Skocz do zawartości

Pikczer

Members
  • Postów

    53
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Pikczer

  1. Tak to te, ale już po wszystkim. Przed chwilą skończyłem lać w butelki. W piątek albo w sobotę wylądują w piwnicy.A na razie oczywiście stoją dwa metry od choinki Smak i zapach , taka chmielowa owocowa kawa z czekoladą.
  2. Nr 6 cały czas babelkuje, nadal stoi w ciepłym i BLG do dzisiaj coś jakby delikatnie zeszło ale może na 4,5. Chyba nie ma sensu tego dłużej trzymać. A międzyczasie myślę nad czymś nowym i chyba spróbuję zacierania.
  3. Stoi piwo od piątku rano w ciepełku, ale zauważyłem, że dopiero na drugi dzień późnym wieczorem temperatura osiągnęła ledwo 20 stopni. Powoli rosła z około 15,5. Dzisiaj będzie trzeci dzień, zmierzę ponownie BLG i może przetrzymam kolejny dzień. Chyba się nic nie stanie. Wczoraj widziałem, że jakieś gazy uciekały rurką. A teraz czyli trzeciego dnia w cieple bąbelki idą rurką co niecałe 30 sekund, non stop. Piwo ma wewnątrz 21 stopni. Dla mnie to nowe doświadczenie.
  4. Warka nr 7 Diablo IPA brewkit Start 17.11.2023 A takie z promocji Mr Beer Coopersa Diablo IPA na 8,5l + około 0,3 kg Ekstrakt niechmielony Gozdawa Dark BLG 13, łącznie 9 litrów było płynu -Drożdże z kompletu, ale strasznie krótko pracowały, jakieś takie byle jakie. Po kilku dniach kompletna cisza. Traktuje je jako dodatek do zabawy, jeszcze mnie drażni fermentor plastikowy bo mimo dwóch uszczelek to czasami kapie jak się go tylko dotknie. Irytowało mnie to piwo i nie chciałem żeby mi stało i kapało czasami więc 10.12.2023 od razu ciach w butelki i po. 2 dniach do piwnicy. BLG od długiego czasu stało na 5. Temperatura też niska, pod koniec 15C. Może dlatego drożdże szybko skończyły? Czeka sobie w piwnicy, czarne jak smoła, aromat cytrusowy lekki i smak może być, ale chyba nic z niego ciekawego nie będzie. Niech sobie stoi. Przy zlewaniu dałem na smaka domownikom to się podobało. Pewnie czas coś poprawi, a raczej na pewno. Wyszło 18 butelek. Spróbowałem oczywiście tego co jest w butelkach po około 12 dniach refermentacji i jest takie sobie, kwaśne trochę. Aromat owocowy jest w smaku i zapachu ale taki słaby. Do dnia około 28.01.2024 smak i aromat bardzo dobry, przyjemny. Be wielkiego wow ale dobry. Wielu osobom smakowało. Takie ciemne, wręcz czarne i owocowe. Coś jak takie naciągane Black Ipa.
