Nieco zaniedbałem swoj wątek, więc pora go odświeżyć...
Pierwsza warka, jaką udało się przygotować już niemal przechodzi do historii - na chwilę obecna zostało mi jedyne 15 butelek.
Z pewną dozą nieśmiałości muszę przyznać, że piwko jest całkiem dobre - czego potwierdzeniem dla mnie jest opinia kilku "testerów".
Piwo zachowało swoją bursztynową barwę, znacznie się wyklarowało po miesiącu spędzonym w butelce, a w smaku pozostała lekko wyczuwalna, cytrusowa nuta. Oczywiście dodatkowy chmiel zrobił swoje - znacznie wzmocnił posmak chmielu, jednak w porównaniu do piwa próbowanego około tydzień po butelkowaniu, smak jest bardziej wyważony i zbalansowany, a sam chmiel, czy goryczka nie zdominowały smaku.
Piwo jest przyjemnie nagazowane, a piana trwała - jednym zdaniem - myślę, że jak na pierwszego brewkita nie jest najgorzej.
Teraz noszę się z nieco innym, niecnym zamiarem Chciałbym przygotować sobie tego taniego brewkita, jakiego dostałem od BM w ramach gratisu do zestawu do warzenia. Jednak tutaj chciałbym nieco poeksperymentować - myślałem o dodaniu do fermentora owoców... ze względu na konieczną ilość zdecydowałem się na jabłka - będę ich potrzebował koło 6 kilogramów, które następnie trzeba będzie zmiksować przed dodaniem do przygotowanego brewkita.
Mam jednak pytanie do bardziej doświadczonych kolegów, czy ktoś już próbował tego typu miks jabłkowy przygotować i czy może się podzielić swoim doświadczeniem i jakąś dobrą radą - z góry dzięki