Skocz do zawartości

Lasek

Members
  • Postów

    433
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Odpowiedzi opublikowane przez Lasek

  1. Cześć,

     

    uwarzyłem jakiś czas temu Milk Stouta i po okresie fermentacji burzliwej zlałem sobie na cichą, przy zlewaniu wyszło 6* blg. Mierzę po tygodniu, a tu skala mało co drgnęła, wskazując 5,5* blg. Trzymać jeszcze żeby zobaczyć czy nie zejdzie dalej? Początkowe blg wynosiło niecałe 14* (tak akurat wyszło) przy 25l. Po niecałym tygodniu przestało bulkać, a po pełnym tygodniu przy zlewaniu na cichą, jw. wynosiło 6* blg. W smaku (z menzurki) jest bardzo ok, lekko już nagazowane.

     

    What now?

    1. Po tygodniu zlewać znad drożdży to trochę za wcześnie. No, ale już po ptakach. 

    2. Możesz dla świętego spokoju trochę jeszcze potrzymać, odfermentowanie 60% to nie za dużo. Ile blg masz z laktozy?

  2.  

     

     

    Czy to nie jest trochę tak, że ewentualny problem z fermentacją takich mocarzy na sucharach z paczki wynika z underpitchingu? Jaki problem wsypać 3 paczki a nie 2? Wszyscy w koło mówią, że gęstwa lepsza, a z sucharów to już w ogóle dużo lepsza niż pierwsze pokolenie, no ale jak nie ma wyjścia, to trzeba sobie radzić inaczej. Dodatkowe 10 zł za paczkę sucharów to nie jest jakiś kosmiczny wzrost kosztów przy risie. 

    No właśnie, też mnie to zastanawia. W 20 numerze "Piwowara" jest receptura Dori na RIS-a 24,5 Blg z instrukcją zadania 2 saszetek US-05. No to chyba dodatkowe 3 Blg też by drożdże przejadły. Mrmalty wylicza, że na 15 litrów 27,5  Blg, to nawet półtorej paczuszki 11,5 grama wystarczy.  Teraz to już całkiem mam porobione w głowie z tymi drożdżami.

     

    MrMalty zakłada że idealnie uwodnisz i zadasz liczbę drożdży przewidzianą przez producenta przy uwodnieniu w 35 stopniach. 

    Jak poszukasz na forum to znajdziesz wykresy pokazujące jak ilości drożdży z paczki sucharów maleje w zależności od temperatury uwodnienia i są to dość duże różnice. 

     

    Ja osobiście staram się nie utrudniać sobie życia tam gdzie nie trzeba i piwa od 15/16 blg w górę robię na gęstwie. Czasem słabsze też. 

    Zgrywam warzenie z rozlewem. W ten sposób mam świeżą gęstwę w temperaturze brzeczki do której zadaję. 

    Nie widzę wad w tym rozwiązaniu, przynajmniej dla mnie ich nie ma. A zawsze lepiej dać trochę za dużo drożdży niż za mało. 

    A co do browarów to można kupić paczki sucharów 0,5 kg i domyślam się, że właśnie dla browarów rzemieślniczych są takie paczki. 

    Znam też co najmniej jeden browar rzemieślniczy, który udostępniał swoją gęstwę piwowarom. 

  3. Cześć wszystkim!

     

    Chciałbym Was poprosić o ocenę receptury na dwa piwka, które chcę warzyć w najbiższych dniach.

     

    Pierwsze to APA z dodatkiem EarlGrey i bergamotki:

     

    Słody:

    Pale Ale 4kg

    Pilzneński 2kg

    Monachijski 0,5kg (opcjonalne)

    Chmiele:

    Zeus-Columbus 40g

    Equinox 35g

    Drożdże:

    gęstwa S-05 lub S-04 (która lepsza wg Was?)