  5. Warka nr 6 STOUT Coopers Oczywiście brewkit dalej, Coopers Stout 1,7kg + Gozdawa Extra Dark 1,7kg + Gozdawa Dark około 1,4kg Drożdże Lallemand New England IPA, a co lubię eksperymentować:) Uwodnione oczywiście w lekko ciepłej wodzie. BLG 13 Woda zimna 18C jak i w poprzednich warkach butelkowana. Po długim mieszaniu i rozpuszczeniu tego wszystkiego drożdże trafiły do tej zimnej wody. Fermentor stożkowy 12.12.2023 na zimne chmielenie 50g Cascade i 50g Premiant Mocno i długo pracowało. Temperatura pracy poniżej 17 C, a na koniec równo 15C. Zimno się robi w piwnicy. Aktualnie czyli 17.12.2923 kolejny już dzień w ciepłym BLG 5. Czasami leci bąbelek. Smak faaaaajny i zapach chmieli piękny. Czarne jak smoła. No i nie wiem co dalej? Czy BLG zejdzie? 20.12.2023 w butelki, zapach piękny. Po 3 dniach pięknie nagazowane i smak... Tak wygląda po 3 dniach refermentacji w butelkach. Cukru około 4g na butelkę. Zapach i smak: owoce , kawa i czekolada Do dnia około 28.01.2024 smak czadowy, bardzo dobre, kawa, czekolada i owoce. Super. Chyba najlepsze z wszystkich dotychczasowych oczywiście Brewkitow. Spróbuję kiedyś z zacieraniem coś takiego ale również na tych samych drożdżach. Piękna, gęsta piana, bardzo fajny aromat. Aż przyjemnie się je wącha, szkoda go pić i psuć ta pianę:)
  6. Warka nr 5 Australian Pale Ale Cyfry 3 i 4 poszły na poczet Sake i Cydru, niech tak zostanie Start 6.11.2023 Również Brewkit, ale już musiałem coś mocniej zmienić bo to nie byłbym ja Australian Pale Ale Coopers 1,7+ słód niechmielony Bruntal jasny 1,7 Wody mniej, łącznie było już 21 litrów w fermentorze. -Drożdże Lallemand Ale Test Verdant Ipa Ale jest z nich Super zapach i smak !! Non stop rurka pracowała. Kolosalna różnica w zachowaniu drożdży. Do dnia butelkowania średnio co kwadrans bul bul. Temperatura pracy wyraźnie poniżej 17,5C a nawet pod koniec około 15,5C. Piwnica się wychładza. -Od razu wrzuciłem luzem Chmiel Wolf 30g, bo taki miałem dziwny kaprys. - 5.12.2023 Na zimno po 50g Citra i Cascade Fermentacja Plastikowe wiadro i 8.12.2023 zlane do fermentora stożkowego i od razu do pokoju w ciepełko. BLG zeszło na około 2-2,5 W butelki 10.12.2023 Zapach, smak, heh, nie mogę się doczekać:) A po 10 dniach musiałem sprawdzić co się dzieje. Bardzo gęsta ładna piana. Dnia 30.01.2024 piwo jest nadal pięknie nagazowane, wyraźny aromat i smak cytrusów. Bardzo smaczne. Chmiele i drożdże zrobiły swoje.
  7. Warka nr 2 Mexican Cerveza Coopers Start również 23.10.2023 Brewkit Coopers Mexican Cerveza 1,7kg + ekstrakt niechmielony Gozdawa jasny 1,7kg Drożdże z kompletu Fermentacja około 18-18,5C Chmielone na zimno 2 dni , około 50gram chmielu Premiant, bo taki kupiłem:) W butelki 12.11.2023 Na dzień dzisiejszy piwo fajne, czuć ten chmiel na zimno mimo iż był krótko. Ładna piana. Wszystkim smakuje, ale oczywiście mogą nie mieć te osoby wielkich wymagań:) Podobnie jak Warka nr 1, na początku super a z każdym kolejnym tygodniem coraz słabiej. Technicznie nadal jest ok i jest lepsze niż wiele zwykłych piw w sklepie ale nie ma takiego aromatu jak w pierwszym miesiącu. Wniosek? Za wolno piję bo mi z 15 butelek zostało:)
  8. Warka nr 1 Apa Coopers Start 23.10.2023 Australian Pale Ale Coopers 1,7kg + Coopers Light Mały Extract 1,7kg Drożdże z kompletu Dropsy Coopers do nagazowania Fermentacja około 18-18,5 C W butelki 12.11.2023 Blg oczywiście żadnego nie mierzyłem bo jestem początkujący:) Wody dałem chyba za dużo bo wyszło mi 52 butelki po 0,5l Na dzień dzisiejszy piwo ma ładną pianę lekki smak i czuć że robi się ciekawsze z każdym tygodniem. Rodzinie i znajomym smakuje. Oczywiście to Brewkit Na samym początku było super aromatyczne, ciekawy zapach, smak. Bardzo dobre, ale z każdym kolejnym tygodniem coś uciekało. Jest fajnie nagazowane, klarowne, smaczne ale coraz gorsze, takie hmmm o słabszym,niej intensywnym zapachu i smaku. Nadal jest ok, ale mogło być lepiej. Chyba się utlenia.
