Skocz do zawartości

ciezkicoswybrac

Members
  • Postów

    495
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    20

Ostatnia wygrana ciezkicoswybrac w dniu 15 Października 2024

Użytkownicy przyznają ciezkicoswybrac punkty reputacji!

Kontakt

  • Imię
    Tomek

Ostatnie wizyty

Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.

Osiągnięcia ciezkicoswybrac

  1. Mi to wygląda na zwykłą pianę po fermentacji.
  2. Wygląda super, trochę boli cena wysyłki, ale pewnie kiedyś się skuszę. Dzięki wielkie!
  3. OK, w poprzednim poście brzmiało to trochę niejasno, więc wolałem dopytać SaniPro jak najbardziej, ale po infekcji może nie dać rady zabić całego syfu. Na Twoim miejscu przeleciałbym cały sprzęt NaOH. Kwestia farta, któremu możesz mocno pomóc. Zazwyczaj natleniam brzeczkę blenderem, a przy jednej warce odpadła mi końcówka do trzepania jajek i instynktownie wsadziłem całą rękę do samego dna fermentora. Piwu nic nie było Też bym tak zrobił. Kilka stron temu miałem przypadek cydru, na którym zrobił się kożuch, ale ostatecznie postanowiłem go zabutelkować. Wyszedł z tego najlepszy cydr jaki do tej pory zrobiłem. Przy piwie jest trochę większe ryzyko, bo w przefermentowanym piwie nadal masz cukry, które w niektórych przypadkach infekcji mogą jeszcze fermentować w butelce.
  4. Dziękuję, pewnie jeszcze będę miał pytania jak w końcu coś uwarzę @Slawulo te bąble i błona na powierzchni wyglądają słabo, imo zakażone. Używałeś tej samej gęstwy co w poprzednim, acetonowym piwie? Jeżeli w smaku i zapachu jest w porządku, to możesz zaryzykować i spróbować to zabutelkować, ale będziesz musiał koniecznie kontrolować nagazowanie i spić to jak najszybciej, bo mogą być granaty. Cały sprzęt (wszystko co ma kontakt z piwem, włącznie z butelkami) nadaje się do gruntownego czyszczenia mocną chemią, np. NaOH, albo wymiany na nowe. Przed użyciem koniecznie poczytaj o środkach bezpieczeństwa.
  5. Rurki na allegro widziałem po 15zł, więc koszt znikomy, na ali pewnie taniej. Tak bym chciał robić, tzn. kilka "mocniejszych strzałów" z turlaniem kega, niż zostawiać niższe ciśnienie na dłuższy czas. Zastanawia mnie tylko skąd będę wiedział ile tego dogazować. A nie wystarczyłoby poluzowanie zaworka bezpieczeństwa w kegu? Podejrzewam, że najwyższe ciśnienie jest na samym początku fermentacji, po czasie zaczyna spadać. Podłączenie szybkozłączki do gazu/poluzowanie zaworka bezpieczeństwa w kegu nr 2 nie wystarczy? Na ten moment planuje mieć 2 kegi, z myślą o rozbudowie w przyszłości. Dzięki za odpowiedź, kilka kwestii mi rozjaśniłeś Byłbyś w stanie podrzucić jak to wygląda?
  6. Powoli zmierzam do kegów, na razie mam mętlik w głowie i potrzebowałbym wyjaśnić kilka zagadnień: 1. Gdzie kupujecie "pierdołki" do kegów? Aliexpress? Myślę, że część piw (głównie IPA) będę chciał fermentować i/lub wyszynkować z kega, więc pierwsze co mi przychodzi do głowy to "floating dip tube". Macie jakiś konkretny model, który u Was się sprawdził? Jeżeli z polskiego źródła, to pod jakim hasłem szukać? "Pływak do kega" nie pasuje na allegro. ' 2. Czym "zmierzyć" ciśnienie piwa w kegu? Są jakieś manometry, które byłbym w stanie podpiąć szybkozłączkami do Corneliusa? 3. Pytanie powiązane z dwoma powyższymi - jeżeli fermentowałbym w kegu, to spora część nagazowania będzie pochodzić z fermentacji. Czy dobrze rozumiem, że po zakończonej fermentacji mam X dwutlenku węgla w płynie, dobijam do tego Y z butli i wychodzi mi docelowe nagazowanie? 4. Transfer keg->keg. Załóżmy, że fermentuję piwo w kegu nr 1, po fermentacji chmielę na zimno i po kilku dniach przetaczam czyste piwo do kega nr 2. Do kega nr 1 podłączam butlę w złączkę do gazu, do złączki piwnej podłączam wąż, który następnie wchodzi do złączki piwnej kega nr 2. Oczywiście przed puszczeniem piwa napełniam keg nr 2 gazem pozbywając się powietrza. Czy ten tok myślenia jest dobry, czy jednak zapomniałem o czymś istotnym? 