nie polecam do kilku fermentorow jednego glico chliler-a ja uzywam Na ta chwile jeden Lindr AS 40 do 2 tankow i jest problem gdy w jednym fermentacja jest na poziome 17 st a w drugim chce zrobić coldcrash. Muszę mieć na schładzaarce Ok 0st i to powoduje ze na drugim fermentorow z automatu temp spada o 1.5 st gdy sterownik uruchomi chłodzenie. Właśnie kupiłem następny bo mi się to wszystko nie spina
I stało się - 15 warek i zakażenie. Piwo miało być ejlowa podróba rauhbiera i iść na konkurs... Przelałem na cichą i dałem trochę chmielu (dla wniesienia lekkiej nuty ziołowej jak z Grodziszu). Piwo już skończyło pracować. Noi ostatnio znów zaczęło. Po oględzinach stwierdzam, że jest na 100% zakażone - jest biała powłoka i na niej duże i małe bąble.
Wiem, że to pytanie to formalność, ale trzymać czy wylać od razu?? 2 dni po chmieleniu na zimno próbowałem i wyszło idealnie takiej jakie zaplanowałem ;/ strasznie szkoda.
@edit - Za błąd ortograficzny w temacie przepraszam
Zgodnie z tradycją, 29 września ogłaszamy kategorie przyszłorocznego XV KPD PSPD 2017. Staraliśmy się tak dobrać style, aby każdy znalazł coś dla siebie. Są style jasne i ciemne, tradycyjne i nowofalowe, kwaśne i dzikie. Część z nich jest prosta do uwarzenia nawet dla początkującego piwowara, a część stanowi wyzwanie nawet dla bardzo doświadczonego. Wybierając kategorie, staraliśmy się też zrobić to w taki sposób, aby sędziowie mogli to dość łatwo je ocenić - udało się to mniej lub bardziej, ale mam nadzieję, że nie przysporzy to zbyt dużych problemów.
Konkurs odbędzie się w połowie czerwca 2017 roku. Opisy zamieszczone poniżej mają na celu wstępne zapoznanie piwowarów z historią stylów oraz podstawowymi informacjami dotyczącymi profilu piwa. Pełne opisy pojawią się do końca października.
Szef Jury: Michał Jaskólski
Organizator konkursu: Artur Kamiński
Fanpage na Facebooku: https://www.facebook.com/grandchampionPSPD
Regulamin i zgłoszenia: https://konkursy.pspd.org.pl/
Wyniki: Wyniki Eliminacji, Wyniki Finałów.
Gose [9-14°Blg] – Styl o ponad 500-letniej historii, nawiązujący do tradycji niemieckiego piwowarstwa jeszcze sprzed Reinheitsgebot. Historycznie warzony w Saksonii jako piwo fermentacji spontanicznej, jest bliskim kuzynem belgijskich piw kwaśnych. Po II wojnie światowej Gose podupadło i omal nie zostało zapomniane. Wyniesione ponownie na fali współczesnej rewolucji piwnej, podobnie jak przed wiekami znów zdobywa popularność jako piwo smakowite i świetnie gaszące pragnienie. Zakwaszone bakteriami kwasu mlekowego, warzone z dodatkiem soli i kolendry, jest piwem o czystym profilu, kwaśno-słonym smaku i orzeźwiającym charakterze.
Polskie Pszeniczne [10-13°Blg] - Kategoria nawiązująca do długiej tradycji spławiania rzeką Wisłą polskiego zboża i jeszcze dłuższej tradycji warzenia w Polsce piw pszenicznych. W celu upamiętnienia 550-lecia ustanowienia wolnej żeglugi wzdłuż całego biegu Wisły, Sejm RP ogłosił rok 2017 „Rokiem Wisły”, a PSPD ustanawia Polskie Pszeniczne jedną z kategorii XV KPD. Polskie pszeniczne traktujemy jako interpretację stylu American Wheat. Oczekujemy lekkiego, ale wyraźnie chmielonego piwa, w zasypie bazującego na słodzie pszenicznym. Kategoria przewiduje użycie tylko polskich odmian chmielu (chmiele o amerykańskim, angielskim czy niemieckim rodowodzie uprawiane w Polsce nie powinny być używane).
