WITAM
Zrobilem juz pare brewkitow wsio na cukrze(ze smakiem mniejsza z tym)mam butelki z patentowym zamknieciem 1l i pare 2 l.Brewkity fermentowalem w 20°C,a 3 ostatnie nawet w 18°C Jak przestalo bulgotać to sprawdzalem blg i jak bylo 1°Blg, to cyk w butelki,najkrucej to fermentowalo jakies z 7 dni najdlurzej 10 dni w 18°C .Cukier dodawalem miarka do cukru(wiem ze moze lepiej bylo rozpuscic,ale cichej w brewkicie sie nieprzeprowadza,tak czytalem)czyli 2 miarki 4gramowe do butelki 1l i 4 miarki 4gramowe do 2l.i po miesiacu mam juz 2 granaty 1l i dzis mi pizgła 2l butelka,i teraz z wszystkich butelek poupuszczalem gazu,i durzo bylo takich butelek co zamkniecie mi normalnie strzelalo z impetem przy upuszczaniu gazu,i czuje ze jak bym tego niezrobil znowu by coś rozwaliło.A nieuwierze ze zaslabe butelki bo to jest dosc grube szkło.3 raz juz upuszczam gaz z butelek i wydaje mi sie ze caly czas butelki sie nagazowują,niewiem dlaczego.
Doradzcie mi co zrobilem zle,bo niedlugo chce zacierac a mam juz sprzet a przez te granaty to mam obawe ze coś zle robie.Czy moze za krutko fermentowane,a moze minimalna ilosc cukru to juz bład do butelki.