    Zacieranie:

    ilość wody: 15L

    65°C – 60min

    72°C – 15min

    75°C – wygrzew 1min

    Chmielenie:

    Zeus-Columbus 20g – 60min

    Zeus-Columbus 20g – 15min

    Equinox 15g – 0min

    Equinox 20g – cicha (4dni przed rozlewem)

    Fermentacja:

    burzliwa 5dni

    cicha 14dni (dodatki na 2dni przed rozlewem: EarlGrey 80g, bergamotka 20g)

     

     

    Drugie to RIS :-) 

     

    Słody:

    Pale Ale 4kg

    Pilzneński 2kg

    Monachijski 1kg

    Karmelowy 0,5kg

    Carafa I 0,4kg

    Carafa III 0,4kg

    płatki owsiane 0,4kg

    Chmiele:

    Magnum 60g

    Lubelski 30g

    Drożdże:

    gęstwa S-05 lub S-04 (która lepsza wg Was?)

    Zacieranie:

    ilość wody: 25 – 27L

    66°C – 75min

    75°C – 15min

    78°C – wygrzew 1min

    Chmielenie:

    Magnum 60g – 60min

    Lubelski 30g – 10min

    Fermentacja:

    burzliwa 5dni

    cicha 90dni z płatkami dębu sherry 

     

    Czekam na Wasze opinie !

    Gdzieś już to pisałem, ale mogę powtórzyć. 

    100 gram earlgreya na 2 dni dało mocną taninową gorycz, jak bym miał powtórzyć to albo 24 godziny przed rozlewem albo połowa tej ilości. 

    Nie wiem czemu trzymasz się tych 5 dni burzliwej. To duży błąd przelewać piwo tak wcześnie, szczególnie RIS'a. 

    Daj drożdżom zrobić swoje. Ja nie ruszam piw co najmniej 3 tygodnie i sądzę, że wychodzi to piwom na dobre. 

    Ps. Drożdże nazywają się US-05 i S-04

  4. Rzetelność, to nowy allegrowicz.

     

     

    Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

    Mam wrażenie, że ten sprzedawca jest na olx i był wczesniej na allegro. 

    Ja od niego brałem kegi i trochę pierdoł i wszystko ok. 

    Kegi jak kegi, szczelne wszystkie gumki nowe. 

  5.  

    A jak robiłeś tą gęstwę? Bardzo mnie to zaciekawiło.

     

    z tego co pamiętam to identycznie jak na tym filmiku

    dużo by opisywać, ale tak robiłem, śmierdziało to niemiłosiernie.

     

    Z racji, że przesyłka idzie z tydzień zanim sklep internetowy wyśle drożdże to musiałem wylać brzeczkę, bo tydzień by nie mogła czekać na drożdże. A najbliższy sklep w którym mogę kupić drożdże to około 150km, także też odpadało podjechać.

     

    Nie chcę po prostu ryzykować z gęstwą.

     

    Dobra rada,na takie okazje trzymaj w lodówce paczkę lub dwie sucharów.

  6.  

    Cześć,

     

    Znalazłem w promocji słód Pale Ale oraz chmiele: Chinook, Simcoe, Mosaic.

    Chciałbym z tego uwarzyć 2x A(I)PA 20l, takie proste z porównaniem chmieli, niemal single hopy.

    Bez chmielenia na zimno (nie chcę, nie lubię) i saszetka US-05, a następnie ich gęstwa.

    Proszę doradźcie czy takie kombinacje mają sens:

     

    Warka 1:

    5kg pale ale

    Słód karmelowy 30 Strzegom 0,25kg
    Chinook 0,25g (na goryczkę)
    Simcoe 100g
     
     
    Warka 2:
    5kg pale ale
    Słód karmelowy 30 Strzegom 0,5kg
    Chinook 0,25g (na goryczkę)
    Mosaic 100g
     
    Mosaic czytałem daje taką multiwitaminę, może wraz z 0,5kg karmelowego da fajny efekt a'la Radler który nie wykrzywi buzi kobietom?
     
    Pozdrawiam!

     

    Pomysl fajny, ale te pol kilo karmelu to duzo za duzo. Nie wiem ile musialbys wrzucic chinooka na goryczke zeby to jakos zrownowazyc. I tez nie wiem czy efekt byl by dobry. 

