Skocz do zawartości

Igor Gorelord

Members
  • Postów

    65
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2

Odpowiedzi opublikowane przez Igor Gorelord

  1. Filtruje grubsze części siateczką muslinową a resztę takim specjalny filtrem do wina, większość drobnego zostaję, dość sporo, jak fusy po kawie.

     

    Narazie, pomijając Stout-a, używałem Monachijskiego i Karmelowego, dość drobno śrutowane. Kolejny lager dopiero leżakuję w butelkach, więc nie sprawdzę.

    Nie dodawałem nigdy żadnych dodatków do klarowania.

     

    Co do gotowania, nie gotuję mocno, tak ino ino żeby sie gotowało.

     

    Aczkolwiek, wczorajsze piwo było lekko kwaskowate, w sobotę takie nie było po półtora miesiąca w piwnicy, w piątek sprawdzę czy mi się jakaś infekcja przy butelkowaniu nie wdała..

  2. Witam,

    Problem klarowności. Czy to przez to, że zacząłem się bawić od kilku miesięcy z zacieraniem jedno temperaturowym jako dodatek do ekstraktów niechmielonych, czy może zmiana drożdży Lallemand Diamond na Saflagery S-23? Czy może i to i to?

    Filtracja przebiega sprawnie i dość gęsto, reszta bez zmian w procedurach, tj. czasy fermentacji i leżakowania.

     

    Domyślam się, że ciężko będzie osiągnąc podobną klarowność do samych ekstraktów jeśli będe dolewał własny zacier?

  3. 21 godzin temu, Undeath napisał(a):

     

    Na 21-22 litry.

     

    Wybacz, ale się nie zgodzę. 2 paki sucharów uwodnione, lekko schłodzone, 10 C burzliwa, 22 litry i ruszyły o ile dobrze pamiętam, po 12h. Profil bardzo ładny - lagerowy.

    Nie jestem ekspertem, ale chyba gdzie indziej szukałbym przyczyny, albo jakaś partia w pół martwa.

     

    P.S. no i piwko w miarę klarowne jak na moje warunki pseudo lagerowania 2 tyg w lodówce ze styropianiu, ok 4-5 C

     

    Tu akurat druga warka z gęstwy, ale efekt podobny

     

  4. 10 godzin temu, LukBeer napisał(a):

    Testowana warka była na sucharach. Ciekawe czy następne z gęstwy będą miały mniej. 

     

    Tzn. dla jasnosci: podczas burzliwej, siarka byla spora, cicha i po miesiacu lezaka zero wyczuwalnosci. O ile dobrze pamietam, to juz na gestwie byla mniej wyczuwalna podczas pierwszych 2 tyg. fermentacji

  5. Robilem 3 na Diamondach, zaczynalem od 22g rehydratacji, pozostale 2 na gestwie.

    ok. 10°C 2,5 tyg plus 2 tyg w 4°C na cichej/psudo lagerowaniu.

    Bardzo smaczne, czyste, mocny chmiel. Siarka wyczuwalna tylko w pierwszej warce na sucharkach, pozniej w smaku nic a nic wiec nie wiem skad to u was..

    Bardzo szybku u mnie startowaly. Parenascie h i juz wesolo bulkalo. Wszystko na slodzie pilznenskim, ponizej druga warka, pseudo Miloslaw Pilzner:

     

     

    DSC_1232.JPG

  6. 18 godzin temu, INTseed napisał(a):
    20 godzin temu, Igor Gorelord napisał(a):
    Z HomeBrewing zamawialem.
     
    Z termometrem swoja droga dobry plan, tylko ciekawe w ktora strone przegielo, czy w dol czy w gore. Nawet jesli +-2 C to i tak myslalem ze cos z tego osiagne.

    W jakiej temperaturze zacierałeś? Mógłbyś opisać jak to robiłeś?

     

    Stosunek słodu do wody, około 1 do 4. O specjalnym, czekoladowym nie mówię, tam trochę mniej, ale aromat osiągnąłem jaki chciałem

    Użyłem woreczka muslinowego, zanurzyłem termometr, delikatnie mieszałem co jakiś czas i podgrzewałem/gasiłem gaz w zależności od temperatury. I tak 45 minut. Zapewne następnym razem wsypię na luźno, to napewno był błąd przy takiej ilości - takie mam podejrzenia. Po wszystkim pozwoliłem obcieknąć, nie wyciskać i przelałem jeszcze wodą. Temp ok. 65-68

     

     

    IMG-20240102-WA0000.jpg

  7. Finalnie wyszło 12 BLG przy 22 litrach, więc jestem zawiedziony bardzo. Dwa ekstrakty niechmielone Coopers, 500g viking malt czekoladowy, 300g słodu pilzneńskiego i 1kg słód owsiany. Ok. 45 minut w temp. ok 68 stopni. Wiem że steeping nie wyciąga za dużo cukrów, no ale że nic? Swoją drogą, wygladał na słabo ześrutowany, czy to mogła być też przyczyna?

    Dodam, że pół roku temu, z jednego niechmielonego i jednego chmielonego, uzyskałem 11,5 BLG przy takiej samej objętości, więc mam jakieś porównanie..

  8. 5 godzin temu, punix napisał(a):

    Fuggle ma dość niską zawartość alfakwasów, w okolicy 5%, także celowałbym w 60-70 g, najlepiej przeliczyć w jakimś kalkulatorze czy programie.

    Albo na goryczkę chmielić inną odmianą, niekoniecznie brytyjską, a ze 20 g fugglesa sypnąć na 5-15 minut.

