Skocz do zawartości

Rosolis

Members
  • Postów

    106
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Aktywność reputacji

  1. Dzięki!
    Rosolis przyznał(a) reputację dla Daniel Kałuża w PPPP - Polskie Proste Piwne Porachunki - już do pobrania   
    Cześć,
     
    Wersja 3.7 jest już dostępna do pobrania:

    https://www.piwo.org/files/file/46-pppp-polskie-proste-piwne-porachunki/
     
    Zmiany:
    Dodano słody Viking Malt: CaraBody, Owsiany Dodano opisy drożdży Lallemand: Verdant IPA, WildBrew Philly Sour Zmieniono nazwę drożdży Lallemand Munich na Wit (za producentem) Dodano opis drożdży Fermentis SafBrew DA-16  
    Pozdrawiam
    Daniel Kałuża
  2. Super!
    Rosolis przyznał(a) reputację dla nike21 w Zmiany, nowości, poprawki 2020-2021.   
    - Kiedyś po kliknięciu "oznacz całą zawartość jako przeczytaną" automatycznie strona się odświeżała. Od dłuższego czasu tak się nie dzieje. 
    - Dobrze by było aby moderatorzy zwracali większą uwagę na interpunkcję i poprawną pisownię. Czasami czyta się jeden wielki ślinotok i trzeba się domyślać o co komuś chodzi.
    - Wiki z recepturami się nie zmienia odkąd się tu pojawiłem, a fajne by było dodawać jakieś nowe receptury. Może wzbogacić również wiki o inne trunki fermentowalne jak wina i miody?
    - Może stworzyć jakiś wątek, w którym ktoś chciałby się podzielić swoją sprawdzoną recepturą, która potem by trafiała do wiki? I nie mam tutaj na myśli tylko piw stricte w konkretnym stylu, ale również różne wariacje na temat piwa i dodawanych do niego dodatków. 
  3. Super!
    Rosolis przyznał(a) reputację dla DanielN w Fałszywe dno a wydajność   
    Jeżeli liczysz wg naszego wiki, to masz całkiem dobrą wydajność. Maksymalnie to co jesteś w stanie wyekstrahować ze słodu to 80% (bo tyle mniej więcej stanowi jego skrobia, +/- kilka punktów procentowych). W przypadku słodu pszenicznego trochę więcej. Jeżeli enzymy będą miały lepszy dostęp do skrobi, przykładowo drobniej ześrutujesz, to wydajność Ci lekko wzrośnie. Tutaj warunek, pH ustabilizujesz w przedziale 5.2 - 5.6, za jakiś czas wstawię artykuł który zaczepia o ten temat. Drobniejsze śrutowanie ma wadę, może zatrzymać filtrację, zatem grubość śruty dobierasz do Twoich warunków. Dobre fałszywe dno może w tym pomóc (jeżeli myślałeś o zakupie tego plastikowego dziurawego wiadra, to wężyk z oplotu jest o wiele lepszy). Ale jest też inny sposób na zwiększenie powierzchni wymiany i dobrze sprawdza się w domowych warunkach. Zerknij tutaj oraz dwa posty niżej @darinho wstawił zdjęcie swojego filtratora. Również takiego używam i to co mogę Ci polecić to jeżeli zdecydujesz się na zakup to kup ten dłuższy i zwiń w spiralę. To tyle jeżeli chodzi o technologię. Druga sprawa to czas filtracji, który również ma duże znaczenie. Czas filtracji to inaczej zwolnienie odbioru brzeczki. Tym samym woda którą wysładzasz ma dłuższy kontakt z zacierem i jest w stanie o wiele lepiej rozpuścić cukier. Powolna filtracja również nie zbija mocno złoża co przekłada się na lepsze rozpuszczanie. Trzecia sprawa, temperatura. Można wysładzać chłodną wodą, wodą gorącą z kranu, ale prawda jest taka, że podgrzana woda do około 80 stopni lepiej rozpuszcza cukier i utrzymuje zacier w płynniejszej formie. Potraktuj również wodę do wysładzania kwasem by zbić jej pH, wtedy nawet długi kontakt nie wypuka garbników. Staraj się utrzymywać temperaturę zacieru w granicach lekko poniżej 80 stopni. W tym pomoże Ci docieplenie kadzi. Jeszcze tylko pojedynek co jest lepsze ciągłe zraszanie gorącą wodą czy też dolewanie na raty. Zraszanie docieplonej kadzi wygra, bo będzie utrzymywało lepiej wyższą temperaturę. Wysładzanie na raty pozwala lekko ochłodzić się zacierowi i staje się drobinkę gęstszy. Żeby nie było, ta różnica będzie bardzo mała jakbym miał strzelać to pewnie 1% przy gorącej wodzie. Wiele z powyższych wskazówek możesz wprowadzić w zasadzie bez kosztów lub z kosztami minimalnymi. Opcje droższe sobie przelicz czy Ci się to opłaca. Wg mnie wydajność w domowym browarze opłaca się podnosić, bo zawsze to mniej prądu/wody/słodu/szarpania się z ciężarem. Ale jeżeli odbija się to na komforcie i przyjemności z warzenia, to najlepiej sobie to darować. Każdy ma inne podejście
  4. Super!
    Rosolis przyznał(a) reputację dla DanielN w Drozdze w kolbie   
    Jak pozwolicie też chciałbym wtrącić się do dyskusji. W piwowarstwie domowym najlepiej trzymać się tego co już @Oskaliber powiedział kilka wpisów wyżej. Ale też chciałbym jak to trochę rozwinąć i powiedzieć kiedy ten tydzień można przedłużyć.
     
    W warsztacie piwowara domowego nie ma najczęściej na podorędziu mikroskopu, hemocytometru, szeregu barwników oraz testów żywotności. Bez takich narzędzi nie jesteśmy w stanie stwierdzić jaki procent drożdży żyje a jaki nie. Nie jesteśmy też w stanie stwierdzić w jakiej formie są drożdże. Czy mają zapas glikogenu, czy membrana jest w dobrym stanie, czy zrobią dobre piwo. Za to co nam świetnie działa to reguły i pewne zasady, wynikające z korelacji lub przyczyno-skutkowości.
     
    Czemu 'tydzień' i do kosza?
    Tydzień to granica umowna, ale jak najbardziej trafna. Łatwo zapamiętać ale ciekawsze jest to, że czego ten czas wynika. Wynika głównie z działania alkoholu na drożdże. Etanol produkowany przez drożdże jest również dla nich toksyczny. Poniższy wykres wzięty z [2-2] (szczegóły na końcu wpisu) obrazuje jak wpływa alkohol na obumieranie drożdży w funkcji czasu. Autor nie podał czy to drożdże dolnej czy górnej fermentacji. W książce głównie posługuje się górnikami, zatem chyba można też i tak założyć.

     
    Powyższy wykres w zestawieniu z poradą/regułą z książki [1], gdzie autor zaleca aby używać drożdży takich, by ilość żywych komórek była powyżej 90%. Odczytując z powyższego wykresu daje to około tygodnia dla piw gdzie alkohol to będzie około 5% objętości. Dla piw mniej alkoholowych będzie to dłuższy czas.
    Mocne piwa, cóż bardzo widać czemu warto tę łyżkę/dwie gęstwy dodać na refermentację. Jako dygresja. Owszem mocarz prawie zawsze się nagazuje. Ale tlen w szyjce jest dość reaktywny i myślę, że warto aby drożdże sobie go wzięły na wzmocnienie membrany, aniżeli miałby wejść w reakcje z innymi cząsteczkami w piwie.
     
    Kolejne pytanie, chyba też dygresja. Zlewać czy nie? Wykorzystanie ponowne gęstwy w moim subiektywnym odczuciu jest warte przelewania. Kto wie może w przyszłości stanieją fermentory stożkowe i dyskusja przelewać czy nie się skończy :).
     
    Wrócę jeszcze do tych 90% [1]. Tutaj pojawiają się dwa pojęcia żywych komórek drożdżowych (ang. viability) oraz ich żywtności (ang. vitability). Drożdże mają wysoką żywotność jeżeli są dobrze odżywione i niczym nie zestresowane. Po prostu jak my po kończącej się majówce. Jak w gęstwie spada ilość żywych komórek drożdżowych to w wyniku tego, że drożdże przejadły zapasy a nie mają nowych. Czyli żywotność też maleje. Tak jak ja to rozumiem, próg 90% to taka dolna granica, której nie powinno się przekraczać. Ale też nikt nikomu nie zabrania.
     
