Skocz do zawartości

Rocaille'r

Members
  • Postów

    108
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Rocaille'r

  1. Chcesz powiedzieć, że dostałeś 17litrów brzeczki o 15blg z 4kg słodów w pierwszej warce? jesteś pewien, że twój spławik działa? Nawet jeśli ustawisz wydajność na 100% to dla 4kg słodów (i to weyermana a pewnie macie strzegom) to daje ok 16blg . trochę wysoko, choć nie znam tych drożdży i widzę, że różnie odfermentowują, ale sprawdziłeś np dzień czy dwa wcześniej, że Ci się blg nie zmienia, czy poszedłeś w myśl błędnej zasady 7+7?
  2. hoho nie wiem gdzie to wyczytałeś, ale lepiej odetnij się od tego źródła napowietrzasz PRZED fermentacją burzliwą. po to każdy kontakt z powietrzem to stąpanie po cienkiej krawędzi urwiska. Tobie chodzi o rozbujanie drożdży , daj im spokojnie pracować. one sobie same dają świetnie radę. cierpliwości opisz proces, jaka temperatura, jakie drożdże itp
  3. karollom mnie uprzedził, chcecie po prostu stworzyć aipe, ale nie potrzebnie kombinujecie na początek ja osobiście polecam zrobić ten zestaw jaki dostaliście ewentualnie podmienić te chmiele ale przy tym samym IBU. wtedy będziecie w stanie jakaś naukę z tej warki wyciągnąć, to co chcecie stworzyć jest mordercze. 1. nie bedzie problemu, ale wyszło mi 12L około, trochę mała warka jak na 2osoby 2. tak. ale raczej lepsze efekty się jednak uzyskuje zacierając wyżej. 3. liczyliście to chmielenie? wprowadizłem to na szybko i wyszło 87 IBU to raczej nie jest dobry pomysł na pierwszą warkę ale teraz taka moda na kopa od chmieli Ogólnie polecam ściągnąć brewtarget albo inny program do receptur i spróbować sobie samemu odpowiedzieć na te pytania na podstawie symulacji. Powodzenia z pierwszą warką
  4. Witaj i powodzenia od razu zachęcam do wymian z gliwickimi piwowarami mi w dobrym zbeerze buteleczkami i doświadczeniami
  5. sugarsweet, źle mnie zrozumiałeś - wymiennik płytowy to świetna rzecz, ba w większych warkach wręcz nieodzowna część zestawu. Ale założyłem, że Westvleteren jest bardziej poszukiwaczem niż praktykiem. Moja subiektywna teoria brzmi tak, że wymiennik jest za drogim elementem browaru na warki 20-25L i/lub na początek drogi. Ja brzeczkę chłodzę chłodnicą w 10min do tej temperatury co Ty, a zapłaciłem 120zł. Po prostu chłodzenie małych warek, jest na tyle proste, ze lepiej doinwestować w inne, przydatniejsze rzeczy, albo w dobre piwo Jesli chodzi o większe warki to podpisuję się pod tym co napisałeś rękami i nogami. Mając go już to dla warek małych jest to już po prostu ekskluzywna wygoda. Sprostowanie do 20stopni: najważniejsze jest zejście poniżej tych 80stopni, dalszego spadku mało kto jest w stanie dostrzec w gotowej warce i powiedzieć, że coś zeszło w 10min a coś dużo dłużej. Tak jak mówię, ludzie chłodzą warki na balkonach i też jakoś żyją. jednak jak ktoś lubi wygodę to proszę bardzo, ale podany przez Westvleteren wymiennik jest raczej niepotrzebną stratą pieniążków.
