Skocz do zawartości

WithoutStress

Members
  • Postów

    141
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez WithoutStress

  1. To co piszesz ma sens w stosunków do angielskich stylów, oryginalne receptury zza oceanu (a stamtąd pochodzi APA, AIPA itp) opierają się na słodzie 2-row pale malt, którego odpowiednikiem jest pilzneński. Amerykańska wersja różni się Amerykańskim chmielem, stąd American Pale Ale. Słód 2-row pale to jest właśnie słód Pale Ale, słód pilzneński też jest 2-row... ale to jest pilzneński 2-row... Każdy robi jak mu pasuje, może dlatego, że tańszy jest Pilzneński... zmień nazwę na Jasne Pełne Mocno Chmielone 3+3 daje większą pewność Edt. a to tak dla kolegów niedoczytanych, a niby takich doświadczonych 30 warek, a wiedza na poziomie kolegi z 3 warkami, potwierdza się powiedzenie, że ilość nie zawsze idzie w parze z jakością... http://www.wiki.piwo.org/American_Pale_Ale
  2. Pale Ale musi się zatrzeć, może 30min wystarczy, ale dobrze żebyś zrobił próbę jodową.
  3. Hej Witaj, przybywam z odpowiedzią 1. Używałeś innych chmieli? Przy amerykańskich zasada jest taka sama, poczytać co wnoszą, który na goryczkę, który na aromat i wybrać właściwe. Pytanie się ile łyżeczek cukru wsypać do kawy jest cokolwiek dziwne bo każdy słodzi inaczej, jeden napisze że 1 drugi, że 3 ... a Ty będziesz na zasadzie losowania wybierał, która odp. Ci pasuje? 2. Przy Twoim zasypie fermentacja burzliwa skończy się po 3-4 dniach, a te 14+14 to tak trochę z d***py i nie wiem jaki jest sens nazywać kota psem, skoro to ewidentnie kot....? może zacząć od poczytania o stylu, który chcemy warzyć? 3. W/g mnie osobiście prywatnie, APA/AIPA jak sama nazwa wskazuje powinna być na słodzie Pale Ale (patrz wyżej). 4. O stosunku IBU/SG i NIENACHALNEJ goryczce już się koledzy wypowiedzieli. Generalnie, gdybyś się wysilił i przeczytał choćby kilka wątków z miliona na tym forum o APA/AIPA na pewno nie napisałbyś tego posta. Dziękuję i życzę miłej lektury
  4. Nie rozumiem co chciałeś przekazać przez ten post, ale dziękuję za wysiłek włożony w jego napisanie. Sorry, ale ostatnie co by mi przyszło do głowy to gotowanie płatków dębowych z obawy o infekcję... Bardzo dobrze dla ciebie. Chciałeś pochwały? Uznania? Nie rozumiem. Naśmiewanie się z mniej doświadczonych dodaje ci trochę poczucia wartości, ktorego brakuje ci na co dzień? Wzruszające... na prawdę BARDZO PROSZĘ O TRZYMANIE ODPOWIEDNIEGO POZIOMU DYSKUSJI! Z KOLEJNEJ TAKIEJ PRZEPYCHANKI ZOSTANĄ WYCIĄGNIĘTE KONSEKWENCJE. elroy.
  5. Nie rozumiem co chciałeś przekazać przez ten post, ale dziękuję za wysiłek włożony w jego napisanie. Sorry, ale ostatnie co by mi przyszło do głowy to gotowanie płatków dębowych z obawy o infekcję...