    Drugim argumentem przemawiającym czemu trzymać gęstwę nie dłużej jak tydzień jest to wzrastające ryzyko infekcji (jako infekcja rozumiem wpływ na smak/aromat, bo każde nasze piwo jest zainfekowane). Owszem jak sanityzacja/czystość leżała to nic już nie pomoże. Jednakże, jak czystość była zachowana, gęstwa składowana bezpiecznie w lodówce, to ryzyko że mikroby dojdą do 'smaku' jest po prostu małe. W niskiej temperaturze procesy życiowe zarówno bakterii jak i drożdży zwalniają. Reakcje chemiczne też zachodzą wolniej.
     
    Co zrobić aby trzymać dłużej jak tydzień.
    Po pierwsze nikt Ci nie zabrania trzymania gęstwy i miesiąc, czy też ponownego zalania gęstwy w fermentorze. Jest to Twój warsztat i jak wychodzą Ci dobre piwa, to znaczy że robisz to dobrze. Też trzeba pamiętać o drugiej stronie medalu. Jak tego nie widać i nie czuć, to wcale nie oznacza że tego tam nie ma. Każdy ma inny nos/smak/próg wyczuwalności. To co było napisałem (streściłem) wyżej, to są zasady minimalizujące negatywny wpływ na piwo. Zdarzało mi się kilkukrotnie zalewać drożdże po lekkich piwach i też wychodziły.
    Co zrobić aby gęstwa stała dłużej? Przemyć ją. Najlepiej w kwaśnym środowisku, by ubić sporą ilość bakterii. Taka gęstwa postoi miesiące. Poniżej kolejne zdjęcie/tabela pokazujące procentowe obumieranie drożdży w funkcji czasu [2-1]. Tym razem bez alkoholu.

     
    Obumieranie, uśrednione dla szczepów wynosi 0,2% na dzień. Zatem teoretyzując, spadek żywych komórek drożdżowych o te 10% będzie po blisko 2 miesiącach. Tutaj uwaga z [1] autor nie zaleca stosowania bezpośrednio takiej gęstwy. Najpierw powinno się ją rewitalizować. Ma to na celu przywrócenie żywotności komórkom drożdżowym. W skrócie wygląda to tak:
    Wyciągasz gęstwę z lodówki na kilkanaście godzin przed planowanym zaszczepieniem. Czekasz aż temperatura gęstwy osiągnie pokojową. Zadajesz sterylną brzeczkę  (przynajmniej tak czystą jak to tylko możliwe)  o ekstrakcie 20°P w proporcjach 1:20 (1 mililitr brzeczki na 20 mililitrów gęstwy). Przykładowo, jak wyszło Ci z kalkulatora że musisz zadać 100 mililitrów gęstwy to do odmierzonej ilości dodajesz 5 mililitrów brzeczki. Trzeba delikatnie zakręcić kolbą/słoikiem by się  wymieszało. Trzymasz tak pomiędzy 4 a 12 godzin. Bez żadnych mieszadeł i napowietrzania. Powinna pojawić się ładna 'mleczna' pianka na górze. To znak, że zaczęły pracować. Gęstwa ponownie się rozwarstwi. Autor [1] zaleca zadanie tylko tej górnej ładniejszej części. Osad z dna zostawić.  
    Gęstwa płukana ma dla mnie dużą wadę. Zajmuje bardzo dużo miejsca w lodówce. Wolę stosować świeżą, aby nie zajmowała długo przestrzeni.
     
    @akoss3 punkt 4 jest chyba odpowiedzią na Twoje pytanie. Nie powinieneś używać mieszadła do gęstwy. Zwłaszcza do takiej ilości jaką widać na zdjęciu. Nie uzyskasz tam propagacji. Duża ilość tlenu i mało cukrów w przeliczeniu na ilość drożdży może je stresować. Następnym razem lepiej zaaplikuj im rewitalizację tak jak opisałem powyżej. Spodziewany przez Ciebie wpływ mieszadła, może być odwrotny do zamierzonego. Tak przynajmniej mówią prawa Murphy'iego. Te dziwne farfocle, które tam pływają wyglądają mi na koagulanty białkowe.
     
    [1] - Yeast : The Practical Guide to Beer Fermentation ISBN 0-937-381-96-9, rozdział: Reusing Yeast, s. 161-170.
    [2] - Brewing Engineering ISBN 1482540509, [2-1] rozdział: Refrigenation and Viability, s. 114-115, [2-2] rozdział: ABV Effect on Yeast, s. 118-119
     
    Mam nadzieję, że pomogłem. Jak się mylę lub źle wnioskuję to proszę o korektę.
  5. Super!
    Rosolis przyznał(a) reputację dla Daniel Kałuża w PPPP - Polskie Proste Piwne Porachunki - już do pobrania   
    Witam
     
    Wersja 3.0 już do pobrania
     
    http://www.piwo.org/files/file/46-pppp-polskie-proste-piwne-porachunki/
     
    Zmiany:
     
    Dodano słody Viking Malt: Colorado Pale Base, Colorado Honig, Colorado Crystal 10°L, Sahti, Barwiący obłuszczony Uaktualniono nazwy i parametry wszystkich słodów Viking Malt wg aktualnych atestów Dodano opis drożdży Fermentis SafAle BE-134 do piw w stylu Saison W zakładkach Zasyp w % i Zasyp w kg, przebudowano zupełnie tabelę do obliczeń wody. Nowy algorytm obliczeń uwzględniający od teraz kurczenie się brzeczki podczas chłodzenia i inne straty. Dodano parametr podający % ekstraktu przed gotowaniem, oraz zabezpieczenie przed zbyt dużą ilością wody w zacierze.  
    Pozdrawiam
    Daniel
  6. Super!
    Rosolis przyznał(a) reputację dla Dr2 w Dział Giełda   
    A czegóż tu się tak obawiać? Dlaczego komentarze ogłoszeń są takie złe? Przecież w przypadku krzywdzących wpisów zawsze można użyć przycisku "Zgłoś".
    Poza tym dlaczego z góry zakładać złą wolę piszących? To najczęściej sprzedający jest najlepiej zorientowanym w temacie, a kupujący nie do końca wszystko kojarzy
    To jest forum piwowarów nie handlowców i producentów. Dział "Giełda" nie jest podstroną aledrogo i raczej ma pomagać uczestnikom forum w "wymianie", a nie zapewniać dodatkowy kanał dystrybucyjny. Każdy ma prawo życzyć sobie ceny jaką tylko sobie wymyśli, ale ta wolność nie oznacza braku możliwości krytyki, zwłaszcza gdy jedna ze stron nie do końca zachowuje rozsądek w swoich poczynaniach.
    Jeśli ktoś chce warunków jak na aledrogo niech skorzysta z aledrogo Za trudno, za drogo, a to pech
     
     
     
    Nie wiem o jakich to forach mowa, ale z mojej dość długiej praktyki w korzystaniu z różnorakich for, wynika raczej, że jest odwrotnie. Wszelkie próby cwaniactwa, januszowania i cebulactwa są wytykane i krytykowane, żeby uchronić mniej zorientowanych w temacie przed wtopą.
    Oczywiście jeśli ktoś ma taką wolę to może zadawać pytania na PW i prowadzić tam negocjacje.
  7. Super!
    Rosolis przyznał(a) reputację dla Daniel Kałuża w PPPP - Polskie Proste Piwne Porachunki - już do pobrania   
    Witam,
     
    Jubileuszowa 20 wersja już dostępna do pobrania.
     
    http://www.piwo.org/files/file/46-pppp-polskie-proste-piwne-porachunki/
     
    Zmieniłem:
     
    Przerobiono zakładkę "Chmielenie" (Podaje się teraz czas gotowania a utylizacja jest dobierana automatycznie, Zastąpiono starą tabelkę utylizacji dla szyszek (wg różnego blg) i granulatu, jedną wspólną. Bazuje ona na danych dla granulatu wg Ray'a Daniels'a, ale została przeskalowana co do minuty, przez co jest dokładniejsza. Jeżeli używasz szyszek wylicz oczekiwane IBU, ale ilość szyszek zwiększ o 10-30%. Dodano obliczanie GPH i stosunku IBU do ekstraktu) Przeliczniki temperatury z °C na °F i z °F na °C przeniesiono z zakładki "Zacieranie" do zakładki "Przeliczniki" Drobne poprawki graficzne  
    Słowo komentarza: Wyniki IBU wg tego kalkulatora pokrywają się mniej więcej z metodą Ragera. Ja tym wynikom ufam bardziej niż wyliczeniom wg Thinsetha, które wg mnie dają zaniżone wartości. Nie chcę tu wchodzić w polemikę, jeżeli ktoś potrzebuje obliczać wg Thinsetha jest dostępny kalkulator Staśka w plikach.
     