  6. Pytanie po co? masz już chłodnice z tego co piszesz, są na prawdę ważniejsze rzeczy w całym procesie niż schladzanie, jak Cie jakiś stary wyjadacz poczestuje piwkiem chłodzony z balkonie, to nawet się nie zorientujesz, że coś złego w nim jest. Znowu nie ma co przesadzać, zejść te 20 stopni to nie jest problem w żadnych warunkach. Inaczej, do tak małych warek wymiennik daje raczej nie proporcjonalne efekty, w stosunku do swojej ceny a ceny chłodnic
  7. Nie ma reguły na takie rzeczy jest mnóstwo czynników, czy mieszasz, czy obkladasz śniegiem, czy bez pokrywke itp pomysł o tyle słaby o ile po kilku sekundach, jak wiesz śnieg zamieni się w wodę, więc odpuść pytanie o śnieg i pytaj o zwyczajne wystawienie są zwolennicy wystawiania, ale jak masz chłodnicę to pytanie czy jest sens i ci się chce
  8. Idź do pubu z kraftem pewnie wyrzucają petainery, zabierz jeden i masz półśrodek , jak się nie spodoba to wrzucasz i po problemie, zero start
  9. Sądząc po ilości tematów typu 'pierwsza warka, co robić' , 'czy to infekcja' 'dlaczego piwo zeszło do 5 a nie 4blg' itp. To jesteś tego na prawdę pewien...? Też tak uważam że można, ale to juz nie do końca jest czyste hobby, w którym nie zna się pojęcia czasu, pieniędzy, monotonii. Warzenie staje się powoli modne, a to oznacza, że coraz więcej osób będzie chciała to robić szybko, łatwo i najlepiej jeszcze za darmo. Do tego zmierzam, że praktyka pokazuje iż może co 5 osoba przygotowuje się solidnie do tego stopnia, że zrobi dobrego pszeniczniaka nie zrażając się sądząc po tematach kolegi - nie jest jeszcze do końca zdecydowany, czy kocha to hobby czy jeszcze nie, a pytał: Dlatego stoję przy swoim Jacenty ma rację co do szybkości, ale uważam, że gra nie warta świeczki
  10. A ja bym się nie odważył na początek może American wheat gdzie dużo tej pszenicy i może fakt będzie szybciej, ale nie jest tak łatwo zrobić dobrego pszeniczniaka... Kolega zrobi zabieranie że wszystkimi przerwami, gdzie każdą przedobrzy, bo temperatura będzie skakala, potem zapcha się filtracja pięć razy i kolega zrazi się do szlachetnego hobby.
  11. Serio...? Wiesz o tym, że tematy były ale mówisz wprost, że nie chciało Ci się ich czytać...? Masz świadomość, że to już delikatnie staje się bezczelnością? Ale ok. Będę ponad to. Ale i tak przejrzyj to forum bo co 5 temat odpowiada na Twoje pytanie. Takie które lubisz. Łatwiej powiedzieć jakich się nie poleca. Odpuść dolną fermentację, piwa treściwe (subiektywnie powyżej 14Blg nie masz co się pchać) i te o skomplikowanym profilu aromatyczno-smakowym. Ze względów technologicznych można odpuścić te zacierane z przerwami, a ograniczenie się do zacierania jedno/dwu temperaturowego. Cała reszta jest do Twojej dyspozycji. Szkoły są dwie. albo uczysz się na jasnych (apa, american wheat...) i liczysz się z tym, że łatwo wyczuć niedociągnięcia, albo robisz piwo ciemne (np. stout), gdzie słody ciemne wiele wybaczają w błędach początkującego, ale i nie będziesz w stanie też określić co poszło nie tak i co ulepszyć, więc i wniosków nie wyciagniesz. jeden ze sposobów, według mnie średnio dobry. Lodówki turystyczne są tanie i dobre, według mnie Twój sposó to utrudnianie sobie życia na początku, dla kilku warek w roku nie warto, lepiej dołożyć i mieć wygodę. Widzę, że oszczędzasz, więc śrutownika też nie kupisz. Śrutowane słody raczej nie mogą leżeć zbyt długo i zajmują miejsce. chmiel podobnie. A paczki, które będziesz kupował to pewnie max 5kg. Więc ani to ekonomiczne ani ergonomiczne. Póki chcesz oszczędzać i się uczysz to jedź na gotowcach. Ewentualnie znajdź sklep, który sprzedaje z dokłądnością 0,1kg i zamawiaj na styk. Albo prostsza metoda -zacznij warzyć więcej, wtedy się opłaci Podsumowując to Twój trzeci temat i generalnie żadnego z nich nie powinno tutaj być ponieważ to jest wiedza podstawowa. Gwarantuję, że jakbyś przeczytał wiki ( http://www.wiki.piwo.org/Strona_g%C5%82%C3%B3wna) to miałbyś te wszystkie odpowiedzi, a tak to komplikujesz sam sobie życie, a szkoda, bo warzenie piwka ma być przyjemne a nie uporczywe tak czy inaczej powodzenia. Zaproś dziewczynę na randkę, kup popcorn i pooglądajcie na youtube jak inni piwowarzy warzą i rób to tak samo, z czasem sam będziesz miał swoje metody. Teorii i trochę chemii szukaj u kopyra, bo chyba jeszcze nikt nie zrobił innego kompendium.