English Porter [10-13°Blg] – Klasyczny, angielski styl piwa ciemnego, korzeniami sięgający początków XVIII wieku. U swojego zarania warzony w 100% z ciemnego (i taniego) słodu „brown” był szczególnie popularny wśród londyńskich robotników i tragarzy portowych. Nie będzie dużej przesady w stwierdzeniu, że angielski porter wespół z maszyną parową były filarami angielskiej, a później europejskiej rewolucji przemysłowej, która zapoczątkowała nowoczesny świat. Eksportowany m.in. na ziemie polskie stał się również inspiracją do powstania naszego Porteru Bałtyckiego. Porter angielski charakteryzuje się brązową barwą oraz przyjemną, ciasteczkową, opiekaną, lekko orzechową i karmelową, a także umiarkowanie paloną słodowością oraz wysoką pijalnością.
Lager Wiedeński [11,5-13°Blg] – Pierwszym piwowarem, który rozjaśnił mrok XIX wiecznego lagera był Anton Dreher. Uwarzony przez niego po raz pierwszy w 1841 roku Lager Wiedeński był owocem połączenia bawarskiej tradycji fermentacji i leżakowania piwa w niskich temperaturach oraz zaadaptowania nowoczesnych, angielskich technik słodowania jęczmienia. W efekcie powstało pięknie prezentujące się w szkle klarowne piwo, o głębokiej miedzianej barwie z czerwonymi refleksami. Lager Wiedeński wyróżnia się w smaku słodowością o charakterze chlebowym, lekko opiekanym, pochodzącą ze słodu wiedeńskiego i/lub monachijskiego, zrównoważoną w końcówce smaku wystarczająco mocną chmielową goryczką, wniesioną przez szlachetne odmiany europejskiego chmielu.
Nowofalowy Pils [11,5-13,5°Blg] – Gdyby Pilznera wynaleziono współcześnie, z pewnością do jego nachmielenia użyto by amerykańskich odmian chmielu! Nowofalowy Pils to próba ukazania nowej twarzy klasycznego lagera, rodem z XIX wiecznego Pilzna. Gdyby Pilznera wymyślono współcześnie, z pewnością byłby piwem o czystym profilu fermentacji, solidnej podbudowie słodowej, wyraźnej goryczce i bogatym aromacie nowofalowych odmian chmielu, który jednak nie przysłania całkowicie cech klasycznego Pilsa.
Brett Saison [12-16°Blg] – Mający swoje korzenie w belgijskiej Walonii Saison, historycznie był piwem warzonym na farmach w chłodniejsze miesiące, a przeznaczonym do spożycia latem, przede wszystkim w okresie żniw. By móc skutecznie gasić pragnienie robotników rolnych warzony był jako piwo lekkie, musujące i przede wszystkim bardzo wytrawne. Mając na uwadze fakt, że dawniej piwo przechowywane było w drewnianych beczkach, niewątpliwie niektóre z ówczesnych Saisonów zawierały w sobie także drożdże „brettanomyces”. I właśnie użycie „brettanomyces” jest kluczem do tej kategorii XV KPD. Oczekujemy piwa w stylu Saison fermentowanego z udziałem (lub całkowicie za pomocą) drożdży z rodzaju „brettanomyces”. Wysokie odfermentowanie, wytrawność smaku i bogaty dobrze zbalansowany bukiet, w którym istotną rolę grają nuty "brett" to główne wyznaczniki tego stylu.