    Pozdrawiam
    Daniel
  8. Super!
    Rosolis przyznał(a) reputację dla Daniel Kałuża w PPPP - Polskie Proste Piwne Porachunki - już do pobrania   
    Czołem Piwowarki i Piwowarzy,
     
    Udostępniam dla Was 19 wersję PPPP o numerze 2.8
     
    http://www.piwo.org/files/file/46-pppp-polskie-proste-piwne-porachunki/
     
    Lista zmian jest gruba:
    Dodano opis drożdży FM27, FM28, FM53, Fermentis SafAle F-2 Dodano słody Viking Malt: Jęczmienny wędzony (różne) i Pszeniczny wędzony dębiną Uaktualniono dane słodów Weyermann: usunięto pszenicę prażoną (brak w aktualnym katalogu), dodano: Jęczmienny diastatyczny, Pszeniczny diastatyczny, Pilzneński czeski, Pilzneński czeski klepiskowy, Ciemny czeski klepiskowy, Pszeniczny czeski klepiskowy Zmieniono nazwę zakładek "Zasyp i woda" i "Ekstrakt" na "Zasyp w %" i "Zasyp w kg"  Z zakładki "Zasyp w %" usunięto przelicznik z kg na % (to samo można uzyskać wypełniając w razie potrzeby zakładkę "Zasyp w kg", przelicznik był pozostałością po dawnej wersji, kiedy nie było jeszcze zakładki "Ekstrakt") W zakładce "Zasyp w kg" dodano tabelki do Kontroli wydajności i Obliczania wody podobnie jak w zakładce "Zasyp w %" Tabelka do Obliczania wody pobiera teraz dane z receptury Zamieniono kolejność tabel Obliczania wody i Kontroli wydajności Kolor piwa oblicza się na bieżąco podczas wpisywania receptury do zakładek "Zasyp w %" i "Zasyp w kg" Dodano grafikę obrazującą kolor piwa do zakładek "Zasyp w %" i "Zasyp w kg" Przeliczniki kolorów w skalach EBC i SRM przeniesiono do zakładki "Przeliczniki" Zlikwidowano zakładkę "Barwa" Baza danych surowców w zakładce "Zasyp w kg" jest pobierana z Zakładki "Zasyp w %" W zakładkach "Zasyp w %" i "Zasyp w kg" zwiększono ilość słodów możliwych do wpisania przez użytkownika do 10 W zakładce "Chmielenie" usunięto przykładowe wartości chmielenia w IBU W zakładce "Chmielenie" zwiększono ilość chmieli możliwych do wpisania przez użytkownika do 10 Usunięto instrukcje rehydratacji z zakładki "Drożdże Fermentis" Uaktualniono nazwy handlowe i parametry drożdży Fermentis wg aktualnych specyfikacji Mam nadzieję, że Wam spasuje.
     
    Życzę Wam udanego sylwestra i dużo dobrego piwa w nadchodzącym 2017 roku.
     
    Pozdrawiam
    Daniel
  9. Super!
    Rosolis przyznał(a) reputację dla Undeath w Wykorzystanie gęstwy   
    1. Masz dość zabrudzoną tą gęstwę osadami i chmielinami, taką gęstwę bym zadał w całości ile jej jest na oko? 300 ml? Zostawiłbym tylko na dnie najciemniejszą warstwę. To jednak Tripel 19 blg. http://www.mrmalty.com/calc/calc.html- tu masz kalkulator. A tu po Polsku: http://www.piwo.org/files/file/72-arkusz-do-obliczenia-ilosci-gestwy-potrzebnej-do-zaszczepienia-brzeczki/
    według niego potrzebujesz - 1  tygodniowej gęstwy 285 ml więc masz idealną ilość. Gęstwę zadaje zawsze na dwa sposoby - dokładny czyli wg. podziałki na słoiku wybieram gęstwę zdezynfekowaną łyżką, albo mieszam cały słoik i wlewam całą zawartość. Ciemne warstwy drugim sposobem są mocno zwarte i przylepione do słoika i nie wpadają do piwa najczęściej.
     
    2. Całość lej, a następnym razem dokładniej przepłucz drożdże przegotowaną wodą i jak używasz to dodaj trochę ClO2.
     
    3. Nie ma co olewać, będziesz ciągle robił startery? Skoro taka gęstwa często lepsza od startera, a nawet powiedziałbym, że piwa na gęstwach wychodzą znacznie lepsze niż na pierwszym pasażu z startera.
  10. Super!
    Rosolis otrzymał(a) reputację od GrzegorzG w Ciekawe aukcje na allegro.   
    Czy ktoś może zapytać twórcę programu kiedy ukaże się nowa wersja i czy planuje upgrade czy też nową wersję programu trzeba będzie kupić "od nowa".
  11. Super!
    Rosolis przyznał(a) reputację dla dori w Sklep homebrewing.pl   
    Dzięki za wszystkie uwagi. Na razie popracowaliśmy na zestawach opartych na słodach. Usunęliśmy drożdże ze składu zestawów, podaliśmy sugerowane przez nas szczepy, które można dokupić osobno. Wszystkie instrukcje zostały opracowane na nowo, tak aby pozostawiać jak najmniej miejsca na interpretacje.
    W ten weekend zmiany wprowadzimy na zestawach opartych na ekstraktach.
    Warzymy nowe piwa, opracowujemy kolejne receptury, niebawem pojawi się sporo nowych zestawów
    Jeśli macie jakieś oczekiwania, sugestie w tym względzie to proszę o kontakt.
  12. Super!
    Rosolis przyznał(a) reputację dla dhanab w Dyskusje o chmielu Iunga   
    Powiśle nie ma iungi to wiem na pewno, a iunga od nich z 2014 to jakieś nieporozumienie. Jest na rynku iunga ale pojechali z ceną ponad 100zł/kg to dziękuję, mimo, że z próbki wiem, że to dobra iunga 
  13. Super!
    Rosolis przyznał(a) reputację dla Dagome w Sugestie, pomysły i zmiany dotyczące forum. Luźna dyskusja.   
    Zaawansowana wiedza to tworzenie niuansów w smaku piwa, jego głębokości, warstwowości, bogactwa. Wygładzanie smaku, doskonalenie szczegółów, pilnowanie balansu i finiszu.
     
    Problem z zaawansowaną wiedzą jest taki, że jej zastosowanie wymaga opanowania podstaw. Inaczej to nie działa.
    Taką podstawą jest dobrze przeprowadzona, czysta fermentacja - czyli coś, z czym większość piwowarów ma ogromny problem.
    W sytuacji, w której piwo jest przefermentowane kiepsko, rozwodzenie się nad tym, czy np. goryczka po FWH jest lepsza, albo czy Iunga jest lepsza od Magnum, czy dać Simcoe, czy jednak Citrę - nie ma większego znaczenia.
    Percepcja aromaty, smaku, goryczki w znacznej mierze zależy od fermentacji. Jeżeli np. piwo jest alkoholowe - goryczka zawsze będzie ostra, aromat mniej intensywny, smak płytszy. Jeżeli swoją IPA utlenicie, aromat zawsze będzie mniej intensywny i mniej świeży - i to nie jest kwestia tego, że Amarillo jest lepsze od Centennial. Jeżeli po chmieleniu na zimno piwo pozostaje bardzo mętne, goryczka zawsze będzie łodygowa, ściągać i zalegać. I to nie jest kwestia tego że FWH jest lepsze, bo akurat tak się komuś trafiło, że w poprzednim piwie z FWH goryczka była trochę lepsza.
     
