Przymierzam się do piwa jak w temacie.
Bazową recepturą jest ta - przynajmniej zacierać będę wg tego schematu.
Mam
3kg słodu pszenicznego
3kg pilzneńskiego
300g karmelowego.
Całości słodu nie zużyję, bo celuję w 20l ok. 13blg, co przy mojej wydajności powinno wyjść z ok. 5kg słodu.
Co będzie lepsze:
3 kg pszenicy, 2 pilzneńskiego
2kg pszenicy, 3 pilzneńskiego
po 2,5kg jednego i drugiego?
Teraz chmielenie.
Chciałbym żeby piwo miało trochę goryczki, ale bez przesady.
Mam
60g East Kent Goldings
30g Centenial
25g Simcoe
25g Mosaic
East Kent Goldings za bardzo nie znam, ale z tego co widzę jakoś specjalnie dużo alfa-kwasów nie ma, wiec zamiast 15g na 25l jak jest w przepisie, chciałbym dać 20g na 20l. Resztę chciałbym zużyć też od razu, przy warzeniu, a do chmielenia na zimno dokupię coś później. Macie jakieś sugestie jak to zrobić żeby wyszło coś ciekawego?