    Mam wrazenie ze pewien znany kraftowy browar tak robi swoje piwa, za duzo karmelu a pozniej lopaty chmielu.

    Jak chcesz zrobic cos nie wykrecajacego dla kobiet to odpusci wszelkie ipy. 

    Mi zona na kazde piwo powyzej 25ibu mowi ze smakuja mydlem. Na ponad 30 warek smakowalo jej tylko pszeniczne wisniowe i szkocka 80'.

    Wniosek, nie rob niedobrej ipy dla kobiet, zrob piwo w innym stylu.

  7. Witam, zlewałem dzisiaj moje pierwsze zytnie IPA na cicha i ku mojemu zdziwieniu piwo wcale się nie sklarowało. Fermentacja burzliwa trwała okolo 5-6 dni (chyba dodałem zbyt duza ilość drozdzy), ale dla pewności przetrzymałem piwo na burzliwej 12 dni. Ostatniego dnia zrobiłem mini "coldcrash" przez 24h w 11 stopniach.  Piwo nie jest zepsute, smakuje dobrze, jest lekko alkoholowe ale nie ma tragedii. Barwa przypomina pomarańczowe błoto. Faktura trochę gęsta od zyta. Spławik pokazał, ze odfermentowało do 5BLG. Zacierałem w 68-69 stopniach. Zadane drozdze to drugi raz zebrana gęstwa WLP 001 (dwie pierwsze warki to APA i IPA).  Drozdze zadawałem w 16 stopniach i po tygodniu dojechałem do 20. Czy ktoś moze mi wyjaśnić co jest przyczyną takiego zmętnienia? Złe wysładzanie? Moze zle zatarłem? Infekcja? A moze to normalne przy fermentacji piwa z dodatkiem zyta? Przyznam szczerze, ze nie robiłem próby jodowej, ale zacierało się dobre 1,5h. Nie mam jeszcze duzego doświadczenia, ale przy poprzednich 12 warkach nie miałem takiego problemu. Wszystkie piwa wychodziły klarowne. Nie wiem czy zbierać gęstwę. Planowałem na tych WLPkach zrobić jeszcze barley wine, ale chyba raczej odpuszczę. Dorzucam kilka zdjęć i czekam na opinie bardziej doświadczonych uzytkownikow. Dzięki :)

    Mam to samo.

    Robiłem żytnie apa 4 kg pale, 1 kg żyta i jakiś karmel. 

    Fermentowałem na barbarianach jakieś 3 tygodnie. Po czym 2/3 dniowy cold crash.

    Wygląda bardzo podobnie, takie opalizujące błotko  w stylu vermont pale ale.

    Zamierzam powtórzyć na US-05 żeby ustalić czy mętność wynikała z drożdży czy żyta i chmielu. 

  8. Witam! podłączę się. 

    Co sądzicie o czym takim: cztery piwa , baza wszystkich taka sama 

    Pilzneński 5kg 

    Pale Ale 0,5kg

    Carapils 75g

    Magnum 25g na 60 '

    zacieranie 62C 30' i 72C 30'

    Drożdże Fm42 Stare Nadreńskie Fermentacja w dolnym zakresie.

     i teraz 

    1. Dodatek Earl Grey 100g na cichą 14 dni.

    2. Dodatek Yerba Mate (selecta) na cichą 14 dni

    3. Dodatek trawy cytrynowej 20g na ostatnie 15 min warzenia

    4. Dodatek kwiatów czarnego bzu 500g lub 100 bladaszków i albo wywar ( 2 dni w zimnej wodzi ,zagotowanie odcedzenie i na ostatnie 15 min warzenia) , albo ta sama ilość bezpośrednio na ostatnie 15 min warzenia.

    Nie rób tego, chyba że naprawdę chcesz odkryć nowy poziom niemiłej goryczy. 

    Dodałem 100 gram earl greya na 2 dni przed rozlewem. Piwo pachnie super niczym earl grey, ale ta gorycz to chyba moje granice.