    To takie przykłady.
    Co chcę przez to powiedzieć? To, że na sporą część takich pytań zaawansowany piwowar nie będzie chciał odpowiedzieć nie dlatego, że pilnuje jak cerber swojej drogocennej wiedzy, ale dlatego że to nie ma większego znaczenia. Najpierw dobrze odfermentuj piwo. Użyj dobrej wody i świeżych surowców. Nie dopuść do zakażenia i właściwie refermentuj. I na pewno będzie Ci smakować nie zależnie od receptury! A to, czy będzie trochę słodsze, czy nie, bardziej palone, czy nie, czy bardziej żywiczne, czy cytrusowe - na tym etapie to nie ma żadnego znaczenia. Na tym etapie to kwestia gustu.
  14. Super!
    Rosolis przyznał(a) reputację dla GB... w Pisanie po polsku, ą, ę, ć, ł, ó, ś, ź, ż...   
    Czy pisanie po naszemu jest problemem? Wyjątkiem są teksty od użytkowników z zagranicy. Niestety wiele odp i tematów od 'tubylców' są pisane bez charakterystycznych naszych języczków. Można pisać głupoty (ja czasami ) ale po naszemu, ą, ę itd. Ostatnio pecołka rzadko uruchamiam (kontrola pisowni), czytam i piszę przy użyciu telefonu dotykowego 4 cale.
  15. Super!
    Rosolis przyznał(a) reputację dla Daniel Kałuża w PPPP - Polskie Proste Piwne Porachunki - już do pobrania   
    Witajcie,
     
    Kolejna aktualizacja PPPP do wersji 2.1 już dostępna, a w niej:
     
    ​Uaktualniono dane ekstraktu i koloru produktów Bruntál, Optima, Strzegom dla zbioru 2014
     
     
     
    Zapraszam do pobierania:
     
    http://www.piwo.org/files/file/46-pppp-polskie-proste-piwne-porachunki/
     
    Pozdrawiam
    Daniel
  16. Super!
    Rosolis przyznał(a) reputację dla Wilkor w Chmiele Nowozelandzkie   
    Ten galaxy to z jakiego rocznika? Generalnie unikałbym go w mieszankach, nie dosc ze ten z 2013 jest lipny, to jeszcze jeśli jest wszystko z nim ok potrafi totalnie zdominować piwo. Waimea, wai-iti to bardziej subtelne chmiele, bałbym się że zostaną przykryte.
     
    Wai-iti, waimea, rakau, kohatu, to główne chmiele które rozważałbym w mieszankach.
  17. Super!
    Rosolis przyznał(a) reputację dla Undeath w Mycie i Dezynfekcja. Najpopularniejsze środki chemiczne używane w piwowarstwie.   
    Ostatnio zauważyłem, że wielu nowych piwowarów ma problem z ogarnięciem tematu dezynfekcji pojemników fermentacyjnych oraz odnalezieniem informacji na temat najpopularniejszej chemii dla piwowarów, to też skłoniło mnie do zebrania tej wiedzy, mam nadzieje, że w umiejętny sposób i komuś to pomoże. Uwagi mile widziane.

    Zacznę od definicji, niestety suchej teorii nie da się obejść, potem opiszę procesy mycia i dezynfekcji oraz najczęściej stosowane w nich środki chemiczne. W starszych artykułach, coder opisał problem dezynfekcji i od tego czasu wiele się nie zmieniło, jedynie piwowarzy nabyli więcej doświadczenia w kwestii chemii do dezynfekowania i mycia, która kiedyś była trudno dostępna. (link 1 i link 2). Jak wcześniej wspomniałem pewne metody są niezmienne, a w tym artykule głównie zajmę się chemią piwowarską i odkażaniem pojemników fermentacyjnych, mycie i odkażanie butelek jest już opisane wielokrotnie w innych opracowaniach, jednak część tych środków, które tu opiszę, można bez problemu stosować do butelek.

    Więc co to jest dezynfekcja?

    Dezynfekcja definiowana jest, jako proces polegający na zabiciu wszystkich form wegetatywnych mikroorganizmów (bez przetrwalników i wirusów). Mylona często jest z sterylizacją, która polega na całkowitym wyjałowieniu powierzchni z bakterii i wirusów (łącznie z przetrwalnikami). Ogólnie w piwowarstwie, wszystko, co dotyka brzeczki lub młodego piwa, począwszy od wyłączenia palników i schłodzenia brzeczki po gotowaniu, aż do konsumpcji powinno być zdezynfekowane. Dlaczego prawidłowa dezynfekcja sprzętu jest tak ważna? W warunkach domowych nie jest możliwe wyjałowienie całkowite sprzętu (fermentorów), jedynie poszczególnych elementów, np. w szybkowarze (ten sposób jest opisany w artykule zalinkowanym powyżej). Natomiast dążymy do tego by dać jak największe szanse na prawidłowy rozwój drożdży, a przetrzebiamy populację bakterii, po to by nasze robaczki zdominowały środowisko i zdusiły "w zarodku" infekcję.

    Przygotowanie sprzętu i pojemników fermentacyjnych do kontaktu z brzeczką, zawsze składa się z dwóch
    etapów, czyli mycia-czyszczenia sprzętu, oraz dezynfekcji. Zaznaczę też tutaj, że wrzątek jest najgorszą formą mycia i dezynfekcji, właściwie nie działa on na bakterie i dzikie drożdże, równie dobrze można nalać wody z kranu, osiągniemy ten sam efekt!

    Mycie i czyszczenie:

    Są różne sposoby czyszczenia sprzętu, na początek musimy oczywiście wypłukać fermentor z pozostałości drożdży i przemyć go ciepłą wodą (gąbka plus płyn do naczyń), a następnie przepłukać go dokładnie. Niestety na tym się nie kończy proces mycia sprzętu, z czasem i kolejnymi warkami sprzęt zaczyna się zużywać, wewnątrz fermentorów powstają liczne rysy i mają one wiele zakamarków, gdzie mogą się rozwinąć bakterie, albo zalegać dzikie drożdże i pleśnie, nie jest to widoczne gołym okiem, więc możemy sobie nawet nie zdawać sobie z tego sprawy. Teoretycznie powinno się kontrolować sprzęt czy nie posiada on za dużo zadrapań, odbarwień albo innych widocznych uszkodzeń, a zużyty przeznaczyć na inne cele, natomiast wężyki igielitowe i silikonowe, co jakiś czas wymienić na nowe (choć część osób pewnie powie, że od 5 lat używa ten sam, ja uważam, że jest to rzecz tak tania i dlatego warto ją od czasu do czasu wymienić).
    Przechodzimy do chemii, która nam pomoże dokładnie wyczyścić fermentor.

    Wybielacz - Podchloryn sodu:

    Na początek wybrałem wybielacz, znany i stosowany w wielu działach przemysłu, do piwowarstwa nadaje się jego czysta forma, bez jakichś dodatkowych zapachów (marki np. ACE albo Bielinka, która jest tańsza i ma więcej chloru), ale jest to mało popularny środek, przy którym trzeba zachować szczególną ostrożność. Wybielacz jest silnie bakteriobójczy za sprawą podchlorynu sodu, który też możemy kupić w czystej formie. Czym jest podchloryn (trochę teorii) i jakie ma właściwości? (informacje zaczerpnięte z karty produktu):

    Nazwa chemiczna: chloran(l) sodu. Inne nazwy: wodny roztwór chloranu (l) sodu, wodny roztwór podchlorynu sodowego, sól sodowa kwasu podchlorawego (chlorowego(I)).

    Wzór chemiczny: NaOCl

    Zastosowanie:
    · mycie i dezynfekcja pomieszczeń, powierzchni i urządzeń (mających również kontakt z żywnością)
    · dezynfekcja i uzdatnianie wody przeznaczonej do spożycia i na cele gospodarcze (baseny, ujęcia wody, stacje uzdatniania wody, wodociągi, oczyszczalnie ścieków, do zwalczania życia biologicznego w układach wody chłodniczej)
    · dezynfekcja instalacji przemysłowych, maszyn (m.in. sprzętu mleczarskiego)
    · wybielacz (m.in. w przemyśle papierniczym i włókienniczym)
    · dezynfekcja armatury sanitarnej, umywalek, muszli klozetowych, pisuarów oraz innych urządzeń sanitarnych
    · substancja odkażająca w różnych gałęziach przemysłu

    Substancja przeznaczona wyłącznie do zastosowań profesjonalnych z zachowaniem szczególnej ostrożności.

    Jak stosować:


    Legenda:
    B - bakteriobójczy, Tbc - prątkobójczy (prątki gruźlicy), F - grzybobójczy, V – wirusobójczy

    Własności:

    · Substancja żrąca powodująca oparzenia
    · Nieorganiczny związek chemiczny jest niepalną, przeźroczystą cieczą o żółtej barwie i swoistym, drażniącym błony śluzowe zapachu. Reaguje z kwasami z wydzieleniem chloru
    · Gęstość: 1200-1300 kg/m3 w temp. 20°C

    Karta charakterystyki

    W praktyce podchloryn znajduje zastosowanie głównie do pojemników fermentacyjnych do mycia, choć też posiada właściwości dezynfekcyjne, niestety nie przydatne do piwowarstwa, ponieważ po użyciu trzeba go dokładnie wypłukać i wywietrzyć (ze względu na mocny chlorowy zapach). Jak widać z powyższego opisu środek ten jest bardzo skuteczny, jednak zawsze musimy pamiętać, aby przy jego użyciu nosić rękawice ochronne, okulary a także ubrania robocze. Koszt podchlorynu w czystej formie to 85-100 zł za 25 kg.

