Skocz do zawartości

andy

Members
  • Postów

    664
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2

Odpowiedzi opublikowane przez andy

  1. Nie wiem co najlepiej, ja osobiście delikatnie wyciągnąłbym rurkę i wyszorował. Uważaj żeby przy wyciąganiu nie zaciągnęło ci wody do fermentora. Później załóż rurkę, a wylot przykryj jakąś gazą i załóż gumkę recepturkę (powietrze może uciekać a nic ci nie wlezie do środka). Ja tak robię, ale może ktoś bardziej doświadczony ma inne zdanie....

  2. W moim odczuciu to piwo nie było jakoś strasznie przechmielone, było smaczne, na pewno nie gorzkie. Co do koloru (bo to mnie zaskoczyło bardzo) był jasny ... bardzo jasny i "przeraźliwie" klarowne. Ogólne odczucia to lekko wodniste wytrawne trochę szorstkie w ustach bardzo orzeźwiające. Jedno z lepszych piw jakie piłem tego wieczora.

    Pozdrawiam

  3. Zgodnie z prośbą podaję przepis na babkę piwną

     

     

    3 szklanki mąki

     

    1,5 szklanki cukru

     

    1 szklanka jasnego piwa (najlepiej mocno wysyconego co2 nie koniecznie super smaczne)

     

    1 szklanka oleju

     

    4 jajka

     

    2 łyżeczki proszku do pieczenia

     

    1/2 łyżeczki soli

     

    cukier waniliowy

     

    cukier puder do posypania lub lukier

     

    Jajka ucierać z cukrem na gładką masę. Ucierając, dodawać mąkę z proszkiem i cukrem waniliowym oraz stopniowo olej. Wlać piwo i wymieszać. (najlepiej na początku porządnie utrzeć jajka z cukrem na gładki kogel mogel i wtedy dodawać resztę składników)

     

    Ciasto przełożyć do wysmarowanej tłuszczem i wysypanej mąką dużej foremki do babki (ewentualnie długiej keksówki).

     

    Wstawiać do nagrzanego piekarnika

     

    Piec 45 minut, temp. 180°C (w gazowym piekarniku 190)

     

    Posypać cukrem pudrem lub polać lukrem.

     

    Zapomniałem dodać, że do babki dodać należy żurawinę ewentualnie rodzynki

  4. Ja robię tak, że wlewam trochę wody i mieszam aż się rozbełta. Potem do dzbanka, do lodówki, ciecz z wierzchu wylewam a część gęstwy z góry dodaję do następnej brzeczki. Nie przechowuję raczej długo w lodówce, planuję warzenie tak żeby szybko użyć gęstwę z poprzedniej warki jak najszybciej.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.