American Stout [12,5-18°Blg] – Pierwszym amerykańskim browarem, który po zniesieniu prohibicji zaczął warzyć Stouta był kalifornijski „New Albion”. Był rok 1978. Dziś wspomniany browar już nie istnieje, a amerykańska interpretacja tego starego, brytyjskiego stylu przeszła znaczną ewolucję. Piwo stało się mocniejsze i jeszcze bardziej palone. Przede wszystkim jednak, do jego nachmielenia zaczęto używać nowoczesnych odmian amerykańskiego chmielu, co przełożyło się z jednej strony na jego wyraźniejszą obecność w profilu piwa, a z drugiej wzbogaciło stoutową paloność o charakterystyczne dla amerykańskiego chmielu nuty. Przygotowując się do warzenia tego stylu należy jednakże zwrócić uwagę na to, by w efekcie nie powstała Black IPA.
Northeast IPA [14-17,5°Blg] Występuje także pod nazwami New England IPA oraz Vermont IPA. Stosunkowo nowy wariant stylu AIPA, zapoczątkowany przez amerykańskim browar „The Alchemist”. W założeniu miał on być łącznikiem pomiędzy wytrawnymi wersjami z zachodniego wybrzeża i znacznie lepiej zbalansowanymi, bardziej słodowymi wersjami ze wschodu USA. Najważniejszymi wyróżnikami Northeast IPA są: zdecydowanie chmielowy i owocowy charakter, gładkie odczucie w ustach, stonowana jak na IPA goryczka, „soczystość” smaku i świetna pijalność aż do ostatniego łyka.
Rauch-Doppelbock [18-26°Blg] – W burzliwych czasach XVI wiecznych wojen religijnych, w celu umacniania katolicyzmu, do Monachium przybyli włoscy mnisi, uczniowie Św. Franciszka z Paoli. W ich zgromadzeniu panowała surowa reguła, m.in. wegetarianizm, a także ścisłe przestrzeganie postów i związany z nimi zakaz przyjmowania jakichkolwiek pokarmów. Najtrudniejszymi okresami dla mnichów były 4 tygodnie ścisłego postu poprzedzające Wielkanoc, oraz 4 tygodnie Adwentu przed Bożym Narodzeniem. O ile przyjmowanie pokarmów było wtedy całkowicie zabronione, o tyle piwo nie. Mając to na uwadze, do warzenia specjalnie na okres postu, mnisi opracowali recepturę „płynnego chleba”, czyli najbardziej treściwego i pożywnego piwa tamtych czasów. Nazwali je „Zbawca” (łac. Salvator). 500 lat później, jego spadkobiercą jest styl określany jako Doppelbock (podwójny koźlak), czyli bardzo mocne, silnie słodowe i melanoidynowe piwo, z nutami suszonych owoców. Do tego na potrzeby naszego konkursu, powinna wzbogacać je wyraźna wędzoność, jeszcze bardziej upodabniająca współczesne piwo do tego z czasów, kiedy słód zwykle suszony był dymem.
Rye Wine [24°Blg+] – Jedną z cech charakterystycznych dla historycznego angielskiego piwowarstwa, było oddzielanie w trakcie filtracji pierwszej porcji, najbardziej skoncentrowanej w smaku i bogatej w cukry brzeczki, od kolejnych porcji, już o niższym ekstrakcie, a otrzymanych dzięki wysładzaniu gorącą wodą . Ta pierwsza porcja, zwana „first runnings” przeznaczana była do produkcji najlepszych, najdroższych i najmocniejszych piw. Wprawdzie najwcześniejsze wzmianki o angielskich „Barley Wine” i „Malt Wine” pochodzą jeszcze z XVIII wieku, to jednak za pierwsze piwo w tym stylu, uchodzi uwarzony po raz pierwszy około roku 1870 „Bass No.1”. Kategoria XV KPD „Rye Wine” jest nawiązaniem do starej tradycji angielskich „win słodowych”, ale z akcentem na osiągnięcie jeszcze większej gęstości i treściwości. Analogiczne do stylów „Barley Wine” i „Wheat Wine”, oczekujemy piwa bardzo mocnego, skoncentrowanego na słodowości, gęstego i oleistego, o wyraźnie żytnim charakterze. Charakter nowofalowych (lub szlachetnych) odmian chmielu jest pożądany, jednakże nie może dominować profilu.