    NaOH - soda kaustyczna (ług sodowy):

    Bardziej popularnym środkiem wśród piwowarów jest soda kaustyczna, i jak to ktoś napisał "wszystkie drogi piwowara prędzej czy później prowadzą do NaOH". Niestety prawda jest taka, że dopiero kiedy przydarzy się nam infekcja zaczynamy interesować się tym środkiem, mimo, że na co dzień używamy go do przepychania rur w postaci popularnego kreta. Ale czym dokładnie jest soda kaustyczna? Ma on wiele zastosowań, jednakże najbardziej nas piwowarów interesują jego właściwości zmydlające.

    Charakterystyka:

    W naturalnej formie wodorotlenek sodowy jest białym lub bezbarwnym ciałem stałym rozpływającym się w powietrzu. Substancja ta nie ma zapachu. W przemyśle i handlu występuje pod nazwami: wodorotlenek sodowy, soda żrąca, soda kaustyczna, kaustyk. Stosowany jest w postaci roztworów wodnych, wodno-alkoholowych i alkoholowych.
    Taki roztwór nosi nazwę ługu sodowego. Rozpuszczaniu wodorotlenku sodowego w wodzie towarzyszy wydzielanie dużej ilości ciepła. Ług sodowy atakuje metale, takie jak: cyna, cynk i glin. W wyniku reakcji powstaje wodór, który z powietrzem tworzy mieszaninę wybuchową.

    Zastosowanie:

    Wodorotlenek sodu należy do podstawowych surowców chemicznych i znalazł zastosowanie niemalże we wszystkich gałęziach przemysłu. Stosowany jest zarówno, jako surowiec (nośnik sodu) w różnego rodzaju syntezach do produkcji jonowych środków powierzchniowo czynnych, w przemyśle farmaceutycznym (m.in. przy produkcji polopiryny, kwasu salicylowego, sulfaniloamidów), do otrzymywania aluminium z przerobu boksytów, do otrzymywania szkła wodnego z krzemionki, przy produkcji tłuszczów i mydeł oraz w wielu innych syntezach organicznych i nieorganicznych.
    Wodorotlenek sodu jest dobrym środkiem odkażającym, wywołuje pęcznienie białek osoczowych, zmydla tłuszcz i wiąże cząsteczki zanieczyszczeń, a więc dodatkowo działa czyszcząco.
    Tyle teorii, w praktyce w mocnych stężeniach jest to substancja niebezpieczna dla organizmu, może powodować oparzenia chemiczne, jeżeli się dostanie do oczu - trwałą ślepotę, natomiast połknięta lepiej żebyście tego nie wiedzieli! Podchodzimy do niej bez strachu: zwykłe rękawiczki gumowe i okulary ochronne wystarczą, ewentualnie ubranie robocze. Sodę kaustyczną łatwo dezaktywować za pomocą kwasu, który trzeba zastosować nawet jeśli nie widać wyraźnego oparzenia, ponieważ może ona dopiero po pewnym czasie ukazać zniszczenia skórze (dalej działa po przemyciu wodą). Dlaczego o tym piszę i straszę? Po to, by nie było niepotrzebnych wypadków i oskarżeń, pamiętajcie to są silne środki i do każdego trzeba podchodzić ostrożnie, nie bez przyczyny nazywamy to chemią.

    Karta charakterystyki

    Gdzie kupić NaOH?

    Tak jak wspominałem, jego śladowe ilości znajdziecie w krecie, w innych środkach może być go więcej, jednak jego stężenie w tych produktach nie przekracza 30%. Na znanym serwisie aukcyjnym znajdziecie mnóstwo pozycji z czystą sodą w postaci granulek i płatków. Ja przetestowałem granulki, zakupiłem sobie zapas 25 kg, jestem z niej bardzo zadowolony, dobrze się przechowuje. Koszt czystej sody kaustycznej waha się od 80-120 zł za 25 kg, za kilogram zapłacicie nie więcej niż 10 zł. Do przechowywania większych ilości niezbędne są odpowiednie warunki, aby soda nie wyciągała wody z powietrza i się nie rozpuściła się z czasem, może wtedy stracić swoje właściwości.

    Jak stosować sodę kaustyczną?

    Do celów piwowarskich stosujemy stężenia 3-4%, czyli na 1 litr wody 30 gram sody (najwygodniejszą ilością są 3-4 litry). Pamiętać należy, że zawsze, ale to zawsze, sypiemy NaOH do wody, a nie odwrotnie. Do czyszczonego fermentora z roztworem możemy wrzucić wężyki i rurki oraz inny sprzęt, który ma kontakt z brzeczką lub młodym piwem. Przy kontakcie z wodą wydziela się energia cieplna, trzeba więc szczególnie uważać przy używaniu gorącej wody, bo roztwór zaczyna kipieć, pryskać i mocno parować. Staramy się, aby rozpuszczona soda - ług sodowy miał kontakt z całą powierzchnią czyszczoną, przez minimum 30 minut. Roztwór ten można stosować wiele razy i przelewać z fermentora do fermentora (zachowując ostrożność). Przestaje on być aktywny, gdy nie będzie już śliski – sprawdzamy np. trąc palec o palec z kropelką roztworu. Po rozprowadzeniu NaOH na powierzchni fermentora, należy go dokładnie spłukać (stosuję już sprawdzony sposób: spłukuję dwa razy ciepłą i raz zimną wodą). Dla bezpieczeństwa należy go dezaktywować, za pomocą kwasku cytrynowego, jeżeli jednak stosujemy kwasowe środki do dezynfekcji (ClO2, Piro, Starsan) nie ma takiej konieczności. Oczywiście można zalać cały fermentor słabszym roztworem i tak zostawić, to też działa, ale nie jest to ekonomiczne.
     
    Jak zdezaktywować sodę kaustyczną?
     
    Po przepłukaniu wodą fermentora, musimy zdezaktywować NaOH, którego resztki mogą zalegać w nim. Pierwszy sposób to przelanie kilkudziesięcioma litrami wody wiadra. Z czasem stężenie NaOH będzie bliskie 0 i nie będzie reagowało z niczym. Zasadę dezaktywujemy kwasem. W naszym przypadku nadają się środki dezynfekujące, o kwaśnym pH: Starsan, desprej oraz ClO2. Jeżeli używamy tych trzech specyfików nie potrzeba dodatkowo dezaktywować NaOH. Stosujemy standardową dawkę dla danego preparatu. Natomiast w przypadku środków (OXI, pirosiarczyn), których odczyny są zasadowe lub neutralne, fermentor dobrze przepłukać wodą z kwaskiem cytrynowym. Jakie stężenie takiego kwasku? Około 10-20 g (1 paczka) na 1 litr wody. I analogicznie do mycia wiadra NaOH, potrząsamy nim tak by rozprowadzić po całej powierzchni. Po operacji spłukujemy ponownie wodą. Do dezaktywacji można użyć też kwas mlekowy i fosforowy, stosowane często w piwowarstwie. Obniżamy pH wody do 3-4 i tak samo jak z kwaskiem cytrynowym przemywamy wiadro. 
     
    Uwagi: Płukanie Starsanem powoduje podnoszenie jego pH - po 2-3 razach może przekroczyć 3pH co jest równoznaczne z jego dezaktywacją. Mocniejsze stężenia kwasów nic nie zmienią NaOH zostanie i tak zdezaktywowane, a my stracimy więcej surowca.
     
    PBW- Powdered Brewery Wash

    Stosunkowo nowy w Polsce środek do mycia sprzętu. Został on stworzony specjalnie dla piwowarów domowych do czyszczenia sprzętu. Stosowany na początku głównie przez browary, w Ameryce powoli zdobył popularność browarach domowych. Głównym plusem tego środka jest to, że dociera we wszystkie zakamarki bez potrzeby szorowania. Do tego, w przeciwieństwie do sody i podchlorynu, jest przyjazny zarówno dla nas jak i dla środowiska, nie jest żrący, nie powoduje podrażnień i nie trzeba przy nim zakładać okularów ochronnych i rękawiczek gumowych. Jego stosunkowo wysoka cena może jednak dla niektórych z nas okazać się minusem. Kosztuje on 60 zł za kilogram.

    Karta charakterystyki w języku angielskim

    Zastosowanie: 30g - 90 g na 5 litrów wody (1-3 oz na galon wody), kontakt z powierzchnią mytą nie krótszy niż 30 minut. PBW należy dokładnie spłukać, dwu krotne przemycie wodą wystarcza. Więcej informacji o tym środku nie posiadam, jestem w trakcie jego testów.