  6. Niedlugo ludzie zaczną płatki dębowe do zacierania dodawać zeby tylko sztosa zrobić barel ejdżet ))
  7. :-) poza transportem morskim jest jeszcze transport lotniczy, DHL, UPS i inne mają swoje samoloty ;-) nie sądzę, żeby producent drożdży ryzykowal droge morską :-? Raczej nie posądzałbym tak poważnych firm o głupotę, mamy XXI wiek nikt juz tratwami nie przewozi towarow, oprócz kontenerow z Chin
  8. Przeczytałeś ze zrozumieniem to co napisałem? FM wychodząc z laboratorium mają datę 3 miesiące ważności (widzę, że wydłużyli datę) i spływają świeże do sklepów. Różnica między 3 miesięcznymi FM, a 6 miesięcznymi Wyeastami jest jednak duża. Dodatkowo te drugie z tego co miałem okazję widzieć w jednym sklepie nie są jakoś super zabezpieczane na czas transportu do sklepu - nie są trzymane w chłodnych warunkach, natomiast FM jedzie w lodówkach styropianowych z wkładami. Uważam jednak, że trzeba robić starter dla każdych drożdży, FM w FAQ podaje też, że ilość drożdży jest niewystarczająca. (https://www.fermentum-mobile.pl/baza-wiedzy/faq/#toggle-id-5) FM też nie zakrywa żadnych informacji o drożdżach. Powiem tak - nie od razu Rzym zbudowano i może z czasem FM zmieni opakowania i ilość drożdży - wyeast i WLP też zaczynali od małych pojemności i innych saszetek. WLP do niedawna też ładował do nienadmuchanych petów - teraz tylko dla TYB to robi. Polecam się przejść na spotkanie z Filipem, co jakiś czas jest organizowane w różnych miastach i chętnie odpowiada na pytania dotyczące ich produktów oraz mówi o planach. Żeby nie było, zgadzam się z Tobą co do ceny, że wychodzi to więcej niż Wyeast i WLP, ale odpowiadam bezpośrednio na pytanie: Dalej jednak uważam, że FM są dobrymi drożdżami, a starter trzeba robić dla wszystkich drożdży. Co do drożdży zdarzyło mi się kilka wpadek i na Wyeastach i na WLP (na tych pierwszych 3 na drugich 2), natomiast na FM do tej pory jedna fiolka drożdży nie ruszyła, którą wygrałem w bitwie PWZ była 2 tygodnie po dacie. Nie zrobiłem startera i wlałem ją do 11 litrów 14 blg dla eksperymentu więc też miało prawo nie ruszyć. Pozostałe razy z FM zawsze pięknie startowały np. FM40 wlane prosto do wiaderka po 2h potrafiły już fermentować. Natomiast Wyeasty z paczek po aktywacji nawet 48h startowały. Zgadzam się co do startera dla każdych płynnych i dla każdej warki, nawet 12Blg. Jeżeli wszystkie sklepy biorą bezpośrednio z Fermentum i docierają do sklepów w styropianie z wkładami to chwała FM za to oczywistym jest, że WLP czy Wyeast mają dłuższą drogę do przebycia, ale nie o transport mi chodziło, ponieważ nawet świeże FM w drodze ze sklepu do klienta mogą trafić do kuriera na pakę w blaszaku, gdzie w słoneczny dzień może być 60C i pojeżdżą w takiej temp cały dzień i też je szlag trafi.... Ale nie o to mi chodziło. Chodzi mi konkretnie o dolniaki z tego tematu i ich ilość do brzeczki 14Blg 26l. ???? Jaki starter? 6l. z jednej fiolki FM ? Uwarzyć piwo 9 Blg? - strata czasu i dodatkowe koszty. Do takiego lagera potrzeba ponad 547 mld komórek i teraz wyliczenia z BS2 przy dacie 1 miesiąc dla każdych: 1. Bohemska Rapsodia FM30 - 4szt. - starter 3,09l. 2. Wyeast Bohemian Lager 2124 - 1szt. - starter 3,85l Dla mnie wybór jest oczywisty do Lagera, bo o to tylko chodzi w tym temacie, oczywiście do pszenicy 12blg wybrałbym FM....
