Swiaderny

Właśnie zamówiłem - powinna dojść w ciągu tygodnia.
Razem z nią zamówiłem porcję słodu, chmiel, drożdże... Garnek lidlowski i filtrator z kibel-oplotu już mam, czyli krótko mówiąc - zaczynam zacierać.

Zmotywowałeś mnie do zrobienia tego co planowałem wcześniej :
http://piwowardomowy.net/20120107/termometr-elektroniczny/
 
 
Nie przyszło mi do głowy i praktyka też nie wykazała rozbieżności. Można dość prosto przeprowadzić test pobierając 100ml brzeczki, chłodząc i sprawdzając gęstość kontra pomiar bezpośredni. Myślę, że skoro zasysam do małej pipetki (chyba tak to się nazywa), to nie ma tam jak wyparować, a szybko już się wystudza w małej pojemności.

ciężko to przeliczyć bo towary pobierane to nie tylko mleko ale też ziemniaki i zboże do własnego słodowania - nie przepłacam w każdym razie, a obie strony wyglądają na zadowolone (waluta pewniejsza niż kamyczki, muszelki i pieniądze )

Szukałem w sieci fermentatorów i znalazłem firmę, która takowe produkuje. Pojemność 33 l, cena 15,74 zł brutto / szt. Myślę, że przy większej ilości można negocjować cenę. Fermentatory są białe, z pokrywą. Producent informuje, iż wiadra nie posiadają wytłoczonego znaku przydatności produktu do celów spożywczych. Po zakupie można nabyć taki atest. Najważniejsze, że można zamówić dowolną ilość, a odbiór jest za pośrednictwem kuriera lub osobiście. Chciałbym, aby największy udział w akcji mieli piwowarzy z południa Polski. Osoby z innych regionów Polski również mile widziane.
 
Wątek póki co testowy, celem sprawdzenia czy w ogóle jest zainteresowanie na forum tego typu akcją.

Masło jak najbardziej nadaje się do smażenia. Aby nie przypalało się należy je, jak już wspomniał @Jacer, sklarować. Usuniecie białek powoduje, że zostaje praktycznie sam tłuszcz. No i warunek jeszcze: masło musi być MASŁEM
 
Smalec jest najbardziej odporny termicznie - praktycznie całkowity udział KT nasyconych.
 
Margaryny nie polecam do smażenia. Do pieczenia, zresztą , też nie. Do smarowania pieczywa raczej margaryny kubkowe (te miękkie). Margaryny w kostkach są już na etapie produkcji (z tłuszczów roślinnych) utwardzane termicznie.
 
Generalnie tłuszcze zwierzęce (wyłączając tran oczywiście) są odporniejsze na działania temperatury, tlenu i promieniowania UV. A zjełczałe są bardzo szybko identyfikowane przez organizm człowieka poprzez zmysły węchu -> do zjełczałego masła ciężko podejść, a co dopiero je zjeść , zupełnie inaczej sprawa wygląda z olejami/margarynami -> ciężko stwierdzić czy się popsuły.
 
Inna działka to cholesterol obecny w tłuszczach pochodzenia zwierzęcego. Coraz częściej jednak uważa się że ten dodany z dietą (czytaj: codziennymi posiłkami) nam w żaden sposób nie szkodzi, gdyż stanowi tylko część tego co wytwarza organizm samodzielnie.
 
edit: literówki

to jest regulator dopływu powietrza, ja mam odsłonięte na maksa.

Drink Hala ul. Rydygiera.

Może to pomoże http://www.browarpinta.pl/kup-pinte

drożdże jak mają tlen, źródło węgla (cukier, etanol) i źródło azotu (np białka ze słodów) i sole mineralne (głównie fosfor) to oddychają tlenowo i namnażają się. Powyżej pewnego stężenia cukru, drożdże nie tylko się rozmnażają, ale także fermentują, ale jeśli starter się pieni to nie koneicznie znaczy że drożdże fermentują - w czasie oddychania niezbędnego do pozyskania energii wydziela się dwutlenek węgla.
 
fermentację octanową prowadzą bakterie octowe - jak mają etanol i tlen to utleniają go do kwasu octowego, a dalej nawet do CO2. Drożdże też mogą się rozmnażać na etanolu, ale wymaga to 3,5 raza więcej tlenu niż przy wzroście na glukozie.

Poczekaj parę dni. Jak będzie słabo nagazowane , to otwórz butelki dodaj cukru i zakapsluj ponownie:)