  9. @maniek929 Dokładnie tak jak piszesz. Nigdy nie wiadomo czy dane "hobby" wypali. Wina to głównie balony takie po około 50 litrów plus kilka małych. Ciężko w tym robić piwo. Ale znowu akcesoria od piwa przydają się już nawet w domu. Wcześniej nie używałem OXY a on świetnie dosłownie czyści niektóre rzeczy niezwiązane z piwem czy winem.
  10. Witam wszystkich czytających moje bazgroły Przez długie lata rozmyślałem nad tym, aby zrobić swoje własne piwo. Zniechęcamy opowieściami ludzi o tym jak to dużo roboty jest, że śmierdzi, że bałagan i jak to strasznie dużo miejsca trzeba na to wszystko. Banialuki. Dotychczas mam doświadczenie w dziedzinie wytwarzania wina często z własnych winogron, aronii czy jeżyn. Pojawiły się też banany ( niestety nie z własnej uprawy) i truskawki. Pierwsze wino wraz z obecną już małżonką zrobiliśmy bodajże w 2014 roku. Wyszedł niechcący szampan i do dzisiaj została nawet jedna z butelek. Wiele innych win nadal dojrzewa także coś tam wiem o cierpliwości:) Oprócz wielu win, próbowałem też sił w domowym "sake" , cydrze, a także robimy własne wędliny, chlebki, bułeczki u wiele innych czasochłonnych "wyrobów". A teraz nadszedł czas na piwo. Obudziłem się pewnego dnia z wizją, że sklepowe wytwory mi już nie smakują mimo iż zawsze celowałem w nieco bardziej ambitną półkę. Czytałem i czytałem i próbowałem zrozumieć ogólny sens stworzenia piwa, które da się wypić. Aby było wygodniej i przede wszystkim aby zacząć trzeba było parę drobnostek dokupić. W razie nieudanej próby realizacji fantazji chciałem, żeby chociaż część sprzętu przydała się później do produkcji wina, gdyż tutaj nie zamierzam się poddawać:) Mój może nie do końca przemyślany sprzęt na początek: - 2 fermentory stożkowe ze stali nierdzewnej, w tym jeden z chłodnicą. I to są dla mnie jako laika przyjemne pojemniki bo nie trzeba zlewać nic na cichą. - fermentory plastikowe z kraniki i wiadra plastikowe ( fermentory straszne, czasami coś kapie i jakoś tak nie ufam im) - Kapslownica stołowa Grifo Hd - balingometr jakiś tani, ale działa - łycha do mieszania, rurki, wężyki, do nalewania rurka z zaworem grawitacyjnym itp. -worki do chmielenia i BIAB -Oxy, Despray itp Oczywiście zacząłem od Brewkitu. Zostały mi jeszcze jakieś ekstrakty niechmielone i Brewkity, spróbuję coś z nich stworzyć bardziej ambitnego. Uwielbiam coś tworzyć, budować smaki, struktury. A teraz w grudniu 2023 kupiłem zdekompletowany, bez sterownika kocioł warzelny Klarstein Brauheld Pro 30. Nowy, ale okrojony. Jestem na etapie montażu prostego sterownika do grzałek. Pompa działa, grzałki startują. Jest kosz zacierny, kupiłem worki do BIAB. Będę próbował. Niestety ale pichcenie na indukcji odpada, mam największy 20l garnek. Gazu też nie chcę bo w garażu się udusze a na dworze nie zawsze jest pogoda. Spróbuję wkrótce jakoś to ładnie opisać 😉 Warka nr 1 Australian Pale Ale Coopers Warka nr 2 Mexican Cerveza Coopers Warka nr 3 Cydr jabłkowy Warka nr 4 Sake albo coś podobnego Warka nr 5 Australian Pale Ale Coopers wersja II Warka nr 6 STOUT Coopers Warka nr 7 Diablo IPA MrBeer Brewkit Warka nr 8 ZIPA, pierwsze zacierane IPA Warka nr 9 Amber Ale Coopers Mix Warka nr 10 California Blonde Gozdawa Brewkit Warka nr 11 Saison Mangrove Jack Brewkit
  11. Bałem się granatów itp Mam doświadczenie z winami a tam nic nie wybucha bez pozwolenia:) A wygodnie i bezpiecznie było wrzucić jednego dropsa niż w euforii coś pomylić i nasypać o wiele za dużo cukru. Czyli już nie kupuje tych dropsów, pójdzie cukier.