  9. Na stronie Wodociągów, które Cię zaopatrują w wodę powinien być podany skład wody i twardość, ale jak wyżej napisano, myślę, że woda to Twoje najmniejsze zmartwienie, jeżeli chodzi o to piwo
  10. Bo są najświeższe - mają datę ważności 1,5 miesiąca. W sklepach nie zdarzyło mi się kupić fiolki drożdży, która by nie miała zapasu miesiąca do daty ważności. Drugi raz poruszasz temat i drugi raz to piszę. Co ci z przeliczania komórek jak do nas trafiają drożdże z WLP i Wyeasta, które potrafią już mieć z lekka miesiąc, a każdy dzień idzie na niekorzyść tych drożdży i większa ilość martwych komórek. W sklepie zanim ktoś je kupi też potrafią z 2-3 miechy przeleżeć, a ludzie są jeszcze tak pazerni, że czekają specjalnie na końcówkę daty, żeby za bezcen kupić te drożdże, a potem zdziwienie i płacz, że nie ruszają. Sory akurat na Wyeast i WLP też zdążyłem się przejechać, z tą ilością ich drożdży w paczce - starter musi być zawsze dla każdych drożdży jak dla mnie. Więc po stokroć wolę dać "niby" więcej, ale za drożdże, które są świeże. Przepraszam, ale nie odpowiadałeś na poprzedni mój post w tym temacie Zawsze można zadzwonić i zapytać jaki mają termin (jeżeli sklep nie podaje w opisie) i wybrać sklep ze świeżymi, jak kupujesz FM też nie wiesz z jaką datą dotrą do Ciebie, a 3 miesięczne FM i 3 miesięczne Wyeasty będą nie różniły kosmicznie jeżeli chodzi o ilość żywych komórek na korzyść Wyeastów oczywiście bo FM po dacie już mają same zdechlaki biorąc pod uwagę ilość na starcie. To mało przekonywujący argument.
  11. Ciężki czyli jaki? Mi 6,5-7kg słodu filtruje bez najmniejszych problemów, może kup solidniejszy i dłuższy wężyk? W BeerSmith można wyliczać podnoszenie temp. wrzątkiem do następnej przerwy, ale to się sprawdza przy podnoszeniu z 63-67C do np. 72C ja tak robię, ale mashout już na gazie, po prostu za duża ilość wody byłaby potrzebna do nast podniesienia temp. do np.78C ja robię to w garnku 30l. a i fermentor do wysładzania ma też 30l. więc fizycznie byłby problem. Gdybyś miał gar 50l. z filtratorem, wtedy pewnie dałbyś radę podnieść wrzątkiem temp. z 62C do 78C i przefiltrować, nie wiem czy to sprawdziłoby się, trzeba by przeliczyć, jaki wyjdzie na końcu stosunek wody do słodu.
  12. Wczoraj około 23 pobrałem próbkę i odstawiłem wszystko do fermentacji. W porównaniu do pierwszego brewkitu muszę powiedzieć, że pokrywa prawie nie drgnęła. Poprzednio dodawałem 1 kg beer enhancera, natomiast tym razem tylko 350 gram cukru browarniczego dołaczone do zestawu. Drożdze hydratowałem gdzieś pół godziny przed planowanym rozpoczęciem fermentacji. Niestety temperatura mieszanki po zalaniu wynosiła 38 stopni i zajęło mi blisko 3 godziny jej schłodzenie - zimna woda + otwarte okno. W międzyczasie droższe robiły sobie dziwne rzeczy - początkowo opadły prawie wszystkie na dno szklanki (dodane do w przegotowanej wody po schłodzeniu do 25C), po jakimś czasie je przemieszałem, nakryłem folią aluminiową szklankę i odtsawiłem. Po schłodzeniu mieszaniny do 23.9C dodałem drożdze. Przed tym porządnie próbowałem napowietrzyć mieszankę trzepaczką do jajek. Dopiero po pojawieniu się solidnej piany dodałem drożdze. Temperatura w pomieszczeniu to około 20 stopni, ale w nocy spadła w okolice 