    Dezynfekcja:

    Myślę, że wyczerpująco omówiłem mycie fermentorów, przejdziemy zatem do dezynfekcji. Po dokładnym czyszczeniu wiadra musimy zdezynfekować powierzchnie, czyli zabezpieczyć ją przed bakteriami. Oto najpopularniejsze środki dezynfekujące, których stosowanie zalecają piwowarzy:

    Pirosiarczyn sodu/potasu (nazywany potocznie piro)

    Pirosiarczyn sodu to biały krystaliczny proszek, dobrze rozpuszczalny w wodzie. Główne zastosowanie ma w winiarstwie: konserwowanie wina, do stabilizacji nastawów i win, napojów fermentowanych, owocowych, soków surowych i miodów pitnych, również znajduje zastosowanie w dezynfekcji oraz w piwowarstwie. Pirosiarczyn sodu używany jest także w przetwórstwie owocowo - warzywnym. Działa hamująco na rozwój pleśni i bakterii, słabiej na drożdże. Jednak przedawkowany może wstrzymać fermentację i być wyczuwalny w smaku piwa. Piro jest środkiem drażliwym, powoduje duszności przy oddychaniu, z tego powodu przestaje być popularny w piwowarstwie. Pirosiarczyn działa kontaktowo i oparami, a czynnikiem biobójczym jest gazowy SO2. W piwowarstwie, przy odkażaniu sprzętu interesują nas głównie opary. Piro kupimy w każdym sklepie z akcesoriami do wina, a większe ilości przez internet w sklepach piwowarskich i serwisie aukcyjnym, koszt jego to 15 zł za kilogram.

    Karta charakterystyki

    Zastosowanie: Stosować w formie 2% roztworu (20 g pirosiarczynu na 1 litr wody, nie musi być ciepła, lepiej rozpuszcza się w zimnej. Przepłukać roztworem lub rozpylić wewnątrz butelki przy pomocy sterylizatorów mechanicznych. Butelki odstawić do osuszenia. Chcąc przyspieszyć jego działanie można dodać kwasku cytrynowego. Nie trzeba go spłukiwać. Minusem tego środka jest brak działania jego w niskich stężeniach na dzikie drożdże, które są też częstym powodem zakażeń, a także bardzo intensywny zapach. Nadaje się do butelek, ale ze względu na zapach używać należy go w przewietrznych pomieszczeniach i starać się nie oddychać oparami.

    Nadwęglan Sodu - OXI

    Ze względu na brak zapachu, szybkie odkażenie, brak potrzeby płukania, a także jego wydajność, stał się jednym z najpopularniejszych środków dezynfekcyjnych. Czysty nadwęglan sodu (w postaci granulek), możemy kupić tak samo jak sodę kaustyczną i większość środków chemicznych na najpopularniejszym serwisie aukcyjnym. Jego cena to około 15 zł za kilogram.

    Dawkowanie i zasada działania:

    Granulki, które w kontakcie z wodą uwalniają nadtlenek wodoru (wodę utlenioną), idealnie dezynfekując powierzchnię. Środek czynny popularnego OXI, który można kupić marketach (OXI zawiera jednak dość małe stężenie nadwęglanu). W małych stężeniach (jak niżej), nie wymaga płukania, w wyższych należy lekko spłukać sprzęt bieżącą wodą. Sprzedawcy często też dodają adnotacje: "UWAGA: Środek silnie utleniający, zachować ostrożność. Nie dodawać do innych środków dezynfekcyjnych". Można go stosować do dezynfekcji sprzętu jak i butelek.
    Stosujemy go 3-4g na litr wody. Choć jest to rzecz dyskusyjna, którą bardzo dobrze objaśnił kolega Leszcz007 w temacie o Nadwęglanie sodu:
    Pozwolę sobie zacytować to tutaj:
     
     


    Karta charakterystyki

    Myślę, że to wyczerpuje temat OXI.

    ClO2 (dwu(di)tlenek chloru)

    O ClO2 znajdziemy dużo informacji w Internecie, jest to środek o szerokim zastosowaniu, bardzo przydatny i popularny w piwowarstwie. Uważa się go za jeden z najskuteczniejszych środków do dezynfekcji. Dokładne informacje o nim znajdzie w tych linkach z stron producentów: Lenntech i Mexeo.

    Co to jest ten dwutlenek chloru i jak działa?

    Dwutlenek chloru to utleniający biocyd i toksyna metaboliczna. Oznacza to, że dwutlenek chloru zabija mikroorganizmy poprzez zakłócenie procesu transportu składników odżywczych przez ich ściany komórkowe, a nie przez zakłócenie procesów metabolicznych. Dwutlenek chloru przenika przez ścianę komórkową komórek bakterii i wchodzi w reakcję ze znajdującymi się w cytoplazmie aminokwasami, powodując śmierć organizmu. Pozwala to na stosowanie dwutlenku chloru w sposób ciągły bez konieczności zmiany środka bakteriobójczego. Z biocydów utleniających, dwutlenek chloru jest najbardziej selektywnym utleniaczem. Zarówno ozon jaki i chlor są znacznie bardziej reaktywne niż dwutlenek chloru i są zużywane przez większość związków organicznych. Dwutlenek chloru natomiast reaguje jedynie ze zredukowanymi związkami siarki, aminami drugiego i trzeciego rzędu oraz innymi mocno zredukowanymi i reaktywnymi związkami organicznymi. To pozwala na zastosowanie znacznie mniejszych dawek dwutlenku chloru, aby osiągnąć bardziej stabilne pozostałości niż w przypadku chloru lub ozonu. Dwutlenek chloru, jeśli odpowiednio zastosowany, może być w sposób skuteczny użyty przy znacznie większym ładunku materii organicznej niż ozon czy chlor. Wynika to z jego lepszej selektywności.

    Gdzie kupić i jak stosować:

    Tak jak poprzednie środki chemiczne kupimy go na serwisie aukcyjnym, a także w sklepach piwowarskich. Cena jego to 36 zł za litr ClO2 + litr aktywatora. Pozwala to na przygotowanie 250 litrów roztworu roboczego(średnio na warkę 20 l potrzebujemy 0,5l tego roztworu, co świadczy o jego wydajności). Dokładna instrukcja w linku jest bardzo przejrzysta: Ulotka Armex 5

    Jak to wygląda w praktyce (specjalnie pomijam tu stężenia, są one w ulotce jak ktoś potrzebuje), używam ClO2 od dłuższego czasu, zawsze w szafce mam rozrobione w plastikowym pojemniku pół litra roztworu aktywnego (RA), robię go za pomocą 20 ml ClO2, następnie dopełniam to wodą do 400 ml, dodaję aktywatora 20 ml, i dopełniam do 0,5 litra - tak przygotowany roztwór aktywuje się w przeciągu doby. Do rozwadniania ClO2 najlepiej używać zimnej wody, chlor rozpuszcza się w niej lepiej. Zwrócić uwagę należy również na pojemnik, w którym będzie przetrzymywany RA, ponieważ degraduje on plastik i powoduje jego pękanie oraz kruszenie, najlepiej nabyć pojemnik o grubych ściankach. Nie stosować słoików, bo chlor wyżera metale i zniszczy wam pokrywkę. RA następnie rozrabia się do roztwóru roboczego (RR), nalewam 50 ml do atomizera półlitrowego (trzeba zwrócić też uwagę żeby był do chemii i nie miał metalowych części) i dolewam wody, mieszam i zaczynam rozpryskiwać po fermentorze. ClO2 potrzebuje około 5 minut do całkowitej dezynfekcji, nie trzeba go spłukiwać, chlor się ulatnia, zostaje sama woda, którą można wylać. Roztwór roboczy jest jednokrotnego użytku. Można też rozrobić w wiadrze RR około litra, zamknąć szczelnie wiadro i zamieszać tak by dezynfekować dokładnie jego powierzchnię. Ogólnie można stosować go do wszystkiego od szybkiej dezynfekcji sprzętu, po butelki, niestety nie nadaje się, do kegów i metalowych układów (może powodować ich korozję, choć krótki kontakt nie zaszkodzi i jest często stosowany w browarach). Jednym z większych minusów tego środka jest zapach: mocny chlorowy basenowy. Niektóre osoby, nie znoszą tego zapachu, ale można się do niego przyzwyczaić.

    Poniższe informacje/ opinia przekonały mnie ostatecznie do stosowania tego środka, którego używam na co dzień w browarze domowym:
    " Kiedy porównamy go do innych środków - konkurować z nim może jedynie ozon, którego jednak nie można używać w wielu sytuacjach. Jest to bardzo skuteczny środek biologicznie czynny już przy stężeniach tak niskich jak 0,1 ppm i w szerokim zakresie pH." Odkąd go stosuje nie miałem infekcji!

