-
Postów
8 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Aktywność reputacji
-
Jac195 otrzymał(a) reputację od Łachim w Pierwsze piwo i (chyba) wiele błędów
Powiem tak, 4 tygodnie po zlaniu do butelek, granatów nie ma a Piwko petarda, koncerniaki się chowają Opinia bardzo tendencyjna bo piwo mojej roboty, no ale komu ono ma smakować jak nie mi i żonie Jeszcze raz dziękuję bardzo za wszelkie porady. Fajnie i pomocnie podeszliście do tematu a ja popadam pomału w nałóg warzenia piwa, właśnie zlałem do butelek kolejną warkę i wstawiłbym już trzecią ale muszę wyjechać na 3 tygodnie. Dzięki wszystkim
-
Jac195 przyznał(a) reputację dla Łachim w Pierwsze piwo i (chyba) wiele błędów
Przy ryzyku zadania za małej ilości drożdży warto trochę dłużej poczekać, a z chmielem nie trzymać za długo, bo może wyjść "trawa", aczkolwiek tutaj różnie bywa. Poczekaj jeszcze kilka dni, zmierz blg I dodaj chmiel. Z drugiej strony jeśli dodasz go teraz, a drożdże są wciąż aktywne, możesz zmniejszyć ryzyko utlenienia, ale bez przelewania jest ono bardzo małe. Obliczając cukier do nagazowania celuj w niższe nagazowanie, bo póki co sporo ekstraktu zostało (odfermentowanie około 69%), co może, ale nie musi ruszyć w butelkach (zwłaszcza po dodaniu chmielu na zimno w większych ilościach).
-
Jac195 otrzymał(a) reputację od Muchor w Pierwsze piwo i (chyba) wiele błędów
Jeszcze raz dzięki wszystkim za cenne informacje
Dzisiaj (10 dni od uwarzenia) zlałem odrobinę do zmierzenia blg, pachnie to dobrze i wygląda ok, w smaku.. faktycznie te chmiele amerykańskie mogą przykryć wiele, mocno nachmielone to piwo
Blg wyszło 5 (początkowe było 16) więc faktycznie wszystko działało dużo ciszej niż mi się wydawało że będzie działać. Za 3 dni kolejny pomiar.
I znów pytanie czy jak dalej będzie 5 blg to uznać że właśnie rozpoczynam cichą? i dodać chmiel za kilka dni tak jak mam w recepturze? Bo przyznam że pod wpływem większości z waszych komentarzy, postanowiłem nie przelewać na cichą do drugiego fermentora, zrobię to już na rozlew żeby rozlewać z fermentora z kranikiem a i cukier zadam też wtedy.
-
Jac195 przyznał(a) reputację dla x1d w Pierwsze piwo i (chyba) wiele błędów
Nie tyle ważne do ilu zejdą, co że się zatrzymają, więc sprawdź np za tydzień, a potem po kilku dniach, jeżeli nie będzie różnicy to można założyć, że więcej nie odfermentują. Jeżeli nie będzie to np 10blg, tylko 4, to można przechodzić do kolejnego etapu.
Przez ten tydzień prawdopodobnie drożdże jeszcze będą pracować, tylko wolniej, stąd brak widocznych oznak.
-
Jac195 przyznał(a) reputację dla Muchor w Pierwsze piwo i (chyba) wiele błędów
Zapewne po prostu jest już po fermentacji. Nie otwieraj fermentora, po prostu poczekaj tydzień (co najmniej). Jeżeli masz możliwość regulacji temperatury, to - tak jak to pisali koledzy - zaczynaj od niższych temperatur. Wtedy drożdże produkują mniej estrów, wyższych alkoholi - tego całego syfu który odpowiada za kaca i przykre posmaki. Ale APA ma szansę wyjść dobrze, te amerykańskie chmiele mogą to wszystko przykryć. Zatem - spokojnie poczekaj jeszcze chwilkę i potem rozlej do butelek, poczekaj miesiąc - no i pij z radością, smakiem i dumą. Czego bardzo serdecznie życzę
Wysłane z mojego SM-G781B przy użyciu Tapatalka
-
Jac195 przyznał(a) reputację dla pogo w Pierwsze piwo i (chyba) wiele błędów
Reduktor osadów nie odfiltruje chmielin, raczej trzeba przelać przez wygotowaną pończochę założoną na koniec rurki. Do fermentora z kranikiem przelej dopiero przy butelkowaniu od razu mieszając z cukrem na refermentację. Oczywiście rozpuść go wcześniej i wlej na dno pustego jeszcze fermentora, potem ściągnij wężykiem z tamtego, to się samo ładnie wymiesza (tylko staraj się już nie napowietrzać).
US-05 raczej spokojnie sobie poradziły z tym piwem, można się spodziewać pewnych efektów underpichingu, ale na ich liście nie ma potencjalnych granatów.
4 dni bulkania to więcej niż zwykle u mnie, a us-05 prawie zawsze zmuszam do pracy w 17-18°C z wymuszonym utrzymaniem takiej temperatury nawet podczas najbardziej burzliwego okresu fermentacji. Słabe napowietrzenie mogło ograniczyć namnażanie się drożdży i w efekcie wolniejszą fermentację. Ale jeśli zaglądasz do piwa raz na 12h, a temperatura nieco uciekła, to pewnie przegapiłeś moment, gdy bulkanie było ono najintensywniejsze.
-
Jac195 przyznał(a) reputację dla wizi w Pierwsze piwo i (chyba) wiele błędów
Chmiel wrzuć luzem. Fermentor z kranikiem zostaw do rozlewu. Przed butelkowaniem zdekantuj piwo wężykiem do fermentora z kranikiem. Na koniec wężyka (wylot a nie wlot) naciągnij wygotowaną i zdezynfekowaną pończochę. Wyłapie drobinki chmielu. Jeśli masz tylko 2 fermentory to chmiel bez przelewania na cichą. Ten z kranikiem tak jak napisałem, wykorzystasz do rozlewu. Im mniej przelewania tym lepiej.
-
Jac195 otrzymał(a) reputację od Muchor w Pierwsze piwo i (chyba) wiele błędów
Myślisz że jedna paczka drożdży tak pomału fermentujących by już to przerobiła 16 blg w 4 dni?
Zacząłem poniżej, temperatura w pomieszczeniu była 18 a na fermentorze było 23 ( zbiłem do 17 w pomieszczeniu i rano było 18 na fermentorze, zbiłem bo nie wiedziałem do ilu one chcą podskoczyć, nie powiem to moje pierwsze piwo więc trochę kupa jest ) to wahało się na zasadzie 12h bo mogę mierzyć co 12h mniej więcej, pracuję cały dzień.
Zlewać bym chciał bo będzie chmielone na zimno.
Teraz nasuwa się kolejne pytanie, w takim razie kiedy zlać na cichą?
Dodam że z cierpliwością u mnie nie ma problemu, nie zależy mi na granatach, bardziej jak już napisałem, nie wiem co robić i jest z tego powodu stresik