    Dzięki temu piwu odkryłem co to jest ściągająca wykręcająca twarz goryczka, a miałem okazje spróbować Mikkellera 1000IBU.

    Nie polecam tej ilości na ten czas, następnym razem jeśli spróbuje to maks 24 godziny przed rozlewem. 

  9. @Lasek stówa to nie tak wiele, ja bym to nawet podwoił ładując oczywiście na start fermentacji aby zareagował. Mówiąc Vermonty masz na myśli Yeast Bay czy WLP?

    Mam na myśli The Yeast Bay - Vermont Ale. I wtedy nie chmieliłem podczas burzliwej, tylko na zimno. Piwo wyszło mi kryształ.

    Teraz próbuje Imperial Yeast - A04 Barbarian i mam z nimi dwa piwa.

    Pierwszą żytnią ape będę dziś rozlewał, i ona była tylko chmielona na zimno.

    Drugie pszeniczne IPA chmieliłem zgodnie z instrukcją z tego tematu. Na ostatnią minutę, razem z drożdżami i za jakiś czas jeszcze na tydzień przed rozlewem.

    W planie mam jeszcze Imperialną IPE na  A04 Barbarian, w którą pójdzie koło 400-500 gram chmielu pewnie.

    Ale jej wykonanie zależy od tego jak wyjdzie ŻytnieAPA.  

     

    Co do mętności to nie zależy mi na niej. Raczej chce uzyskać super soczyście chmielowe piwa.  

  10.  

    Ta mętność to późniejsze odczucie w ustach i nośnik smaku.

     

    może coś źle zrozumiałem ale "odczucie w ustach" o którym wspominasz w kilku opracowaniach które widziałem uzyskiwało się w całkiem inny sposób, natomiast mętność NEIPA jest nieunikniona ze względu na ilość chmielu. twoje podejście jednak wskazuje, że miałaby być pożądana i do tego piję. i tak, wiem że są takie style, aż dziw bierze że nie wspomniałeś o witbierze.

     

    Moja IPA na Vermontach wyszła mi krystaliczna niczym eurolager.

    A poszło do niej jakieś 250 gram chmielu z czego 100 gram na zimno( standardowa warka 20-25 litrów). 

    Smak i aromat Mosaica był świetny, ale z tej mglistości nic nie wyszło. 

    Za to teraz mam EarlGrey IPE na US-05, która jest super opalizująca i fajnie zamglona w ładny sposób. 

  11.  

     

     

     

    Z mojej walki z tym stylem póki co wyciągnąłem takie wnioski, wszystko warki IPA 16 blg, może komuś się przyda:

     

    - zasyp pale ale + słód pszeniczny (20-40%) + carapils (10-15%), wzorowane na Trillium (oni dają jeszcze trochę ciemniejszego karmelu ~30 EBC, ale ich słód bazowy jest jaśniejszy od pale ale, stąd sam carapils)

    - dodatek soli kuchennej do gotowania do uzyskania 200-250 ppm chlorków, dla łódźkiej wody jest to ok. 5g na 20l (wyraźnie poprawia pełnie smaku, nie wychodzi nic odczuwalnie słonego, kluczowy element wg mnie), siarczanów nie podbijam

    - chmielenie 100g po wyłączeniu palnika (w wysokiej temperaturze, bez schłodzenia do 70-80C, przez 30-60 minut, co jakiś czas mieszając), 100g na zimno do fermentacji burzliwej (dodane razem z drożdżami) na ok. 7 dni, kolejne 100g klasycznie na zimno po zlaniu znad osadów (ok. 4-5 dni i potem coldcrash przez kolejne 2-3), oczywiście jakaś aromatyczna odmiana lub mix, co do ilości to moje są już dosyć ekstremalne i delikatnie wyższe niż np. Tree House, który proporcjonalnie używa ok. 250g/20l przy swoich standardowych IPAch