16-17C. Startowe SG = 1.041 ; póki co nie widać żadnych oznak fermentacji. Jak na złość pogoda się skiepściła i od razu też chłodniej w domu - czyli własnie te około 19 za dnia spadające do jakichś 16-17 w nocy. Wrzucę zaraz kilka zdjęć drożdzy - bo co tam się wyczyniało to głowa mała. Przynajmniej sam coś takiego widziałem po raz pierwszy. Początkowe Blg 10 i pewnie liczysz na te 5% alkoholu? Niczego się nie nauczyłeś po pierwszej warce i dziesiątkach pytań ale pocieszające, że to ostatni Twój BrewKit (w domyśle piwo)
  13. To kolego masz kolejny przykład słabej jakości startera . Te 48h kręcenia to akurat z tej samej bajki co 7+7 . Jak już dałeś fiolkę na 2l to po tych 48h warto sprawdzić co tam namieszało się . Obserwując starter łatwo zauważyć intensywne zmętnienie za kilka - kilkanaście godzin i lekką pianę na powierzchni , to najpewniejsze objawy że drożdżaki podjęli pracę . Jak ten proces slaby i nie wyraźny to można pokręcić dłużnej , osadzić drożdże , zlać z nad osadu odpracowaną brzeczkę i wlać świeżą i znowu zakręcić . Generalnie to znacznie poprawi sytuacje . A kręcenie ze stoperem tych 48h da jeszcze na nie znanej jakości materiału to takli lekki bezsens . Terminy na opakowaniach to też nie koniecznie miarodajny wyznacznik , wszystko zależy od warunków przechowywania i transportu i nie zawsze mamy nad tym kontrolę . To tak w skrócie , szczegółów znacznie więcej i bez dokładnych obserwacyj i pomiarów to taki totolotek , radzę chociaż na smak spróbować co tam ukręciło się , sporo z tego smaku wynika , choć ja wolę mikroskop plus barwienie próbki . Słabej jakości starter nie wynikał z 48h kręcenia, bo tyle powinno wystarczyć na mieszadle, ale z dużo za małej ilości komórek drożdżowych. Fermentum Mobile wali ludzi w ch...a z tymi "tanimi" fiolkami, powinni WOŁAMI napisać na opakowaniu, że fiolka zawiera TYLKO 30mld komórek drożdżowych!!! Inne płynne drożdże, niby droższe, a zawierają 100mld w cenie 35,90zł gdzie za FM płaci się 24zł za 1/3 czyli de fakto FM kosztują - 80zł !!!!!!!!!!! Dziwi mnie tylko, że drugi raz poruszyłem ten temat, a "doświadczeni" piwowarzy milczą.... a jeszcze bardziej mnie dziwi, że nadal używają FM...????
  14. No wlaśnie, dlaczego drożdże FM sa najdroższe ze wszystkich płynnych (ilość komórek do ceny) czy faktycznie są lepsze od Wyeast i White Labs? Do Lagera Wiedenskiego 14blg musiałem dokupić drugą fiolke bo mają tylko 30mld komórek, starter 2l. w/g BS2 nadal mialem za mało komórek, ale jakos przefermentował. Czyli zaplacilem drożej niż za Wyeast i nadal mialem mniej komórek (W mają 90mld jak sie nie myle).
  15. Nie, to nie lodowka spozywcza tylko piwo, drozdze, ekstrakt itp.
  16. Bruntal jasny w proszku - Ponad miesiąc po otwarciu, w lodówce w papierowej torebce (Ale Piwo w takich sprzedaje) sobie leży i jak dotąd konsystencja normalna.
  17. Mam wszystkie fermentory z kranikami, zawsze pobieram próbki do pomiarów z degustacją kranem i jak dotąd (odpukać) nie miałem infekcji. Uważam, że to lepsza metoda niż otwieranie wiadra co 2-3 dni (a niektórzy tak robią) i wsadzanie tam spławików, chochli i huk wie czego jeszcze, to dopiero jest proszenie się o infekcję, może nie z przyborów, które tam ludzie wsadzają ale z powietrza najszybciej...