  12. Voitas- Browar Centrum - #30 APA SH El Dorado Barwa - ciemnozłota ale bardzo mętna. Aromat - ewidentny ananas, delikatny grejpfrut ale na prawdę subtelnie. Piana - idealna, drobno pęcherzykowa. zostawia krążki, towarzyszy do końca degustacji, bez zastrzeżeń udana. Wysycenie - średnie / średnio mocne. nie ważne jakie, piana rekompensuje gusta, jest idealna więc wysycenie też właściwe. Smak - grejpfrut, pomarańcza, właściwie nie jestem pewien bo goryczka przykrywa smak. więc mogę go określić jako cytrusowo-goryczkowy po prostu. Goryczka - poziom całkiem satysfakcjonujący ale taninowa, męcząca, ściągająca, za dużo goryczki w stosunku do smaku #31 APA SH Calypso Barwa - ja wyżej, ciemnozłota i mętna Aromat - bardzo słodki. Mandarynki, może jakieś owoce tropikalne ogólnie, ale mandarynki i tak nie dają mi myśleć o innych owocach. Piana - jak wyżej, bez zastrzeżeń Wysycenie - jak wyżej. dla mnie może za mocne ale dla tej piany było warto. Smak - owoce tropikalne, cytrus gdzieś tam się pojawia w tle, delikatnie trąca pomarańczą w posmakach, ogólnie bardzo owocowo. Goryczka - mniej taniny niż wcześniej, nie męczy tak bardzo, ale nadal goryczka zmniejsza pijalność. lubię mocne walnięcia, ale nie lubię ściągania, to piwko jest na granicy tego co lubię a czego unikam ogólnie dobre piwka, co prawda jeśli to był test porównawczy to niczego nie wykazał między tymi chmielami szczególnego ale piwka na tyle pijane, że chętnie wypiłbym kolejne, szczególnie to drugie. Apa'y na poziomie solidnego rzemieślnika, akurat wczoraj piłem hedge hog APA, w porównaniu do tego piwka to piwka voitasa były rajem dla podniebienia. Czekam na kolejne wymiany
  13. Nie zadawaj takich pytań, gdy w internecie masz milion kalkulatorów. Mi się dobrze wiedzie z http://brewness.com/ Wejdź z nim w związek na dłużej, bo dzięki temu można sobie odpuścić chłodzenie. Możliwe, że z balingometrem dostałeś podzialke korekty. Twój jest wadliwy.
  14. Też miałem takie przypadki, 11 blg do 5 innym razem 4,5. Robię fft, było tak samo. Problem to jedno, rozwiązania to drugie. Adamsky ale co da podniesienie temp. I kolysanie jak ma piwko na cichej? Ja tam wierzę w teorie, że drożdżak to nie kobieta, jak mu nie damy powodu do focha to go nie strzeli (skoki temp., Za niska temp., alkohol, underpitching, ...) A jak się w ogóle ma do realiów teoria dodania nowych drożdży? Ma to prawo bytu? Raskolnikow rób sobie na przyszłość fft, będziesz miał rozterki z głowy
  15. 'słowem klucz' było "jeśli się nie mylisz w ocenie ich pracy to". na podstawie tych informacji które podał: Nie widzę tutaj możliwości, żeby przy takim postępowaniu było coś nie tak. W temacie o tych drożdżach widzę, że to się zdarzało. Nie zostałem chyba dobrze zrozumiany - zakładam, że ocena została wykonana poprawnie. Jeśli nie było tylko piany o pomiar był wykonywany wieczorem jednego dnia i rano drugiego, to nie ma żadnej gwarancji, że nie będzie granatów i tutaj popieram dirk gently. ja podkreślam, że na cichej wcale nie muszą dojadać, a tym bardziej napowietrzanie nic nie da dobrego.
  16. jeśli się nie mylisz w ocenie ich pracy to obstawiam, że tak po prostu Ci zeszły i nie masz się co przejmować. Zacierałeś strasznie na słodko, więc nic dziwnego. Napowietrzaniem możesz tylko zaszkodzić, kiedy drożdże ruszają odcinasz je od dostępu powietrza, napowietrzając ryzykujesz tylko. a jeśli dobrze zlałeś na cichą to i tak nie masz tam zbyt wiele drożdżaków. potrzymaj i butelkuj, jest ok profilaktycznie sprawdź balingomierz, tu też może być błąd. ale uCiebie raczej chodzi tylko o zacieranie.
