Skocz do zawartości

kentaki

Members
  • Postów

    230
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    3

Odpowiedzi opublikowane przez kentaki

  1. Ostrych było ok. 100-200g, ale to zależy od użytych papryczek. Wyraźnie pali z dwóch stron :lol: , ale można jeść łyżeczką :). Następnym razem zrobię o wiele ostrzejsze, bo tolerancja na kapsaicyne wzrosła :smilies: .

  2. Dopiero teraz odkryłem ten watek. Wiele razy robiłem z 100% wędzonego, ale nigdy na 100%whisky, Wojtek szacun. Potwierdzam, że ten słód może dawać efekt podkładów kolejowych, ale raczej w połączeniu z ciemnymi. Dobrze, że nie chmieliłeś hamerykanami, ja tak zrobiłem i chmiel całkowicie zamaskował wędzonkę. Weź na KKPD :lol: to po degustujemy :okey:

  3. Nie przejmował bym się tym, że grubo, ważne żeby ocalić jak najwięcej łuski, naruszone ziarno i tak rozpadnie się w zacierze, a z mąki to tylko błoto i kłopot w filtracji. Wydajność wtedy właśnie spadnie, jak sporo brzeczki utknie w młócie.

  4. Składniki:

    ok. 3 kg papryki słodkiej, czerwonej i ostrej chili (proporcje wg. gustu i tolerancji na kapsaicynę :D , ja zastosowałem piri-piri, fatali i habanero)

    ok. 1 kg cukru żelującego (3:1 lub 2:1 jaki uda się dostać)

    ok. 0,5 kg cukru (dla dosłodzenia, ale można dodać miód)

    ok. 1L wody

    Wykonanie:

    Ze słodkiej wydrążamy gniazda nasienne i kroimy na kilku centymetrowe kawałki. Z ostrej odcinamy ogonki i jak się da to też usuwamy nasiona. Wrzucamy do garnka i zalewamy wodą. Papryki gotujemy pod przykryciem ok 1,5 godz., redukujemy ewentualny nadmiar wody. Całość blenderujemy, dodajemy cukry i mieszamy do rozpuszczenia. Gotujemy jeszcze ok. 5 min. mieszając by się nie przypaliło i przekładamy do czystych słoiczków.

     

    Można jeść łyżkami :lol: , dodawać do sosów czy mięs, smarować chlebek lub gorzką czekoladę.

  5. Początkowo myślałem, że to taka "jednorazowość" czeskiego plastiku :P, ale to raczej reakcja chemiczna, ponadto piro "zeżre" sprężynę :ble: . CLO2 ponoć się sprawdza, ale nigdy nie wiadomo jak zareagują te plastiki na chemię, myślę, że najbezpieczniej jest właśnie dezynfekować tuż przed rozlewem.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.