Skocz do zawartości

dennis

Members
  • Postów

    161
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez dennis

  1. Po co Ci butla jak masz gaz ziemny , wystarczy giętki zbrojony podłącz z niezależnym od kuchenki zaworem:)

    jak? pod blatem kuchennym u mnie idzie rura z gazem do której podłączony jest giętki przewód już bezpośrednio do kuchenki - jak mam toto rozdzielić? Jak to wyprowadzić ponad blat względnie na podłogę? Jakoś trochę mnie przeraża zabawa z gazem :rolleyes:

     

    Z Drugiej strony jeżeli masz kuchenkę i jeżeli ma ona odpowiednią moc , to i taboret jest zbędny , wystarczy nabyć gar o szerokim dnie , co będzie tańsze od taboretu , butli , reduktora.

    kuchenka ma standardowy wymiar, 4 palniki (duży, mały dwa średnie) żeby na czterech postawić gar musiałby on mieć średnicy z 60-70 cm bo inaczej płomień z palników wyłaziłby poza obrys gara co zmniejszyłoby efektywność grzania

    Ja używam taboretu w bloku. Na początku taboret stawiałem na kafelkach w kuchni, pod niego wrzucałem blachę z piekarnika żeby trochę ekranowało.

    Jakie wymiary ma Twój taboret? w ofercie centrum piwowarstwa jest takowy o wymiarach 40x40 (nie wiem czy wszystkie taborety mają takie same lub bardzo zbliżone wymiary). Blacha do piekarnika (przynajmniej mojego) jest mniejsza niz 40x40 co oznacza że nijak taki taboret nie wlazłby na blechę :rolleyes:

  2. Zakładam' date=' że woda po to jest chlorowana/ozonowana (czyt. zawiera te substancje), że po pierwsze wszelkie życie w niej zdechło a jak nawet się jakieś dostanie (np ta awaria) to zwyczajnie nie przeżyje :([/quote']

    Gdyby było tak pięknie , to wszyscy pili by wodę bezpośrednio z kranu a nie gotowaną:/

    I ludzie piją :(

    Ona może nie smakować jakoś wybitnie (ze względu na używaną chemię) acz ja różnicy nie widzę między kranem a kranem przepuszczonym przez Brite :/ ale napewno nie jest szkodliwa.

    Zauważ, że jeszcze z 10-15 lat temu ludzie na potęgę dymali z baniakami po wodę oligoceńską - teraz psa z kulawą noga koło takiego źródełka nie uświadczysz.

  3. A co z uszkodzonymi rurami? Mieszkam w małej miejscowości , a co jakiś czas widzę łatanie rur. Nie sądzę że po takiej wymianie opróżniają cały wodociąg i napełniają go sterylną wodą. Co do sanepidu , oni badają wodę po wyjściu ze stacji uzdatniania.

    Zakładam, że woda po to jest chlorowana/ozonowana (czyt. zawiera te substancje), że po pierwsze wszelkie życie w niej zdechło a jak nawet się jakieś dostanie (np ta awaria) to zwyczajnie nie przeżyje :(

  4. dennis a masz w bloku instalację z gazem ziemnym?

    No tak myśle, mam normalną kuchenkę gazową zasilaną gazem z instalacji w bloku - więc pewnie ziemnym...

    Ja używam taboretu w bloku. Zasilam gazem z butli turystycznej 3kg. Starcza na 2 warzenia + odrobina zostaje. Na początku taboret stawiałem na kafelkach w kuchni, pod niego wrzucałem blachę z piekarnika żeby trochę ekranowało. Problemu z podłogą nie było. Obecnie taboret stawiam na płycie ceramicznej bo dzięki wyciągowi nie zaparowuję całej kuchni. Płyta bez problemu wytrzymuje nacisk punktowy na 4 nóżki, przy standardowym warzeniu 20l.

     

    Taboret mam z termoparą i zapalarką.

    ja mam kuchenkę gazową, mówisz, że taboret można bez problemu postawić na płycie kuchenki i na tym 30l gar i nie ma problemu z ciężarem?

    jak przechowujesz butle?

  5. Nie jestem wędkarzem, ale zastosowanie ciekawe.

    Zanęta polega na tym, że się wrzuca młóto do wody, czy robi się kuleczki i daje na haczyk?

    jak dajesz na haczyk to już z zanęty robi się przynęta ;)

    Od jakiegoś czasu używam młoto jako podstawę zanęty , efekty są bardziej niż zadowalające. No i w sklepie wędkarskim mniej grosza wydaję:)

    a co jeszcze dodajesz do takiej zanęty opartej na młócie? normalną zanętę typu rzeka czy sprecyzowaną pod konkretny gatunek ryby? glina? jakieś atraktory, pieczywa fluo?