  12. Sypałem cukier bezpośrednio do butelek i się udało. Ale poczytam o wersji ze strzykawką bo może się okazać bardziej wygodna.
  13. Jak najbardziej masz rację, pilnuję BLG. Ale mnie zadziwia, że to piwo w piwnicy mając 17 stopni bulka co kilkanaście minut mając ponad miesiąc. A teraz w ciepłym to w ogóle się drożdże obudziły. Wiem, że ruszyłem wszystko bo było noszone, przelewane ale zanim je dotykałem to ciągle tam coś się działo. Jakby coś się z BLG zmieniało to może wyczaruje w tygodniu czas i będę butelkować. Od razu Ciebie podpytam jeśli można. Oczywiście uczę się i do refermentacji do butelek dawałem dropsy Coopers, po jednym na 0,5l butelkę. Gaz fajny wyszedł. A do reszty gdy skończyły się dropsy dałem cukier, miarkę chyba 3-4g. Mam oznaczone butelki z cukrem i te z dropsami. Szczerze nie widzę różnicy a mam wyczulony smak. Jest sens się bawić w te dropsy dla mnie jako nowicjusza czy to głupie i lepiej cukier? Oczywiście wygodne było wrzucać dropsy.
  14. Wniosłem dzisiaj do pokoju piwko, które stało w piwnicy od 6.11.2023, tam miało obecnie 17 stopni. W pokoju będzie miało 21-22. Czegoś nie rozumiem. Co jakiś czas bułka. Zrobiłem eksperyment i przelałem je znad osadu do drugiego pojemnika. A ono bulka częściej. BLG 2-3 bo tak jakoś dziwnie mi pokazuje. Oczywiście początkowego BLG nie zmierzyłem:) Zapach, smak czadowy, czuć owoce, jakiegoś melona, cytrynkę. Dzisiaj jest 8 .12.2023 a ono sobie w najlepsze bulka a nie ma jeszcze temperatury pokojowej. Obok w piwnicy stoją jeszcze dwa nastawione piwka i widać kolosalną różnicę w drożdżach. Proszę mi wybaczyć jeśli moje obserwacje są absolutnie nie trafne, ale te z kompletu drożdże Brewkit od Coopersa szaleją 2-3 dni a później jest bardzo spokojnie i teoretycznie jak to piszą po 10-15 dniach prawie na pewno można butelkować. Oczywiście tak tylko w kwestii porównania. A w drugim pojemniku był taki sam zestaw od Coopersa ale drożdże Lallemand Ale Verdant Ipa. Mija miesiąc a one nie mają urlopu. Cały czas z dna takie mini gejzery wychodzą. Fajnie to wygląda w przezroczystym pojemniku. Mam wizję, że w niedzielę będę butelkować ale nie wiem czy to będzie rozsądne. Całkowicie zaburzyły mój tok rozumowania jako początkującego. Obok tego piwa w piwnicy stoją jeszcze dwa też z Brewkitu i bardzo szybko skończyły pracę. Jedno Diablo IPA MrBeer ( 17.11.2023) czy coś takiego pracowało 2 dni jak szalone i cisza później. Może raz czy dwa słyszałem bulkniecie. A to wyżej opisane co kilka kilkanaście minut bulka a było starsze o 11 dni. Będzie trzeba mierzyć BLG i może zejdzie niżej ale ta niedziela chyba odpada skoro piwo jest tak aktywne. Czas założyć swój wątek z zapiskami.
