Jump to content

lilliwashere

Members
  • Posts

    16
  • Joined

  • Last visited

Recent Profile Visitors

The recent visitors block is disabled and is not being shown to other users.

lilliwashere's Achievements

  1. No raczej bez sprawdzania BLG to trudno cokolwiek powiedzieć. Jaki symbol był na saszetce z drożdżami ?
  2. Tak mi wyszło. Balingometr przetestowany. Jedna puszka Gozdawy Porter Bałtycki 1,7 kg, jedna puszka Gozdawy ekstrakt super ciemny 1,7 kg i jedna puszka Gozdawa ekstrakt ciemny 1,7 kg jak pisałem wcześniej. Może te ciemne ekstrakty mają więcej cukrów ? Blg od ostatniego postu spadło o 1 (w obu piwach) i dalej radośnie bulgocze...
  3. Ciekawostka... Ja bym zrobił próbę czy drożdże żyją. Zlej o,5 do butelki, dodaj cukier (nawet więcej niż 4 gr), zabezpiecz "korkiem" z waty i zostaw w temp. pokojowej. Jeśli po 24 H nic się nie będzie działo to drożdże padły. A jak wypada test smaku ? Przy 12 BLG słodycz chyba dominuje ?
  4. A drożdże kefirowe ? ? Ja to póki co bardziej z winiarskiego doświadczenia (zebranej wiedzy, bo po wielu przerwy latach zrobiłem w tym roku kilka nastawów), ale to jednak nie to samo. W winiarstwie domowym generalnie (poza winami musującymi) zabija się drożdże - albo chemią (pirosiarczyn), alkoholem (wytworzonym przez same drożdże) lub temperaturą. W piwowarstwie domowym jest to oczywiście wykluczone.
  5. Cześć, Cały czas w piaskownicy pojawiają się posty (główne i w ramach dyskusji) dotyczące temperatury fermentacji. Myślę, że warto zawsze zwracać uwagę na to czy piszemy o temperaturze otoczenia fermentora czy o temperaturze fermentacji brzeczki. To dwie totalnie różne sprawy. Fermentacja alkoholowa to reakcja egzotermiczna. W procesie fermentacji wydzielana jest temperatura do ok +4 stopni Celsjusza ( to wyczytałem). Dlatego też, w przypadku konkretnych rodzajów drożdży, ważna jest temperatura fermentacji a nie temperatura otoczenia (bezwzględnie ważne dla drożdży dolnej czy górnej fermentacji). Przykład: Safale S-04 - w specyfikacji w sklepach int. fermentacja w temp. 15-24 stopnie. Na opakowaniu 12-25, idealna 15-20. Pomijam różnice w opisach, ale to temperatura pracy drożdży a nie otoczenia. Czyli jak ktoś pisze, że mu piwo nie wychodzi ale miał zalecaną temperaturę w pomieszczeniu w granicach 22 stopni, to znaczy, że faktyczna temperatura fermentacji wynosiła nawet 26 stopni. Zatem prośba o stosowną korektę lub precyzyjne opisywanie temperatur. Pomożemy w ten sposób sobie wszyscy i będziemy mieli jasność na przyszłość - co zrobiliśmy źle z temperaturą.
  6. Pół kilo laktozy na butelkowanie ? Jak wyszło ? Przeżyłeś eksplozje granatów ? Skoro blg jest na poziomie 2.5 to znaczy, że drożdże nie zjadły całego cukru i piwo będzie miało lekką słodycz (ale bardzo lekką - nie będzie wytrawne). A jak żona lubi słodsze to ewentualnie dodaj ksylitol (sukier brzozowy), podobno drożdże go nie jedzą.
  7. Zapewne to zależy od tego co się tą szmatą sprzątało A tak przy okazji - czy jeszcze gdzieś w Polsce z kranów płynie chlorowana woda ? Moderatorski edit: @lilliwashere nie pisz postów jeden pod drugim. Jeśli o czymś zapomniałeś użyj funkcji Edytuj ukrytej w prawym górnym rogu posta.
  8. Nie wiem jak w sierpniu ale na dziś cena zestawu wywalona cena z linka 102 zł a znalazłem zestaw za 70 zł... ale przy takich cenach to nie wiem (świeżak jestem) czy lepiej nie wyjdzie kosztowo (z uwzględnieniem roboty i kosztów energii/wody) zrobienie tego na gotowych ekstraktach słodowych i dodatkowo zakupionym chmielu ?
