Skocz do zawartości

ciezkicoswybrac

Members
  • Postów

    503
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    20

Ostatnia wygrana ciezkicoswybrac w dniu 15 Października 2024

Użytkownicy przyznają ciezkicoswybrac punkty reputacji!

Kontakt

  • Imię
    Tomek

Ostatnie wizyty

Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.

Osiągnięcia ciezkicoswybrac

  1. Dwukrotnie miałem nieprzyjemność odsyłać nowego Klarsteina na gwarancję i przy obydwu przypadkach nie mogłem powiedzieć złego słowa na obsługę i serwis. Za każdym razem otrzymałem nowy kociołek. Pierwszy padł przy testowym grzaniu wody po wypakowaniu, w drugim umarła pompa po 2 warzeniach. Nie brałbym tych przypadków jako dowód na awaryjność Klarstein'ów, być może miałem pecha i trafiłem na choroby wieku dziecięcego, bo kupowałem je chwilę po premierze.
  2. @MartinaMD Resztki drożdży, możesz butelkować.
  3. Tak, ale ekstrakt słodowy jest dość gęsty, więc będziesz musiał chwilę pomieszać, żeby dobrze się rozpuścił. Natlenisz tym piwo, ale jeśli bez dodania ekstraktu będzie niedobre przez wodnistość, to nic innego nie zostaje.
  4. Jak wali octem, to na pewno infekcja. Nie ma po co tego pić.
  5. @Daro73 Jeśli zostawisz tak jak jest, to wyjdzie Ci wodniste, niskoalkoholowe piwo (obstawiam 2-2,5%). Dorzucenie drugiej puchy ekstraktu (ekstraktu słodowego, nie drugiego brewkitu) po fermentacji rozwiązałoby ten problem, ale widzę 2 potencjalne ryzyka: -infekcja (otwieranie i grzebanie przy piwie to zawsze ryzyko, ale wraz z biegiem fermentacji spada. Najbardziej narażona jest brzeczka, do której nie zadano jeszcze drożdży) -na pewno po części utlenisz piwo. Na Twoim moim spróbowałbym jak to będzie smakować, jeśli będzie niepijalne przez tą wodnistość, to możesz rozważyć dodanie drugiej puszki. Oczywiście po dodaniu drugiej puchy fermentacja ruszy ponownie, więc będziesz musiał poczekać aż całość odfermentuje.
  6. Część słodu zamieniana jest na syrop glukozowo-fruktozowy, albo na niesłodowany jęczmień.
  7. Alkohol zakłamuje odczyty z refraktometru, bez przeliczania refraktometr nadaje się tylko do mierzenia poziomu brix przed fermentacją. https://kalkulatorpiwowara.pl/refractometer
  8. ciezkicoswybrac

    Raciborskie

    Ostatni raz piłem Raciborskie kilka lat temu, ale dobrze pamiętam, że było specyficznie słodkie jak na styl. Gdybym próbował je odtworzyć, to użyłbym którejś ze konkursowych receptur na jasne pełne (np. z receptur na wiki), część słodu pilzneńskiego na monachijski/wiedeński i zacieranie w okolicach 68-69'C.
  9. W jakiej temperaturze go trzymasz i na jakich drożdżach robiłeś? Ja bym na Twoim miejscu wstawił na 2-3 tygodnie do ciepła (20-23'C) i obserwował nagazowanie.
  10. Mi to wygląda na zwykłą pianę po fermentacji.
  11. Wygląda super, trochę boli cena wysyłki, ale pewnie kiedyś się skuszę. Dzięki wielkie!
  12. Moderator przeniósł Twój post do odpowiedniego wątku:
  13. OK, w poprzednim poście brzmiało to trochę niejasno, więc wolałem dopytać SaniPro jak najbardziej, ale po infekcji może nie dać rady zabić całego syfu. Na Twoim miejscu przeleciałbym cały sprzęt NaOH. Kwestia farta, któremu możesz mocno pomóc. Zazwyczaj natleniam brzeczkę blenderem, a przy jednej warce odpadła mi końcówka do trzepania jajek i instynktownie wsadziłem całą rękę do samego dna fermentora. Piwu nic nie było Też bym tak zrobił. Kilka stron temu miałem przypadek cydru, na którym zrobił się kożuch, ale ostatecznie postanowiłem go zabutelkować. Wyszedł z tego najlepszy cydr jaki do tej pory zrobiłem. Przy piwie jest trochę większe ryzyko, bo w przefermentowanym piwie nadal masz cukry, które w niektórych przypadkach infekcji mogą jeszcze fermentować w butelce.
  14. Dziękuję, pewnie jeszcze będę miał pytania jak w końcu coś uwarzę @Slawulo te bąble i błona na powierzchni wyglądają słabo, imo zakażone. Używałeś tej samej gęstwy co w poprzednim, acetonowym piwie? Jeżeli w smaku i zapachu jest w porządku, to możesz zaryzykować i spróbować to zabutelkować, ale będziesz musiał koniecznie kontrolować nagazowanie i spić to jak najszybciej, bo mogą być granaty. Cały sprzęt (wszystko co ma kontakt z piwem, włącznie z butelkami) nadaje się do gruntownego czyszczenia mocną chemią, np. NaOH, albo wymiany na nowe. Przed użyciem koniecznie poczytaj o środkach bezpieczeństwa.
  15. Rurki na allegro widziałem po 15zł, więc koszt znikomy, na ali pewnie taniej. Tak bym chciał robić, tzn. kilka "mocniejszych strzałów" z turlaniem kega, niż zostawiać niższe ciśnienie na dłuższy czas. Zastanawia mnie tylko skąd będę wiedział ile tego dogazować. A nie wystarczyłoby poluzowanie zaworka bezpieczeństwa w kegu? Podejrzewam, że najwyższe ciśnienie jest na samym początku fermentacji, po czasie zaczyna spadać. Podłączenie szybkozłączki do gazu/poluzowanie zaworka bezpieczeństwa w kegu nr 2 nie wystarczy? Na ten moment planuje mieć 2 kegi, z myślą o rozbudowie w przyszłości. Dzięki za odpowiedź, kilka kwestii mi rozjaśniłeś Byłbyś w stanie podrzucić jak to wygląda?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.