Dokładnie tak, przy czym temperaturę podnosimy "zgodnie" z fermentacją. Koncowa wartość powinna zbiec się z zakończeniem fermentacji, natomiast początkowe temperatury powinny obejmować początek burzliwej i jej największe nasilenie. Potem można podnosić temperaturę w skokach co 1-2°C.
Powinno być zgodnie z zapotrzebowaniem ilości drożdży na daną ilość brzeczki o danym ekstrakcie.
Powinieneś dać przynajmniej 25 gramów drożdży. Jeśli jeszcze wątpiłeś w ich kondycję to najlepiej było kupić nowe w odpowiedniej ilości.
Może to zabrzmi niewiarygodnie ale drożdże są najważniejszym składnikiem dla naszej brzeczki.
Dbamy o każdy gram chmielu, kupujemy wagi z dokładnością do 0,1 grama, sypiemy słody wg gramów, lejemy wodę co do litra, dbamy o temperaturę co do stopnia, a drożdże dajemy na oko.
Jest mnóstwo kalkulatorów do tego ile dać drożdży do danej brzeczki. Za każdym razem korzystaj z nich!
Kiepskie piwo nie robi się z tego że daliśmy za mało chmielu (zakładamy że był dobrej jakości) albo zacieraliśmy w 64 zamiast 67 stopniach C.
Kiepskie piwo robi się (pomijam infekcje) najczęściej dlatego że daliśmy nieodpowiednią ilość drożdży, kiepskiej kondycji, które pracowały w nieodpowiedniej temperaturze.
Drożdże lagerowe zadane do 16C powinny ruszyć maksymalnie po dobie. Przy 8-9C maksymalnie po dwóch dobach. Jeśli nie to albo były kiepskiej kondycji albo było ich za mało.
Polecam Ci takie podejście, które ja stosuję jak chcę uwarzyć jakieś piwo: zaczynam od drożdży. Jakie drożdże, ile, w jakich temperaturach pracują i czy mam warunki temperaturowe do fermentacji. Później dobieram całą resztę do receptury.
Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.