Skocz do zawartości

Keyno

Members
  • Postów

    14
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Keyno

  1. W takich sytuacjach robię wbrew sztuce i wlewam razem tymi osadami do fermentora. Efekty? W praktyce negatywnych nie zauważyłem, za to piwo wychodzi... bardziej klarowne. Tutaj koleś przeprowadził eksperyment i doszedł do podobnego wniosku.
  2. Nieprawda, wspólne mają też "P"! Weź też pod uwagę, że tym mniej różnych rodzajów chmielu, tym łatwiej będzie rozróżnić, co który wnosi. Walory edukacyjne Simcoe da raczej nuty żywiczne, Citra coś w kierunku owoców tropikalnych czy cytrusowych. Możesz po prostu dokupić któregoś z nich wedle uznania. Np. 60 - 15g Simcoe 15 - 20g Citra 0 - 20g Citra 35g Citra + Simcoe na zimno.
  3. 45g na 20l to faktycznie mało. Możesz wziąć jakiś amerykański typowo goryczkowy, wtedy więcej będziesz mógł wrzucić Citry i Simcoe na armoat czy na zimno.
  4. Keyno

    Druga Warka

    Poczytaj sobie o stylu Robust Porter, będzie Ci łatwiej ogarnąć recepturę i proporcje. Drożdże możesz wybrać S-04, będą pasowały do tego piwa.
  5. Dałbym trochę na 60 minut albo więcej na 30, chyba że pasuje Ci niezbyt wysoka goryczka. Sypnąłbym chyba też więcej na zimno kosztem po wyłączeniu palnika lub na whirpool.
  6. Jak się będzie miało piwo z zasypem 1/3 Castle Malting 30-45 ppm do takiego 100%, ale od Bruntala? To pierwsze będzie bardziej torfowe?
  7. Keyno

    INFEKCJE

    Zdaję sobie z tego sprawę. Zastanawiałem się tylko na przyszłość, czy to mogło się przyczynić w jakimś stopniu do rozwoju infekcji i oczywiście nie twierdziłem, że to główna przyczyna. Wiadro otwarte było raz w celu przeprowadzenia pomiaru. Nie, nie zaglądam z ciekawości, co 3 godziny
  8. Keyno

    INFEKCJE

    Dorobiłem się pierwszej infekcji tlenowcem. Tydzień temu zajrzałem, z piwem było dobrze. Czysta powierzchnia, drożdże po burzliwej już opadły. Dzisiaj chciałem butelkować, ale poczułem zapach octowy, zobaczyłem trochę błony i małe bąble. Były skupione wokół pływającego na środku skupiska drożdży. Wcześniej osad drożdżowy ze ścian wiadra opadł i wpadł do piwa (przenosiłem fermentor), stąd do nowe skupisko. Czy to mogło mieć duży wkład w infekcję? Na takim osadzie mógł się jakiś syf rozwinąć?
  9. Dzięki. Pisząc, że nie jest najzdrowszy, masz na myśli, że pod wpływem temperatury jakieś substancje z tego materiału mogę przejść do brzeczki?
  10. Kupiłem woal na Allegro i zrobię z niego worek. Mam pytanie - czy również chmielicie w takim worku? Wiadomo, wyższe temperatury niż przy zacieraniu, a nie wiem, jak taki materiał się przy nich zachowa.
  11. Też na początku zrobiłem stouta, który fermentował w trochę za wysokiej temperaturze. Przy rozlewie estry były bardzo mocne i niezbyt przyjemne. Po refermentacji sprawa uległa znacznej poprawie, a piwo wyszło fajne. Wszystko zależy od tego, jaka faktycznie była temperatura pierwszego dnia, kiedy pewnie przebiegła większość fermentacji oraz jakich drożdzy użyłeś.
  12. Keyno

    INFEKCJE

    Drożdże. Czasami nie opadają w całości i stąd taki widok.
  13. Czy kogoś piwo było laboratoryjnie pod względem zawartości alkoholu? Np. po wysłaniu na jakiś konkurs. Ciekawi mnie, jak wyszłoby porówanie wyniku z tym, co wyszło ze wzoru. W przypadku piw komercyjnych, tak jak było wyżej powiedziane, powyżej 5,5% tolerancja błędu to 1 stopień. Poniżej to 0,5 stopnia. Widziałem kiedyś artykuł, w którym badano koncerniaki i zwykle miały zawsze troszkę mniej niż deklarowano. W świadomości typowego Janusza, lepiej żeby było jak najwięcej, pewnie stąd takie praktyki Więc nawet w piwie kupowanym w sklepie nie znamy dokładnej zawartości alkoholu.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.