-
Postów
183 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Nowości
Receptury medalowe
Profile
Forum
Galeria
Pliki
Blogi
Wydarzenia
Sklep
Collections
Giełda
Mapa piwowarów
Odpowiedzi opublikowane przez LJajecznica
-
-
zamawiam gęstwę.
-
Z tego co wiem, to eliminacje będą tylko w kategorii świąteczne, pozostałe kategorie nie dopisały, (dawno nie orientowałem się w temacie, mogę się mylić) ale na dokładne dane trzeba poczekać na Wasyla.
-
-
Załączam link do naszej zakładki na stronie PSPD
-
-
No to w tym roku zgodnie z tradycją, już drugi raz, zabrakło mi wody w studni.
-
Gratulacje dla Staśka, przeskoczył mnie z czwartego miejsca (w zeszłym roku), mnie się poszczęściło z innym porterem wskoczyć na drugie miejsce.(niestety nie pamiętam kto był trzeci).
Poza tym świetna impreza, brzuch mnie boli od śmiechu.
Pozdro
-
Na szczęście warzę w jednym pomieszczeniu, a fermentacja w innym, mam 16 °C. Posłuchałem twojej rady i zrobiłem wentylację uchylając drzwi i okno, dzięki temu mam 2 * mniej.
P.S. ciekawe ile stopni Yanek ma w piwniczce?
-
Żebyś się nie czuł samotny, ja też robię dzisiaj piwko, bo w piwniczce pusto, a pić się chcę.
Pozdro
-
takie towarzystwo i nie dałeś znać.
Na pewno wam nie wyjdzie, a w ogóle to przestań drażnić pilsem w połowie lipca.
-
-
Tomek ma racje, to może być ścięgno (wokół kostki, która pełni rolę bloczka owijają się ścięgna) lub okostna, tak czy inaczej jak boli to znaczy że jest stan zapalny, trzeba go zwalczyć. Na takie objawy stosuje mieszankę altacetu i jakiegoś żelu przeciwbólowego z heparyną. Z tym, że należy nakładać 2, 3 razy więcej żelu niż podają na ulotce.
-
Witam nowego piwowara, szczególnie,że łączysz piwowarstwo z bieganiem, zapraszamy do wątku biegacze. Życzę udanych warek.
-
Powiedzenie, od przybytku głowa nie boli, tu się akurat nie sprawdza.
-
gratulacje dla zwycięzców, zwłaszcza Dagome.
-
-
Dołączam do grona zapominalskich. A to jedyny konkurs z "porządnymi kategoriami"
-
-
Witam
Cieszy kolejny krajan i to po drodze do Vettisa.
-
No i już po Kieracie, w tym roku na odcinku 100 km na orientację, po górach powiatu limanowskiego, startowało ponad 700 osób, skończyło 400
Mokro, wszechobecne błoto, mgła w nocy ograniczała widoczność do kilku metrów, w dzień wiele kilometrów po łąkach mokradłach, zimno i nieco deszczu generalnie fajna imprezka, chciałem zostać do środy, ale żona przyjechała zabrać "zwłoki" do domu.
Czasu nie udało się wiele poprawić, pewnie pogoda się trochę do tego przyczyniła, ostatecznie 23:24 min
Zapraszam wszystkich i polecam, z roku na rok coraz bardziej mnie to pociąga.
-
zdjęcia nie mamy, ale wrażenia niezapomniane.
poza tym znowu znaleźliśmy kilka niedociągnięć.
P.S. Oświadczam, że kręciłem moździerzem.
-
tak szybko kręcę moździeżem, że się zdjęcie zamazało.
-
jak nie ma chętnych, to ja bym się chętnie wybrał. Niestety dzieli mnie kilka kilometrów, których przeskoczyć się nie da.
-
w tym roku postanowiliśmy trochę więcej biegnąć. w zeszłym roku może przetruchtaliśmy 20 km ze 100.
Wyszliśmy z założenia, że trzeba sobie skrócić tę zabawę, bo 24 h wysiłku to trochę dużo.
Ostatnie 8 km biegliśmy i stwierdziliśmy, że wszystko boli tak samo, lub mniej, jak się biegnie.
Oby nie lało i stopy wytrzymały nasze założenia.
Kolega miał plecaczek 5 litrów, zazdrościłem mu całą drogę, ale co najważniejsze miałem ja. Gdyby lało, lub było zimniej, pewnie by wymiękł.
Życzenia urodzinowe
w Hyde Park
Opublikowano
Dzięki, żadko tu zaglądam, więc przy okazji, wszystkiego piwnego dla styczniaków i nie tylko.