  9. Dziwne, że w Stoucie zostało 12 blg. To by raczej znaczyło, że zadane drożdże piwowarskie wyginęły a do fermentora dostały się jakieś niepożądane bakterie lub grzyby, chociaż te "z powietrza" i tak zjadałyby cukier i produkowały min. CO2 (skoro bulka), więc BLG by spadało. Od alkoholu drożdże raczej nie padły bo zadane mają zdecydowanie wyższą tolerancję. Zatem skoro jest kwaśne i ma 12 blg to albo jak pisali lepsi powyżej - musi się ułożyć/potrzebuje czasu, albo drożdże pracowały w zbyt wysokiej temperaturze. Trzeba pamiętać, że proces fermentacji jest procesem egzotermincznym - i dlatego faktyczna fermentacja przebiega w temp. do +4 stopnie Celsjusza w porównaniu z temperaturą otoczenia. Na drożdżach s04 jest napisane, że optymalna temperatura to 15-20 stopni. Jeśli w pomieszczeniu miałeś 19-20 stopni to by znaczyło, że przekroczyłeś, znacznie, temperaturę optymalną i być może takie są tego skutki ? Inna opcja - błędy przy pomiarze blg. Zlej może próbkę do szklanki, zostaw na 1 dzień w temp pokojowej do redukcji CO2 (albo wytrząśnij porządnie w zamkniętej butelce - jak kolę dla kolegi ) i wtedy zbadaj blg, a kwasowość może wynikać z procesu warzenia i użytych słodów jak napisano we wcześniejszych postach. ? U mnie po 10 dniach w "porterze" blg spadło z 22 do 7. Poza tym - dlaczego wylewać ? daj mu odetchnąć powietrzem, będziesz miał ocet piwny - teraz zaczyna być w modzie.
  10. U mnie na 22 blg jedna paczka wystarczyła, mijają prawie 2 tygodnie a bąbluje mocno. Fakt, że do rehydratacji dodałem łyżeczkę cukru.
  11. Niektórzy kombinują jak tu ukwasić piwo a Tobie wyszło bez kombinowania A jakich drożdży użyłeś do wina i z jakich owoców robione ? edit moderatorski: @lilliwashere nie pisz postu pod postem, jeśli chcesz uzupełnić skorzystaj z opcji edytuj ukrytej w prawym górnym rogu (pod kropkami). No i nie ciągnij OT.
  12. Może ewentualnie grzybek jakiś czyli pleśń ?
  13. Candy ? Acha..... skumałem, lekka zazdrość
  14. Cześć, Z moich krótkich (nastaw 11.11.2022 r.) i mało wartych doświadczeń z "porterem" - użyłem Gozdawy - Nachmielony ekstrakt Baltic Porter, niechmielony ekstrakt super dark i niechmielony dark. Jako że 3 puszki po 1,7 poszły zrobiłem z tego 23 litry - wyszło 22 blg. Drożdże suche (bo innych nie miałem - dopiero zaczynam) Gozdawy Hybride Ale Yeast po rehydratacji z łyżeczką cukru (wiem już, że to górnej ale co robić :). Fermentor stoi w piwniczce - temperatura otoczenia 12 stopni. Po kilku dniach fermentacja prawie stanęła, ale... wymieniłem rurkę na grubszą i "znowu: ruszyła :). Bulka cały czas dość mocno (dekiel wybrzuszony). W poniedziałek mierzyłem blg - było 7, więc daję jeszcze czas aż się uspokoi. I tu pytanie do doświadczonych - chcę dodać płatki dębowe i śliwki suszone/wędzone (mojej domowej roboty): 1. Czy dodawać oba "wzmacniacze smaku" ? 2. Jak najlepiej "zdezynfekować" dodatki - piekarnik 100 stopni prze 20 minut ? 3. Dodawać na cichą czy już teraz ? 4. Jeśli na cichą to ile trzymać ? Przy próbie blg - smak jak dla mnie ok, bardzo bardzo lekkie posmaki kawowe, czekoladowe, brak alkoholowości (z wyliczeń wychodzi, że powinno mieć ok 7%). Do pszeniczniaka chcę dodać pulpę z czerwonej porzeczki (2 litry do nastawu 22 litry) i ewentualnie chmiel na smak (Hallertau... mitell...) 100 gram: 1. Czy pulpę dodać teraz (blg zeszło z poczatkowego 12 na 5) ? 2. Chmiel na zimną oczywiście, ale czy jest sens ? Jeśli tak to ile czasu trzymać przy tej dawce. Pszeniczniak z Gozdawy ekstrakt chmielony i zwykły niechmielony jasny, drożdże US 05. Przy próbie blg - bardzo rześkie i delikatnie owocowe.
×
×
  • Create New...

Important Information

We have placed cookies on your device to help make this website better. You can adjust your cookie settings, otherwise we'll assume you're okay to continue.