Skocz do zawartości

gregq

Members
  • Postów

    29
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez gregq

  1. Sorry za podwójny post, ale sytuacja się troszeczkę zmieniła. Jak wspomniałem wyżej, nastawiłem White IPA 14 blg na tych drożdzach, no i po 6 dniach fermentacja się zatrzymała, areometr wskazał mi 5,5blg, od 2 dni nic się nie dzieję, zero piany, CO2 wydziela się w minimalnej ilości, blg stoi. Czy ktoś miał na tych drożdżach odfermentowanie rzędu 60%? Niezły syf. Chyba dorzucę do fermentora US05, zlać znad na osadu i wtedy dodać, czy bezpośrednio do wiadra?
  2. Też miałem w wicie problem z przegazowaniem. Na szczęście obyło się bez granatów, bo wsadziłem wszystkie butle do lodówki. Fermentowałem 2 tyg bez burzliwej z 12blg zeszło do 4 bez oznak fermentacji, piany etc. A jednak pojawił się problem. Najgorsze, że właśnie nastawiłem white ipę 14blg na tych drożdżach. Zastanawiam się ile ją przetrzymać, by było w miarę bezpiecznie. Ew. myślałem o po zlaniu na cichą po 7-14 dniach żeby dodać pakę US05 i przetrzymać jeszcze tydzień i wtedy w butle. Co myślicie?
  3. Rozumiem, że na 20l? Możesz opisać jakie to było piwo i jak wyszło?
  4. Ostatecznie zdecydowałem się na piekarnik, opiekłem śliwki przez ~10min w temp. ok. 120 stopni i wrzuciłem do fermentora. Poszło 300g na 12l barley wine. Było to jakieś 2 tyg. temu. Dzisiaj miałem okazję zobaczyć co się dzieję z piwem. Żadnych oznak infekcji nie zaobserwowałem, w smaku wędzonka jest wyczuwalna, ale jakoś nie powala. Sama śliwka wyczuwalna, ale nie dominuje smaku. Pewnie wędzonka będzie zależna od stopnia uwędzenia samych śliwek, ale zastanawiam się czy nie dorzucić jeszcze trochę, mam jeszcze do dyspozycji 200g. Butelkowanie muszę przesunąć, bo dodane płatki dębowe nie są jeszcze tak wyczuwalne jakbym chciał, więc jeszcze dodam z 10-20g i zabutelkuje za tydzień. Jest jeszcze okazja, żeby dorzucić trochę śliwek. Jak z waszymi doświadczeniami? Ile dodawaliście maks. śliwek na warkę i jakie były efekty?
  5. zapomniałem napisać, że piwa jest zaledwie 12l, więc 0,5kg może wyjść całkiem sporo
  6. Jakieś 2 tygodnie temu uwarzyłem wędzonego barley wine. Pomimo zasypu w którym było ponad 40% słodu wędzonego gruszą z Viking Malt, to wędzonka jest wyczuwalna dosłownie minimalnie. Chciałbym ją trochę podkręcić, więc po przeczytaniu kilku postów wybór padł na dodatek śliwki wędzonej. Problem polega na tym, że w tym momencie wchodzi w grę tylko dodatek na cichą, więc rodzi się zagrożenie infekcją, etc. Myślałem albo o ich podgrzaniu w piekarniku albo o wymrożeniu dla bezpieczeństwa. Druga sprawa to ilość, dysponuje 0,5kg wędzonych śliwek, ale to chyba trochę za dużo, jakieś pomysły? Z góry dzięki
  7. A przelewaliście na cichą? Ja planowałem przedłużyć burzliwą do 2 tyg. i na ostatnie kilka dni przenieść do piwnicy, w której jest z 16 stopni.
