Wczoraj była poprawka imprezki dla wszystkich którzy się nie załapali w poprzedniej edycji ,było ciepło rzekłbym nawet gorąco(poprzednio ok.13-14'c wczoraj 18-19'c) może też za sprawą wyższej temp na zewnątrz.Przemykały twarze znamienitych gości...byli też aktywni uczestnicy PSPD .Do bigosu przygrywało dwóch gitarmenów żywcem oderwanych od szlakorajdowego ogniska i taki też piłowało przeżyjtosamowy repertuar, czasami odnosiłem wrażenie, że właśnie dzisiaj -tu i teraz pierwszy raz się spotkali i pokochali...i razem dla nas zaśpiewali:P.Oczywiście nie zabrakło gier ,zabaw, konkursów zawsze z fajnymi fantami dla uczestników. Dla imprezowiczów którym towarzysze zarzucają słabszy stan ducha i ciała podpowiadam powód zaistniałej sytuacji;ze względu na dużą ilość nagrzewnic gazowych, które spalają duże ilości tlenu jego poziom w piwiarni był z pewnością obniżony dlatego w waszych organizmach doszło do stanu zwanego HIPOKSJĄ -typowe objawy to zawroty głowy,zaburzenia widzenia,problemy z koncentracją i kojarzeniem faktów,nadmierna senność...i tej wersji się trzymajcie(nie dajcie sobie wmówić ,że o jeden kufelek za dużo).................Wróbelki ćwierkają ,że nie mogą się już doczekać czerwcowego ŚWIĘTA TRZECH BRACI