  17. temperatura pokojowa dla Ciebie to? 22C? napisz jak zacierałeś i czy przelałeś po burzliwej bo stało kilka dni na tych 6Blg, czy "tak Ci się uznało", że to koniec? nie mam z nimi doświadczenia, niby powinny zejść trochę niżej, ale nie wykluczone, że albo za szybko pozbyłeś się drożdży albo po prostu tak zeszły. doczytaj też to: http://www.piwo.org/topic/8712-mauribrew-ale-y514/
  18. Nie wiem czy moje pytanie się nie powtórzy, bo wątek czytałem jakiś czas temu już i mogłem przeoczyć. zastanawiam się dlaczego sposób zacierania w programie nie wpływa na końcową wartość blg, a wpływają tylko drożdże na podstawie, jak mniemam, tylko stopnia flokulacji. Robię coś źle, czy tak po prostu jest ? zacieram raczej na słodko i wyniki nigdy nawet się nie zbliżają do podanych. I tak z poza programu - da się wyczuć jak duży wpływ może mieć sposób zacierania, czy to znak zapytania postawiony drożdżom? Nie wiem czy dobrze się określiłem - chodzi o to, jaka może być różnica przy jakiś neutralnych drożdżach w końcowym blg, w zestawieniu słodkie - wytrawne. 1blg? 2blg? 5blg?
  19. Byłbym wdzięczny za nie generalizowanie i nie ocenianie ludzi po ich wieku... Co to w ogóle za społeczne podejście? Wy "starsi" macie jakiś ból tyłka związany ze swoim wiekiem. Starszyzna miała władze w antyku, nie dziś, jeśli traktować ludzi adekwatnie do analiz to 25latek ma możliwość mieć dużo większą wiedzę, nawet życiową aniżeli 40latek który z zakończył swoje chloniecie wiedzy dawno temu. Więc chyba szacunek powinien być obustronny, nie sądzisz? Kolegom z kompleksami wieku i poczucia humoru chodzi o to, że masz podać jaki słód, ile minut zacierales w jakich temperaturach zamiast pisać 'pachnący, długo i ciepło mu było' Skoro stosujesz próbę jodową to nie sądzisz, że powinieneś wiedzieć co ona sprawdza? A gdybyś wiedział, to wiedzialbys od jakich czynników zależy to czy po np. 30min wyjdzie pozytywna czy negatywna
  20. za to słody jedne z tańszych. Każdy sklep ma swoją strategię marketingową. A dzięki sporej ich ilości my możemy sobie w nich przebierać. I tak coraz więcej kupujemy sobie w chinach i na własną rękę Mnie za to boli beznadziejna responsywność sklepu. Straszne to jest, żeby zobaczyć produkty muszę pooglądać sobie wielki koszyk i breadcrumbs , potem długaśne i przeskalowane menu a potem nawet newsletter, cennik i kontakt, potem jeszcze filtry, ale je już strawię. Żyjemy jednak w czasach, gdzie na prawdę warto inwestować w tą responsywność, nawet jeśli jeszcze nikt nie robi zakupów u Was przez telefon/tablet to prędzej czy później zaczną. Taki mój mały manifest. Dodam, że używam telefonu z ekranem 5.5" , nawet sobie nie wyobrażam jak wygląda to na mniejszych telefonach. Ogólnie sklep jest świetny, kontakt szybki, miły i pomocy a dla mnie ideał, bo blisko
  21. Ja robię syrop dzień wcześniej, wlewam do szklanej butelki i jak nie działam na wrzątku to jeszcze pasteryzuje, kolejnego dnia bez stresu mam pod ręką butelkę, z gotowym, zimnym roztworem i pewność że w razie infekcji to ten zabieg nie będzie miał nic wspólnego. Też nie sądzę że piwo może mieć problem z mieszaniem, ruch wirowy spowodowany przepływem, to raczej wystarczający zabieg
  22. To ja zamawiam już sztobry z waszych na za dwa lata chyba że komuś świetnie się przyjmie po roku Ciekawa sprawa z tymi prawami, ktoś ma źródło?
  23. Czemu nie, ja jestem zainteresowany chociaż dopiero się uczę, aż głupio mi wymieniać moje wypociny na wasze artefakty Może potraktujemy ten temat jako tablice informacyjną, co kto ma, a zbeer niech jest tym centrum transferowym skoro się zgodzili, umawiać się możemy na priv Aktualnie mam tylko dry stouta Dojrzewają Kolsch American wheat Belgian pale ale
  24. Szkoda bardzo to jest racja że zagęszczenie spore, ale te depozyty mają swój urok i swobodę wyboru- wiem co jest, idę, biorę, zostawiam. Ale trudno, nic na siłę. Z innej beczki, Jak ktoś zainteresowany to w niedziele alechanted warzy w dobrym zbeerze Hehe nie ma to jak pisać posty jednocześnie. Voitas, myślisz że to ma prawo się udać? Trochę małe zainteresowanie widzę
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.