Z tym że mogę użyć poprzedniej brzeczki to dobrze wiem bo zazwyczaj jej używałem do refermentacji ale w butelkach do których przelałem brzeczkę zrobił się malutki kożuch więc coś w nim jednak zostało więc poszło w kanał (piwo tego zakażenia nie miało raczej bo w smaku było ok) a ekstrakt pewny i wygodny mam wrażenie.
Czyli tak starter 0,5L fermentuję aż do fazy wysokich krążków (przy mieszadle objawiać się to będzie delikatną pianką ew. zmętnieniem tylko przez beznadziejną filtrację to już jest mętne:/ ) i dolewam resztę brzeczki na starter czyli jakieś 2,2L i znowu czekam na piankę i zmętnienie i myk do piwa. Chyba będę musiał zrobić na wyczucie 24h 0,5 48h reszta i do piwa chyba że faktycznie mocniej zmętnieje.