  8. Miał ktoś kłopoty z siarką z tymi drożdzami? W drugim dniu burzliwej zaczęło dawać z rury zgniłym jajem.
  9. znalazłem w domu jeszcze jeden, prostokątny o wymiarach ok. 20x10x5, tyle, że ma rozłożone bieguny podobnie jak ten okrągły, tj. płaszczyzna pola prostopadła do wysokości. Ten okrągły ma z 30x5. Czy taka dysproporcja jest dopuszczalna? Jeszcze myślałem o zamontowaniu tylko tego prostokątnego na tym najkrótszym boku, wtedy rozkład biegunów chyba jest ok, czy nie?
  10. Sorry za odkopywanie, ale właśnie będę składał swoje pierwsze mieszadło. Mam w domu pojedynczy magnes neodymowy okrągły o śr. ok 3cm, na moje oko mocny. Wystarczy ten jeden, czy dokupić drugi? Nie mam za bardzo rozeznania.
  11. Kiedy będą metryczki z eliminacji? Możecie podać cały ranking?
  12. Brzeczka była napowietrzona, rehydratacja w około 20 stopniach, zadawałem do brzeczki, która miala z 15-16 (niżej już nie chciało mi się chłodzić) Miałem ogarniać nowe drożdże, no ale dzisiaj rano (po ok. 100h od zadania) okazało się, że fermentacja ruszyła. Mam nadzieje, że taki opóźniony start nie wpłynie na walory smakowe. Ja następnym razem po te drożdże nie sięgnę.
  13. U mnie niestety nadal cisza, 72h w 11 stopniach i żadnych oznak fermentacji, blg takie samo jak na początku. Próbować jeszcze zwiększyć temp. np do 13 stopni, czy jutro zadać inne drożdze?
  14. Dodałem jedną pakę na małą warkę - 12l pilsa 13blg, drozdze pół godziny wcześniej uwodniłem. Póki co jest po 48h i nadal cisza.
  15. Mija mi już 24h w 10-11 stopniach i nadal cisza. Jest szansa, że ruszą w tej temp, czy lepiej zwiększać do 12-13? Piwo to bohemian pilsner.
  16. Przymierzam się do stworzenia chłodnicy zanurzeniowej. Najpierw myślałem o miedzianej, ale po przeczytaniu tego tematu postanowiłem dopłacić do stalowej. Planuje ją podłączać do węża od prysznica/baterii kranu - gwint 1/2". Jak to rozwiązać ze złączkami? Ma sens pomiędzy prysznicem, a chłodnicą montować jeszcze jakiś wąż, czy połączyć to bezpośrednio końcówką 1/2"? Na drugi koniec jakaś końcówka i dalej wąż? Może ktoś się podzielić swoimi rozwiązaniami?
  17. W temp. pokojowej? Mam nadzieję, że nic się nie stanie z tym namoczonym słodem przez ten czas, z drugiej strony palony słód jest względnie sterylny.
  18. Dzięki wielkie, w końcu jakieś konkrety. Ja zamierzam cały słód ekstrahować na zimno i dodać do gotowania. Dam znać jak wyszło.
  19. Przymierzając się do warzenia Black IPA trochę się naszukałem różnych rodzajów palonych słodów i sposobów ich wykorzystania w CDA. Jak wiemy nawet sporo piw komercyjnych w tym stylu jest mocno nachmielonymi FESami, nie wnikam w to, czy ktoś to lubi, czy nie. Mam zamiar zrobić Black IPA z jak najmniejszym posmakiem palonym, a tylko delikatnym posmakiem kawy, czekolady. Natknąłem się na metodę ekstrakcji palonych słodów na zimno i późniejsze wlewanie odsączonego płynu na mash out lub od razu do gotowania. Czy ktoś stosował tą metodę? Ile więcej słodu trzeba użyć, by uzyskać odpowiedni kolor w porównaniu z podejściem klasycznym? Jaki jest efekt w porównaniu z użyciem Carafa special na koniec mash out/filtrację?
