Akurat Hamerite na rdzę to jest zwykły marketingowy "pic na wodę' date=' fotomontaż". Spróbuj się dowiedzieć czy da radę gdzieś go może poniklować, pochromować. Z farbami to bym uważał przy śrutownikach, które mają być jeszcze używane, mało która farba ma atest na spożywkę.[/quote']
OK.
Dokładnie w moim przypadku wyglądało tak:
1) śrutownik kupiony na allegro,
2) cały we rdzy,
3) rozkręcony, każda część oddzielnie,
4) wrzucony do pieca (ogrzewanie centralne, coś około 30 kw),
5) rdza się wypaliła,
6) pozostałości rdzy usunięte szczotką drucianą,
7) pomalowanie farbą (jeśli się nie mylę nobilesem na rdzę - młotkowa),
8) po 1,5 roku użytkowaniu i zmieleniu około 200 kg słodu - WSZYSTKO JEST OK. I jeszcze mi posłuży.