Mam pytanie, jakie macie spostrzeżenia dotyczące jakości piw koncernowych. Dawniej jak sięgnę pamięcią to w latach 90-tych taka Warka strong miała wyraźny skomplikowany smak, Żywiec odróżniał się od innych, Tyskie jaki smak... Byłem bardzo dawno temu w Londynie i w pubie zamówiłem sobie takiego Żywca, wydawało mi się ,że piję całkowicie coś innego niż w kraju. Po przejęciu browarów państwowych przez koncerny zagraniczne i po latach mam wrażenie degustując Żywca ,Tyskie, Kasztelana, że to rozcieńczony strong, a zamiana etykiet Tyskie - Żywiec, to nawet po smaku nikt by nie rozróżnił. Jakie jest wasze zdanie?! Kolega ma brata w GB i poprosiłem go o przywiezienie po butelce "polskiego" piwa do celów porównawczych. Jak dostanę to porównam Tyskie Żywiec eksportowy kontra krajowy.