Właśnie dopiero co skończyłem testować taki pomysł. Nie sprawdził się. Ogniwo 90 W, dwa zestawy radiatoro-wentylatorowe i zasilacz komputerowy. Zasilacz co prawda słaby, więc może i ogniwo nie pokazało pełni swoich możliwości, ale:
- po stronie chłodnej - spadek temp. na radiatorze ok. 8°C, po gorącej - wzrost temp nie wiem ile, ale radiator zaczynał parzyć. Czyli, zakładając, że dając mocniejsze zasilanie uzyskamy większy spadek temperatury, musimy się liczyć z koniecznością odprowadzenia dużej ilości ciepła z drugiej strony, a więc - wydajne chłodzenie.
- temperatura mierzona była na radiatorze. W pudle, w którym zmontowałem zestaw, była wyższa. spadek był z ok. 25°C (otoczenie) do ok. 19°C. Tak więc do chłodzenia dużej przestrzeni moc zasilania i wydajność chłodzenia strony ciepłej powinny być jeszcze większe.
Sumując koszty, taniej wyjdzie używana, mała lodóweczka.
Niestety, u mnie w domu lodówka nie przejdzie, dlatego kombinowałem z tymi ogniwami - mniejsze i poręczniejsze mi się wydawało, ale...
Pompa ciepła - z jednej strony odbiera ciepło, z drugiej oddaje. Tak, jak chłodzenie w lodówce, tylko działa na 12 V i ma postać płytki 4x4 cm.