@Daro73 Jeśli zostawisz tak jak jest, to wyjdzie Ci wodniste, niskoalkoholowe piwo (obstawiam 2-2,5%). Dorzucenie drugiej puchy ekstraktu (ekstraktu słodowego, nie drugiego brewkitu) po fermentacji rozwiązałoby ten problem, ale widzę 2 potencjalne ryzyka:
-infekcja (otwieranie i grzebanie przy piwie to zawsze ryzyko, ale wraz z biegiem fermentacji spada. Najbardziej narażona jest brzeczka, do której nie zadano jeszcze drożdży)
-na pewno po części utlenisz piwo.
Na Twoim moim spróbowałbym jak to będzie smakować, jeśli będzie niepijalne przez tą wodnistość, to możesz rozważyć dodanie drugiej puszki. Oczywiście po dodaniu drugiej puchy fermentacja ruszy ponownie, więc będziesz musiał poczekać aż całość odfermentuje.