    Karta charakterystyki

    Więcej o tym środku przeczytacie w linkach podanych na początku opisu.

    StarSan

    Kolejna z Amerykańskich nowości na rynku, tak jak PBW Starsan jest środkiem specjalnie stworzonym dla piwowarów domowych. Jest to mocno pieniący środek dezynfekujący. Wymagany jest tylko 60 sekundowy kontakt z czyszczoną powierzchnią, a w kontakcie z brzeczką zamienia się w pożywkę dla drożdży. Przeciwdziała osadzeniu się kamienia i korozji. Nie należy go stosować na miękkie metale i w systemach CIP. Jest to środek bezwonny i ekologiczny, można go używać wiele razy. Działa na bazie kwasu fosforowego. Posiada szerokie zastosowanie od butelek i kegów po dezynfekcję fermentorów i sprzętu.

    Karta charakterystyki

    Gdzie kupić i jak stosować:

    Jest to nowość na naszym rynku, dość trudno dostępny - mają go nieliczne sklepy piwowarskie i to w małych butelkach 118 ml. Koszt jednej takiej butelki w Polsce to 28 zł. Jest on bardzo wydajny wystarcza na 80 litrów środka aktywnego, który może zostać wielokrotnie użyty. Stosowanie: 7,5 ml Starsanu na 5 litrów wody. Najlepiej stosować wodę destylowaną, wtedy zachowuje swoje właściwości najdłużej. Tak jak ClO2 można go stosować za pomocą atomizera, wytwarzając pianę na powierzchni, która jest czynnikiem dezynfekującym lub nalać go do wiadra, zamknąć i mocno potrząsać (do spienienia). Innym sposobem jest również nakładanie go gąbką na odkażane powierzchnie. Po 60 sekundach działania piany, można go przelać do następnego naczynia/fermentora. Nie wymaga spłukiwania. Starsan przestaje być aktywny, jeżeli jego pH wzrośnie powyżej 3 i mocno się zmętni.

    Izopropanol -Alkohol izopropanolowy

    Stosowany w laboratoriach do szybkiej dezynfekcji powierzchni. W piwowarstwie środek ten jest mało popularny, głównie ze względu na cenę - 10 zł za litr (na warkę idzie około 200 ml). Czym jest ten środek? Nazwa chemiczna: propan-2-ol, alkohol izopropylowy. Wzór chemiczny:(CH3)2CHOH.
    Jest to organiczny związek chemiczny z grupy alkoholi. Jest najprostszym alkoholem drugorzędowym. Ma jeden izomer podstawnikowy, propan-1-ol. 70% wodny roztwór stosowany jest jako płyn antyseptyczny. Ze względu na to, że izopropanol jest obojętny dla większości powszechnie używanych tworzyw sztucznych, dostępne są jego różne preparaty do zastosowania technicznego. Stosujemy go bez rozcieńczania, rozpryskując po dezynfekowanej powierzchni atomizerem, nie trzeba go spłukiwać w ciągu kilku minut sam wyparowuje.

    Karta charakterystyki


    Jest jeszcze kilka innych środków, ale bardzo mało popularnych typu desprej - niestety ze względu na swoją cenę i małą wydajność zostały szybko wyparte przez bardziej efektywne środki. Wspomnę tu jeszcze o ozonowaniu: jest to najskuteczniejszy sposób na dezynfekcję, niestety nie znajduje on zastosowania w piwowarstwie, ponieważ jest to bardzo drogi sposób (sprzęt) oraz ma wiele wad (powoduje korozję sprzętu, a przy złym użyciu oksydację piwa). Jeszcze innym sposobem są lampy UV, ale stosuje je się głównie przy odkażaniu pomieszczeń. Niestety nie orientuję się, czy udałoby się użyć ich do dezynfekcji sprzętu piw.



    Mam nadzieję, że w pełni oddałem zastosowanie, wady i zalety każdego środka oraz porady dotyczące ich użytkowania. Nie namawiam do stosowania konkretnego zestawu środków, bo co piwowar to metoda, oraz inny sprzęt i sposób warzenia. Każdy musi dostosować chemię pod siebie, bez niej nie uda się uwarzyć bardzo dobrego piwa, czego każdemu życzę. Artykuł skierowany jest głównie do młodych piwowarów, którzy dopiero się uczą. Zdaję sobie sprawę z tego, że poszczególne środki do dezynfekcji przedstawiłem ogólnie, jednak moją intencją było zebranie w jednym artykule najważniejszych informacji. Mam nadzieję, że nikt nie żałuje kilku chwil spędzonych przy tej zajmującej piwowarów lekturze
  18. Super!
    Rosolis otrzymał(a) reputację od Sojer w Piwniczkę buduję.   
    Kochani! Nie znam się tak dobrze na warzeniu piwa jak Wy. Ale jeżeli mogę Wam doradzić: to nie ocieplajcie swoich budowli w części podziemnej "zwykłym" styropianem. Powinien to być polistyren ekstrudowany, potocznie zwany styrodurem,(niestety o jest on wiele droższy od styropianu) lub co najmniej specjalny styropian posiadający w swej nazwie słowo "hydro", "aqua" lub coś podobnego, zależnie od Producenta (sprawdźcie kartę techniczną produktu). W przeciwnym razie po kilku latach będzie on chronił Waszą budowlę tak, jak mokry, wełniany sweter na Waszym grzbiecie - ze wszystkimi tego konsekwencjami.
  19. Super!
    Rosolis przyznał(a) reputację dla wogosz w Zacieranie z dwoma przerwami – czy i kiedy warto?   
    Chylę czoła Panowie przed Waszymi badaniami. Nie byłbym jednak sobą, gdybym nie wrzucił "małej łyżeczki dziegciu do tej beczki miodu". Otóż nie odrzucałbym tak całkiem teorii mówiącej o tym że po negatywnej próbie jodowej nie wzrasta już ekstrakt. Chciałbym zwrócić uwagę na fakt, że do tego eksperymentu nie zbadano stopnia ześrutowania słodu. Mało który piwowar domowy śrutuje słód tak drobno, jak browary przemysłowe, więc oczywistym jest że gruba śruta będzie uwalniać skrobię przez cały okres zacierania, niezależnie od działania enzymów. Dziwnym dla mnie wydaje się tok rozumowania Bnp w kwestii szukania skrobi w rozgniatanych kawałkach słodu z młóta. Powinno postawić się pytanie, skąd wzięły się jeszcze kawałki słodu w zacierze na końcu zacierania? Ano z nieprawidłowego śrutowania. W takich grudkach zawsze znajdziemy skrobię. To dlatego stosowano dekokcję, aby niedosłodowane części ziaren rozgotować i w ten sposób poddać działaniom enzymów ich wnętrze, czyli skrobię. Ziarniaki na końcówkach były często tak twarde, że śrutowniki nie dawały rady, a do tego rozluźnienie cytolityczne było dość słabe i skrobia nie mogła uwolnić się z komórek. Dlatego po rozgotowaniu ściany międzykomórkowe robiły się miękkie i enzymy miały dostęp do skrobi.
    Druga sprawa to refraktometr. Według mnie to nie był najlepszy (choć z pewnością najwygodniejszy) miernik ekstraktu. Trzeba pamiętać, że refraktometry pokazują cukry fermentowalne, ale nie dekstryny. które rozpuszczają się w wodzie i wpływają na ekstrakt mierzony cukromierzem/balingometrem. Być może po scukrowaniu balling się już znacząco nie zmieniał, a zmieniał się tylko stosunek dekstryn do cukrów fermentowalnych co wykazywał refraktometr.
    Podsumowując. Nie do końca wiemy, czy na wnioski wyciągnięte z tego doświadczenia nie nałożyło się zbyt grube śrutowanie i odczyty z refraktometru. Jednak podziwiam włożoną pracę, która może znajdzie naśladowców uwzględniających moje teoretyczne uwagi.
  20. Super!
    Rosolis przyznał(a) reputację dla Exar_Kun w Głosujcie na projekt mojego syna!   
    Jasno i wyraźnie prosiłeś o lakowanie projektu Twojego syna, a nie na obiektywne głosowanie (vide tytuł wątku..). Zapewne nie jest to jedyne miejsce, gdzie o to zabiegałeś.
     