  15. Może nie do końca na temat ale chciałbym podziękować za dotychczasową pomoc. Piwa się udały jak na pierwsze i jak na Brewkity. Oczywiście bez dyskusji stosowałem się do wszelkich wskazówek. Aktualnie już piwa są około 20 dni w butelkach. Wyszły całkiem nieźle. Fajnie się nagazowaly. To były moje pierwsze i to z Brewkitu Coopersa więc nie mam porównania. Ale smak wyraźnie słodowy, ale przyjemny. Wielu osobom smakowały. Ale wiem że to Brewkity. Oczywiście żeby nie marnować czasu to zanim te piwa trafiły do butelek to nastawiłem w międzyczasie kolejne, również Coopers Australian Pale Ale+ słód ale to nie byłbym ja gdybym nie zrobił zmian. Dodałem drożdże Lallemand Ale Verdant Ipa. Piwo wystartowało 6 listopada w temperaturze około 19 stopni. Obecnie ma około 17,5 bo w piwnicy coraz chłodniej. Balingometr pokazuje 2, wczoraj i teraz jestem obok baniaka a to piwo nadal pracuje. Potrafi na oko co kwadrans bułkac. Dziwny efekt że jak naleje trochę piwa do pomiaru to zaczyna od nowa aktywnie pracować. Zupełnie inne zachowanie niż wcześniejsze dwa piwa. Zapach i smak cytrusów. Kolor jak takie Hazy Ipa. Przepraszam, że używam takich porównań ale idę małymi krokami w tym kierunku. Wiem, że to absolutnie nie to ale z daleka tak wygląda Zmiana drożdży dała zaskakujący efekt. Dla porównania dodatkowego obok stoją jeszcze dwa inne piwa również z Brewkitu i wystartowały 11 dni później a już dawno nie pracują. Ale to były drożdże z kompletu. Moim marzeniem jest zrobić dobre Piwko IPA ale chyba bez zacierania się nie obejdzie. Na razie ćwiczę i uczę się jak nie popsuć łatwych piw. Jak dotąd bez strat.
  16. Masz całkowitą rację, ja po prostu w pośpiechu zapomniałem:) Jak najbardziej pomiar ma sens bo wiadomo od czego się zaczyna i co w ogóle jest w garze przed człowiekiem. Jak pisałem mi się przypomniało po kilku dniach:) Na pewno kolejne piwo będzie bardziej "precyzyjnie" wykonane:) Oba pojemniki stoją już w salonie żeby drożdże miały cieplej i jak mi się uda to w niedzielę będę butelkować. Zapach coraz lepszy 😁 Za około dwie godziny Żona zobaczy co wstawiłem, ale bardziej martwię się o kota. Pojemniki stoją obok drapaka. Oby kot mi nie skakał po nich albo co najlepsze to się położy spać na nich. @INTseed yyy FF czyli "próbka" w pojemniku małym i w cieple? Jako taki zestaw kontrolny?
  17. @smola @wizi @Rheged dzięki , wszystko przyswajam:) Drożdże górnej fermentacji, te co były w komplecie z brewkitem czyli nic ambitnego. Kręcę oczywiście i mimo że pięknie znikają bąbelki to wynik jest ten sam. Już tydzień temu był identyczny i mierze co około 2 dni. Bez zmian wynik, zapach ten sam, wygląd na oko też ten sam. Oczywiście na początku niczego nie zmierzyłem, bo czasu nie było. Miałem "chwilę luzu" w ciągu dnia i ekspresowo nastawiłem dwa piwa i musiałem jeszcze po sobie posprzątać. Po kilku dniach przypomniało mi się, że oczywiście miałem zrobić pomiar😁 Ale jak na pierwsze piwa to muszę o czymś zapomnieć:) Jak robię wina to niczego nie mierzę. Czuję, widzę, obserwuję i z doświadczenia już wiem ile cukru itd itd. A tu się uczę i za każde słowo podpowiedzi dziękuję bo wiem, że nie zawsze każdemu się chce pisać od nowa czasami setny raz to samo dla kolejnej początkującej osoby.
  18. @wizi Dzięki za wskazówki, o bąbelkach pisałem ogólnikowo a do zdjęcia to mi się spławik przyklejał. Ale porady przyjąłem. Zastanawiam się tylko co dalej z piwem jeśli są takie a nie inne wskazania?
