Skocz do zawartości

Browar_Kaczka

Members
  • Postów

    7
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Ostatnie wizyty

551 wyświetleń profilu

Osiągnięcia Browar_Kaczka

  1. To jest opis stylu na jakim bazowałem, ponieważ Panowie z PSPD do 19 lutego zwlekali z jego publikacją. Myślałem, że to max na co ich stać, więc nie marnując czasu zacząłem na własną rękę szukać informacji o tym stylu na stronach amerykańskich. Natrafiłem też na wzmianki o których mówił Kopyr na swoim vlogu i w zasadzie na tym opisie bazowałem . Opis BJCP (w wersji beta, bo taki wówczas obowiązywał) to przede wszystkim owoce tropikalne (stone-fruits, berry, melon) , gdzie cytrusy sa na maxa wycofane. Opis konkursowy "aromat brzoskwini, gruszki, moreli i cytrusów (...) nie w kierunku czerwonych owoców ", gdzie moim zdaniem tylko brzoskwinia się kwalifikuje do owoców tropikalnych (ale co ja tam wiem). Cytryna powinna być chyba wycofana, berry czyli jagody to temu owocowi bliżej do czerwieni, niż bieli, a o białych jagodach wiem tylko to, że to ulubiony pokarm pokemonów :-) https://pokelife.pl/pokedex/index.php?title=Białe_Jagody PSPD dodałem do znajomych na FB jakoś w marcu, bo wtedy gdzieś pojawiła się wzmianka, że będzie niebawem ogłoszony regulamin (sic!). Ok może dla niektórych FB to cały świat, ale ja nawet zapomniałem o tym, że mam tam konto. Skąd mogłem wiedzieć, że miesiąc wcześniej opublikowali powyższy opis. Odpadłem głównie za nieprawidłowy profil estrowy w kierunku banana, jabłka, ananasa (gdzie swoją drogą 2 z tych owoców uważa się za owoce tropikalne ). Ale ok. w UE ślimak to ryba to w PSPD gruszka i morela tez może być. Nawet nie gniewam się za ten aldehyd octowy, gdzie aromat zielonego jabłka pochodził akurat od jednego z moich ulubionych chmieli "Azacca" a nie błędów temperaturowych. Bazowałem po prostu na nieprawidłowym opisie stylu "mea culpa" Panowie główne zastrzeżenia mam do organizacji a nie sędziowania, gdyż słusznie nie trafiłem w profil, który był ogłoszony w lutym. Nie zgadzam się co prawda z aromatami, które zarzucili mi sędziowie, ale przyjmuję na klatę aspekt transformacji piwa podczas transportu Problemy z publikacjami opisów stylów, regulaminu, potem metryczki publikowane prawie miesiąc po konkursie. Jeżeli tego nie pamiętacie to cofnijcie się do początku forum. Można to było lepiej zorganizować, więc mam nadzieję że przy XVI KPD przeczytam wzajemne relacje z warzenia potencjalnych grand championów, a nie bicie piany pt gdzie opisy, regulamin. Pozdrawiam i co złego to nie ja
  2. Metryczkę dostałem, ale z tych bazgrołów wyczytałem, że piwo z wadami (NE IPA). Jako główna wada "estry banana i czerwonego jabłka". Dałem 5 osobom do powąchania i wszystkie były zgodne, że czuć przede wszystkim marakuję/mango a miało minimalnie się otrzeć o weizena. Specjalnie zrobiłem taką kombinację, żeby właśnie te owoce były na pierwszym planie a nie cytrusy. Spodziewałem się raczej negatywnej noty z powodu możliwego przegazowania albo zbyt dużej mętności, ale nie że piwo z wadami. Szok!!! No cóż skład sędziowski jest niezawisły;-) Problem mam z opisem stylu, który przed konkursem był ubogi jak robotnik z Bangladeszu a po konkursie...No cóż sami zobaczcie... https://konkursy.pspd.org.pl/index.php?section=entry . Zapewne opis ma teraz odzwierciedlenie w 100% w zwycięskim piwie, żeby nie było wątpliwości, że wygrało piwo w stylu. To tak trochę jak dajcie mi człowieka, a ja znajdę na niego paragraf. Jakbym wiedział, że mam jechać w cytrusy to bym jechał w cytrusy a nie owoce tropikalne. Generalnie wrażenia XV KPD raczej negatywne. Konkurs przeprowadzony bardzo chaotycznie, regulamin pojawił się jakoś niedługo przed konkursem, opisy stylu niewystarczające (musiałem posiłkowac sie publikacjami amerykańskimi). Ja udział w konkursie brałem pierwszy raz, ale od organizatorów 15 edycji wymaga się nieco więcej profesjonalizmu (chyba, że moje uwagi były zamierzone). Abstrahując zwycięzcy gratuluję a piwo jak trafi mi w ręce na pewno skosztuję. Do tej pory piłem tylko Vermonta z Pinty i mam nadzieję, że tegoroczny grand champion będzie znacznie lepszy.
  3. Fermentacja 40 stopni. To chyba w 48 godzin już było po robocie...hardcore:-)
  4. Robiłem w zeszłym sezonie BW w podobnym zasypie (22l / 26 blg) i dodawałem na cichą płatki dębowe po burbonie (25g). Uważam to za bardzo dobry pomysł. Piwo wyszło mocno aromatyczne... po roku aromat burbonu jest nadal silny a piwo jeszcze lepsze. Generalnie przy takiej gęstości i US-05 uzbrój się w cierpliwość...mi piwo fermentowało równy miesiąc. Potem kolejne 3 tygodnie na cichej. Z 26 piwo zeszło mi finalnie do 7 co teoretycznie daje 12% alkoholu, który o dziwo jest niemal niewyczuwalny w smaku...co nie zmienia faktu, że ostro trzepie czachę:-)
  5. Popełniłem na nich 2 warki (I i II pokolenie). W obu przypadkach piwo wyszło mocno aromatyczne o dominującej nucie pomarańczy. W głębi wyczuwalne są też nuty belgijskie, ale nie tak silne jak np w FM21. Pierwszą warkę warzyłem, gdy temperatura na zewnątrz miała 26-28 stopni...drożdże skończyły robotę po 5 dniach bez wyczuwalnych estrów. Druga warka przy 22 stopni po 7 dniach wylądowała na cichej. Drożdże zostawiają na dnie zbitą masę, która dobrze się przechowuje w lodówce (aczkolwiek produkują silne siarkowe wydzieliny). Przy drugim pokoleniu z fermentatora wydobywały się również silne aromaty siarkowe, ale samo piwo wyszło bardzo dobre i odniosłem wrażenie, że drugie pokolenie posiada jeszcze lepsze zdolności aromatyczne. Do największych wad należy zdecydowanie niska flokulacja, gdzie nawet Cold Crashing nie pomógł. Więc jeżeli komuś zależy na klarownym płynie to na FM53 czeka go nie lada wyzwanie
  6. Akurat moja żona jest uczulona na nikiel i niczego ze sztucy nie łapie. Jedynie pierścionki, bransoletki czy zegarki z domieszką niklu ją uczulają. Różne publikacje mówią, że niskie pH ułatwia wyługowywanie niklu z metalu, więc słody zakwaszające raczej nie będą działały na moją korzyść. Aczkolwiek nie doszukałem się jaka to musiałaby być dawka niklu aby wywołać reakcję, a i tolerancja alergika to też sprawa indywidualna. Byle mi w zacier jakieś posmaki żelastwa nie właziły.
  7. Browar_Kaczka

