Jeśli ktoś ma ochotę na zagadkę/zabawę - nieznany szczep drożdży przywieziony 'żywcem' z Belgi -nóweczki.Po drugiej robocie .W czasie fermentacji piana dość wysoka -15l brzeczki poziom piany lekko 25l(przy pierwszym piwie se narobiłem syfu), odfermentowanie przy 45min/64'c -z 13,2 do 3,8blg,7dni temp 17'c. Mogę zabrać słoiczek 200ml na Bracką Jesień.
Oczywiście podrzucę również gdzieś w plenerze
korzystam ze środka który jest mieszaniną -kwas nadoctowy 15%,nadttlenek wodoru 15-30%, kwas octowy <25%- niech mi ktoś w swej łaskawości wytłumaczy dlaczego mając tą mieszaninę w pecie po pepsi (na dnie ok 3cm) stworzyłem bombę która z wspomnianego peta zrobiła tulipana ?
Przy okazji warzenia cytrynowo-imbirowego dla dziewczyn ,przez głowę przeszła mi myśl o obniżaniu ph zacieru przez banalne dodanie do wody przed zacieraniem soku np. z dwóch cytryn (nie próbowałem ,nie sprawdzałem) .
Czy coś w tym może być czy raczej śnią mi się bajki z krzywej fajki?
"proszę uprzejmie o pozytywne rozpatrzenie mojego wpisu..." -bo ponieważ więc że ale = jest promocja! cytryny w sklepie po 1,5 zeta za kilo
Etykieta jest złoto-kolorowa tak jak "kolorowe" w smaku jest to piwo...
Ps. nie chce mi się wierzyć obserwując sprzedaż mastnego ,że cieszyński pss nie byłby zainteresowany GCH
W dzisiejszych 'sprzedażowych' czasach ograniczanie punktów(szczególnie w większych miastach,choćby powiatowych) można nazwać maksymalnym "przeginaniem pały "
W zeszłym roku chłopcy z firmy robili hurtowe pielgrzymki po koźlaka do Rybnika!!!Teraz jak to mówią 'misa uśmiechnięta' do sklepu mam 100m .Boję się tylko ,że mój szerszeń może tego nie unieść...
czy ktoś wie jakie konkretnie suche drożdże są w zestawie coopersa pilsener i bitter -robię piwo z puszki dla pewnego prezesa (taki eksperyment) i zastanawia mnie co to są za zwierzątka :rolleyes:
jak już mówimy o coopersie (kolega kupił 2 puszki) w "instrukcji obsługi" jest wpis żeby rozmieszać sztukę w 4l gorącej wody i do reszty dolać zwykłej zimnej lub przy jej złej jakości w kranie mineralnej- 'wodociągi ziemi cieszyńskiej' raczej chlubią się jakością wody jednak mam mieszane uczucia...co sądzicie ?
wybraliliśmy się w 11sztuk w niedzielę obejrzeć co tak chwalicie -fakt jest fajnie - spróbowaliśmy oferty ,ostatecznie 'tłuszcza' podzieliła się na pijących groszaka14' i miodowe (czasowa oferta- raczej słodkie piwo dla dziewczynek )
zerknąłem też (jak już jestem) na warzelnię -taki mały garaż na zapleczu- 3 zbiorniki 500l zrobione jak powiedział mistrz przez miejscową złotą rączkę "na kolanie" (zacierowy,zacierowy/warzelny,filtracyjna),dekokcja
technologicznie ;młóto nie powinno być odsłonięte -utlenianie kwasów tłuszczowych z ziarna ,zły wpływ na smak...
praktycznie; jesli młoto będziesz miał zalane przez cały czas powinna wzrosnąć wydajność
piszę dla wszystkich niedowiarków-wczoraj na placu degustacyjno-garmażeryjnym w BBZ wpadła na mastne moja wiewiórka-myślę ,że widziało ją lekko licząc 50 osób
We have placed cookies on your device to help make this website better. You can adjust your cookie settings, otherwise we'll assume you're okay to continue.