  18. A jakie ma znaczenie temp. jaka byla 3-4tyg temu? Fermentor byl otwierany po burzliwej, piwo przelewane raz albo dwa razy do innego fermentora... Moim zdaniem istotna jest temp. piwa w momencie butelkowania poniewaz tu zachodzi refermentacja i nasycanie.
  19. Różnica jest taka jak miedzy slodem Pilzneńskim a slodem Pale Ale
  20. Jeżeli wyrzucisz ten "plepszacz" to w miarę nachmielona APA, albo z "polepszaczem" niedochmielona AIPA... a tak w ogóle, kupiłeś składniki bez planu na co??
  21. Zajęło mi to trochę czasu, za co przepraszam. 1) before, 2) tak wyglądają wycięte kubraczki (raz mi wykipiała brzeczka stąd plamy), 3) materiał, jak widać (albo i nie widać) trójwarstwowy: futerko, włóknina, alufolia, 4) założona część robocza izolacji, 5) after (z wspaniałym mocowaniem), wygląda dość topornie, ale pokazów warzenia jeszcze nie robiłem więc wstydu nie było Ładną pochodnię ukręciłeś
  22. Mówię Ci jaka jest praktyka, że się różni. Poza tym objętość jest tak mała że Twoje natychmiast nie robi wrażenia na kropli cieczy w temepraturze ~80°C, serio. Objętość jest wystarczająca do pomiaru na zasadzie załamania światła, nie wiem o jakie wrażenie chodzi... i na pewno brzeczka spływająca po wysłodzeniu wodą o temp. 76C nie ma 80C tylko jakieś ok. 60, pobrana chłodną łyżeczką metalową i nalana na zimne szkło.... Nie wiem o co tu kopie kruszyć, nawet jak przekłamanie będzie 0,5Blg to dla mnie katastrofy nie ma. Skoro moje testy nie wykazały różnic, moja praktyka jest inna. Również brzeczka po gotowaniu w Brix jest taka sama w Blg po schłodzeniu. Widocznie mój Refraktomert jest mniej "Chiński" a po za tym straszny OFF top się wkradł
  23. Ale co odparuje, skoro zamyka się zaraz po wkropleniu szkło, a odczyt jest natychmiastowy??
  24. Refraktometr z funkcją ATC czyli automatyczną kompensacją temperatury. 2 krople zakropione na zimne szkiełko stygną b.szybko. Po zakupie robiłem test, pomiar refraktometrem bezpośrednio gorącej brzeczki i pomiar później wystudzonej część areometrem - wynik identyczny.
  25. A czemu ? Oczywiście nie wiem jak w Warszawie, ale ja we Wrocławiu warzę na wodzie z kranu i wychodzi dobrze Rozcieńczałem chłodzącą się już brzeczkę. Wolałem nie ryzykować lania surowej wody z kranu... Wiem - mogłem sobie od razu skojarzyć, że jak mam 17 BLG przed gotowaniem to po gotowaniu wyjdzie duuuużo za dużo, no ale to było mój pierwszy raz. Skorygowałem już sobie w BS2 profil sprzętu więc kolejna warka mam nadzieję będzie bez takich przygód. Jedno jest pewne - bez chłodnicy zanurzeniowej ani rusz Też po chłodzeniu 1 warki w zimnej wodze zamówiłem od razu chłodnicę polecam również Refraktometr, można na bieżąco kontrolować Blg przy wysładzaniu. O refraktometrze myślę intensywnie Na razie radziłem sobie schładzając małe ilości brzeczki do pomiarów balingometrem ale podczas wysładzania to może być nieco upierdliwe nawet bardzo upirdliwe bo trzeba kontrolować Blg z wysładzania i aktualne Blg już w fermentorze
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.