opeciarz
-
Postów
308 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Nowości
Receptury medalowe
Profile
Forum
Galeria
Pliki
Blogi
Wydarzenia
Sklep
Collections
Giełda
Mapa piwowarów
Odpowiedzi opublikowane przez opeciarz
-
-
Wielokrotnie fermentowałem piwerka na US-05 w temperaturze 13-14 stopni, w tym min 2x black IPA, zawsze dofermentowały, zresztą to moje ulubione drożdżaki sprawdzone i chyba najbardziej wszechstronne. Zdecydowanie opcja numer 2
-
Nie wiem jakie lubisz piwka, ale lagery troszkę bardziej nachmielone mi osobiście bardziej smakują. Więc jak celujesz w 12 blg to ibu 30 do 35, a jak 13 blg to ibu w okolicach 40
-
Dnia 1.12.2017 o 20:21, nike21 napisał:
pomyślałem, że 50g cascade mógłbym użyć do lagera tylko nie za bardzo wiem jak go nachmielić. pierwszy pomysł mam podobnie jak przy czeskiej trzynastce Wihury czyli 25g na 10minut i 25g na 0 minut. zasyp planuję 100% pilzneński, magnum na goryczkę na 30-35 IBU, zacieranie na wytrawnie 40 min w 65°C i 20 min w 72°C. BLG celuję w 12-13.
Pierwsze pomysły są najlepsze
-
9 minut temu, bart3q napisał:
Nie polecam, wychodzą estry. Do piwa do spijania w domu ok, mało je czuć. Ale na konkurs się nie nada.
Gratuluję nosa
Moje piwka nie były konkursowe, 1 tydzień w wyższej temperaturze później kolejnych kilka w temperaturze fermentacji i po około miesiącu było zadowalająco nagazowane no i bardzo mi smakowało
-
Dzięki za wrzucenie fajnej i docenionej receptury tym bardziej, że ostatnio mało kto chwali się swoimi osiągnięciami, a przecież konkursów i zwycięskich piw jest dużo. Dla mnie ten dział (receptury autorskie) oraz odnośnik na wiki z medalowymi recepturami jest bazą wyjściową do warzenia piwa w stylu którego jeszcze nie warzyłem (RIS cały czas przede mną). Pozdrawiam i gratuluję
-
Czyli dużą część cukrów zostawiłeś w młócie, którym nakarmiłeś kury Za mało wody do wysładzania.
-
Po nagazowaniu czyli zwykle po około 3 tygodniach/miesiąca od zabutelkowania. Takie 2, 3 miesięczne też będzie dobre. Generalnie piwo do bieżącego spijania, a nie do wrzucenia do piwnicy i zapomnienia o nim na pół roku czy rok.
-
Robiłem tak ale z dolniakami, gdzie zwykle potrzebne jest więcej drożdży oraz bezpośrednio po przelaniu, a nie po kilku dniach trzymania drożdży w fermentorze. Samo piwo wyszło ok, choć żaden sędzia czy dobry sensoryk nie oceniał tego piwa, mi smakowało
-
Praktycznie niewyczuwalna.
-
Mi nawet stouty na US-05 bardziej smakują niż na S-04. Generalnie US-05 to chyba najbardziej uniwersalne drożdże, dodatkowo dla mniej zaawansowanych wybaczające niewielkie błędy początkującego piwowara (błędy w granicach rozsądku).
-
Trochę chmielu możesz zostawić jakbyś chciał warzyć jakiegoś lambica.
-
No może kolega potrzebuje brzeczkę, alkoholu brak, syropek łatwy w przygotowaniu. Bo tak się zastanawiam po co takie manewry, z całym szacunkiem, sensu nie dostrzegam.
-
Obiecałeś... pamiętaj :)))
-
4 godziny temu, BelgLover napisał:
A ja Wam powiem, że miałem raz infekcję na 17 warek, raz. I to przy chmieleniu na zimno. Pewnie przypadek ale lampka z tyłu głowy się zapala... Mimo wszystko jak by go dezynfekować? Na tą chwilę po prostu unikam chmielenia na zimno
A ja wam powiem że na prawie 40 warek conajmniej 17 (albo więcej) chmieliłem na zimno i infekcji nie miałem. Uważam że nie ma sensu dezynfekować chmielu, chmielenia na zimno nie unikam.)
-
-
Tak, ale kolega chce przewieźć tuz przed rozlewem, a to raczej zły pomysł. Peitero na twoim miejscu po skończonej fermentacji (niekoniecznie po 7 dniach, ) wziąłbym fermentor, załadował na samochód i przewiózł do miejsca rozlewu. Tam go potrzymaj jeszcze te kilka dni (tym razem może być 7 dni) celem wyklarowania. Po zakończeniu fermentacji właściwej (burzliwej) temperatura fermentacji cichej nie ma większego wpływu na smak. W niższej temperaturze piwo lepiej się klaruje, ale w temperaturze pokojowej tez źle nie będzie natomiast z pewnością będzie znacznie lepiej niż rozlewanie zabełtanego piwa. Wszystkie te czynności możesz wykonać w jednym fermentorze, bez przelewania, ograniczając tym samym ryzyko zainfekowania piwa.
-
Kantor jak i czy w ogóle modyfikujesz wodę? Do tej pory nie zgłębiłem tematu, a ujęcie mam chyba to samo (w Skawinie mieszkam i warzę).
-
Poczytaj ten wątek, dużo ciekawych informacji i wskazówek.
-
Ja bym wrzucił od początku, w końcu to stout. Dość dużo tych palonych słodów ale też spory udział laktozy, jest szansa że wszystko się ładnie skontruje i wyjdzie mocno czekoladowy, palony, pełny w odczuciu stout. Osobiście dorzucił bym jeszcze jakiegoś średniego lub ciemnego karmela, nie więcej niż 0,3 kg tak aby podbudowa słodowa była jeszcze bardziej odczuwalna.
-
Ile zwykle czekaliście na przesyłkę? Zamówiłem dwa worki we wtorek z myślą że uwarzę coś w weekenda, jak dziś nie dotrą to chyba będę musiał zmienić palny
-
Piwo z chmielinami wychodzi powoli, nie w formie fontanny.
-
-
1 godzinę temu, Welflon napisał:
Nie korzystałem z kalkulatorow, bazuje na tej miarce i dotychczas bez problemów. Tzn czasem sie tak zdarzalo ale nie bylo to co najwyzej w 2-3 butelkach na 40 no ale w koncu zaczalem sie tym interesowac. Miarka jest przystosowana do 3 rodzajow pojemnosci butelek 0.33 0.5 i 0.7l. Nie pamietam ile gram jest na 0.5l ale raczej nie przekracza 4g
Może tu jest problem. Z moich doświadczeń wynika, że miarka 0,3 jest idealna na butelkę 0,5 i piwko jest nagazowane w sam raz. Miarka 0,5 to raczej tylko do piw typu Weizen, stylów gdzie duże wysycenie jest wskazane. Jak sypałem miarką 0,5 to piwa zawsze były lekko przegazowane.
-
Hop stoper się sprawdzi, zatrzyma wiekszośc osadów białkowych oraz chmieliny.
Przechowywanie piwa w kegu
w Piaskownica piwowarska
Opublikowano
Nie wiem po co kombinować, do kega dajesz cukier, proporcjonalnie mniej niż do butelek (poczytaj ile) , zalewasz i za kilka tygodni masz piweczko nagazowane, a za 3 miesiące pięknie ułożone. Przez pierwsze kilka tygodni trzymaj w temperaturze pokojowej, później do lodówki.