Skocz do zawartości

andy

Members
  • Postów

    664
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2

Odpowiedzi opublikowane przez andy

  1. Czy kombinowałeś coś z barwnikami? Wydaje mi się, że dodając czerwonego do tego żółtego mydła uzyskalibyśmy ciekawy odcień coś pod pomarańcz?

    Czy nie stoi nic na przeszkodzie dodać zamiast 50g shea 200g, czy to już za dużo tego "szlachetnego" dodatku?

  2. zlałem na cichą pierwszą partię cydru gruszkowego po kilku dniach burzliwej w miazdze, oraz starłem kolejną, blg uzyskanego 12 (nie mierzyłem w poprzednim ale pewnie podobne), blg przefermentowanego na tokayach zeszło do 2-3 , użyłem pektopolu więc będzie raczej klarowne. Ścieram owoce sokowirówką usuwając tylko ogonki i zepsute części, nie przejmując się pestkami i daję do fermentacji zarówno uzyskany sok jak i wytłoki.

    Problem jaki zaistniał jest zgoła odwrotny od problemu który ma kolega Andy- jest mdłe, brakuje mu kwasów, zastanawiam się czy dodawać sok z cytryny, czy raczej narobić 3 partię cydru tym razem z kwaśnych jabłek

    Problem z kwasowością o którym piszesz nie dotyczy mojego cydru, a kolegi Alosz. Mój cydr kończy 2 tygodniową cichą i na dniach będę sprawdzał czy trzeba dosładzać czy dokwaszać...

  3. No tak ale jak doda cukier to mu drożdże go zjedzą i dalej będzie kwaśne.... Słodzik to chyba jedno z bardziej sensownych rozwiązań

    kolega Krzysztof1970 pisał dosłownie stronę wcześniej o użyciu ksylitolu jako rozwiązaniu lepszym niż słodzik' date=' wystarczy poczytać ten wątek uważniej. Podpowiem jeszcze jedno rozwiązanie- najpierw uważnie posmakować czy nie jest to kwestia infekcji mlekowej czy octowej i jeśli nie to rozcieńczyć...cydrem :D

    Nastawić po prostu kolejny, dbając o mało kwaskowe jabłka i kupażować po zakończeniu fermentacji

     

    Maxhot garbniki i kwasy to nie to samo :)

    Poza tym zauważ że cytowana literatura pochodzi z 1939 roku i sam autor stwierdza

    Zrozumiałą jest rzeczą, że tak silnie rozwodniony sok, pomimo odpowiedniego dosłodzenia, nie mógł dać wina zadawalniającego w smaku (wina "puste"), a co gorzej, wina takie tracą barwnik i wiele innych wad (np. posmak myszki) nabywają.

    Tak się składa że czytałem uważnie i nie napisałem że jest to jedyne rozwiązanie. "Słodzik to chyba jedno z bardziej sensownych rozwiązań". Osobiście nie widziałem w sklepie ksylitolu i śmiem sądzić że jest on znacznie droższy i trudniej dostępny od słodzika. Stąd taka moja odpowiedź.

  4. Witam

    Silniki z jakiejkolwiek pralki. Byle by były to silniki klatkowe. Ja zrobiłem z silników z pralek ardo. Ostatnio sprawdzałem wydajność takiego cuda i wychodzi jak w morde strzelił 2kg/min. czyli całkiem nieźle...

  5. 10 mm średnica zewnętrzna. Zapewnia to przyzwoity przepływ (nie odkręcam wody na maxa). Warki warzę ok 25l. Do Twoich potrzeb wydaje mi się, że ok 10-12m powinno wystarczyć.

    Pozdrawiam

  6. Ja również jeżeli mam polecać to miedź. Swoją chłodnicę zrobiłem z fi10 7m i jestem zadowolony. Materiał kupiłem na metry (od montera) w sklepie trudniącym się sprzedażą i montażem instalacji grzewczych klimy itp. Cena 12 zł za metr nie chciałem faktury to sprzedał w cenie netto...

  7. Ojjj te 7 to kiepski wynik. Gdzieś musiałeś popełnić błąd. Przy tym zasypie powinno wyjść ok 20l 12 blg, a tobie wyszło 17l - 7 blg. Albo źle wysłodziłeś albo zacier przegrzałeś albo już sam nie wiem co. Generalnie z 7 do 4,5 to bardzo słabe odfermentowanie. Na pewno nie dolewaj do tego wody... Może warto by zrobić próbę odfermentowania, co by wiedzieć do ilu to cudo powinno zejść...

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.