-
Postów
125 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Osiągnięcia giekon
Aktualizacja statusu
Zobacz wszystkie aktualizacje giekon
-
Cześć !
Przepraszam że zawracam głowę.
Tak piszesz : Ja stosuję sam whirpool robiony łychą. Nigdy nie miałem problemy z zapchaniem się wymiennika. Wiadomo że kontroluję końcówkę aby cały syf nie poleciał do fermentora. Potem od razu tylko płuczę wymiennik i gitara .
Czyli : koniec gotowania
whirpool
15 minut ? odczekać
spust brzeczki przez wymiennik.Gar rozumiem 30l, ile to trwa ?
Czy jakoś inaczej ?
Wątpliwość mam taką : temperatura w garze wchodzic może w niebezpieczny zakres , 90-70 stopni.
Pozdrawiam, Krzysiek
-
Cześć,
Tak robię jak napisałeś. Kończę gotować brzeczkę, mieszam chwileczkę łychą aby utworzył się stożek z "syfu" na środku gara, odczekuję jakiś czas (może nie 15 min) i spuszczam grawitacyjnie przez wymiennik do fermentora. Moje warki to głównie +/- 25l i taki spust trwa 10-15 min.
Nie za bardzo rozumiem Twoją wątpliwość odnośnie zakresu temperatury W moim przypadku cały proces trwa jakieś 20-25 min. Brzeczka w garze spada tak naprawdę o kilka stopni w dół i następnie jest "szybko" schładzana do odpowiedniej temperatury. Wydaje mi się że większy problem mamy gdy używamy chłodnicy zanurzeniowej bo tam cały proces schładzania trwa znacznie dłużej. Chłodnicą zanurzeniową schładzasz na raz 25l a w wymienniku tylko małą ilość z np. 90 stopni do 20 stopni... Nie wiem, nie potrafię tego jakoś prościej wytłumaczyć, nie znam się na tym aż tak.
-