    - pomijam zupełnie dodatek chmielu w trakcie gotowania, goryczka uzyskana ze 100g po wyłączeniu palnika jest bardzo delikatna i wystarczająca (nie będzie jej tyle ile podają kalkulatory, a podają jakieś chore wartości IBU)

    - cały pobyt piwa w wiadrze ok. 3 tygodnie, żeby zlane do butelek było jak najświeższe i zbyt długo nie przebywało w otoczeniu powietrza (oczywiście zależy od przebiegu fermentacji, ale przy moim schemacie jest to wystarczające dla pełnego odfermentowania)

    - zacieranie 66-67C

    - drożdże WLP Dry English Ale (porównanie mam tylko z US05, Szkocką Kratą i Irlandzkimi Ciemnościami, które wypadają zdecydowanie gorzej)

    - fermentacja chłodna, okolice 15C otoczenia, po kilku dniach podwyższona do ~20C

    - nagazowanie jakieś 2.2-2.3 vol, żeby bąbelki nie psuły gładkiego odczucia

    - przy takich ilościach chmielu bez coldcrasha może pojawić się paskudna gorycz, więc mocno go rekomenduję

    - na spokojnie da się zbierać gęstwę z piwa chmielonego na zimno podczas burzliwej, także takie piwo nie musi kończyć serii na danych drożdżach :)

    W czwartek prztestuje ten schemat chmielenia i dam znac jak wyjdzie.

     

    hej, i jak warzyłeś wg tego planu? możesz coś już powiedzieć?

     

    Piwo jest na razie na burzliwej, warzone 8.04. Myślę że jeszcze z dwa tygodnie miną zanim trafi do kega. Wiec jakoś na początku Maja coś powiem.

    Na razie mogę powiedzieć, że z rurki czuć galaxy.  

     

    a wsypałeś Amarillo  ;) ok dzięki to czekam na dalsze efekty bo ja po świętach planuje to odpalić jakoś

     

    Aż sprawdziłem co wsypałem:P Ale jednak wsypałem Galaxy i Centenniala, oba 2016. 

    Łącznie na warkę pójdzie 210 gram 

  12.  

     

    Z mojej walki z tym stylem póki co wyciągnąłem takie wnioski, wszystko warki IPA 16 blg, może komuś się przyda:

     

    - zasyp pale ale + słód pszeniczny (20-40%) + carapils (10-15%), wzorowane na Trillium (oni dają jeszcze trochę ciemniejszego karmelu ~30 EBC, ale ich słód bazowy jest jaśniejszy od pale ale, stąd sam carapils)

    - dodatek soli kuchennej do gotowania do uzyskania 200-250 ppm chlorków, dla łódźkiej wody jest to ok. 5g na 20l (wyraźnie poprawia pełnie smaku, nie wychodzi nic odczuwalnie słonego, kluczowy element wg mnie), siarczanów nie podbijam

    - chmielenie 100g po wyłączeniu palnika (w wysokiej temperaturze, bez schłodzenia do 70-80C, przez 30-60 minut, co jakiś czas mieszając), 100g na zimno do fermentacji burzliwej (dodane razem z drożdżami) na ok. 7 dni, kolejne 100g klasycznie na zimno po zlaniu znad osadów (ok. 4-5 dni i potem coldcrash przez kolejne 2-3), oczywiście jakaś aromatyczna odmiana lub mix, co do ilości to moje są już dosyć ekstremalne i delikatnie wyższe niż np. Tree House, który proporcjonalnie używa ok. 250g/20l przy swoich standardowych IPAch

    - pomijam zupełnie dodatek chmielu w trakcie gotowania, goryczka uzyskana ze 100g po wyłączeniu palnika jest bardzo delikatna i wystarczająca (nie będzie jej tyle ile podają kalkulatory, a podają jakieś chore wartości IBU)

    - cały pobyt piwa w wiadrze ok. 3 tygodnie, żeby zlane do butelek było jak najświeższe i zbyt długo nie przebywało w otoczeniu powietrza (oczywiście zależy od przebiegu fermentacji, ale przy moim schemacie jest to wystarczające dla pełnego odfermentowania)