    Zazdrość? Tekst o Ferrari - śmieszne, ja po prostu alergicznie reaguję na wszelakie cwaniactwo. Ok, nie będę się produkował, bo widzę, że to bezcelowe. Miłego świętowania "sukcesu".
  21. Super!
    Rosolis otrzymał(a) reputację od czaras3 w Śrutownik - Młynek żarnowy ZELMER   
    Jak ustawiacie odległości żaren; czy są one różne dla różnych słodów i czy zależy to od rodzaju piwa?
  22. Super!
    Rosolis przyznał(a) reputację dla leszcz007 w Nadwęglan Sodu Na2CO3•1,5H2O2   
    Doczytałem te brakujące artykuły i napiszę małe sprostowanie oraz kilka informacji jakich się dowiedziałem
     
    Będę się odnosił głównie do H2O2, jako głównego czynnika dezynfekującego, ale pod koniec przeliczę wszystko na ilość Nadwęglanu Sodu.

    Właściwości dezynfekujące H2O2 polegają głównie na silnych właściwościach utleniających. H2O2 powoduje uszkodzenie błon komórkowych, białek oraz DNA – jednym słowem utlenia wszystko. Bardzo duża ilość organizmów broni się przed działaniem reaktywnych form tlenu (w tym H2O2) poprzez wytwarzanie specjalnych białek katalazy/peroksydazy które mają na calu ich rozkładanie. Czyli siłą rzeczy będą bardziej odporne na ten związek.
    MIC (minimalne stężenie hamujące) zostało przebadane na kilkunastu najczęściej występujących rodzajach bakterii o raz dla części grzybów – w tym dla drożdży. Dla dużej części bakterii MIC jest na poziomie 0,3mM, tylko wspomniany wcześniej Staphylococcus ureus ma MIC = 3,3mM. Natomiast MIC dla drożdży to 4mM. Nie znalazłem żadnego mikroorganizmu (w artykułach które przeczytałem), który miałby większy MIC niż drożdże. Czyli stężenia są naprawdę niskie, ale nie jest to stężenie zabijające te organizmy, a tylko hamujące wzrost. Stężenie dezynfekujące zaczyna się dopiero powyżej MIC (jakieś 5mM), ale pod warunkiem, że nic innego nie rozkłada naszego H2O2. Czyli roztworze nie ma żadnych soli, ani metali – raczej nie osiągalne w naszym przypadku. Wydaje mi się, że trzeba by zrobić minimalnie 10-20mM do jednorazowego użytku.

    Czas połowicznego rozkładu (T1/2) W różnych artykułach podane są różne wyniki, a rozbieżności te spowodowane są dodatkami znajdującymi się w roztworach. Zakres dla T1/2 było od 300s do 20dni.

     

    20dni - H 2 O 2 znajdującego się w czystym pojemnik z PE bez dostępu światła oraz powietrza – chyba można przyjąć, że to warunki idealne.
    7-10dni - H 2 O 2 przechowywane w szkle
    10-20h - H 2 O 2 na powietrzu
    od kilku do kilkunastu minut - w pożywkach z mikroorganizmami  
    Teraz kwestia jak przechowujecie gotowy roztwór.
     
     
    Trochę przeliczeń:
    MH2O2=34g/mol
    MNa2CO3•1,5H2O2=157g/mol
     
    1g H2O2 ≈3g Na2CO3•1,5H2O2
     
    Czyli, żeby zrobić 20mM H2O2 trzeba dodać 0,68g/L czystego H2O2, czyli około 2g Nadwęglanu na litr wody.
  23. Super!
    Rosolis przyznał(a) reputację dla elroy w co może powstać i jak długo zacierać   
    Dla kolegi GB leci ostrzeżenie. Nie dyskutujemy, ani nie pomagamy w takim tonie.
  24. Super!
    Rosolis przyznał(a) reputację dla dori w Mapy wątków   
    Zaktualizowałam mapę wątków działu "Surowce" równocześnie zrobiłam tam trochę porządków - część postów wylądowało w innych działach m.in. w "Sklepy dla piwowarów domowych" i "Kupię, sprzedam, odstąpię".
    Mam nadzieję, że 'mapy" się czasami przydają
  25. Super!
    Rosolis przyznał(a) reputację dla elroy w Piwo.org - podsumowanie 2012   
    Witajcie!
    Wszędzie podsumowania, więc i parę słów od administratora. Będą cyfry i wykresy, oraz wszechogarniająca nuda, więc ostrzegam spodziewających się porywającego felietonu
     
    W telegraficznym skrócie. Początek 2012 przywitał nas w nowej odsłonie piwo.org. Dzięki Waszemu finansowemu i duchowemu wsparciu udało się skutecznie zebrać niebagatelną kwotę 4 800 zł, z czego połowa została wykorzystana na zakup oprogramowania i przesiadkę na wydajniejszy serwer, lepsze łącza oraz jego prawie całoroczne opłaty. Zniknęło ognisko w logotypie i pojawiła się szyszka którą dzisiaj widzicie (podziękowania i pozdrowienia dla firmy FortisMedia za bardzo miłą współpracę). Pozostała kwota (nie całe 2000) jest żelazną rezerwą na przyszłe inwestycje i inne nieprzewidziane sytuacje. Bieżące koszta skutecznie pokrywane są dzięki reklamodawcom (o tym dalej). Za okazałe wsparcie raz jeszcze Wam dziękuję!
     
    Nie ma jednak tak dobrze. Po migracji straciliśmy 265 zdjęć zamieszczanych w postach wynikających z nie sprawdzenia przeze mnie integralności jednego z archiwum (mój błąd...), trzech użytkowników skasował skrypt migrujący (nie powrócili już na forum jako tako), dwóch niestety zrezygnowało z pisania na piwo.org przez wprowadzone zmiany (głównie przez możliwość integracji z Facebookiem). Jednak dzięki tym doświadczeniom aktualnie kopia serwisu jest realizowana na kilka sposobów, łącznie z kopią przyrostową, która w razie np. zniknięcia usługodawcy, poważnej awarii datacenter i innych nieprzewidzianych wypadków umożliwia uruchomienie strony z lokalizacji w UK w ciągu kilku godzin. Tyle finansów i technikali.
     
    Z założonych planów nie udało się wprowadzić sklepiku gadżetowo-koszulkowego, którego premierę przeniosłem na spokojnie na styczeń, oraz uruchomić faq (brak czasu na przepisanie danych). Kilka pomysłów jak lokalne kluby piwowarskie zostały zawieszone na ten moment. Wrosło zainteresowanie piwowarstwem rzemieślniczym co zaowocowało nowym działem na forum. Pojawiły się takie dodatki jak Giełda, Blogi, Katalog Browarów. Codziennie Chat gości co najmniej kilku użytkowników.
    Dorota (dori) wraz z Arkiem (makaron) jako zespół moderatorów skutecznie pomagają w utrzymaniu porządku na forum. Ciężka praca która zwykle nie jest dostrzegana (bo taka musi być), a jest nieoceniona. Nowy system komunikacji pomaga rozwiązywać cięższe sprawy w co bardziej gorących dyskusjach i problemach. Działamy szybciej i sprawniej.
     
    Na koniec roku zacząłem poszukiwania redaktora (i wygląda na to, że znalazłem, ale jeszcze o tym sam zainteresowany nie wie), Jejski wraz z Makaronem rozpoczęli pracę nad opracowaniem opisu Polskiego Ale. Kolega Jejski wskrzesił zapomniane dyskusje na Spikerii.
     
    Tutaj ważny moment aby wymienić firmy które dzięki stale wykupywanym miejscom reklamowym skutecznie wspierają piwo.org i pozwalają planować przyszłość. Chciałbym serdecznie podziękować:
     
    Alepiwo.pl, Bottlabel.com, Bolecki.pl, Browamator.pl, Hand-bro.pl, Homebrewing.pl, Slodowaniastrzegom.pl, TwojBrowar.pl, oraz nowej firmie której nazwy przed premierą nie powinienem jeszcze myślę publikować.
     
    Dziękuję Wam wszystkim!
     
    Jak wygląda serwis w wykresach na przełomie ostatnich 3 lat. (dane do dzisiaj do 18:00)
     

     

     

    Notujemy wzrost, może nie jakiś kolosalny, ale na plus To cieszy
     
    W ciągu ostatnich lat najpopularniejsze fora to:
     

     
     
    Jak to wygląda z codziennymi unikalnymi odwiedzinami według google analytcis ? Ano tak: (w lutym przypadkiem wyłączyłem statystyki, stąd brak danych)

     
     
    Najwięcej piwowarów odwiedza nas z (ciemniej=więcej. Ograniczone do granic Polski)
     

     
     
    Tyle:) Dziękuję za uwagę.
     
    Udanej szampańskiej sylwestrowej zabawy, dużo zdrowia, uśmiechu i wiele wiele udanych piw w nowym roku.
    Życzy serwis piwo.org
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.