  19. No ja właśnie błądzę bo nie wiem czy te pomiary i zachowanie płynu jest ok czy nie jest ok. Nastaw był robiony 26 października i tego samego dnia około 22 wszystko mocno babelkowalo.
  20. Dzięki, właśnie podobny zestaw jeśli chodzi o siatkę mam w trzecim pojemniku, jeśli mi się nie zsunęła siatka. Widzę, że masz tam opaskę zaciskową. Ja nie pomyślałem o tym😜Chciałem spróbować i dodałem chmiel, ale już wiem że chyba za szybko. Wszystko za szybko:) Jak to wygląda jeśli chodzi o pomiary, od kilku dni nie zauważyłem żadnych zmian i nie wiem czy ja dobrze to czytam. Jednocześnie piwo jest jakby nagazowane, są bąbelki. To normalne? Rurkę przy pomiarach oczywiście poprawiam i próbuje utrzymać w pionie, odczyt jest taki jak na zdjęciu. Kilkukrotnie ja opuszczam i sprawdzam odczyt. Wyraźnie widać bąbelki lecące oczywiście do góry. W obu pojemnikach mam prawie identyczny odczyt i od kilku dni nic już się nie zmieniło. Można szykować się do zlewania? Zapach jak wygazowane piwo. W ogóle dobrze to wszystko robię? @Rheged @ciezkicoswybrac@smola Pozwoliłem sobie Was wezwać na pomoc, a raczej prosić o pomoc 😜
  21. @smola @Rheged dziękuję:) Już coś więcej rozumiem. Będę kompletował akcesoria i jak tylko ogarnę obecne dwa piwa to zabieram się za kolejne. Czwartego fermentora to już nie będę ustawiał bo to wariactwo:) Później jeszcze trzeba to zabutelkowac. Czyli przede wszystkim porządny worek do zaciernia i zrobić fałszywe dno. Co do worka to macie może jakieś sprawdzone? Już szukałem, oglądałem oferty ale absolutnie nie wiem który w praktyce będzie wygodny. Na pewno jeśli będę coś robił to nastaw w okolicach 20-23 litry, podobnie jak z Brewkitu. Czyli pojemny worek na średnio 5-8kg zasypu, który obejmuje garnek. Mniejsze ilości są trochę nieekonomiczne bo tyle samo pracy, czasu a butelek gotowych mniej.
  22. Garnek mam klasyczny bez kranów. Także musiałbym go zmodyfikować. Miałeś ogólnie na myśli taki kocioł zacierno-warzelny? Czyli zamiast kotła który ma grzałkę i np kosz na słody to zrobić to w garze znacznie mniejszym kosztem? Czyli pichcenie na kuchence:) Czytam ciągle wkręcam się, to nie chwilowe uniesienie ale od paru lat chciałem ruszyć z piwem no i ruszyłem. Doczytałem o co chodzi z tym workiem. Rzeczywiście bardzo wygodne i mniej bałaganu, chyba całość szybciej się robi. Zwykły gar na kuchence, worek i wszystko zagrzeje. Później chłodzenie. Musi być szybkie?
  23. @ciezkicoswybrac Dzięki ponownie. A te przepisy to ogromna kopalnia wiedzy nawet nie na rok a na kilka lat zabawy. Już się wczytałem trochę i podoba mi się, będę studiował dalej i wybiorę sobie coś na nr 4 😁Garnki duże mam takie około 20l chyba też. Używamy 1-2 razy w roku do przetworów itp 😜 Poza słodami to nie musiałbym właściwie nic kupować i mógłbym spróbować pobawić się. Ale chyba czwartego piwa nie będę nastawiał dopóki tych obecnych nie będę miał w butelkach. Mam nadzieję, że da się je wypić. Na razie podczas pomiaru gdy próbowałem to smakowały jak takie odgazowanie ciepłe piwa czyli oczywiście mało atrakcyjnie ale czuć było nutkę goryczki. Jeszcze pytanie do Was. Mam na działce chmiel Marynka, własny. Dotychczas piłem sobie z niego cherbatke. Można taki chmiel użyć do domowego piwa czy jakieś hmmm sterylne procesy powinien przejść? Może jakiś robal tam mieszkać etc. A taki "kupiony" chmiel w granulacie to właściwie nie wiem ... Człowiek zakłada, że taki kupiony jest super czysty itd itd.