  20. Temp otoczenia 19-20 stopni, zacieranie: 50min w 65 i 20 w 72, to chyba nie kwestia zacierania, bo dry stout z 12blg mial w poniedziałek 4-5blg, a jeszcze dofermentował. To był błąd, ale jak mówiłem fermentacja wyraźnie stanęła po 3 dniach (piana opadła, nie bulkało), więc pomyślałem, że jak się troszkę napowietrzy przy przelewaniu, to jeszcze trochę dofermentuje, poza tym przez te drożdże piwa dawały trochę kanalizacją, więc chciałem przyspieszyć ulatnianie się tych aromatów,
  21. 26.10 uwarzyłem RISa - wyszło trochę mało, bo z 16-17l, a wody wysłodkowe poszły na dry stouta. Miałem przygotowaną gęstwę Danstarów, ale przed zadaniem okazało się, że dają kwachem, więc musiałem się ratować sucharami. W sklepie nie było S04 i Danstarów, więc wziąłem Fermentis Abbaye, ze względu na ich dużą tolerancję na alkohol (producent podaje 12%). Do RISa poszły 2 paki, do dry stouta jedna. Fermentacja ruszyła po kilkui godzinach, ale po ok 2-3 dniach przestało bulkać w obu fermentorach. W poniedziałek przyszedł czas na zlewanie na cichą dry stouta, zszedł do 4-5blg, więc całkiem spoko. Natomiast RIS zszedł z 25blg do 12, na powierzchni zero piany etc. Więc zlałem również RISa dodając łyżkę gestwy z wiadra po dry stoucie. Niestety fermentacja nie ruszyła, natomiast dry stout radośnie sobie jeszcze pobulkał przez jeden dzień. Pod koniec tygodnia postanowiłem sprawdzić blg RISa, nadał było 12blg, więc dodałem jeszcze jedną łyżkę gęstwy. Nic to nie dało, więc postanowiłem kupić jakieś suchary, byłem nastawiony na jakieś winne, typu Bayanusy G995, czy coś w tym stylu, żeby na bank zeżarły jeszcze z 5blg, nie było takich wynalazków w sklepie, więc poradzono mi drożdze Turbo whiskey. Po ponad 24h jeszcze nie ma bulkania, i widocznej piany przez fermentor. Co jeszcze można zrobić? Jak nic nie zejdzie przez 2-3tyg. to boję się go zabutelkować, bo albo mi wysadzi butelki, albo się nie nagazuje.
  22. Wyszlo jakies 2,5blg, myślisz, że S04 nie zejdą niżej? Butelkować, czy czekać?
  23. Dokręcenie na zewnątrz pomogło, dzięki za pomoc. Tydzień temu przelewałem na cichą, było około 4blg i oczywiście dosypałem chmielu na zimno, wczoraj byłem w piwnicy i trochę się zdumiałem bo fermentor nadal był napuchnięty i bardzo rzadko słychać bulkanie. Być może temperatura po fali upałów była za niska, żeby drożdżaki dofermentowały. Z drugiej strony na pewno nie zeszła poniżej 16 stopni. Wziąłem fermentor do domu do cieplejszego - z 21-22 stopni w nadziei, że jeszcze dofermentuje. Na dzisiaj planowałem rozlew, ale w tym wypadku chyba trzeba jeszcze poczekać. Z drugiej strony nie chce by aromaty chmielowe się ulotniły. Mam wątpliwości by sprawdzać blg, wolałbym nie grzebać przy tym za bardzo, by nie zainfekować. Co radzicie?
  24. W niedziele nastawilem APA 12 plato, fermentacja ruszyła praktycznie natychmiast - uzylem gestwy S04. Dzisiaj schodząc do piwnicy zobaczylem, że z kranika delikatnie sączy, prez te 48h wyciekło z 20ml. Pewnie coś z uszczelką. Nie martwią mnie takie minimalne straty, ale nie chce infekcji. Widze 2 opcje - albo przeleje do drugiego fermentora teraz albo poczekam na przelewanie na cichą tj na niedziele. No chyba, ze idzie to jakoś uszczelnić, np silikonem? Co byście poradzili w tej sytuacji?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.