Skocz do zawartości

Pastaga

Members
  • Postów

    145
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Pastaga

  1. No i po przeszło 20 dniach zeszło z 13 do 5BLG. Na cicha nie przelewałem, zostawiłem do końca w pierwszym fermentorze. W smaku nadal wyczuwalna pszenica ale już słabiej, ogólnie smak w porządku.

    Próbuję właśnie warkę nr 7 (Pale Ale), z której była gęstwa Mauribrew Ale i też są pszeniczne posmaki/zapachy. Ogólne wrażenie ok chociaż nie sadzę żeby te dwie warki zostały moimi ulubionymi tzn. poprzednie były bardziej udane...chyba, że czas to zweryfikuje ;)

     

    Tak się zastanawiam czy niska temp. na burzliwej (ok.16-17*) mogła spowodować te nieoczekiwane posmaki? Może te drożdże tak mają?!

  2. Od ostatniego pomiaru minęły 3 dni (ogólnie 12 dni już na burzliwej), a Blg mimo przeniesienia fermentora do temp. ok. 20°C i lekkiego zamieszania nie spada i dalej jest wynosi 6. Co radzicie dalej robić - przenieść na cichą, trzymać na przedłużonej burzliwej i potem butelkować? FFT nie robiłem niestety.

  3. Mam zagwozdkę, 23.02 uwarzyłem IRA z zestawu HB. Już w po otworzeniu zestawu słód pilzneński wydawał mi się inny niż dotychczas ale wtedy pomyślałem, że jest on po prostu drobniej ześrutowany i zabrałem się za warzenie. Po wsypaniu słodu do podgrzanej wody porobiły się sporej wielkości "kluchy", które następnie mozolnie rozcierałem łychą. Zdarzyło mi się to pierwszy raz i również pomyślałem, że to przez drobniejsze ześrutowanie słodu.

    Warzenie w dalszej części przebiegło normalnie (jak zawsze robiłem próbę skrobiową tak teraz niestety pierwszy raz nie zrobiłem). Następna "niecodzienność" miała miejsce przy wysładzaniu - szło nadzwyczaj opornie w porównaniu do poprzednich warek ale jakoś się z tym uporałem i całość po chmieleniu zadałem gęstwą Mauribrew Ale 514.

    Dzisiaj po 9 dniach fermentacji burzliwej w piwnicy w temp. ok. 16-17* chciałem przelać na cichą mierząc przy okazji Blg. Na dzień dzisiejszy odfermentowało dość słabo bo do ok.6 z początkowych 13Blg. Próbkę po pomiarze wypiłem i tu nastąpiło największe zdziwienie... smakuje jak piwo pszeniczne i to całkiem dobre!

    Czy powyższe może oznaczać, że zatarłem piwo z 4kg pszenicznego zamiast pilzneńskiego (zakładając pomyłkę słodu w zestawie)? Nigdy wcześniej nie miałem doczynienia ze słodem pszenicznym oprócz Koelscha również z zestawu HB więc mogłem nie poznać, natomiast smak i zapach piwa pszenicznego znam dobrze i takie ewidentnie mi wyszło.

    Jak myślicie, odfermentuje głębiej to piwo (nie wiem czy dobrze się zatarło bo próby nie zrobiłem)? Ciekawe w jaki styl się wplasowałem :D ?

    Poniżej link do sposobu zacierania i zasypu:

    http://www.piwo.org/...post__p__138329

  4. Warka nr 8 - IRA 13Blg

     

    Słody:

    - Słód pilzneński Litovel 4kg

    - Carared 0,25kg

    - Caraamber 0,25kg

    - palone ziarna jęczmienia - 60g

     

    Zacieranie:

    - 30min. 65st.

    - 30min. 71-72 st.

    - podgrzanie do 77 st. C, wsypanie palonego jęczmienia i filtracja

     

    Chmiel:

    - 20g Marynka 9% AK - 60min.

    - 20g Lubelski 3,9% AK - 10min.

     

     

    Drożdże:

    - gęstwa Mauribrew Ale 514 po warce nr 7

     

     

    Słód pilzneński był drobniej ześrutowany niż w poprzednim zestawie (też z HB). Po wsypaniu do wody porobiły mi się "wielkie kluchy", które następnie mozolnie rozcierałem (ciekawe co zrobiłem źle, może za szybko wsypałem). Filtracja poszła sprawnie chociaż przy pełnym otwarciu kranika brzeczka ledwo ciurkała.