    Tomgast vs Hendi

    Witam Przymierzam się do zakupu w miarę profesjonalnego garnka za stali nierdzewnej do warzenia piwa. Zrobiłem małe rozeznanie na rynku i wybór padł na 2 marki: Tomgast i Hendi (niestety nie doszukałem się parametrów szczegółowych Stalgasta). Tomgast za 581+ 89 zł pokrywka https://tomgast.pl/Sklep/Kuchnia/Got...i-Tomgast.htmloraz Hendi za 552 http://www.hendi.pl/garnki_patelnie/...od_834701.html . Różnica w cenie 118 zł w zamian za co:? grubość dna 7 mm Tomgast vs 4mm Hendi. Grubość ścianki 1,2 mm Tomgast vs 0,8 Hendi, 3lata gwaranci Tomgas vs 2 lata Hendi,. To są element, za które jestem w stanie dopłacić: grubsze dno to mniejsze ryzyko przypalenia, grubsza o 30% ścianka to lepsze trzymanie temperatury. Mam natomiast zapytanie o zawartość niklu w strukturze: Tomgast 10% vs Hendi 0%. Macie może doświadczenie z garnkami Tomgast lub innymi z dodatkiem niklu? Czy nie przenika to do piwa zmieniając jego smak? W sumie nie wiem w której części gara ten nikiel pokrywa powierzchnię…może tylko warstwę zewnętrzną? Właśnie na śmietnik wywaliłem garnek emaliowy z Allegro, gdzie po 10 warkach zaczęła odpadać emalia, a piwo zaczęło przejeżdżać żelazem. Może macie inne propozycje garnków o podobnych parametrach Z góry dziękuję za zainteresowanie moim tematem i pomoc
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.