     

    To moze sproboje okolo 50/50 z czego ostatnie 50g na 15 min. On jest dualny z tego co czytalem wlasnie. Ok, czyli nie celowac powyzej 100g zeby nie "stlamsic" piwa

  9. Czekaj, bo sie chyba nie zrozumielismy :) Fermentacja w ok. 10 stopniach C 2 tyg., 3-4 dni podnoszę do 14 by sobie dojadły i posprzątały, póżniej zbijam do 4-4,5 C i tak trzymam ok. 2 tygodnie. Żadnej cichej, tylko przelewam jako że zbieram gęstwę po przerwie diacytelowej. Mimo wszystko 50 zł na warkę to nie mało no i testuję, czy będzie różnica w smaku.

    Ciągle mowa o temp. brzeczki, nie zewnętrzna, na to nie patrzę. Druga warka na nich, teraz robiłem własnie z gęstwy. Jeszcze szybciej wystartowały, po 10h niecałych i żarły jak szalone, piana miejscami na 3-4 cm. Wydajność Diamondów to 80%.

     

    Za tydzień Dębowe Mocne Whisky Barell na 3ci wkład z tych samych drożdży 😁 Zobaczymy jak sie zachowają przy 16 BLG początkowego i 8 stopni. 

     

    Sorry za off top, już znikam.

     

  10. 21 godzin temu, Piotr Ba napisał(a):

    Temp. zadania najlepiej lagerowa ok 10 st C - w domu ciężko wykonalne i dajemy nawet w 15 lub 17 st C. Zależy od temp. zimnej wody w kranie bo chlodnica przeciwbiezna chłodzi brzeczke do tej temp. W lecie ma ok 20 st C więc na lagera nie ma szans chyba że jakiś patent np dać fermentor do wody z lodem. Ja jeszcze myślę cały czas jak ten problem rozwiązać i np lodówka z kostkarka do lodu jest jakąś podpowiedzią - wiadro do wody z lodem 

    Osobiścię zaczynam robić całą szufladę kostek lodu na tydzień przed gotowaniem. Brzeczkę uzupełniam lodowatą wodą żródlaną i cyk mam ok 12-14 stopni, parę godzin w styropianowej lodówce obłożonej petami i mam docelową 10 :) Tylko że ja gotuję 50% brzeczki - 13l i to chłodzę w zlewie z lodem ok godzinki, 23l może być cięzko albo więcej lodu 😁

     

    21 godzin temu, Reters napisał(a):

    W sumie racja😉 Bo mnie zmyliły te częste informacje od ludzi o tych 2 paczkach lagerowych drożdży do fermentacji w około 10 stopniach. No nic. Człowiek się uczy całe życie. Chociaż akurat mam tak, że wolę kogoś mądrego posłuchać niż tylko na swoich błędach się uczyć. Ego w bok czasami😉

     

    Nic się nie bój. Zadałem 2 paki Diamondów, 12-16h laga o ile dobrze pamiętam a jak wystartowały, myślałem że górniaka robię. Po 2 tyg masz pozamiatane, kwestia cichej czy lagerowania to już indywidualnie 😉 Ja robię 2 tyg. w 4,5 stopnia bo niżej nie zbiję bez prądu.

    Piwo wyszło rewelacyjnie jak na pierwszego dolniaka, opinia kolegów: stare, dobre, chmielone piwko "jak kiedys". Żadnych estrów i innych, klarownośc super jak na domowe warunki.

     

     

    A dla kolegi, ja rehydratyzowałem 15-20 min w temp ok 20-25 po czym na 15 min wstawiłem do lodówki i zadane do ok 12 stopni, temp zbita do 10 po 2h.

  11. Witam i poradę pytam

    Podróbka Miłosława Pilznera, raz już podchodziłem, ale wtedy byłem na swoich początkach, teraz wszedłem na level gotowania. Chmieliłem tylko na zimno Styrianem Golding, ale po paru miesiącach aromat praktycznie zanikł, więc teraz coś trwalszego chciałbym.

     

    -Gęstwa Lallemand Diamond będzie zapodana, czyli robimy lagerka w 10ciu stopniach.

    -Ekstrakt niechmielony Bruntal Jasny Pilzneński

     

    Tutaj pytanie o chmiele, warka +-23 litry. Z tego co wiem, jadą na Herkulesie, który można zastąpić Magnum + oczywiście Styrian Golding.

    Mam do dyspozycji takie jak na zdjęciu plus kumpel ma 50 gr Marynki jak coś.

    -Rozumiem że 50g Magnuma na 60 min?

    -Styriana na 15?

    Może coś jeszcze dodać? Co byście doradzili? Jakiś trzeci dodać czy Styriana na 0?

    Lubię piwa mocno goryczkowe, ale nie chcę przesadzić, żeby nie było zbyt męczące... I zależy mi, aby aromat jednak ciut dłużej się utrzymał niż 2 miesiące..

     

    Z góry dzięki

     

    DSC_1139.JPG

  12. Aha, no dobra. Gdzies po prostu wyczytałem, że drożdże przebywając w brzeczce alkoholowej, szybciej umierają. Z drugiej strony, ona jest już trochę rozcieńczona, więc tam może ze 3% będzie.

    Dobra, nie ruszam, nie otwieram 😁

    Boję się tylko, że w dniu zadania będzie kisiel, ale to zakupie jakieś awaryjne saszetki, chociąż te Diamondy do najtańszych nie należą.. 😉

  13. Od zakończenia burzliwej minął tydzień, przetrzymałem jeszcze jeden, ponieważ są to dolniaki od Lallemanda. Teraz piwo jest na lagerowaniu.

     

    Słoiki w lodówce. Poczekam więc parę dni bez otwierania, po czym zleję trochę piwa ze słoików i doleję przegotowanej, schłodzonej wody. Przy okazji, sprawdzę czy się nie zepsuło.

    Oczywiście środki czystośći zachowane wszystkie wdg przykazań.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.