Jeżeli piwo było przysłane poczta/kurierem odbierane było w Monte de Vino i paczka lądowała w piwniczce gdzie Jasiek trzyma swoje wina, po odbiorze paczki otwierałem, kodowałem i butelki trafiały z kolei do mojej piwniczki w skrzynki. Wszystkie otrzymane piwa były traktowane w ten sam sposób. Piwa dostarczone w dzień konkursu trafiały bezpośrednio do schładzarki.
Skąd skunks? a tego to ja już nie wiem... W grupie sędziów podczas degustacji toczą się rozmowy... dyskusje na temat ocenianego piwa.
Wystarczy, że jeden powie - ale to piwo wali groszkiem!
kolejny to podłapuje, - faktycznie! *
Jednak sadzę, że nasi sędziowie mieli swoje zdanie na temat każdego z ocenianych produktów.
-
* - podany przykład jest tylko fikcją literacką i nie miał odzwierciedlenia w rzeczywistości