Witam ponownie
Piwko z niby infekcją (bo teraz nie wiem czy to jest infekcja)już prawie sie kończy i tak
1-Zapachu acetonu już niema wcale,normalny zapach jakie tworzą drożdże jest teraz.
2-Piwko sie juz fajnie wyklarowało wiec jak tak jeszcze postoi jakiś czas to będzie git
3-Żadnego kwasu w piwie niema nic,ani tej błony w butelkach co byla w fermentorze.
I teraz co ciekawe dałem ostatnio to moim znajomym, i nawet nie wiedzieli że tam mogła być infekcja,i mówili że eleganckie
Jak pisałem wcześniej zrobiłem następne kolońskie,ale tym razem na saszetce s33 nie na gestwie.Fajnie odfermentowało,po 2 tygodniach burzliwej zaglądam a tam właśnie pojawia sie ta błona,ale zapachu acetonu na razie nie było czuć.Wiec rozlałem na cicha,i po 2 dniach od cichej znowu to samo,czyli błonka i zapach tego rozpuszczalnika,a smak niezmieniony,wiec choć bym nie rozlał na cichą to i tak ta błona by sie pojawiała.Normalnie jestem poirytowany tym co jest grane,bo robiłem już piwa na wb06,na s04,s23,i żadnych takich błonek nie miałem i takiego smrodu.
Doradzcie proszę co może być tego przyczyną a może tak ma być,bo juz teraz głupieje,tak jak pisałem wyżej piwo co teraz jest w butelce,niema żadnych oznak by było zainfekowane.