  24. @Rheged dzięki bardzo za wskazówki, zapisuję i poczytam o pozyskiwaniu drożdży. Może nie z tych pierwszych piw ale z kolejnego @ciezkicoswybrac Trochę mi te moje fantazje bardziej wyjaśniłes. Czyli zabawa z garnkiem i chmielami sprawi, że wycisnę coś więcej z tej sztuki. Spróbuję przy następnym piwie niezależnie od tego czy te mi wyjdą czy nie. Zdecydowanie uwielbiam smak typu IPA czy APA. Uwielbiam złożone nuty, dużo chmielu, wąchać aromat. Dlatego czekam na wina po kilka lat. Ostatnio z sąsiadami próbowaliśmy nasze wino truskawkowe z 2016 roku Do piwa nr3 które właśnie hałasuje w piwnicy wrzuciłem trochę chmielu. Dawno piwnica tak nie pachniała. Więc jeśli nie schlodze za kilka tygodni tego "piwa" to będę miał pełno śmieci w butelkach i jeden wielki bałagan? Mam zatem czas, aby opróżnić lodówkę i pomyśleć jaki pojemnik tam wstawić. Ale nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło, bo mi moją druga połówka marudzi od roku o kolejnej lodówce, gdyż latem brakuje nam miejsca żeby przechować własne owoce typu maliny, borówki, jeżyny, nawet jabłka a teraz jesienią np żurawiny. Dotychczas mówiłem, że to głupie i nieekonomiczne ale chyba zmienię zdanie 😁😂 Wszelkiej maści woreczki, jakiś hopstopery, filtry z drobnej siatki nierdzewnej ratują sytuację w przypadku chmieleniu na zimno czy w ogóle chmielenia w moim przypadku? To chłodzenie w lodówce to tzw cole crushing czy jakoś tak? Wtedy chmiel i reszta bałaganu powinna opaść na dno? Nie butelkuje się później tego przez jakieś filtry? Bardzo Wam dziękuję za czas i wiedzę:)
  25. @Rheged Muszę zatem znaleźć wygodne miejsce żeby postawić pojemnik chociaż na kilka dni. Korci mnie też żeby spróbować od razu chmieleniu na zimno. Mam dwa pojemniki, na pewno Żona się ucieszy. Aktualnie bułka trzeci jak szalony. Pierwsze moje dwa były nieprzezroczyste i tylko słyszałem co się dzieje. A teraz mam przezroczysty i widzę w środku dosłownie tornado. Nigdy nie sądziłem, że to aż tak mocno żyje w środku. Wino tak nie szaleje. Jest takie spokojne mimo bulkania. A tu normalnie jakby ktoś mieszał cały czas zwartość. Piękne 😁 A co do wersji kveik to w moim przypadku oczywiście w ramach nauki tej pięknej sztuki związanej z tworzeniem piwa😜 wystarczy, że użyje jakiś Brewkit+ słód niechmielony i do tego np Drożdże Norsk Kveik K.1 Voss 5g ? Zadziała takie połączenie? Fajna sprawa na lato, bo wszędzie jest ciepło i mogę w jakimś lekko ciepłym kącie postawić pojemnik. Brzmi to bardzo optymistycznie. Oczywiście ceny tych drożdży są rzeczywiście nie aż takie małe. Ale zawsze można nauczyć się i próbować pozyskać drożdże z danego piwka i spróbować zrobić na nich kolejne jeśli się da. Oczywiście cały czas myślę nad warzeniem piwa ze słodów a nie profanowanie go brewkitami 😜 Tylko ciągle myślę czy będę miał tyle czasu żeby bawić się w garnku itd czy dla wygody zbierać kasę na coś w stylu Grainfather G30?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.