    Nurtuje mnie jak wysuszyć takie młóto? na blachę i do piekarnika? czy może na balkon? (tu podejrzewam że się zaraz całe okoliczne ptactwo zleci :))

    Mokre to pewnie zgnije to czasu użycia - chyba że wędkowanie będzie dzień/dwa po warzeniu

  6. Jako, że temat tyczy się taboretu to się podłączę ;)

    Używa ktoś taboretu normalnie w bloku? (obstawiam że w kuchni) jak wygląda kwestia wentylacji? (uchylone okno wystarczy?) gaz rozumiem, że pochodzi normalnie z małej butli? gdzie ją (butle) potem trzymać. Balkon chyba odpada ze względu na temperatury... choć z drugiej strony butle na stacjach benzynowych/LPG stoją chyba cały rok na powietrzu i nic im nie jest :rolleyes:

  7. Mineło 5 dni od czasu rozpoczęcia startera. Rurka przestała pykać, brzeczka się wyklarowała, drożdże opadły na dno. Starter jest gotowy do użycia.

    http://i46.tinypic.com/2hwegw8.jpg

    Jak dalej najlepiej użyć tego startera?

    • zabełtać całym starterem i wlać całość do fermentora,
    • zlać większość płynu znad gęstwy i pozostawić tylko tyle żeby dało się zamieszać i następnie wlać do fermentora,
    • zlać cały płyn znad gęstwy następnie zalać gęstwę ostudzoną (po uprzednim chmieleniu) brzeczką zabełtać i zlać do fermentora,
    • czy może jeszcze jakoś inaczej?
  8. Pozwole się podłączyc do tematu z takim pytaniem:

    Swoje butelki na jeden dzień zalałem wodą z płynem do naczyń. Jak odmokną w środku to chce je umyć przy użyciu szczotki. Teraz pytanie- czy zamiast chemii (chciałbym jej uniknąć) do dezynfekcji wystarczy je starym sposobem na słoiki do kompotu wygotować przez chwilę (jak długo?) lub po prostu włożyć do wrzątku?

    Można gotować tylko po co się męczyć - chemia jest prostsza i tańsza - myjesz, pryskasz czymś dezynfekującym i po robocie ;)

  9. Żeby usunąć uporczywy osad czy brud używając samego wybielacza, musiałbyś pozostawić roztwór w kontakcie ze szkłem na dużo dłużej, niż gdy używasz mieszaniny wybielacza z detergentem. Dodatek wybielacza do detergentu znacząco podnosi skuteczność mycia, a w większości przypadków to właśnie mycie jest bardziej kłopotliwe niż dezynfekcja.

     

    Porównywalne wyniki daje stosowanie NaOH, jest on jednak dużo bardziej kłopotliwy w użyciu ze względów bezpieczeństwa.

    To prawda, myślałem o sytuacji kiedy zostawiam butle zalane wybielaczem na dobę czy dłużej :smilies:

    Jak dawkujesz detergent? do wodnego roztworu wybielacza w butli po prostu "wkapujesz" np ludwika?

  10. Napisałem wyraźnie - do usuwania osadów i mycia. Nie do dezynfekcji.

    Bardziej chodziło im o to, że skoro wybielacz jest środkiem dezynfekującym (również) to czy nie lepiej użyć go tak jak piszą (o ile to oczywiście prawda z tymi temperaturami i octem) i już później nie bawić się w kolejną dezynfekcję.

  11. dobrze sprawdzają się ciepłe roztwory mieszanin podchlorynu sodu (wybielacz) z detergentem, np. popularny Domestos.

    No właśnie na homebrewtalk viki http://www.homebrewtalk.com/wiki/index.php/Cleaning_and_Sanitation podają aby do dezynfekcji używać właśnie zimnych roztworów wybielacza a do płukania ciepłych. Polecają także mieszać wybielacz z odrobiną octu dla skuteczniejszego działania

    Bleach is cheap, highly effective and readily available. Its active ingredient is chlorine, as used in tap water and swimming pools, and is relatively safe at low concentrations. When used at the recommended dilution rate (10ml plain, cheap, unscented household bleach to 5L water) and allowed to fully dry, then rinsing is not required. The solution takes effect in as little as 30 seconds after contact, although 2 minutes is the EPA standard for 'instant' sanitisers. For maximum effect, match the amount of bleach with an equal amount of white vinegar ADDED TO THE DILUTED SOLUTION (NEVER add vinegar directly to bleach!). This reduces the pH and 'activates' the bleach to become a real microbe killer.

    Bleach should be used with cold water as hot water neutralises it. For the same reason, rinsing should be done with hot water.

    Bleach is unforgiving however, and some people have a very low threshold for detection of chlorine. If used at excessive concentrations (as is common), or not allowed to drain and fully dry it can easily be detected in the final beer. Couple this with the high level of chlorine already present in some water supplies, and its highly recognisable (and unpleasant) taste and smell, and it isn't surprising that many brewers are wary of using it around the brewery. However, used properly it is hard to go past the efficacy, price and availability of simple household bleach.

    Note: Bleach should not be used on stainless steel. It causes pitting of the stainless steel surface which can give rise to the development of rust. Other sanitisers are better suited for use on stainless.