Jeżeli będziesz szukał kogoś do zbudowania sterownika, pisz do mnie Mogę zrobić sterownik w kioskmode z panelem dotykowym 7", od zwykłych kadzi zaciernych po hermsy, tylko musisz wiedzieć czego potrzebujesz
sprawdze typ i dam jeszcze dziś znać wytwarzacz ma swój sterownik i przy temperaturach wyższych np 16 C to co masz na sterowniku masz na leżaku przy czym jak nie kupisz piankowego izolatora to się poci ale w konsekwencji jak ustawisz na -6C to masz w leżaku 1,6 C w zasadzie wystarcza i piwo naprawdę przy tej temp chleje dużo CO2
Unitank ma w sobie od razu fermentor i leżak - oszczędza dużo roboty nie natleniasz piwa itd Płaszczu tam nie ma a chłodzenie następuje poprzez spirale dwupłaszczowy może jest i lepszy ale pewnie od 800 L
Będzie to robiła firma precimet z Łodzi chłopaki robią ładnie sprzęty wejdź na stronę Ss brew tech i zobaczysz unitank 1 bbl złączek bardzo dużo ale każda jest do czegoś pare rzeczy zmienię ale pomysł ogólnie maja fajny.
to jest połączenie fermentora ze zbiornikiem leżakowym. W zasadzie co nam daje?
- fermentacja burzliwa i cicha + leżakowanie + chmielenie zimno + nasycanie co2+ pozbywanie się osadów drożdżowych i chmielowych, ściąganie drożdży.
- to wszystko robisz w jednym urządzeniu nie natleniasz piwa!!!!
- unitank musi mieć sporo dziur pod różnego rodzaju zawory itp
od dołu
1) zawór spustowy do mycia
2) zawór myjący
3) zawór spustowy do piwa
4) zawór do karbonizacji
5) wejście do termometru
6) 7) wejścia do piwowskazu
8) odpowietrzacz
9) manometr
10) 11) wejście i wyjście do spirali od wytwarzacza wody lodowej
12) otwór do "bulbulatora
to jest tylko fermentor możesz co prawda potraktować go jako leżak ale nie możesz już w nim gazować piwa co2. jeśli chcesz w nim przejść na cichą wypada przelać piwo do wiaderek umyć fermentor i zrobić dezynfekcję i potem znowu wlać, wiesz natleniasz piwo itp.
Aktualnie mamy fermentor i brite tank i po prostu przelewamy piwo z fermentora do brite tanku, wcześniej wypełniamy go co2 i nie mamy natleniania
Wytwornica wody lodowej ma prosty elektroniczny sterownik do ustawiania temp, aktualnie mam w piwnicy jakieś 17 C i teraz popatrz na nastawy i na realizację nastaw
Temperatura nastawiona na schładzaczu Temperatura uzyskana na brite tanku
16 16
14 14
12 13
10 12
6 9
w konsekwencji jeśli chcę mieć przy zlewaniu piwo o temp 1,5 to na schładzaczu muszę ustawić jakiś -6 C, zimą będzie lepiej ale teraz jest jak jest.
Wytwornica wody lodowej porzebuje wyłącznie prądu
Co do nagazowywania to poprostu butla z co2 podłączona do kamienia, do 10 C w ogóle nie dajemy co2 bo piwo jego prawie nie wchłania i dopiero od 8 C dajemy max 1,4 atm
Warki warzymy na 3 garach po 72 l + 2 gary po 55 litrów do wysładzania, w tym tygodniu odpalam gar do filtracji
Unitank jest super na razie mamy jeden problem - piwo rozlewamy izobarycznie zawór do zlewania mamy na dole i nie możemy szybko rozlewać piwa jest rozlane jest wszystko ok ale trwa to trochę za wolno, sciągamy teraz nalewak izobaryczny ze Szwajcarii oparty na innej konstrukcji niż typowe u nas, zobaczymy. Ogólnie piwo uczy pokory zobaczymy co wyjdzie jakby co to pisz nie mam żadnych tajemnic i jak będę mógł pomóc to pomogę
Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.