    - zacieranie 66-67C

    - drożdże WLP Dry English Ale (porównanie mam tylko z US05, Szkocką Kratą i Irlandzkimi Ciemnościami, które wypadają zdecydowanie gorzej)

    - fermentacja chłodna, okolice 15C otoczenia, po kilku dniach podwyższona do ~20C

    - nagazowanie jakieś 2.2-2.3 vol, żeby bąbelki nie psuły gładkiego odczucia

    - przy takich ilościach chmielu bez coldcrasha może pojawić się paskudna gorycz, więc mocno go rekomenduję

    - na spokojnie da się zbierać gęstwę z piwa chmielonego na zimno podczas burzliwej, także takie piwo nie musi kończyć serii na danych drożdżach :)

    W czwartek prztestuje ten schemat chmielenia i dam znac jak wyjdzie.

     

    hej, i jak warzyłeś wg tego planu? możesz coś już powiedzieć?

     

    Piwo jest na razie na burzliwej, warzone 8.04. Myślę że jeszcze z dwa tygodnie miną zanim trafi do kega. Wiec jakoś na początku Maja coś powiem.

    Na razie mogę powiedzieć, że z rurki czuć galaxy.  

  13.  

    Ale wiruje prawoskrętnie czy lewoskrętnie?

     

    Odpowiednie warunki możesz zasymulować stawiając fermentor do góry nogami. To co się naprawdę liczy to układ mikroszczelin w powierzchni fermentora i ich wpływ na turbulencje w brzeczce. Oczywiście wyklucza to używanie bulkadełka.

     

    Jak myślisz czy jeśli do obróconego fermentora dodam wyklejenie ścian odwróconą do góry nogami fototapetą z wielką rafą koralową z jednej strony i Ayers Rock z drugiej, plus pluszowy miś koala, kangur i kiwi czy uda mi się nabrać drożdże? 

     

    Jeśli nie to pozostaje mi tylko robienia kveika, a on niespecjalnie mi podchodzi. 

  14. Jak coś mogę podrzucić dwa rozwiązania, jedno to pianka ethafoam 20mm miałem chyba dwie lub trzy warstwy na fermentorze i w ciągu 90 minut stygło o jakieś 1,5-2 stopnie.

    Opcja numer dwa to zrobienie ze styropianu pudła do fermentacji i używanie go w czasie zacierania. Zacierasz w fermentorze z kranikiem i na niego zakładasz pudło. Wtedy masz dwa w jednym, pudła możesz używać, i do fermentacji i do zacierania. 

  15. Cześć. Fajne odkrycie :) Dodam od siebie, że jeśli fermentująca brzeczka wiruję z zachodu na wschód to jest mniej estrów i zarazem bardziej czuć aromaty żywiczne od chmielu. Pewien doktor z Brazylii - piwowar amator potwierdził również działanie odwrotne niż w Europie - brzeczka kręci się w drugą stronę. Co za tym idzie piwa są bardziej estrowe i słodowe. 

    Ale wiruje prawoskrętnie czy lewoskrętnie?

    Bo nawiązałem kontakt z piwowarami z Australii i nie wiem czy wysyłać im do fermentacji Belgi żeby były bardziej estrowe czy Apy żeby miały lepszy aromat?

  16. A czy takie twarde plastykowe butelki, ktore w wielu krajach sa napelniane ponownie to nie sa przypadkiem PET'y tylko grubsze? 

    W Norwegii w takich plastykowych butelkach zwrotnych mozna kupic wode i rozne napoje gazowane.

    W Polsce w latach 90 cocacola i pepsi sprzedawala swoje napoje w takich twardych zwrotnych plastykowych butelkach, 

    Wiec skad niby te toksyczne chemikalia?

  17. Mam małe pytanko o dodawanie herbaty Earl gray do piwa. Który ze sposobów bedzie najlepszy? Planuje Ok 100g do 22-23l piwa.

