójdzie to jeszcze ją pomaluję by było bardziej profesjonalnie Zdjęć nie robiłem.