    Chyba że używa się wybielacza tylko do odmoczenia/usunięcia pleśni i innego syfu a dezynfekuje później inną metodą/środkiem to może faktycznie ciepły roztwór będzie sprzyjał... :smilies:

  12. ym.. to jeszcze mam takie głupie pytanie ale w ilu litrach wody to zagotować żeby było te 20-23l piwa ? 30L ? bo raczej na domowej kuchence ciężko będzie zagotować i gotować przez godzinę taką ilość wody ;/

    czy może po prostu rozpuścić to w 10 litrach zagotować, chmielić i potem dolać kolejne 10 litrów i wymieszać ?

    Moje kuchenkowe doświadczenie mówi, że aby do fermentora zlać 23l do trzeba gotować 70min ~27litrow i to z pokrywką zasuniętą na 3/4 powierzchni gara. Ostatnio przy ~26litrach gotowanych 80min bez przykrywki do fermentora trafiło tylko 19l.

    Zwykła płyta gazowa amiki, największy palnik (2.8kW), gar ~30l emalia olkusz h:30cm śr: 36

  13. Ja mam za sobą dopiero 5 warek, ale po lekturze forum i tych 5 warkach doszedłem już do tego że:

    1) Do zacierania zazwyczaj używam od 3 do 3,5 litra wody na każdy kilogram słodu.

    2) Podbicie to 3,5 - 4 litry wody.

    3) Woda do wysładzania = 30,5 - ilość wody do zacierania - ilość wody na podbicie.

    Wtedy do fermentacji idzie 20-20,5 litra brzeczki o mniej więcej o takiej gęstości jaką przewidział przepis.

    A wodę na "podbicie" to skąd bierzesz? Dolewasz czystej wody po wysładzaniu do gotowania (lub po gotowaniu)? Przeca lepiej wysłodzić większą ilością wody i nie rozrzedzać brzeczki wodą jak nie ma takiej potrzeby

  14. Ja z kolei obwiązałem swój garnek izolacją/ekranem do kaloryferów (pas 0,5m szerokości po jednej stronie styropian, po drugiej folia) no i to niestety w ogóle się nie sprawdza podczas używania palnika. Chociaż płomień nie wystaje poza obrys gara to styropian z folią moment się topi ;)

    Natomiast sprawdza się jako izolacja. Uruchamiałem palnik raz na pół godziny, wcześniej co 5-10 minut (acz przyznam że nie do końca wiem czy to zasługa izolacji czy może gęstości zacieru - było 18l wody na 7,4kg ziarna :rolleyes:)

  15. witka,

    czy macie może jakiś patent (materiał) na zaizolowanie gara zaciernego? Mój gar emaliowany dość szybko traci ciepło i kombinuje czym by go tu zaizolować...

    Jako, że gar stoi na gazie i będzie podgrzewany dobrze by było żeby materiał izolacyjny się nie zapalił :rolleyes:

    Na razie mam materiał ekranujący do kaloryferów (czy jak tam to się też nazywa - rolka styropianu 4mm z folią aluminiową z jednej strony) i zastanawiam się czy takie dwukrotne owinięcie gara cokolwiek da... :rolleyes:

  16. Litrarzowo duże będą ale wymiarowo pod fermentator to tak średnio.

    A nie lepiej znaleźć jakaś małą zwykłą lodówkę i sterownik do niej? Wymiarowo niewiele większa a na pewno tańsza i do niej zmieścisz nie tylko fermentator ale także kilka próbek zabutelkowanego. Ja znalazłem za 120 zetów na alledrogo.

    Mieszkam w bloku więc miejsca jest ograniczona ilość - lodówka zwykła to wielki klamor, jak wstawię ją do kuchni to mnie żona razem z tą lodówką na klatkę wystawi :)

    Do piwnicy też nie wstawię bo mi zajmie pół piwnicy i pozostanie problem zasilania - gniazdek nie ma więc trza by na dziko się wpinać np w oświetlenie - too risky :rolleyes:

    Za 400 zł kupisz dwie-trzy używane lodówki, a pudło styropianowe zrobisz jeszcze taniej. Jezeli szukasz oszczędności, to nie jest to dobra droga.

    Nie szukam oszczędności a sposobu na poradzenie sobie ze zmniejszeniem temp fermentacji. Pudło czy lodówka do której wejdzie fermentor zajmie podobną ilość miejsca. Z pudłem nic innego nie zrobię (mogę użyć go tylko wstawienia fermentora) natomiast lodówkę mógłbym jeszcze do innych celów wykorzystać - stąd moje pytanie :)

  17. witka,

    czy szanowne koleżeństwo orientuję się może czy są na naszym rynku do kupienia lodówki turystyczne w które wszedłby fermentor? kombinuję, żeby jakoś obniżyć temp fermentacji bez budowania pudła ze styropianu - taką lodówkę można by wykorzystać także do innych celów (zacieranie, chłodzenie piwa w terenie)

    Znalazłem na allegro np taką lodówkę http://allegro.pl/lodowka-turystyczna-45l-agregat-12v-230v-75w-od1zl-i1569508262.html ale wydaje się, że fermentor do niej nie wlezie... :rolleyes:

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.