     

    Wsypanie herbaty do fermentora na dobę przed zabutelkowaniem.(ryzyko infekcji?..)

    Zaparzenie herbaty np litrem wody, schłodzenie i wlanie(garbniki?)

    Cold brew, a potem zagotowanie na chwile?

     

    Ja zastosowałem rozwiązanie nr.1 

    Wysyp herbatę na folie aluminiową i potrzymaj w 90-100 stopniach w piekarniku przez kilkanaście minut. 

  18. Z mojej walki z tym stylem póki co wyciągnąłem takie wnioski, wszystko warki IPA 16 blg, może komuś się przyda:

     

    - zasyp pale ale + słód pszeniczny (20-40%) + carapils (10-15%), wzorowane na Trillium (oni dają jeszcze trochę ciemniejszego karmelu ~30 EBC, ale ich słód bazowy jest jaśniejszy od pale ale, stąd sam carapils)

    - dodatek soli kuchennej do gotowania do uzyskania 200-250 ppm chlorków, dla łódźkiej wody jest to ok. 5g na 20l (wyraźnie poprawia pełnie smaku, nie wychodzi nic odczuwalnie słonego, kluczowy element wg mnie), siarczanów nie podbijam

    - chmielenie 100g po wyłączeniu palnika (w wysokiej temperaturze, bez schłodzenia do 70-80C, przez 30-60 minut, co jakiś czas mieszając), 100g na zimno do fermentacji burzliwej (dodane razem z drożdżami) na ok. 7 dni, kolejne 100g klasycznie na zimno po zlaniu znad osadów (ok. 4-5 dni i potem coldcrash przez kolejne 2-3), oczywiście jakaś aromatyczna odmiana lub mix, co do ilości to moje są już dosyć ekstremalne i delikatnie wyższe niż np. Tree House, który proporcjonalnie używa ok. 250g/20l przy swoich standardowych IPAch

    - pomijam zupełnie dodatek chmielu w trakcie gotowania, goryczka uzyskana ze 100g po wyłączeniu palnika jest bardzo delikatna i wystarczająca (nie będzie jej tyle ile podają kalkulatory, a podają jakieś chore wartości IBU)

    - cały pobyt piwa w wiadrze ok. 3 tygodnie, żeby zlane do butelek było jak najświeższe i zbyt długo nie przebywało w otoczeniu powietrza (oczywiście zależy od przebiegu fermentacji, ale przy moim schemacie jest to wystarczające dla pełnego odfermentowania)

    - zacieranie 66-67C

    - drożdże WLP Dry English Ale (porównanie mam tylko z US05, Szkocką Kratą i Irlandzkimi Ciemnościami, które wypadają zdecydowanie gorzej)

    - fermentacja chłodna, okolice 15C otoczenia, po kilku dniach podwyższona do ~20C

    - nagazowanie jakieś 2.2-2.3 vol, żeby bąbelki nie psuły gładkiego odczucia

    - przy takich ilościach chmielu bez coldcrasha może pojawić się paskudna gorycz, więc mocno go rekomenduję

    - na spokojnie da się zbierać gęstwę z piwa chmielonego na zimno podczas burzliwej, także takie piwo nie musi kończyć serii na danych drożdżach :)

    W czwartek prztestuje ten schemat chmielenia i dam znac jak wyjdzie.

  19. W sumie to zwariowałem bo w opisie produktu producenta w najnowszym dokumencie, pobranym z ich strony, jest napisane:

    1.nie trza mielić

    2. można dodawać bezpośrednio do zacieru

     

    i bądź tu mądry początkujący piwowarze. 

     

    P.S.

    To by tłumaczyło czemu profesjonalny sklep tego nie "śrutuje".

     

    P.S.

    Sorry za to że trzeba przekręcić głowę przy czytaniu pdfa :)

    Jak dla mnie producent wie najlepiej, więc nie przejmuj się i warz (myślę, że zmielenie mi nie zaszkodzi). 

    Co do przekręcania głowy to można sobie pdfa obrócić. 

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.