5. Prawdopodobnie zrezygnuję z opcji kegeratora i wyszynk będzie przez chłodziarkę Pygmy z ciepłego kega. Na forum znalazłem, że @anteks korzysta z takiego rozwiązania. Jakie problemy mogę napotkać na drodze? Czy nagazowanie piwa w temperaturze 15-20'C + wyszynk w 20-25'C będzie generować spore problemy? Na ten moment więcej nie wymyślę, ale pewnie w trakcie użytkowania wyjdzie więcej kwestii.
  7. Inną opcją są drożdże Kveik, które lepiej sprawdzają się w wysokich temperaturach. Swoje kosztują w porównaniu z S-04 czy US-05, ale zawsze możesz wykorzystać je w kilku warkach z rzędu.
  8. Tafla piwa jest czysta, zakażenia nie widać. Piwo w probówce jest lekko nagazowane, bo w trakcie fermentacji drożdże produkują głównie CO2 i alkohol. Im wyżej podniesiesz temperaturę w trakcie lub po fermentacji, tym mniej gazu zostanie w płynie. Różnicę niwelujesz stosując wartości z kalkulatora: https://brewness.com/calculator/pl/carbonation Temperaturę piwa przyjmujesz najwyższą jaką płyn osiągnął po fermentacji. Błąd pomiarowy. Piwo z fermentora, a nagazowany produkt z butelki mogą się skrajnie różnić, nie warto na tym etapie się martwić. Zabutelkuj, daj mu trochę czasu i będzie dobrze Nie zawsze masz wpływ na to co się stanie z piwem, ale środkami ostrożności i chemią możesz zminimalizować ryzyko. OXI zostało popularnie przyjęte jako środek do dezynfekcji, ale raczej się od tego odchodzi. Znacznie lepiej się sprawdza do mycia, do dezynfekcji zdecydowanie polecam StarSan (w Europie zamiennik to SaniPro). Butelka kosztuje 50-100zł, ale wystarcza na kilkadziesiąt warek. Jest bardzo wydajny, niegroźny w kontakcie ze skórą, nie utlenia piwa jak OXI i łatwy w użyciu. Nie. Jeżeli nie ma infekcji, to mógłbyś to piwo trzymać rok w fermentorze i nic by mu nie było, poza potencjalnym utlenieniem. Wylicz ilość cukru, butelkuj, zostaw w spokoju na tydzień-dwa i próbuj.
  9. Póki nie wysyłasz piwa na konkurs, w którym trzeba się trzymać określonych widełek, to 0,5, czy nawet 1,5blg w jedną czy w drugą stronę nie robi wielkiej różnicy. Tak z ciekawości - jak w konkursach jest to weryfikowane? Z gotowego piwa nie wyciągną przecież początkowego BLG, a wątpię że budżety konkursów pozwalają na wysyłanie próbek do laboratorium
  10. Fakt, nie zwróciłem uwagi że start w tak wysokiej temperaturze. US-05 to drożdże które bardzo dużo wybaczają, zrobisz piwo w 12'C i 24'C (oczywiście z innym profilem, niżej na pewno będzie czystsze profilowo), ale przy S-04 trzeba się bardziej przyłożyć do fermentacji.
  11. S04 mają tendencję do "zasypiania" w trakcie pracy, podnieś temperaturę na tydzień i sprawdź czy coś się zmieniło.
  12. Chyba nie podałeś na jakich drożdżach robiłeś, bo z postu wnioskuję że zwykle robisz na US-05 i teraz użyłeś czegoś innego. W jakiej temperaturze trzymasz butelki? Ile szt butelek już sprawdziłeś? Jaki stosunek cukru do wody użyłeś w syropie?
  13. Wiem, ale tak już mam Jak czyściłem fermentor po infekcji, to zostawiłem go na tydzień w dwóch oklejonych kartonach, żeby dzieciakom przypadkiem nie przyszło do głowy bawić się kranikiem... OXI w dużej dawce i gorącej wodzie jest w stanie domyć zeschniętą pleśń, jedyne czego nie ruszyło to taki mglisty osad z kveików na szyjkach.
  14. @INTseed Nie lubię korzystać z NaOH bez konieczności, stąd pomysł z PBW. Stresuje mnie uważanie na każdym kroku, żeby przypadkiem gdzieś się nie rozlało, albo odprysło, albo myślenie czy aby na pewno dobrze przepłukałem. Wiem, że to bardziej paranoja niż zdrowy rozsądek, ale co poradzę
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.