jacer

Jak nie przeszło to znaczy, że się nadawało do niczego

josefik, a przed wyjazdem do Sopot zapoznałeś się z filmem instruktażowym, jak zachowywać się na plaży? [media] [/media]

Jadłem tylko te świńskie skórki, oryginalne z UK. Fajnie chrupkie i rozpływające się a poza tym sama sól. Holenderską frykandelę jadłem raz i dziękuję Strasznie się męczyłem. Coś jak podłe parówki w Polsce. Okropne. Na bitterbalen już się nie dałem namówić.

Angielskie jedzenie. Uwaga sceny drastyczne [media] [/media]

ehhh, piwowary, nawet nie sprawdzicie ile kosztuje słód wędzony

Spokojnie, powstanie więcej browarów to będą warzyć. Przydało by się ustanowić święto piwa Grodziskiego. Jeżeli piwo letnie to może pierwszy dzień lata. Może zrobić z niego piwo sezonowe. Namówić knajpy aby miały go w ten dzień, zrobić szumu w mediach.

wymyślenie nazwy jest gorsze od naklejania. Nie mówiąc o robieniu etykiet.

po 100 warkach wam przejdzie

lenistwo, wymyślanie dla siebie nazw to trochę bezsensu.

Przerwa na reklamę http://wroclaw.gazeta.pl/wroclaw/56,90005,14160783,Czarne_perly_i_zle_oko_handlarza__Z_wizyta_u_Maltzanow.html

Złośliwe oprogramowanie Otwarcie tej strony może być szkodliwe. Została ona zgłoszona jako rozprowadzająca złośliwe oprogramowanie. Opera Software stanowczo odradza odwiedzanie tej strony.

No raczej nie w porządku. nadal to samo.

zhakowali? Identyczne objawy miała strona starostwa w Miliczu. Musieli ją stworzyć od nowa.

Zapowiedź komedii, której akcja dzieje się w browarze. Jak widać w małym browarze. [media] [/media] P.S. dlaczego youtubek nie wyświetla się na stronie?

Ogólny plan imprezy: piątek 09.08.13 - godziny popołudniowe przybycie i zalogowanie się w miejscu pobytu - godz. 19:00- 20:00 spotkanie w Famie, wcześniej możemy spotkać się gdzieś w mieście i po drodze pozwiedzamy trochę, pałac, zamek, park, miasto, zainteresowanym mogę trochę poopowiadać o historii - w Famie będzie możliwość zjedzenia czegoś ciepłego, pierogi domowe, kiełbasa, może coś jeszcze jeżeli wyrobią się z remontem kuchni - godz. 24:00 będzie rozsądną aby udać się na spoczynek co by rano wstać rześkim. Zaprzyjaźniona taryfa odwiezie chętnych. Postaram się załatwić zniżkę. sobota, 10.08.13 - godz. 09:30 - 10:00 zbiórka na parkingu koło restauracji Parkowa - tam gdzie w zeszłym roku. - wyjazd autobusem na miejsce wodowania kajaków czyli do Potaszni, - w tym samym czasie startują rowerzyści- Myślimy nad nową trasą coby załatwić kolejkę w Krośnicach. Przemo, trasa jest pod górkę nie wiem czy Twój mały wyrobi ale widok całej Doliny Baryczy z góry jest fajny. - trasa spływu trwa 4-5h w zależności jaki długi będzie przystanek na jazie Bolko ( jeden z dwóch jazów walcowych w Polsce) - koniec spływu na jazie Sławoszowice, tu rowerzyści mogą się spotkać z kajakarzami. - ze Sławoszowic zabierze nas autobus i rozwiezie do miejsc zakwaterowania na krótki odpoczynek, odświeżenie się, przebranie itp. - czas wolny - godz. 17:00-18:00 ustalimy na miejscu po spływie, zbiórka w tym samym miejscu co rano, wyjazd autobusem do Szkaradowa do tancbudy - po przybyciu przekąski czyli domowy chleb, smalec itp., na zaspokojenie głodu, piec chlebowy będzie już rozgrzany i wkładamy ryby. Później kaszanka (która tak smakowała w zeszłym roku ) zagrzana w wędzarni, świeżonka itp. dobrocie. Tańce, hulanki, swawole. Jeżeli ktoś będzie chciał iść do piwniczki, jego sprawa - powrót busem osobowym, pracownik będzie odwoził. niedziela 11.08.13 - dla chętnych msze 7.00, 8.45, 10.00, 11.30 suma, kościół św. Andrzeja Boboli - duży - 07:00, 08:45, 10:00 św. Michała - koło Rynku. Wszelkie uwagi i wnioski mile widziane.

Spokojnie, nagazuje się. Przelewaj na cichą.

Pierwsze małosolne nastawione.

W niedzielę możemy się jeszcze wybrać na przejazd krośnicką kolejką wąskotorową? Byli by chętni? [media] [/media]

W końcu zrozumiałeś Nie ma i nigdy nic nie miał. I nie a'la tylko koźlak. Od wieków takiego warzą. Jedyne parametry to te, które podałem. Innych nie ma. O smaku organizacja PINT nic nie mówi, bo daje wolna rękę piwowarom i nie chce ich ograniczać.

Chmiele są już zabezpieczone, więc nie ma co się martwić.

Holenderskie koźlaki jesienne nazywane są różnie Bock, bok, Herfst bock. Tu jest dowolność. To jest zapomniany holenderski styl, który odrodził się w latach 80tych za sprawą małych browarów. Górnofermentacyjny, gdy koncerny zwietrzyły interes tez zaczęły warzyć ale jako dolnofermentacyjne. Organizacja PINT nie narzuca sztywno rodzaju fermentacji ale ten górny jest bardziej tradycyjny. Organizacja określa parametry: 15,5-18blg, kolor od 40-100 EBC oraz termin, w którym powinien być dostępny czyli od 21 września do 21 grudnia. I tyle. dubbelbok: 18-22blg, kolor: 40-100EBU, termin dostępności 21 wrzesnia - 21 grudnia Meibok: 15,5-18blg, kolor: 14-30EBU, termin 21 marca do 21 czerwca. Ja używam nazwy koźlak jesienny aby odróżnić go od koźlaków niemieckich.

Należało napisać, że nie stało koło koźlaka jesiennego, wtedy by było precyzyjnie. Do definicyjnego koźlaka jesiennego brakuje mu 1blg. No ale browar to nie apteka

To nie jest maibock tylko jesienny.

Zwróćcie uwagę na wielkość warki.