Mam pytanie, gdyż kontroluję już temp fermentacji, fermentuje w solidnej "lodówce" ze styropianu, nie dysponuję chłodzeniem a tylko matą grzewczą. Brzeczkę i upłynnione suche voss kveiki w momencie zapakowania do wiadra miały tę samą temperaturę - 29 stopni. Temp w wiadrze wzrastała ok. o stopień co 2-3 godziny i osiągnęła 34 stopnie w szczycie (po 12 godzinach), później zaczęła spadać. Jak ustawiać najlepiej mu temperaturę, czy powinienem nie patrzeć na wzrosty, przeczekac je az spadnie samo do 29, czy jeśli drożdze nagrzały się do 34 to nastawić na termostacie 34 i trzymach je ciągle w stałej temp, która jest maksymalną do jakiej drożdze nagrzały wiadro?