     

    Wyszło 21 litrów 13 Blg

  5. Przy warzeniu ostatniej warki, jako dodatek użyłem 0,25dkg cukru. Użyłem mimo wiedzy, że cukier może powodować posmaki bimbrowe (miałem okazję próbować piwa z brewkitu z dodatkiem samego cukru zamiast ekstraktu), z drugiej strony niejednokrotnie w przepisach znalezionych na wiki czy w tematach innych piwowarów znajdowałem cukier jako dodatek np. TU.

    Tak jak przypuszczałem, dodatek cukru nie pozostał niezauważony ;) i moim wątku rozgorzała dyskusja "po co, dlaczego" itp. Pytanie kiedy, ile proporcjonalnie do użytych słodów oraz w jakich stylach dodatek cukru nie szkodzi czy wręcz jest pożądany?

  6. Tylko po co ten cukier? Da posmaki jak to cukier, czyli nastaw na bimber a to czy zmieszasz z chmielinami czy nie ma dość marginalny wpływ. Przez dodatek cukru nie uzyskasz nic poza siłą obalającą w piwie. Wiec po co go dodawać? No oczywiście pomijając cukier kandyzowany przy pewnych belgijskich piwach,

    Zmieszany z brzeczką odzyskaną z chmielin bo nie chciałem sypać "surowego", a odzyskaną brzeczkę przed dodaniem i tak musiałem przegotować dla pewności więc przy okazji zrobiłem to razem z cukrem. Co mi da dodatek... hmm pewnie nic właśnie poza, jak to piszesz, zwiększeniem "siły obalającej w piwie". Ostatnia warka, którą zrobiłem miała 10,5Blg więc tą chciałem mieć o zakładanym wcześniej Blg - 12. Czy taka ilość cukru da jakieś negatywne posmaki, mam nadzieję że nie. A co do cukru kandyzowanego to jak Wiki podaje: "Cukier kandyzowany powstaje przez powtórną krystalizację roztworu sacharozy, więc tak na prawdę nie ma sensu przepłacać za biały cukier kandyzowany".

    Stwierdziłem, że skoro "styl" i tak mi się posypał to tak niewielki dodatek cukru nie zaszkodzi. Czas pokaże ;)

  7. Warka nr 7 - Pale Ale... z dopalaczem :roll: - 12Blg

     

    Słody:

    - Słód pilzneński 4kg

    - Carahell 0,2kg

     

    Zacieranie:

    - 40min. 67-61st.

    - 30min. 73-70 st.

    - podgrzanie do 77 st. C i filtracja

     

    Chmiel:

    - 30g Marynka 9% AK - 60min.

    - 23g Lubelski 3,9% AK - 15min.

    - 7g Lubelski 3,9% AK - 1min.

     

    Drożdże:

    - Mauribrew Ale 514

     

    Dopalacz: 250g cukru zagotowane z odzyskiem z chmielin i dolane już do fermentora (coś mi wydajność za szwankowała więc podratowałem się dopalaczem).

  8. Dzięki za odpowiedzi. Właśnie najbardziej rozkminiam nad temp., w której będę fermentować piwa. Zakładając, że będą to US-05 chciałem fermentować w piwnicy gdzie mam ok. 15 stopni (nie wiem czy nie będzie za zimno dla Mauribrew), natomiast w domu jest ok. 20 stopni więc troszkę sporo zakładając, że w trakcie fermentacji temp. będzie w fermentorze ze 2 stopnie wyższa.

     

    WiHuRa co do zbijania się drożdży to ja na S-33 pseudo Koelsha mam idealnie klarownego (już po cichej był klar), natomiast Alt po cichej jeszcze do klarowności ma trochę więc pewnie różnie z tym bywa.

  9. W otrzymanej wczoraj przeze mnie przesyłce, zamiast spodziewanych drożdży US-05, dołączone do zestawu były drożdże Mauribrew Ale 514. Wcześnieje ich nie używałem i nie wiem czego mogę się spodziewać (dają posmak, czy może są neutralne, jak z żarłocznością, w jakiej temp. najlepiej się czują itp.itd). Czy ktoś z Was ma doświadczenie z tymi drożdżami bo w necie skąpo z informacjami o nich, znalazłem tylko standardowy opis producenta. Zamierzam zrobić na nich Pale Ale i potem na gęstwie IRA.

  10. A nie dałeś za dużo tego pirosiarczanu bo on nie jest bez wpływu na drożdże? Po zadaniu pirosiarczanu trzeba było odczekać/przewietrzyć sok zanim zadałeś drożdże. Ja bym przelał ze dwa razy sok i dodał te "walające się S-04".

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.