Cześć,
To mój pierwszy post więc chciałbym się przywitać. Kilka słów o mnie: piwem rzemieślniczym interesuję się od paru lat, warzę od lutego tego roku. Na koncie mam na razie 6 warek z czego jedna właśnie fermentuje, a dwie nie wyszły Z pozostałych jestem całkiem zadowolony (APA, Coffee Brown Ale, Gose). Forum przeglądam mniej więcej właśnie od lutego.
Temat, który chciałbym poruszyć to bezglutenowe piwo (wiem, że temat był poruszany już na forum), ale jednocześnie na drożdżach piekarskich. Dlaczego o tym piszę – piwną zajawką zaraziła się razem ze mną moja dziewczyna. Bardzo lubi ciemne piwa, RISy, lambiki, kwasy. Niestety jakiś czas temu okazało się, że jest uczulona na gluten i drożdże piwowarskie… Także kaplica dla fana piwa.
Jeśli chodzi o to co jest dostępne na rynku to w grę wchodzą właściwie bezglutenowe, filtrowane piwa, przy czym zakładam, że filtracja załatwia (przynajmniej w większości) problem drożdży. Czyli tak naprawdę mówimy o Celii. Nie mam pojęcia czy jest filtrowana, ale strzelam, że tak. Nie udało nam się jeszcze trafić na bezglutenowego, ciemnego Kormorana. Choć on pewnie filtrowany nie jest…
Do sedna – chciałbym uwarzyć piwo z myślą o dziewczynie. Jeśli chodzi o gluten to w recepturze Vagabond Brew Doga przeczytałem, że używają Brewers Clarex. Czy ktoś ma doświadczenia z tym środkiem? Co do drożdży to jedyny styl na drożdżach piekarskich, o którym wiem to Sahti. Także mój pomysł to bezglutenowe Sahti – myślę, że spore wyzwanie dla początkującego piwowara jakim jestem, ale chciałbym spróbować.
Co o tym myślicie? Może ktoś mierzył się już z podobnym problemem?